Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Już się nie będę schizowac, po prostu biorę do siebie historie innych a Lewko jak to On, oczywiscie kopnął w najmniej oczekiwanym momencie i znowu kimka:) taki z niego indywidualista
Bajkaaa, Jeżowa, Aga9090, Emiilka, KateHawke, Minie Black, Lusesita, Sarna84, Flowwer, Karma88, lamka, JustynaG, Siwulec, Czrna 81 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Pilik gratuluję
życzę wam by mała szybko doszła do zdrowia
Rucola dzieci są aktywne przeważnie w tych samych godzinach, jeśli faktycznie robiłaś dużo jadlas, leżała raz na jednym raz na drugim boku, tu czasem wstrząsają brzuchem i nie było nic przez godzinę to faktycznie dla własnego spokoju jedz, albo poczekaj jeszcze z 30 min i jak dalej nic nie będzie to jedz i nie patrz na nic
Tak btw. U nas nowa położna więc i moja Zosia leniwa a ta co chwilę przychodzi i ją budzi a ta ma w nosie wszystko także na ktg będziemy dziś dwa razy dłużej -
Luna ale masz kochaną córcię
Mój synio póki co nie za bardzo zainteresowany rodzeństwem. -
Dziękuje dziewczyny. Ninka leży na intensywnej terapii podłączona pod maskę która pomaga Jej oddychać. Dogrzewa się i dostaje antybiotyki. Jest małym glodomorem, mam nadzieje, że uda mi się odciągać szybko pokarm bo póki co musi dostawać mm bo ja Jej nie mogę dotykać
mam nadzieje, że nie będzie wymagała intubacji bo jestem już i tak przerażona i załamana sytuacją... jeszcze wiecie jak to przy weekendzie
Flower nie miałam znieczulenia. Nospe mi podała raz, ale nie odczułam różnicy szczerze mówiąc... -
Pilik, kochana, będziemy trzymać kciuki za Ninke :* a wiesz, że one mają magiczna moc
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Pilik jeśli masz ochotę się z nami podzielić to napisz w wolnej chwili jak to było, jak zaczęło się. Dużo zdrówka dla malutkiej Ninki
....strasznie mi się dziś nic nie chce... może po tej nocy? wieje u nas że hej! nie mam pomysłu co tu dziś robić, szkoda że wszyscy znajomi zajęci bo chyba mam dość siedzenia w domu... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pilik wielkie gratulacje! Rzeczywiście mała zaczęła nienajlepiek, ale jest pod dobrą kontrolą i niedługo będziecie się tulić
Mogę Ci polecić (zresztą Wam wszystkim) żel, który stosuje się po na nacięciu. Strasznie ciężko przechodziłam rekonwalescencję (serio, wolałam jeszcze sto razy urodzić), próbowałam wszystkiego i w końcu pomógł żel Solcoseryl. To bezbiałkowe dializat z krwi cieląt i mimo, że brzmi okropnie, to naprawdę był wybawieniem -
nick nieaktualnyPilik gratulacje! Dziękuję że się w końcu zdecydowaliście rozpakować
Jeszcze 2 do 'odstrzału' chociaż coś czuję się wbić przed Ewelę.
Ja wczoraj wyszłam. Dojechałam do domu po 16. Było mi dziwnie. A schiza taka bo ciągle słyszałam ktg. Nikt mnie nie zbadał (się nie zdziwiłam) tylko puścili do domu.
Dzisiaj byłam już na wizycie u swojej gin w Opolu. Infekcja zaleczona także chwała za to, że wyrzuciłam ich Clotrimazol.
Odstawione mam leki- luteinę, duphaston a Asmag mogę brać chociaż już nic nie zmieni. Więc jeżeli będę się lepiej z nim czuła, to już moja decyzja. Po kroplówkach on i tak nic nie zmieni.
Jest już bezpieczniej niż było 2tyg. temu.
Mam obserwować ruchy.
Gdyby coś to podjechać na ktg do szpitala.
A co do młodego. Nie urodzi się większy jak 2500-2800g. Z przepływami jest ok. AFI też pierwszy raz sprawdziła i było ok- podobno 13. Pępowiny obkręconej nie widziała.
Ja schudłam. Pobrała mi GBS. Zrobiłam przy okazji badania do porodu już. Kolejna wizyta 9go. Teraz co tydzień do końca.
Szyjka była miękka i skrócona (co się pokryło z badaniem w szpitalu) a na usg wyszła 12mm. Teraz może być po prostu szybka akcja (i na to się muszę przygotować) bo nie powinna długo utrzymać przy skurczach.
Tak więc siedzimy na bombie już i zostało czekanie. Do terminu raczej nie dotrwamy na 100%. Pytanie tylko kiedy
I całe szczęście że wyszłam ze szpitala.
Teraz poczekać aż się trochę bardziej rozkręcą skurcze i dopiero pojechać, bo zatrzymać już nie zatrzymają i raczej będą chcieli zakończyć ciążę porodem.
Tyle ode mnie po tych przeżyciach. Wyjęte 2tyg. z życia.
PS. M będzie 2go o 22 na lotnisku a ja mam chrapkę po niego pojechać jak to było zawszeAle rodzice mi nie pozwolą.
Także u nas odliczanie z każdej strony.Bajkaaa, blue00, summer86, Karma88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPilik moje gratulacje! Zaraz oboje dojdziecie do siebie i będziecie się sobą cieszyć!
Ja dzisiaj mam to nieszczęsne wesele. Zakręcilam włosy, spaliłam prostownica wszystkie palce. Efekt wizualny na Fryderyka Chopina. Kolejne mycie, idę w prostych. Teraz właśnie czekam w aucie na make up i do boju. Dodatkowo nie piłam kawy, bo mleko mi się skończyło, a Stasia mm z kawą było obrzydliwe -
Ania super ze Emek wraca! Razem będzie łatwiej, dacie radę nie zależnie kiedy Oskar postanowi Was nawiedzic.
-
Pilik gratuluję
Trzymam kciuki za Ninkę, żeby szybko wyzdrowiała.
Aniu, super, że mąż już wraca, no i jeszcze bardziej super, że Ty już w domu
Lunaris, ja też nie mogłam spać, koło 2 chyba zasnęłam dopiero, a i tak się przebudzałam co chwilę -
nick nieaktualnyWiecie, to że dostał bilety to jeszcze nic nie znaczy. Dopóki nie stanie tutaj na lotnisku, to staram się chłodno podchodzić. Ale jest jakiś plan zajęcia głowy odliczaniem i staram się nie stresować teraz.
Widzę że będę mieć poważne schizy po tym szpitalu... ciągle myślę czy mam skurcze czy mnie coś innego boli, albo czy się rusza i kiedy ostatnio to robił.
W uszach mam cały czas dźwięk ktg...
Będzie ciężko dojść psychicznie do ładu. A wizja powrotu do szpitala na poród, jeszcze bardziej chyba pogłębia wszystko. Teraz mam już totalny mętlik który szpital wybrać... bo mam tylko te dwa do wyboru w których teraz byłam. Opole oczywiście bardziej odpowiednie przy problemach. Ale te przeżycia mnie bardzo zniechęcają...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 11:45