Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Malka - gratuluję! Cieszę się, że się udało dzisiaj i już możesz tulić swoją Felkę.
-
summer86 wrote:Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi w sprawie apetytu, przyznam że mnie pocieszyłyście
słodycze zacznę ograniczać, ale normalne jedzenie póki co będę jadła wg potrzeb.
Ibishka, moja dieta też jest mocno ograniczona.. po zeszlotygodniowych problemach z brzuszkiem położna zaleciła ohraniczenie nabiału, który w ciąży był u mnie podstawą. Widać u małej poprawę, więc póki co się tego trzymam. Czekolady nawet nie ruszam, podobnie z pomidorami i warzywami wzdymającymi. A tyle przed porodem się naczytałam że nie ma diety matki karmiącej
Malka gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 21:16
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Maleczko, gratuluję z całego serca! Dużo zdrówka dla Was!
Co do przyrostow - mój synek na mm rósł jak na drożdżach, więc trochę to boli podwójnie, że na samym moim mleku waga mu spada. No ale do dokarmiania nie chce wracać,nie po to przez 7 tygodni walczyłam jak lwica o to karmienie. Myślę, że metoda Kaczorki jest super, ale od tych głupich centyli ciężko uciec.
Summer, na poharatane brodawki z serca polecam Solcoseryl. U mnie nic innego się nie sprawdzalo. Oprócz oczywiście ciągłego chodzenia topless i smarowania sutków swoim mlekiem. Współczuję, bo pogryzione sutki bolą jak nieszczęście.summer86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalka gratuluję kochana
ale byłaś dzielna mamuśka :* brawo !
Amal ja bym tak nie mogła... Mój miał rano awanturę, jak kazał mi samej zdecydować do którego lekarza jedziemy... Co dopiero jakby takie coś odwalił. Może powiedz mu, że cię to po prostu boli, sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś w końcu. Za dużo już wycierpialas przez niego -
nick nieaktualnyA jeszcze się Wam pochwalę, jaka Reset jest cudowna ! Dzięki jej pomocy idziemy do dobrej kardiolog z polecenia, w łodzi, pracuje w instytucie matki polki. I to już w ten poniedziałek !!!
kamień spadł mi z serca, że w końcu wiemy do kogo iść
Aga9090, Achia, Tosia2323, Jeżowa, ibishka, blue00, Sarna84, Bajkaaa, olik321, Kaczorka, Lunaris, Lusesita, reset, JustynaG, Lena21, Rucola, 91Ewela09, E_w_c_i_a, Amal, moniśka..., Emiilka, summer86, Nadzieja22, Anna Stesia, pilik, Kargo31, Flowwer, lamka, KateHawke, Yoselyn82, Angelika83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anna Stesia, popieram, Solcoseryl mi też pomógł, ponadto była lanolina, mleko,wietrzenie, clotrimazol na wypadek grzybka, a każde smarowanie w muszlach laktacyjnych. Karmiłam zagryzajac w zębach pieluchę z bólu.
Przy uszkodzonych, naderwanych sutkach ważne aby przed podaniem dziecku "uruchomic" pierś, tzn sprawić by napłynęło mleko w okolice brodawki, wówczas pierwsze łapczywe pociągnięcia nie będą tak gwałtowne (dziecku przez krótką chwilę nie leci, w związku z czym ciągnie mocniej i mocniej). Aby uruchomic pierś należy ją pomasowac, poklepac, delikatnie poszczypac, dodatkowo można się nachylic robiąc to wszystko, nastepnie scisnac ja tak by trysnelo mleko i dopiero wtedy nałożyć dziecko na pierś. W przeciwnym razie kolejne przystawienia mogą pogłębiać ranę.Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Malka gratulacje Mamusiu
Luna bardzo się cieszę, że tak szybko macie wizytę. Reset jesteś cudowna!Luna1993 lubi tę wiadomość