Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
olik321 wrote:Agulineczka chyba tak... zostaję przy Klinikach.
Na Kamińskiego podobno różnie bywa z przyjęciem, a lipiec i sierpień niby najbardziej rodne miesiące. Do tego warunki wcale nie dużo lepsze.
Na klinikach mozna miec sale 1osobowa po oplacie ale sama nie wiem czy taką chcę. Inne sa 2 i 3 osobowe.
Borowska jakos mi nie pasuje przez ilość studentów i chęć robienia cc.
Sama doświadczyłam trudu z przyjęciem,a rodziłam w lutym. Opieka też nie jakaś super (jedynie opcja wykupienia położnej na plus). Kliniki na grupie fb mają dobrą opinię, zobaczymy.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualny
-
Zarówno Kamienskiego, Borowska, jak i Kliniki mają 3 stopień referencyjności. Kamieńskiego zazwyczaj ma pełne obłozenie (jak widać z Borowską też problem). Ja na Ani miejscu uderzyłabym na Kliniki, no ale jak jest na Kamieńskiego no to już nie będzie zmieniać. Oby znalazł się tam ktoś ogarnięty.
Olik ja miałąm problem w 2016 nna Kamienskiego w lutym. Nie chcieli mnie przyjać (dopiero na 3 dzień siedzenia na IP, dodam, że był juz 10 dzień po tp).
Pewnie widziałaś grupę : hallo gdzie rodzić - Wrocław?Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualnyJestem na Kamieńskiego.
Znajoma którą wczoraj spotkaliśmy miała właśnie tutaj tą ginkę. Nie wiem jak się nazywa. Nie wiem kto mnie przyjmował na ip.
Jakaś blondyna i taka w ciemniejszym kucyku. Nazwisk nie znam. Potem ta w ciemnych przyszła patrzeć właśnie na ktg.
Był obiad. Teraz czekam na dalsze działania. Na ten moment pommogła chyba najbardziej kartka ze spadkiem ruchów.
Ale na przyjęciu miałam wpisane 'niska masa płodu'. Skarżyłam się na skurcze żeby cokolwiek skarżyć a jak widzę to oni te skurcze z ktg biorą poważnie. Nie jak w Opolu...
Zresztą, nie będę na razie zachwalać. Zobaczę jak się rozwinie sytuacja. Najważniejsze że przyjęta jestem bo na Borowskiej już myślałam że będzie słabo. -
nick nieaktualny
-
Ania, ważne, że badają i nie lekceważą sytuacji. Trzymam kciuki aby zajęli się Wami jak najlepiej.
A warunki postaraj się przecierpieć, nakważniejsze aby opieka była profesjonalna. -
nick nieaktualnyNie wiem czy dobrze, nie wiem czy źle.
Trafiliśmy tutaj bo ani na Borowskiej ani na Kliikach nie było szans. M dzwonił ponoć do tej ginki i ona tutaj kazała uderzać. Co tam dokładnie mówiła to nie wiem. Na ten moment najważniejsze że przyjeli. Jak potraktują, to zobaczę.
Z jednej strony czuję że jest ok i wystarczy siedzieć w domu. Z drugiej jeśli tutaj tak stwierdzą i będę miała wyjść, to wyjdę i będę chociaż pewna, że zrobiłam wszystko żeby sprawdzić czy jest ok.
Na razie mam głupie myśli że po weekendzie wrócę do domu. Ale ciekawi mnie co lekarz powie.
Minie- na ip jakoś było wpisane, że lekarz na G- ale nie byłam w stanie odczytać. Popatrzę na necie czy mają listę gdzieś. Wtedy na pewno się dopatrzę. -
nick nieaktualny
-
Nie napiszę nic nowego, ale dobrze, że jesteś w innym szpitalu niż tamten i że sprawdzają. Robią usg i cokolwiek kombinują.
Z wielkiego gara wiśni wyszły mi 2 słoiczki soku i 3 słoiczki konfitury. Ale jaka pyszna jest! Na zimę jak znalazł.Luna1993, Aga9090 lubią tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyJak na razie to widziałam tylko te dwie lekarki na ip i potem jedna była przy ktg. Był jakiś facet do tego skurczu i stwierdził że 'coś się pisze' i są 2 pielęgniarki. Jedna mi już rozwaliła żyłę. Nikt nigdy mi tak krwi nie pobrał...
A kto kim jest to nie mam pojęcia. Na tych plakietkach też nic nie mogę doczytać. A na stronie patrzyłam to nie ma wykazu lekarzy. -
nick nieaktualnyolik na ten moment nie ma potrzeby. M jest pod telefonem, godzina jazdy i będzie gdyby coś. A przez to wyproszenie ich nie zostawili mi kilku rzeczy i pojechały w aucie do domu. Jutro ma zamiar być o ile nagle żadnej cc nie zrobią przez to tętno.
A lekarka na ip najpierw pomierzyła i widziały ten brzuszek. Potem jeszcze raz miałam się położyć. I przed pójściem na oddział jeszcze przepływ raz sprawdziła.
I był też samolot. Tylko tam bez zmian.
Także zobaczymy co będą robić i jak. Na razie jestem niepewna wszystkiego, bo obce miejsce. -
Ania najważniejsze, że coś robią, sprawdzają i ogólnie działają. Wiadomo, obce miasto, obcy szpital, dziwne współlokatorki - ale dasz radę. Chyba sytuacja nie jest aż taka zła, bo inaczej już by Oskarek był po drugiej stronie brzucha... Ale miejmy nadzieję, że niczego nie zlekceważą.
Wczoraj (albo kiedyś) był dzień fotek, ale się nie załapałam, więc nadrabiam dzisiaj:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ec4eac358db2.jpg
Ja i Agatka pozdrawiamyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 15:55
Bocianiątko, Achia, Karma88, Yoselyn82, Aga9090, Luna1993, Kaczorka, KateHawke, Lusesita, Bajkaaa, Nadzieja22, JustynaG, olik321, -Mamunia-, Rucola, Emiilka, Lunaris, E_w_c_i_a, blue00, Lena21, pilik, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ulżyłam swoim cierpieniom i zamówiłam w Smyku dwie sukienki i bluzkę dla Alutki na przyszły rok :p za całe 55zł.
A teraz mam misję, żeby znaleźć dla niej kuferek na pamiątkowe rzeczy - co bym jej mogła go wręczyć na 18-ste urodziny
Zaczynają mi się gromadzić rzeczy a nie mam gdzie chować.Minie Black lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyByło drugie ktg.
Były najpierw jakieś napinania, tętno ok.
Potem jak się zrobiło 40 to tak do końca.
Tutaj jakieś krótkie te ktg. W Opolu leżałam 1,5-2h pod zapisem a tu ledwo 20-30min robią.
Dalej nic nie wiem. Właśnie kolacja jest.
A co będzie dalej to ciągle nie wiem. -
nick nieaktualny