Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Kciuki :*Ruth wrote:To i ja..długodystansowiec
w sierpniu 14 lat razem..w październiku będzie 12 po ślubie;-)
U nas w sierpniu 12 lat razem
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
My też długodystansowcy - razem 7.5 roku, po ślubie 0.5 roku.
Od kilku dni budzę się totalnie mokra. Piżama wilgotna, kołdra i prześcieradło również. A w sypialni mamy maksymalnie 20 stopni. Nie wiem czy organizm z czymś walczy czy to jeden z nietypowych objawów ciążowych ...
-
JustynaG wrote:My też długodystansowcy - razem 7.5 roku, po ślubie 0.5 roku.
Od kilku dni budzę się totalnie mokra. Piżama wilgotna, kołdra i prześcieradło również. A w sypialni mamy maksymalnie 20 stopni. Nie wiem czy organizm z czymś walczy czy to jeden z nietypowych objawów ciążowych ...
To raczej ciążowa norma. Mi po takich nockach lekarz podpowiedział jedynie, abym obserwowała czy inne objawy przeziębienia nie pojawiają się. A dla spokoju syrop prenalen.
-
Było dobrze, jeszcze poprzednie wyniki 6 tygodni temu były ok (choć troszkę niższe), a teraz jeszcze na granicy mam ale spada widać. B12 mi spadła z 320 na 220 od początku ciąży... więc widać że wszystko leci dlatego gin już woli wprowadzić leki a nie czekać. Hemoglobinę miałam zawsze koło 14, a teraz 11. A rzeczywiście jestem słabsza, puszcza mi się krew z nosa i te bóle głowy nie wiadomo skąd...Rucola wrote:a przed ciążą wyniki miałas ok?
Emi kciuki wielkie!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2018, 08:32
-
Pilik rozumiem, Cię w 100%pilik wrote:A jeszcze co do diety... mi się osłabia morfologia, żelazo też słabe (ferrytyny nie robiłam) i b12 leci bardzo w dół
dostałam suplement żelaza i zastrzyki z b12, nie wiem troszkę jak sobie "naturalnie" pomóc, kilka razy nawet mięso próbowałam, ale mój żołądek odmawia stanowczo. Przed ciążą jadłam duuuzo zdrowiej, teraz przez mdłości jest marna dieta. Gin pociesza że mam się nie przejmować i próbować jeść więcej warzyw i owoców No ale więcej nie mogę zrobić... miałam czas że wcinal jabłka i pomarańcze a teraz i od tego mnie odrzuca. A obiady od nie dawna daje radę gotować i to też nie jakiś wysokich lotów niestety...
Nawet jak w dzień zrobię zakupy i nastawię się ze ugotuję obiad to wracam i po wypakowaniu wszystkiego tak mi niedobrze, że idę spać... i tyle z obiadu
mi88 lubi tę wiadomość
synek 18.08.18
-
Olik dokładnie tak miałam przez pierwszy trzy miesiące... wszystkie zapachy mnie odrzucały, prawie nic nie wchodziło poza kanapkami. Teraz lepiej, ale i tak nie idealnie. Nie raz coś gotuje a potem i tak tego nie chce zjeść... echh! Weź tu się zdrowi odżywiaj. Kiedyś jadłam dużo owsianki, kaszy jaglanej z bakaliami itp. a teraz nic mi słodkiego nie wchodzi a na słono nie lubię owsianki a na kasze mniej pomysłów
-
Emi - kciuki, żeby wszystko poszło jak najlepiej i w miarę gładko!
Pilik, Bajkaaa i Rucola - zdjęcia USG super!
Bajeczko - cudnie, że już jest zarodek z serduszkiem
Rucola - życzę 2 zarodeczków za tydzień
Malka - dziewczynki są super gratuluję!
Heh, to my z mężem mamy skromny staż. 3.5 roku razem i 1.5 roku po ślubie
Zapchany nos, krwawienie to normalka. Głównie w pierwszej połowie ciąży.
W drugiej połowie króluje zgaga i hemoroidy :p
Bajkaaa lubi tę wiadomość
Alicja
Oleńka
-
Justyna ja tak miałam w 5-6 tyg ciąży.JustynaG wrote:My też długodystansowcy - razem 7.5 roku, po ślubie 0.5 roku.
Od kilku dni budzę się totalnie mokra. Piżama wilgotna, kołdra i prześcieradło również. A w sypialni mamy maksymalnie 20 stopni. Nie wiem czy organizm z czymś walczy czy to jeden z nietypowych objawów ciążowych ...
Wypijałam wtedy w nocy ponad litr wody, ale ciągle mi się chciało pić
synek 18.08.18
-
A co do mdłości - miałam minimalne. Najlepiej wchodziły mi kanapki z serem i zupa pomidorowa!
Ale gorzej, że odkąd urodziłam, to mnie mdli nawet na myśl o jedzeniu. W jednej chwili mam na coś mega ochotę a jak na to spojrzę to mnie odrzuca.
W pewnym momencie już było lepiej, ale teraz znów wróciło. I nie wiem od czego to.Alicja
Oleńka
-
nick nieaktualnyJa jestem zapisana na przyszły piątek i będzie to 11+2 i się martwiłam źe za szybko... Ale jak Klusek taki duży to liczę tydzień na plusie, więc powinno być optymalnie.
Wszyscy celują przeważnie w 12+...
Ale jak będzie 11+6 bym się nie przejmowała
to prawie 12+0
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2018, 09:08
-
Emi kciuki zacisniete.
Ja katar tez mam od jakis 2 miesiecy i tez prawie caly czas z krwia mi leci, w pierwszej ciazy wogole czegos takiego nie mialam. Ogolnie ta ciaza jest calkowicie inna od poprzedniej.
Co do stazu zwiazku to ja przy Was swierzak jestem, 4.5 roku razem, ale juz 3.5 roczny synek wspolny jest a do slubu moj cos sie nie chce garnac
emi2016 lubi tę wiadomość
