Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziecku się należy tak czy inaczej. Żonie/mężowi to już nie wiem.
Miałam przykrą sytuację w rodzinie- ojciec miał w dupie syna przez 20 lat jego życia. Był za granicą, nie utrzymywał kontaktu wcale, alimenty były tylko od państwa. Po powrocie do PL pił i nie pracował, nie miał składek. Któregoś dnia zadzwonił do syna telefon że ojciec nieprzytomny w ciężkim stanie w szpitalu. Leżał 3 miesiące -operacje, intensywna opieka, leki, badania. Kazali synowi pokryć koszty ojca. Ojciec zmarł ostatecznie. Batalia była masakryczna ale udało się to jakoś załatwić i poszło na koszt państwa. Cały czas mam jednak dreszcze na plecach jak pomyślę że kiedyś Exior przyjdzie do mojego dziecka że teraz on potrzebuje utrzymania...
Dzwoniłam właśnie do prawniczki. na razie nie odbiera, oddzwoni potem zapewne. Do komornika też dzwoniłam :kazał mi zgłosić to w miejscu zamieszkania dłuznika. No i super! Zameldowany jest gdzie indziej, adres zamieszkania ma gdzie indziej a przebywa za granicą! coś czuję że długo tych pieniędzy nie zobaczymy...nie jestem pazerna na kasę -radzę sobie sama ale alimenty W CAŁOŚCI pokrywają prywatne przedszkole syna. Nie ukrywam że teraz będę musiała zacisnąć pasa i możemy z Ciastkiem zapomnieć o wakacjach w sierpniu -
Olik ja myślę że Marcysiowi jest u Ciebie dobrze i jeszcze posiedzi
chłopaki lubią się rozgościć na dłużej. Jeśli chcesz się już spotkać z synkiem to może jakieś generalne porządki? jakieś okienka? jak coś u mnie do umycia wszystkie 5
-
nick nieaktualnyLunaris moja siostra ma problemy z alimentami, ma przyznane tylko żaden komornik nie chce się podjąć sprawy, bo debil za granicą i nikt nie wie gdzie dokładnie przebywa. Prawnik powiedział jej aby podała jego adres zamieszkania w pl i żeby nic nie wspominała, że on za granicą. Walka o alimenty trwała 4 lata (bo sąd kazał jej najpierw ustalić adres przebywania ale w końcu był prawnik, który go reprezentował na rozprawie) alimenty przyznane a nie ma jak ściągnąć ani przez fundusz, bo najpierw musi komornik orzec brak możliwości jego wypłacalności
-
Lunaris wrote:Olik ja myślę że Marcysiowi jest u Ciebie dobrze i jeszcze posiedzi
chłopaki lubią się rozgościć na dłużej. Jeśli chcesz się już spotkać z synkiem to może jakieś generalne porządki? jakieś okienka? jak coś u mnie do umycia wszystkie 5
Okna mam umyte dom wyszorowany, podłogi też ;p
Jest jeszcze sposób Ani ale jakoś boję się go próbować i wolę poczekać na sygnał z dołu ;p
Tymczasem idę na ćwiczenia, znowu usłyszę " to już na pewno Twoje ostatnie" ehe jasne ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 10:34
-
Olik doskonale Cię rozumiem! Byłam pewna że Franek się urodzi w 38 tc- przepowiadające miałam już od 36. Każdy kolejny tydzień, potem i dzień! drażnił, przestałam odbierać telefony "jeszcze nie urodziłaś? ". Ostatecznie indukcja w 43 tc! Ostatnie tygodnie to była dla mnie mordęga!
Aga- mam nadzieję że u nas tak nie będziena szczęście na tej sprawie teraz podał swój obecny adres zamieszkania. SZkoda że nie miejsce pracy bo uderzyłabym od razu do pracodawcy :] na pewno mu nie odpuszczę! mógł się nie decydować na bycie ojcem od początku a skoro przetargał mnie po sądach przez te lata to ja mu nie daruję teraz tego że ani nie utrzymuje kontaktu z synem (który tęskni za nim) ani nie chce płacic. To jego problem, nie nasz.
JustynaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny.
Wszystko nadrabilam, bylo tego mega dużo.
Flo, powodzenia ❤
Bajka, coraz bliżej tego magicznego dnia. Jesteś mega dzielna.
Olik, ja też mam takie dni ze płacze i chodzę zła,bo coś mi upadło, bo muszę skarpetki założyć, bo pranie wstawic itd.
Amal, dobra decyzja. Wierzę że sobie poradzisz.
Gratuluję dobrych wieści z wizyt.
Mam nadzieję że o nikim nie zapomniałam.
U mnie ciągle to samo, czekam na godzinę "zero",ale jakos nie chce nadejść. Wczoraj wysprzatalam cały dom, pomylam okna i na koniec dnia dostałam biegunki.
Żyć nie umierać
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Luna, dzięki za sprostowanie
Pytanie czysto teoretyczne - czy ubiegać o takie alimenty można się w jakimś określonym czasie? Czy ex-mąż może sobie przypomnieć o żonie np. 5-10 lat po rozwodzie i stwierdzić, że należą mu się alimenty?
Olik ja też wczoraj plakalam- że mi buzia i nogi puchna i wyglądam jak słoń. Niemalże zrobiłam emkowi awanturę, że już go nie pociągam i na pewno ogląda się za innymija mu współczuję tych moich humorkow, ale kara musi być i nie mam skrupułów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 10:57
-
Lunaris okropne są takie sytuacje i straszne jest, że tak naprawdę to jakaś niedoskonałość systemu, na która nie mamy wpływu
Mam pytanie do dziewczyn po porodzie, stosujecie jakaś antykoncepcję ? Mój ginek mi wczoraj zaproponował tabletki, które można stosować podczas karmienia, mówi że to dla mojego dobra, bo po cc powinnam odczekać minimum rok z ewentualna kolejna ciąża - w tej chwili byłoby to po prostu dla mnie niebezpieczne, ale jakoś tak sama nie wiem, mam mieszane uczucia po takim długim okresie starań chyba mam skrzywiona psyche co do antyków -
nick nieaktualny
-
Ewela tylko sexy
po rowerach jak dacie jeszcze radę
-
nick nieaktualnyJezu dopiero zauważyłam, że dziś zaczynamy 30 tc !
Achia, Lena21, summer86, Bajkaaa, Lunaris, Aga9090, Phnappy, reset, Patrycja20, Karma88, Rucola, Jeżowa, Anna Stesia, KateHawke, lamka, olik321, Siwulec, StaraczkaNika, Nadzieja22, Emiilka, pilik, Tosia2323, Bocianiątko lubią tę wiadomość
-
Lena, ja dawno temu brałam antyki przez jakis czas i fatalnie sie czulam, mimo wyprobowania kilku rodzajów. Zatem niestety po wizycie w najbliższy wtorek u gina wracamy do prezerwatyw. Wiele lat stosowaliśmy, jedynie przez okres staran odwykliśmy i moze byc teraz trochę dziwnie.
-
Flo - powodzenia dzisiaj
Amal - napiszę tyle niezły ch**. Ale szczerze - lepiej prędzej niż później, na pewno taka silna i fajna babka jak Ty ułoży sobie życietrzymaj się kochana :* dużo siły dla Ciebie i córeczki.
Ewela - ojoj, chyba organizm się oczyszcza przed porodemjuż niedługo
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
Amal aż mnie zmroziło jak to wszystko przeczytałam. Wiem, że świat Ci się wali na głowę i my patrząc z boku piszemy, że dobrze robisz, ale to Ty jestes w samym środku tego wszystkiego razem z Maleństwem. Mysle, że wiele złego Cię to kosztowało i kosztuje, ale teraz już myslę, że będzie tylko lepiej. Widać było po Twoich wpisach, że jesteś nieszczęśliwa. Tak to odbierałam.
18 lat... kupa czasu, nie wyobrażam sobie jak u nas miałoby to się tak zakończyc, bo my mamy staż 14 letni. Dlatego przykro mi, że w tym momencie Cię to spotyka w życiu. Dasz radę, my kobiety jesteśmy bardzo silne wbrew pozorom i damy sobie radę z każdą ścianą.
Wyrzucił Cię jak ostatni tchórz. Masz rodzinę, która chce Ci pomóc i nie bój się skorzystać z tej pomocy. A o kasę dla dziecka walcz. Nie dla siebie, ale dla dzieciaczka!
A co powiedzieć dziecku o ojcu to przyjdzie czas na myślenie o tym. Teraz musisz troszkę ochłonąć i iśc dalej.
Flo też dziś kibicuję i czekam na dobre wieści od Was!
Ja na nogach od 2:20 w nocy. Problemy z pracownikami, ale już temat ogarnięty.
Mamo jaki skwar jest.Aż strach z domu wychodzić czy się ruszac.
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyJeśli nawet mój pies nie wychodzi na balkon- to wiedz że upał nie puszcza.
Lamka- daj znać jak Twoj cyrkulator, jak jest spoko to mozęsz podać model? my jednak nie pojechalismy bo srzątanie mężowi się przeciągnęło.ale Bajla ma chociaż obcięte pazurkipoza tym skoro mam się oszczędzać to może znajdę coś przez internet..
to leżę sobie dzisiaj w łóżku, jedziey tlyko po mamę na dworzec popołudniu i do teściowej i już mam wyrzuty sumienia, czy aby na pewno powinnam się ruszac z domu... -
Karma to widzę że miałaś noc jak ja
najgorsze że jak teraz mam możliwość to nie mogę zasnąć