Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja miałam wczoraj małe przeboje. Brzuch zaczął twardnieć. Potem biegunka. A w nocy bolący żołądek i wymioty
Wypiłam miętę i udało mi się zasnąć. Nie wiem czy coś zjadłam co mi zaszkodziło czy to jeszcze coś innego.
A dziś dowiem się w jakiej kondycji jest moja szyjka...
Rucola w gruncie rzeczy nie wiem czy masz dużo czasuZa tydzień z małym hakiem już masz donoszoną ciążę
Admiralka Też mam te pojemniki z IKEAJeszcze trochę i zacznę testowanie.
Póki co, oddaję Malej swoją komodę.
Rucola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Luna1993 wrote:Mogę się pożalić trochę? Mam kiepski dzień jeśli chodzi o Zuzie i się bardzo martwię
Lunka - co tam się dzieje?
A Smyk dalej kusi wyprzedażami.. pół godziny temu obiecałam sobie, że już nic nie kupuję, po czym dostałam sms-a, że dodatkowe 25% dają.
No i oczywiście skorzystałam! Ale jak za 2szt. body na długi rękaw i sukienkę z leginsami, to chyba 27zł to mało..Lunaris lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Co się dzieje Lunka?
-
Bajka, ale że już tylko 1 dzień?
Olik, Lena, Justyna trzymam kciuki za wizyty!
Reset, kurczę szkoda, że w tym cyklu nie będzie owu, ale za to jakie super wakacje będziecie mieliMam nadzieję, że to już ostatnie w mniejszym składzie
Bawcie się dobrze.
Luna, no pewnie, że możesz. Co to za pytanie w ogóle?
Aaa chciałam się pochwalić, że 4 dzień bez siniaka po zastrzyku! Jestem z siebie dumna i chyba właśnie muszę robić je bardziej w boczne miejsca brzucha. Jeszcze raz dziękuję za pomocWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 10:14
Luna1993 lubi tę wiadomość
-
Rucola wrote:Reset zazdro wakacji... My w Turcji byliśmy 4 lata temu, na all inc ale we wrześniu i było tak cholernie gorąco, ze nie wiem jak wytrzymacie tam w sierpniu
Emek niech robi te wyniki przed wyjazdem
Co do Twoich cykli, ja bym tak szybko nie rezygnowała z lametty. Na razie poczekaj na wyniki przeciwciał, dalej będe się upierać ze lekarz przesadza z tą metą dla Ciebie, tym bardziej, ze daje Ci ją na ślepo. Poza tym owulacje są, nieregularne i spontaniczne ale myślę, ze da się to wszystko poukładać, chyba, ze jesteście zdecydowani na klinikę i działania z grubej rury. Choć napiszę Ci, patrząc na przykład Frelci że szybkie działania narażają nas tylko na utratę kasy. Jestem zdania ze należy przejść całą diagnotykę i wypróbować wszelkich możliwości (mam na myśli Flo czy Bocka)
Co do Turcji - byłam już w lipcu kiedyś, byłam też w Emiratach rok temu we wrześniu i daliśmy radę, to teraz - gy lecimy jednak w góry Taurus, a nie na Riwierę - temperatura mnie nie martwi. Zapowiadają 33 stopnie, to mniej niż dziś w Krakowi
Co do wyników, działań i owulacji - oczywiście, zanim przystąpię do IVF zrobię jeszcze część diagnostyki, ale generalnie klinikę rozważam już na jesień. Wydaje mi się, że musi na to spojrzeć specjalista, ja z krwi mam przebadane wszystko, we wrześniu jeszcze HSG, a potem ewentualnie tylko zabiegi inwazyjne, stąd potrzeba, by ktoś nas pokierował. Jak chodzi o M. to przez to, że ma już dzieci u niego nie ma co badać pewnych rzeczy, bo parametry typu HBA są raczej stałe.
No i jeśli wejdę na gonadotropiny to rozważam IUI - po pierwsze, by jednak szanse zwiększyć, po drugie przez aglutynację M.
A co do przeciwciał - mam już ASA, wyszło, że obecne w mianie 1:10.
I co do mety- jakby to jakiś inny lekarz dawał, to może bym się wahała, ale że zapisał mi ją mój immunolog, któremu ufam jak żadnemu innemu lekarzowi na świecie to biorę bez dyskusji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 10:20
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyWczoraj w wiadomościach mówili o chłopcu z wada serca, po porodzie wada okazała się dużo poważniejsza niż zakładano. Ciągle mam to w głowie, mam przed oczami obraz tych przepływów na ostatnim usg, naprawdę wydaje mi się że wyglądały gorzej i słowa lekarza, że do zastawki aortalnej się nie dostanie ale w prawej komorze serca widzi wyraźnie... A na echo 4 tyg temu były niewielkie te niedomykalnosci i to głównie aortalnej, a nie mitralnej i trójdzielnej z prawej komory... nie wiem co się stało, ale jestem dziś od rana przerażona, nic się nie wydarzyło, z emkiem ok, wczoraj wyprałam Zuzi ubranka a teraz patrzę na nie i mam czarne myśli, same wiecie jakie. Nie chciałam się nad sobą uzalac, wiem że dzieci mają nowotwory, albo inne straszne choroby a nikt nie mówił narazie, że jest gorzej. Ale dzisiaj nie umiem tego udźwignąć, nie chce emka martwić w pracy, porozmawiam z nim jak wróci. To czekanie do wizyty to dla mnie koszmar, a ż drugiej strony to echo jedynie powie, gdzie mam rodzić, bo jeśli wada się pogłębia to i tak nie będę wiedziała od razu co i jak. Jezu, aż mi niedobrze z nerwów
-
Luna- z całym szacunkiem dla Twojego lekarza, ale moim zdaniem nie ma ani wiedzy, ani sprzętu by wyrokować, że jest gorzej. Przypominam, że niedawno twierdził, że on nie jest od diagnostyki i wysłał Cię do specjalistów.
Dlatego- póki co - do jego słów bym się nie przywiązywała. W intuicję matki wierzę, ale myślę też, że jesteś w takim stresie, że Twój ogląd przepływów nie musi być w pełni wiarygodny. Ile razy nawet tu się dziwiłyśmy, skąd ci lekarze potrafią coś tam wyczytać na usg, bo dla nas to często kolejna dziwna plama...
Rozumiem, skąd takie myśli, żyjesz w ciągłym stresie, masz do nich prawo! Ale też pomyśl, że masz dobrego lekarza, masz przede wszystkim wiedzę o samej wadzie, więc możesz robić - i robisz! - wszystko, by zminimalizować negatywne skutki. A jeśli okaże się, że musisz rodzić w Łodzi to wiesz dobrze, że tam jest jeden z lepszych oddziałów kardiologii dziecięcej (i znasz jednego anestezjologa już, więc też zawsze będzie łatwiej ze wsparciem).
Zadzwoń o lekarki z Łodzi i spróbuj się przepisać za tydzień :*
Edit: przepraszam, może trochę za ostro, ale to z troski! Naprawdę uważam, że diagnozy w kwestii serca powinna stawiać wyłącznie pani doktor z Łodzi, która się w tym specjalizuje. A Ty jak potrzebujesz to żal się nam tutaj i płacz, przy tym stresie ujście dla emocji jest konieczne!
Edit 2: jak trzeba będzie to jeszcze trochę lekarzy znam, więc ogarniemy temat!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 10:33
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Summer ja mam łóżko Malm i szczerze nie znoszę tego łóżka. Każdy jego element jest mocno kanciasty, mój syn w wieku 2 lat przewrócił się czołem na ramę, cudem obyło się bez szycia, ja często wstając, ścieląc czy przechodząc obok tego łóżka opieram się łydką na ramie i robią mi się małe siniaczki. Łóżko mam 4 lata, rama okropnie skrzypi, choć tu chyba jest winne rozkręcenie i ponowne skręcenie po przeprowadzce bo nie kojarzę by tak bardzo skrzypialo w starym mieszkaniu. Wzięłam je stamtąd z powodu cięcia kosztów, ale docelowo chcę kupić łóżko tapicerowane. Mam to niższe, bez pojemników, sypialnie obecnie dość dużą, a zagłówek jest stosunkowo niski w odniesieniu do powierzchni ściany, na której stoi, wiec jak dla mnie ono obecnie jest brzydkie, niebezpieczne i na dodatek strasznie skrzypi.
-
nick nieaktualnyReset naprawdę mi dzisiaj ciężko myśleć racjonalnie, jutro będzie już 'normalnie, sama nie wiem co mi dzisiaj jest. Te przepływy wyglądają na usg tak, że w jedną stronę są granatowe a w drugą czerwone. A gdy pojawiają się przebłyski jasne to znaczy że krew się miesza i to naprawdę było widać. Może było tak samo, a ja sobie teraz podświadomie koloryzuje. O opiekę się nie martwię, bo ufam tej lekarce. Wizyta jest 13.08 więc za 10 dni, 06.08 mam dzwonić czy to nie za szybko, ale chyba i tak jej nie odpuszczę, bo do września zdążę urodzić ż tych nerwów
-
Kaczorka wrote:Lunka - co tam się dzieje?
A Smyk dalej kusi wyprzedażami.. pół godziny temu obiecałam sobie, że już nic nie kupuję, po czym dostałam sms-a, że dodatkowe 25% dają.
No i oczywiście skorzystałam! Ale jak za 2szt. body na długi rękaw i sukienkę z leginsami, to chyba 27zł to mało..
A ja byłam wczoraj po wizycie w smyku stacjonarnym - tak sobie zajrzećWyszłam z 2 bluzami, 2 parami spodenek, koszulką i kurtką dla Małej
Kupiłam kurteczkę taką wiosenno-jesienną. Nie mam pojęcia jaki rozmiar będzie miała córcia we wrześniu-październiku przyszłego roku (termin mam na połowę listopada), ale wzięłam na 80.Piękna ta kurteczka- nie mogłam się oprzeć
'i to za 50 zł
Synkowi kupiłam podkoszulkę i rękawiczki z nowej już kolekcji - takie jesienneReszta była mocno poprzebierana.
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Luna- masz prawo do nieracjonalnego myślenia, bo to chodzi o Twoje ukochane dziecko
Dlatego racjonalne argumenty wykładamy Ci tutaj my, a od Ciebie ich wcale nie oczekujemy
Idź na dinusie, są dobre wieści, więc na chwilkę humor powinien być lepszy :*
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Luna1993 wrote:Reset naprawdę mi dzisiaj ciężko myśleć racjonalnie, jutro będzie już 'normalnie, sama nie wiem co mi dzisiaj jest. Te przepływy wyglądają na usg tak, że w jedną stronę są granatowe a w drugą czerwone. A gdy pojawiają się przebłyski jasne to znaczy że krew się miesza i to naprawdę było widać. Może było tak samo, a ja sobie teraz podświadomie koloryzuje. O opiekę się nie martwię, bo ufam tej lekarce. Wizyta jest 13.08 więc za 10 dni, 06.08 mam dzwonić czy to nie za szybko, ale chyba i tak jej nie odpuszczę, bo do września zdążę urodzić ż tych nerwów
Luna bardzo Ci współczuję tego stresuMasz prawo do takich dni, nie czuj się winna. Wszystkie tu wierzymy, że Mała będzie pod dobrą opieką.
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Luna - rozumiem Twój strach. Wiem, że świdruje w myślach, że ciężko skupić się na czymś innym. Ale tak jak Reset napisała - trzeba poczekać na właściwe badanie. Może przypadkiem na ostatnim USG zobaczyłaś gorsze przepływy, bo lekarz bardziej się skupił, inaczej uchwycił serduszko niż poprzednim razem.
Póki co Zuzia jest w Twoim brzuszku, i pewnie jest jej tam najlepiej -
Cześć dziewczyny,
Lunka, nie zamartwiaj się na zapas, nerwy w niczym nie pomaga. Jesteście pod dobrą opieką i musisz zaufać lekarce.
Ja też mam podły nastrój, nie mam na nic siły, całe dnie doslownie wegetuje
Wczoraj po wizycie zmusilam się żeby ogarnąć dom,a dzis znów leżę.
Strasznie bolą mnie biodra i kręgosłup
Ja chce już urodzić i mieć to za sobą...
Zaczynam panikowac. -
agulineczka wrote:A ja byłam wczoraj po wizycie w smyku stacjonarnym - tak sobie zajrzeć
Wyszłam z 2 bluzami, 2 parami spodenek, koszulką i kurtką dla Małej
Kupiłam kurteczkę taką wiosenno-jesienną. Nie mam pojęcia jaki rozmiar będzie miała córcia we wrześniu-październiku przyszłego roku (termin mam na połowę listopada), ale wzięłam na 80.Piękna ta kurteczka- nie mogłam się oprzeć
'i to za 50 zł
Synkowi kupiłam podkoszulkę i rękawiczki z nowej już kolekcji - takie jesienneReszta była mocno poprzebierana.
My jesteśmy z połowy października i kupiliśmy kurtkę na 74, bo w 80 pływała. Rękawy były do kolan :p
Mimo, że teraz nosi rozmiar 74/80.
Ale może Twoja córcia będzie większa. A jak nie, to kurtka będzie na wiosnę :p
W ogóle muszę porządek zrobić w Alutkowej komodzie, bo sama już nie wiem ile czego mam.. -
nick nieaktualnyLuna takie samopoczucie jest normalne...ono będzie się jeszcze pojawiać. pozwól sobie na to. wiesz, rok temu postawili u mojego męża diagnozę, która ścięła nas z nóg. nie będę może pisać na forum jaką,ale szybko podjęliśmy działania- badania, operacja, kontrola. mija rok, ja na samą myśl mam gęsią skórkę i się boję,bo zaraz znów badania. ale przez rok wszystkie badania w normie, morfologia lepsza ode mnie. trzeba myśleć pozytywnie. afirmować rzeczywistość- będzie dobrze. mój mąz od początku tak myślał i był wzorowym pacjentem. podeszliśmy do tego zadaniowo. owszem, był płacz. i na to sobie pozwól. bo on oczyszcza. Ale masz Emka,masz Tosię , masz Nas. Jesteś silna. nawet jeśli Ci się wydaje, że tak nie jest, to kiedy przyjdzie co do czego znajdziesz w sobie tę moc. uwierz mi,wiem co pisze. Macie plan działania. W szpitalu zajmą się Zuzią. wiem,że czekanie to najgorsze co może być,ale nie przeskoczymy tego... będziemy Cię w tym czekaniu wspierać najlepiej jak potrafimy, idź z Tosią na lody, na basen, porozpieszczaj siebie. pomoże Ci to, poczujesz się lepiej-a jak Ty poczujesz się lepiej,to Zuzia też
a jak znów trafi się gorszy dzień- trudno, przyjdzie i pójdzie sobie precz po chwili. napiszesz nam o tym , a my Cię spróbujemy rozśmieszyć - zgoda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 10:49
Luna1993, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiężko się nie zamartiwac na zapas jak chodzi o serce własnego dziecka, które nawet się jeszcze nie urodziło... to nie brak palca, że można bez niego żyć
może jestem słaba ale mnie na przykład przeraża wizja operacji serca noworodka
Achia dziękuję kochana. Wiem, że to minie, chciałam to z siebie wyrzucić, bo pierwsze raz sie czuje taka sparaliżowana strachem. Dobrze że emek ma już urlop, byle do jego powrotu z pracy -
Lunka- mnie się wydaje, że masz pełne prawo być sparaliżowana strachem. Pozwól sobie i na to uczucie, psycholog pewnie uznałby to za naturalny etap radzenia sobie z sytuacją.
A my naprawdę nie piszemy tego wszystkiego, bo bagatelizujemy, tylko wiadomo, że z boku łatwiej o racjonalizm.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.