Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPediatra nie miała w zeszłą środę żadnych zastrzeżeń. Podsumowała wizytę i wagę 'że będziemy obserwować, karmić na żądanie'.
Położna przychodzi co czwartek.
- nie mogę pić słodkich napoi, tylko woda, kompoty i herbaty. Ze względu na problemy z io przed ciążą. Chodzi o wystrzały insuliny. W tym nie robić dłuższych przerw niż 3h w karmieniu aby nie było spadku cukru.
- najlepiej jak będę dawać swoje mleko z butelki żeby mieć kontrolę nad ilością mleka które pije. Do tego nie mieszać przy jednym karmieniu swojego mleka i np. nie dokańczać karmienia mlekiem mm jak jest za mało.
- jeżeli karmienie trwa kilka godzin to odkładać młodego jak się "naje". A przed upływem 2h jeżeli się obudzi, to dać wodę.
- ustawić sobie dziecko pod siebie bo nie będę mogła wyjść do wc z tym wiszeniem na cyckach. Będzie to powodowało depresję, płacz itd.
To są mniej więcej zalecenia położnej. I byłoby wszystko ok. Robiłabym po swojemu wszystko. Tylko M ślepo jej wierzy. A ja przez to mam jeszcze większy mętlik w głowie. Nawet ta głupia woda. M nie rozumie że mleko wystarczy. -
nick nieaktualnyAniu z tym, że nie dokarniac mm po kp to racja.
W żadnym wypadku wody nie powinno się dawać przy kp.
A próbowałaś może Oskarowi dawać smoczek? Było ta dla mnie czasem zbawieniem i wtedy mogłam zrobić np obiad czy ogarnąć trochę dom lub zająć się pozostałymi dziećmi -
Ania1003 wrote:Pediatra nie miała w zeszłą środę żadnych zastrzeżeń. Podsumowała wizytę i wagę 'że będziemy obserwować, karmić na żądanie'.
Położna przychodzi co czwartek.
- nie mogę pić słodkich napoi, tylko woda, kompoty i herbaty. Ze względu na problemy z io przed ciążą. Chodzi o wystrzały insuliny. W tym nie robić dłuższych przerw niż 3h w karmieniu aby nie było spadku cukru.
- najlepiej jak będę dawać swoje mleko z butelki żeby mieć kontrolę nad ilością mleka które pije. Do tego nie mieszać przy jednym karmieniu swojego mleka i np. nie dokańczać karmienia mlekiem mm jak jest za mało.
- jeżeli karmienie trwa kilka godzin to odkładać młodego jak się "naje". A przed upływem 2h jeżeli się obudzi, to dać wodę.
- ustawić sobie dziecko pod siebie bo nie będę mogła wyjść do wc z tym wiszeniem na cyckach. Będzie to powodowało depresję, płacz itd.
To są mniej więcej zalecenia położnej. I byłoby wszystko ok. Robiłabym po swojemu wszystko. Tylko M ślepo jej wierzy. A ja przez to mam jeszcze większy mętlik w głowie. Nawet ta głupia woda. M nie rozumie że mleko wystarczy.
Ania, włącz eMkowi ostatni film z mamaginekolog:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1060657144093545&id=646192435540020
i daj do poczytania Hafija:
https://www.hafija.pl/2015/01/niemowleta-i-woda-czy-niemowletom-woda-potrzebna-do-picia-i-zycia.html
Obie powołują sie na zalecenia WHO, wiec może to przekona Twojego eMka, że położna może się mylić.
Mój po tygodniu wiszenia na cycku i pierwszej kolce namawiał mnie do mm, więc rozumiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 15:30
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySmoczek był już od szpitala. Ostatnio coś się nie daje przekupić bo Z NIEGO NIE LECI.
Najgorsze jest to że nie da rady go odłożyć. Do wózka czy łóżeczka...
Na spacerze trzeba iść po największych dziurach. A bujanie wózkiem w domu nic nie daje.
W nocy żeby M nie wstawał 5x do niego to śpię z odkrytymi cyckami i się budzi 2x tylko na karmienie i przebieranie. I śpi z nami. To jedynie działa i pozwala przespać M większość nocy.
Ja niestety nie słyszę NIC. Może bomba grzmotnąć i się nie obudzę... płacz też mi nie przeszkadza i do karmienia M mnie rozbudza -
Mój M to samo. Daj mm bo skoro tak wisi na cycu to się nie najada...
Później pokazałam mu wpis Hafiji i się odczepil.
Dopiął swego ze smoczkiem, ale faktycznie jest on czasem wybawieniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 15:33
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
A i żeby nie było, że sie wymądrzam.. sama posłuchałam położnej z odstawieniem mleka i jogurtów i nadal nie mam odwagi do nich wrócić, a mogłam po prostu przeczekac. Nawet lody jem tylko sorbetowe.. a z nabiału jedynie jajka i ser żólty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 15:33
-
nick nieaktualnyAnnaStesia bardzo dziękuję za miłe słowa
Ja co prawda karmiłam mm, ale w nocy też mnie nic nie budziło, emek wstawał, karmił, nie narzekała ja nie czułam się z tyn jakoś źle
z tym bym nie miała wyrzutów sumienia, bo mama też musi odpocząć, a już szczególnie jak karmi co chwile piersią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 15:37
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
summer86 wrote:A i żeby nie było, że sie wymądrzam.. sama posłuchałam położnej z odstawieniem mleka i jogurtów i nadal nie mam odwagi do nich wrócić, a mogłam po prostu przeczekac. Nawet lody jem tylko sorbetowe.. a z nabiału jedynie jajka i ser żólty.
Summer ja nawet jajek nie moge. Mała na drugi dzień po tym jak zjadłam była cała wysypana.
Z kolei po mleku i jego przetworach ma bóle brzucha. -
nick nieaktualnyAniu Oskar ma dopiero 3 tygodnie, trzeba cierpliwości, naprawdę czasem to jest walka z wiatrakami ale później to się ustabilizuje. Przy Nadii to ja spałam że 3 g na dobę i do tego Wiktora trzeba było zaprowadzić do przedszkola, a Kinga miała 1, 5 roku jak się Nadia urodziła i byłam sama z nimi ale dałam radę, było bardzo ciężko ale się nie poddałam.
Rucola lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 19:37
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Lusesita wrote:Summer ja nawet jajek nie moge. Mała na drugi dzień po tym jak zjadłam była cała wysypana.
Z kolei po mleku i jego przetworach ma bóle brzucha.
Kiedy robicie kolejną prowokacje?
Ja własnie jestem zła na to odstawienie, bo u nas nie było objawów uczulenia, tylko prężenie i ból brzuszka a w zasadzie nie wiem czy mleko było przyczyną.. -
Izape_91 wrote:Kurcze, trochę więcej mam teraz tego plamienia... Trochę jak koncowka @, ale to nadal śluz... Na wkładce nawet widać... Wcześniej było bardzo leciutkie, tylko przy podcieraniu.
Biorę ten duphaston 2 x po jednej tabletce ale nie wiem czy nie lepiej zwiększyć dawkę ??? Zaczynam się bać troche...
Izape, dużo odpoczywaj. Dupka można dać 3x1, ale u Ciebie był ładny prog. Kiedy powtarzasz betę i masz wizytę u gina? -
nick nieaktualny
-
No właśnie, jak pediatra mówi karmić na żądanie to niech położna się nie wyglupia z tekstami o interwalach godzinowych. Ponadto teraz jest gorąco i dzieci mają prawo niemal bez przerwy zgłaszac się do piersi. Oskar jest noworodkiem, niedawno był w brzuchu i mamy i świat na zewnątrz jest i tak stresujące, żeby to jeszcze musztrowac harmonogramem jedzenia. Z czasem sam to sobie wyreguluje. Nie bój się robić po swojemu - do mnie po porodzie przychodziły w sumie 3 położne i każda mówiła co innego. Bardzo żałuję, że na początku więcej słuchałam ich zamiast siebie i dziecka
-
summer86 wrote:Kiedy robicie kolejną prowokacje?
Ja własnie jestem zła na to odstawienie, bo u nas nie było objawów uczulenia, tylko prężenie i ból brzuszka a w zasadzie nie wiem czy mleko było przyczyną..
Gdzieś za 3-4 tygodnie.
Żal mi jak się później męczy
A co do czestszego karmienia z powodu upałów... ech czasami aż mnie to męczy. W dzień jako tako, ale w nocy częściej. W domu gorąco, mała niespokojna. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania dotąd instynkt Cię nie zawiódł - sama się zdiagnozowałaś, potem nie zignorowałaś oznak, że Oskar wyjdzie wcześnièj. Teraz nie przestawaj słuchać swojego instynktu. Trafiłaś z połogiem na najgorszą pogodę, biedaku - trzeba to przeczekać - jak się skonczą te upały to i Tobie i synkowi będzie łatwiej.
Rucola lubi tę wiadomość