Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola myślę, że ten komin/ chusta to super sprawa, tyle że nie jako podtrzymanie malucha, o którym piszesz, bo to naprawdę zbędne, a jako parawanik by sprytnie ukryć maluszka i pierś.
Ja karmię wszędzie, może oprócz kościoła bo nie chodzę, nie mam oporów by karmić na ławce, parkingu, w sklepie czy w restauracji, w przychodni, placu zabaw w gościach i przy gościach. Zawsze mam przy sobie dużą muslinowa pieluchę i robię z niej parawan, myślę że ten komin byłby nawet wygodniejszy.Lusesita, Karma88, Rucola, KateHawke, Jadranka, Anna Stesia, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, co do karmienia w miejscu publicznym... cóż, gdybym tak nie karmiła tobym nawet na polgodzinny spacer nie wyszła. Na razie moje spacery wyglądają tak, że idę na pobliski deptak, syn już włącza syrene, wyciągam pierś i karmię. Na początku zakrywalam się pieluszka, ale mały protestował. Kupiłam chustę do karmienia z perforacjami (Mama Bear, polecam) i jest trochę lepiej. Choć czasem synek zamiast jeść bije się z chustą. Karmiłam już w kilku przychodniach, dwóch restauracjach, no i karmię w domu, nawet gdy mamy gości. Ponieważ syn potrafi wisieć na piersi non stop to nie zamienilabym z nimi dwóch zdań, gdybym chciała karmić w odosobnieniu. Część osób się krępuje, ale trudno, gdy przychodzą do mamy karmiącej powinni się tego trochę spodziewać. Nie mówię, że to lubię, wolę intymność i spokój. Poza tym bez poduszki do karmienia mi niewygodnie. Ale czasem się inaczej nie da. We wrześniu mamy chrzciny i dziecko będzie karmione tam, gdzie tego zażąda.
Jadranka, summer86, Sarna84, pilik, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Summer nie ukrywam że chciała bym karmić mała ok roku. Później niech się dzieje wola nieba hehe
Ale jeśli teraz znów coś się zacznie dziać, to chyba nie znajdę już sił. Póki co, cieszymy się chwilą.
Mała ma chyba też jakiś skok rozwojowy. Kręci się w dzień przy piersi, rozgląda, złości.
Noce są ok. Oczywiście jak śpi.
A gdzie zniknęła nam Kaczorka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2018, 13:42
-
Rucola masz na myśli, żeby zamotać dziecko, usiąść i wtedy nakarmić? Jeśli tak to to niestety nie przejdzie. Po 1. pozycja kołyski w chuście nie jest wskazana, a w inny sposób raczej ciężko zamotać, żeby był swobodny dostęp do piersi. A po 2. jesli (odpukać) Lewko by się zachłysnął to mijają dosłownie wieki, żeby go odwiązać i ratować sytuacje. Ale jako chusta do przykrycia Was - jak najbardziej. Sama tak karmiłam w miejscach publicznych
Lusesita krzesełko jest z Ikei, model Antilop za grosze, polecam! Przy jakimkolwiek większym ubrudzeniu wstawiam w całości pod prysznic i jużRucola lubi tę wiadomość
-
Nie wyobrażam sobie nie karmić w miejscach publicznych, musialabym z domu nie wychodzić. Dla mnie jest to najbardziej naturalna rzecz na świecie i chciałabym karmić do samoodstawienia
Mam szczęście że mój Mąż nie ma z tym problemu, dla niego karmienie dziecka jest kompletnie aseksualne. Karmiłam na pikniku rodzinnym z jego pracy przy jego kumplach
po prostu nie zaglądali w dekolt. W przychodni zawsze obowiązkowo, w parku, w restauracji, na uczelni. Nie nam zamiaru się ukrywać a na szukanie ustronnego miejsca zwykle nie ma czasu
Anna Stesia, Sarna84, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMąż przyjechał po masażach i przywiózł to: obie rzeczy do pożyczenia. Chusta z natibaby. Ale strasznie sztywna..one takie są? I chusta ma dobre 5metrow więc od razu powiedziałam żeby oddał. Poza tym jakoś nie chcę pożyczać chusty. Boje się że pobrudze albo coś i potem będzie problem. Nosidło to nie wiem, ale czy maleństwo można w takie coś wkładać?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb9f8689a2cc.jpg -
nick nieaktualnyBylam na ip, już nawet nie chce mi się pisać, jak długo czekałam, bo od razu chcieli kłaść na patologie ciąży, a się nie zgodziłam bez badania... Szyjka 1,8 i jest rozwarcie 'na półtorej palca', nie zostałam, jutro dzwonię do mojego gina co robimy, na ostatnim usg miałam rozwarcie na cm, mam nadzieję że nie każe wracać do szpitala tylko zleci leżenie tak jak z Tosia bylo. Jeszcze dwa tygodnie i mówił że mogę rodzić z takim wywiadem. To nie był szpital w którym potencjalnie chcę rodzić więc nie mialam jakiś skrupułów, wiem przynajmniej że muszę leżeć i się powoli szykować. Nie stresuje się aż tak, bo zaraz kończymy 32 tc a skoro z sercem wszystko jest dobrze to mała sobie poradzi. Spytam tylko gina o sterydy na plucka, bo tu mnie straszyli że oczywiście dziecko może nie przeżyć jeśli np urodzę w domu... To samo słuchałam z Tosia. Może taka moja uroda z tą szyjka
-
nick nieaktualny
-
Lusesita też wczoraj właśnie o Kaczorce myślałam.
Kaczorka wywołujemy Cię, daj znać co u Was. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jadranka jeśli Tobie to odpowiada to uważam, że Oki, każdy ma swoje odczucia względem kp
Anna Stesia, Summer może ja po prostu tak mówię bo mam totalny luksus z moim synem - karmie go przed wyjściem i najczęściej mam spokojne 3h na wyjście, obiad, odwiedziny itd. a jak spi na świeżym powietrzu to jeszcze go moge z pol godziny dłużej przeczekać bez płaczu czy nerwów. Dlatego nigdy nie neguję, tego że ktoś karmi bo gdyby płakał, źle się czuł, czy mocno marudził to pewnie robiłabym tak samo i karmiła gdzie trzeba. Mam komfort na razie, że mogę nie pokazywać się kiedy nie chce i korzystamWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2018, 15:30
-
nick nieaktualnyDziękuję kochane :* pewnie każe mi przyjść jutro żeby ocenić samemu, czy szyjka faktycznie tyle ma i co z tym rozwarciem, czy jest większe. Jakoś tak czuję, że najgorsze mamy za sobą i o dziwo się nie martwię tak jak o jej serduszko
Achia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o kp w miejscach publicznych, nie mam nic przeciwko. Choć ja sama to jedynie w parku karmiłam. Jedna sytuacja mnie mocno zbulwersowala, kiedyś jadąc w autobusie matka karmiła piersią dziewczynkę lat około 2 i nawet cycka nie przykryła, tylko wywaliła na wierzch i wszystko było widać.