Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Floo Najwczesniejszy termin zaproponowali mi na 6 wrzesnia, ale bede na wyjezdzie wiec musialam odmowic, dopiero zaraz po przyjezdzie ide na oddzial.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Flowwer, nie brałam Heviranu.. posmarowałam dwa razy Hascovirem a pozniej naklejałam plasterki Compeed i przecierałam wacikiem nasączonym w spirytusie salicylowym.
Nie dość że malutkiej ponad tydzień całować nie mogłam to jeszcze bałam się bo zbiegło się to z terminem szczepienia, ale pediatra uspokoiła że nie stanowi to przeszkody jeśli dbalismy o higienę, a przy kp dziecko ma podobno przeciwciała.Flowwer lubi tę wiadomość
-
U mnie dziewczyny kipeska nocka byla, brzuch mnie bolał tak na samej gorze, taki opasające bóle, momentami kłujące, nie moglam sie ruszyc, przewrócenie na drugi bok graniczyło z cudem. Zrobili mi usg, zwykłe badanie ginekologiczne, ale wyszlo wszystko ok. Dostalam w dupsko zastrzyk p.bólowy i do rana sie troche poprawiło.
Czy któraś z Was czuła tak na końcówce ciąży taki ciśniecie pod piersiami? Ja początkowo myślałm, ze to nie wiem stópka na przykład małej, no ale jak juz tak konkretnie boli, to chyba jednak coś sie dzieje. Czekam teraz na próby wątrobowe i kolejne ktg.
Któraś z Was pisała, że kupiła ciuszki w Lidlu. Ja wypatrzyłam w ulotce taki futrzaste bluzy, udało się i M kupił ostatnią, ponoć slodziuśka:-) -
Amy ja nic takiego nie czułam ale patrząc na twój suwaczek to ja już w ciąży nie byłam na tym etapie
Powiem wam że coraz więcej tu jest mam i więcej się pisze juz o dzieciach a nie o ciąży, przynajmniej ja piszę o Zosi cały czas mam nadzieję że nie przeszkadza wam to za bardzo
A tak w ogóle to zastanawiam się czasem czy nie mam depresji poporodowej albo dalej tego baby bluesa niby jest wszystko ok ale jakoś tak nie potrafię się cieszyć jak większość z was, owszem mega się cieszę że mam Zosie ale nie umiem się nią zajmować tak jakbym chciała... -
nick nieaktualnyBajka Twoje uczucia są normalne!
To żadna depresja, żaden baby blues!
Nie jesteśmy robotami, żeby fala miłości i wszystkopotrafienia nas zalała.... Ja nauczyłam się Stasiem cieszyć w 100% i zajmować tak, że byłam z siebie zadowolona po 2/3 miesiącach! I z perspektywy czasu powiem Ci, że czułam się tak jak Ty - super, że go mam i w ogóle, ale ciągle czułam niedosyt - nie tego się spodziewałam, myślałam, że oszaleje na jego punkcie od razu i instynkt pozwoli mi dawać z siebie ciągle 200% - niestety, w większości przypadków musimy się tego po prostu nauczyć!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2018, 15:01
ibishka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLusesita wrote:Zakochałam się w nowej kolekcji w Smyku
Ograniczylam się tylko do 3 par leginsow.Lusesita, Rucola, Achia, Patrycja20, Lunaris, pilik, Jeżowa, Emiilka, Bocianiątko lubią tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:Amy ja nic takiego nie czułam ale patrząc na twój suwaczek to ja już w ciąży nie byłam na tym etapie
No wlasnie:) moze juz w takiej starszej ciążuni ma prawo tak wszystko bolec;-) Przyszly wyniki, próby wątrobowe sa ok, wiec przynajmniej jedno z glowy.Rucola, summer86, Aga9090, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
Już kilka razy zastanawiałam się nad tym, jak to będzie po porodzie... Czy to faktycznie spadek hormonalny wpływa na nasze trudności w adaptacji w nowej sytuacji, czy raczej bezradność wobec płaczu dziecka, czy raczej po prostu niemoc fizyczna....
Ja obecnie siedzę sobie jak pączek w maśle, tzn prawda jest taka, że jestem baaaardzo aktywna fizycznie, ale nie mam psychicznej presji (poza tą o porodzie, ale staram się o tym nie myśleć) a tu nagle z dnia na dzień wszystko się zmieni.
Myślę, ze jak bardzo nie czekałybyśmy na dziecko, to początki i tak będą trudne. Co innego sobie coś wyobrażać i planować a stanąc oko w oko z zupełnie nowymi problemami...
Ja czuję, ze będzie ciężko, ale wiem tez, że to jest etap, że 3 miesiące fizycznie wytrzymam. Piszę 3 miesiące bo to na razie jest mój cel. Skończyłam bardzo ciężkie studia, uczyłam się bardzo dużo, nie tylko w okresie sesji, cały czas czułam presję psychiczną. Przez 5 lat. Teraz też dam radę. Muszę, dla mojego Synka, ale zdaję sobie sprawę, ze będzie ciężko.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyJa też jestem czasami przerażona jak my sobie poradzimy a przecież nawet jeszcze nie urodziłam.
Wczoraj mąż wchodzi do pokoju patrzy na to łóżeczko i mówi " w co my się wpakowaliśmy
.." myślałam że mu w łeb strzelę ale wiem że mówił to z takim przekąsem. Wiadomo coś się kończy coś zaczyna. Nic już nie będzie takie samo ale ja mimo obaw nie mogę doczekać się tego " nowego " życia. I też powtarzam że pewnie te 3 miesiące pierwsze będą ciężkie i to bardzo a później już jakoś ogarniemy ten nasz mały grajdołek w trójkę.
Myślę Bajka że Twoje uczucia i rozterki są normalne całkowicie. Mimo że jeszcze nie mam dzieciątka przy sobie. -
Bajka to normalne że piszesz o dziecku, skoro etap ciąży masz już za sobą
Na tym wątku zawsze będzie kilka obozówciąża poczatkowa ma charakterystyczne dla siebie obawy i wątpliwości, ciąża późniejsza to niedogodności i w dalszym ciągu strach, grupa okołoporodowa wyczekująca lub takie wariatki jak ja nie myśląca o porodzie
i Mamuski. każda z nas przechodzi wszystkie etapy po kolei, dlatego ten wątek jest taki fajny i różnorodny. Niektóre z nas należa do dwóch obozów
Tak czy owak przydałaby się świeża krew, a niestety na Dinusiach nieciekawie. Mega ubolewam nad Boćkiem, nawet nie pisałam u nich na grupie, zeby jej dodatkowo nie dołować#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola ja wczoraj zajrzalam na wykres Boćka, tak sie ucieszylam, ze dzisiaj testuje, a tu kurde minus:/ Zaczynalysmy razem starania, tak bym chciala zeby i im sie w koncu udalo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2018, 17:57
-
Ja się bardzo cieszę, że piszecie jak jest, że może być ciężko, hormony buzuja itp, a nie tylko rzyganie tęczą i latające jednorożce. Serio, mi to pomaga jakoś wyobrazić sobie jak to może być faktycznie. Dziękuję Wam za to
Rucola mam coś dla Lewkahttps://www.next.pl/pl/g67650s12
Rucola, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
Bajeczko to normalne odczucia. Świat się wywala o 180st.nie tak to sobie wyobrażamy podczas ciąży. Jest to dość mocne zderzenie z rzeczywistością ale gwarantuje Ci ze jak każda z nas to przepracujes i tak jak pisze minnie nauczysz się cieszyć tym w 100%. Mi pierwsze dwa miesiące bardzo brakowało życia sprzed porodu.. A teraz nie pamiętam jak wyglądało moje życie bez niej i daje z siebie wszystko by ta istotka była szczęśliwa. Wiadomo raz jest lepiej raz gorzej ale pamiętaj że ta maleńka Zosia jest cząstka Ciebie i emka.. I że z każdym dniem każdym uśmiechem będzie Cie w sobie pomaku rozkochiwac coraz bardziej
malka, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
Bajeczko nic się nie martw, to normalne że mamy pełny wachlarz uczuć i czasem nas przytłacza ta nowa rola, ogromna odpowiedzialność za tego małego człowieczka kiedy czasem marzymy tylko o 30 minutach snu, daj Wam jeszcze czas, musicie się siebie wzajemnie nauczyć
byłaś ogromnie dzielna w ciąży, może po prostu potrzebujesz czasu by odreagować tamten trudny okres oczekiwania :*
Powiem Wam, że wyobrażenia i plany to jedno a rzeczywistość to drugietego sobie chyba nie można wyobrazić i zaplanować w żaden sposób
Minie chciałam oficjalnie dołączyć do grona zmotywowanemu do robotychoć muszę się przyznać, że parę razy dziś zaklnęłam zastanawiając się jaki czort kazał mi kupować tą paprykę w kauflandzie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ed59a1445156.jpgRucola, Minie Black, veritaserum, Lunaris, malka, pilik, Emiilka, Bajkaaa, Aga9090, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam,ze przez te miesiace i w sumie juz lata na of strasznie mi przykro, ze Dinusie dalej walcza. Czekam az im sie bedzie udawac, bo wierze, ze kazda z nich zobaczy te dwie kreseczki i przejdzie tu do nas.
A zajebiste na of jest to, ze walka o dziecko nie konczy sie z chwila zobaczenie pozytywu. Siedzimy tu, wspieramy sie na roznych etapach i to jest cos pieknego. Czasami rodzina nas nie zrozumie tak jak badz co badz obce osoby z internetu. Nie zrozumcie mnie zle. W wiekszosci nigdy sie nie widzialysmy, a jestesmy w stanie dac sobie wsparcie na jakie czasami w normalnym zyciu nie mozemy liczyc. :-*
Rucola, ibishka, Lena21, veritaserum, Minie Black, Lunaris, pilik, Flowwer, Emiilka, Bajkaaa, Aga9090, Amal, Lusesita, Bocianiątko, Phnappy lubią tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
To i ja sie pochwale..ciasto sliwkowe z pyszna kruszonka:)
Chętnych zapraszam:)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ed56f20064f8.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/326f1a1fb8ea.jpgAchia, summer86, veritaserum, Lunaris, malka, pilik, olik321, Lena21, Emiilka, Bajkaaa, Aga9090, Minie Black, Rucola, Karma88, Lusesita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Achia a widziałaś tą reklamę?
Uwielbiam
https://www.youtube.com/watch?v=1tX3gyqZBeEpilik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny