Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola wrote:No i co. Emek mnie wsadził w auto i jesteśmy już po pierwszym w życiu ktg. Czekamy teraz na lekarza żeby zinterpretował ale wygląda na to że mały Drań czuję się wyśmienicie. Emek już też...
Dobrze, że dla pewności pojechaliście sprawdzić.Rucola, Karma88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie cytujcie, później usunę - żeby mąż się nie czepiał
i ciekawe czy zapodaj zadziała. Także na pewno z Oskarem będziemy tu częstym gościem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf918b084ed5.jpg[/img][/url]
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53b2947a4dc2.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 17:58
Rucola, Patrycja20, lamka, Karma88, malka, Amy333, Lunaris, Nadzieja22, Emiilka, ibishka, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Właśnie zdałam sobie sprawę jak bardzo emkowi zależy na Małym. Normalnie mam świeczki w oczach jak to piszę bo sama pewnie bym nie pojechała. On od rana za mną chodził i kładł rękę na brzuchu. Był bardzo zmartwiony a teraz życie w niego wstąpiło
emi2016, Bajkaaa, Patrycja20, Karma88, Luna1993, Jeżowa, Amy333, Lena21, Aga9090, pilik, Nadzieja22, Kaczorka, ibishka, Lusesita, Bocianiątko, JustynaG lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
Achia wrote:Rucola, super że Emek trzyma rękę na pulsie i się martwi. Nie da Was skrzywdzić!a przynajmniej zaczniesz oswajać się ze szpitalem
no i będziemy mieli spokojną głowę na wieczór
Lekarz już był?
Achia, lamka, emi2016, Yoselyn82, Karma88, Amy333, Aga9090, Nadzieja22, Emiilka, Lusesita, Bocianiątko, JustynaG lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyKobieca intuicja to jednak jest to co Rucola? Ale zawsze warto sprawdzić
A dalej co do intuicji... Dobrze chyba że nie pojechaliśmy na koncerty. Na FB piszą że lineup się totalnie nie zgadza, opóźnienie, i do dupy dźwięk, słuchać tylko basy, wszystko jest cicho i że szkoda czasu. Także ten, polecicie nam jakiś film?Rucola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 17:43
Achia, emi2016, Bajkaaa, Patrycja20, Rucola, Karma88, Luna1993, Minie Black, malka, Jeżowa, Amy333, Lena21, Lunaris, Aga9090, Nadzieja22, Emiilka, ibishka, Lusesita, Bocianiątko, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Chyba zapodaj ostatnio szwankuje - zdjęć Achii mi nie wyświetla, a lamkowe tak.
Rucola, może młody ma już tam mało miejsca i musicie się przyzwyczaić, że teraz będzie się tam trochę mniej gimnastykowaćRucola lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam kryzys, czuję się dziś fatalną matką
chciałabym pół dnia pobyć sama.. mała ma ponad 9 tygodni a tylko dwa razy miałyśmy rozłąkę, raz na 1,5 godziny i raz na 2 godziny.. tak jestem z nią 24h, eMek zajmuje się nią max godzinę dziennie. Mam po prostu uczucie jakbym przestała istnieć jako odrębna jednostka. Jestem bardzo zawiedziona moimi rodzicami, bo liczyłam na ich wsparcie. Z dzieckiem mojego brata już w tym wieku często zostawali,a u nas w ogólw nie wyrażają chęci.
Edit: Próbowalam nawet ostatnio z mamą porozmawiać, że miewam ciężkie chwile, bo przez to rzucanie sie przy piersi czasem rano walczę po 1,5 h z jednym karmieniem, nawet nie mam kiedy sniadania zjeść to usłuszałam tylko "teraz widzisz jak to jest".Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 18:08
-
nick nieaktualnySummer ja nie jestem matką jeszcze ale myślę że to normalne że chciałabyś chociaż chwilę wytchnienia i też poczuć się jak kobieta niezależna w sensie niezależna od dziecka. Bo tak to jesteś utożsamiana jako mama Ani i że jesteście w pakiecie dla większości chyba. Mnie to zawsze denerwowało. Jak moja kolezanka rodziła to pojechałam do szpitala i kupiłam oprócz upominki dla małej zestaw kosmetyków dla niej. Była w szoku ale widziałam jak jej miło. Bo tak to wszyscy tylko troszczą się o dziecko nikt nie zapyta jak się mama z tym wszystkim czuję . A przecież zmienia się w jej głowie też wszystko.
Co do rodziców to nie pomogę, u nas sytuacja z teściowa taka trochę. Jest to jej 3 wnuk i rozumiem że nie przeżywa tego tak jak z pierwszym ale jednak nawet w ciąży liczyłam trochę na większe zainteresowanie bo pamiętam jak szwagierka była w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 18:07
-
nick nieaktualnySummer nie możesz poprosić męża, żeby został z małą na 2-3h żebyś mogła gdzieś wyjść czy pobyć sama? Według mnie to normalne, że masz już dość, ja bym na Twoim miejscu pewnie z miesiąc wcześniej już tego potrzebowała.
Dziewczyny serio się cieszę z tej szafy z trzech powodów:
1) kosztowała z olx tylko 250zł (#cebula),
2) ma drzwi przesuwne, więc oszczędza nam miejsce w małej sypialni i może dzięki temu zamieszczę tu jeszcze komodę z przewijakiem, żebym nie musiała przewijać małego w nocy w drugim pokoju,
3) poprzednia pseudoszafa to była porażka wynajmowanego mieszkania- nawet nie miała drzwi tylko zasłonkę, więc miałam jej serdecznie dość
Także wybaczcie mój nadmierny entuzjazmWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 18:29
summer86, Achia, Rucola, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Lamka, ja tam entuzjazm w pełni rozumiem
EMek jest zarobiony po pracy na budowie i jeszcze miesiąc tak to będzie wyglądać. Chyba za bardzo chciałam udowodnić, że sobie sama ze wszystkim poradzę -
nick nieaktualnySummer, myślę, że Veritaserum ma rację. też nie jestem jeszcze mamą,ale to co piszesz to dokładnie to czgo ja się obawiam mimo całej miłości jaką już czuję do Kokoska.
szkoda tylko że mama nie ma chęci chociaż minimalnych żeby Cię odciążyć...a gdyby Emek posiedział czasem dłużej z Małą? a Ty może być wedy wyszła z domu,np do kosmetyczki, na kawę czy coś? o tym mówiła nam położna w SR- zwracając się do mężów, Mam nadzieję że mój mąż wtedy słuchał uważnie -
Summer rozumiem cię totalnie mimo iż moja Zosia ma dopiero 3 tyg...
Boże ja byłam u teściów i długo tam nie pojadę bo niby wszystko fajnie ale teściowa jakby mi urzekła dziecko wogole spać nie chciała a ta tylko przychodziła z drugą roczna wnuczka popatrzeć sobie na Zosie tak naprawdę nie chciała się zająć żadna z nich a ja miałam takie nerwy, dobrze że emek mój jest dobrym ojcem to i karmil i próbował uśpić mała a ja mogłam zjeść obiad i napić się kawy, a tak to większość czasu byłam w osobnym pokoju bo tam nie ma gdzie w salonie położyć małej... Takie miałam nerwy że o mały włos bym się popłakała tam, a mała dalej niespokojna... Możliwe to jest ze teściowa by mi ją urzekła? ( moja mama by stwierdziła że tak, ale potrzebuję bardziej obiektywnego zdania) aha no i ogólnie psychicznie jest mi dziś ciężko, emek próbuje właśnie uśpić mała a ja siedzę w WC... To mój azyl... Masakra -
nick nieaktualnySummerku a jakbyś wprost zapytała mamę, czy zostałaby z Anią, to myślisz, że się nie zgodzi? Wiem, że to może nie jest rozwiązanie marzeń, ale musisz też pamiętać o sobie i swoich potrzebach. Chyba, że masz jeszcze kogoś, kto mógłby Cie na chwilę wyręczyć - przyjaciółka?
Bajka ja nie wierzę w urzekanieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 18:30
-
nick nieaktualny
-
Ja wiem ze to głupie, bo Zosia pewnie zbiera moje nerwy i dlatego taka jest...
Aha Rucola ty mówiłaś o rozstępach?
Ja w ciąży nie miałam ani jednego a po porodzie mi wyszłya cieszyłam się że nie miałam nic...
P.s. Jestem taka zmęczona jakby już północ była... -
Summer, mam tak samo, i to od 4 miesiecy. Co prawda kilka razy bylam gdzies na godzinke, bo musialam cos zalatwic i moja mama zostala z Leonem. Ale zazwyczaj jak jestem u nich tonz dwojka dzieci i ciezko już im ich ogarnac, sa starsi i schorowani. Dla mojego wazniejsze jest jego hobby niz spedzenie wiecej czasu z dziecmi. Teraz Leon jest juz na butli wiec jak sie juz calkiem przyzwyczai to wybywam na noc z domu i niech się dzieje co chce.
I powiem Wam ze przez to wszystko mamy tez kryzys w zwiazku, juz raz walizki mialam spakowane i obawiam sie ze jak tak dalej pojdzie to się to posypie.
Bajka, moze Zosia miala u tesciow za duzo emocji, nowe miejsce i dlatego tak reagowala. Starszak tak mial, znajomi smiali sie ze na pol roku po porodzie zapadlismy sie pod ziemie wtedy. A nie chcieliśmy go narazac na niepotrzebny stres -
nick nieaktualny
-
Summer,wiem co czujesz. Ja w piątek miałam taki kryzys, siedzialam i płakałam w zamknieciu jak mała "spała".
U mnie jest jeszcze ten "problem" ze mieszkamy z teściowąkazdy najmniejszy płacz małej teściowa stoi w drzwiach, jak zdążę ją ululac przychodzi o coś zapytać. Wiem że chce pomóc,ale czasem jest to bardzo męczące. Wczoraj Nastka całą noc i cały dzień płakała i musiałam ciągle trzymac ją na sobie, byłam padnieta. Na szczęście zaproponowała żebyśmy gdzieś wyszli,a ona zajmie się mała,bylam w głębokim szoku, pierwsze wyjście na kilka godzin coś cudownego. Nie zalowalam nawet sekundy że zostawiłam mała.
Każda z nas powinna mieć chwilę tylko dla siebie.
Ja mam nie tylko pomoc od strony swojej rodziny (mamy czy sióstr) ale tez teściowej i siostry męża. Jestem im za to bardzo wdzięczna.