Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia wrote:Ulżyć albo i nie - kto wie :p a Emek w razie co może przybyć do domu w każdej chwili?
ale to jeszcze nie jest to. Położna mówiła, że boli że się mówić nie da, a ja obiad gotuje więc mamy czas :p
Amy333, pilik lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Aniu, to uściskaj koniecznie swojego zapracowanego dzidziusia!
Pobudka w nocy co godzinę, o mamuniu... Musisz być wykończona! Kobietom na macierzyńskim powinni płacić 300% normy, bo to jest najcięższa praca jaką musimy wykonać... Szpinak przez pół pokoju mnie rozśmieszył
na razie mnie to śmieszy, potem będę tylko załamywać ręce
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Rucola wrote:Kurcze, mam wrażenie, ze boli coraz bardziej ale ni hu hu nie ma regularności. Przepowiadające jak nic. Idę pod prysznic sobie ulżyć
to nogi od razu ogolę na wszelki wypadek...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 14:14
Rucola, JuicyB, malka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucola wrote:hmmm w przeciągu 20 minut moze być, ale nie będe go wzywać na daremnie
ale to jeszcze nie jest to. Położna mówiła, że boli że się mówić nie da, a ja obiad gotuje więc mamy czas :p
To by się zgadzało. w SR położona mówiła że jak kobieta przestaje nawijać to trzeba ruszać do szpitalaRucola lubi tę wiadomość
-
AnnaStesia napisała o Bollywood, czasem słońce czasem deszcz. Przypomniało mi się, jak mój kolega na studiach miał to napisane na drzwiach w akademiku w formie "Kabhi Khushi Kabhie Gham" i mówił koleżankom że to oznacza "Gałka to nie zdrada". hehehe śmieję się do siebie pod nosem
Skurcze nadal są, ale jakby lzejsze, lewcio się rusz, więc to pewnie przepowiadajace. Ale dzięki za gotowość kciukową!!! Jesteście przekochane!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 14:17
Anna Stesia lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyRucola trzymam kciuki !
A ja się strasznie zdenerwowałam. Właśnie odebrałam drugi już telefon dziś w tym samym stylu ( babcia i mama ). Pytają się mnie czy coś mnie boli, kłuje no nie wiem cokolwiek. Mówię zgodnie z prawdą że nie, że czuje się rewelacja.no i tutaj zaczynamy zabawy w proroka i słyszę " leeeeeee to Ty przenosisz zobaczysz akcji żadnej nie będzie i CC się skończy jak u mnie " . Dobrze wiedzą że bardzo bardzo nie chce CC i chcę rodzić naturalnie. Oczywiście jak tak wyjdzie to nic nie zrobie ale naprawdę na końcówce nie są mi potrzebne takie komentarze. Niby to nic ale zdenerwowałam się.
Na lekka poprawę humoru zjadłam naleśnika z dżemem i masłem orzechowym ;p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucola położna to kłamczucha! ja cały czas mówiłam
baaaa nawet śpiewaliśmy w aucie jak jechaliśmy na szpital a skurcze już były co 3 m! także wiesz
pitu pitu bajabongo
w DN byliśmy 20:05 a o 21 na świecie powitaliśmy Florka
na badaniu tym jak mnie przyjmowali miałam już 8 cm rozwarcia
nooo ale droga do DN też zrobiła swoje, bo jednak 80km to jest kawałek, a podczas śpiewania się szyjka szybciej rozwiera
przynajmniej tak twierdziła położna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 14:31
Anna Stesia, pilik, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Justyna - może ja zbyt dużą ignorantką jestem, ale wydaje mi się, że Ania po wyjściu ze szpitala mogła ważyć jeszcze mniej (dalszy ciąg fizjologicznej utraty wagi) a teraz po prostu zaczyna nadrabiać. Teoretycznie powinna osiągnąć wagę wyjściową w ciągu dwóch tygodni. I ja bym wcześniej dziecka nie ważyła.
No i przecież dopiero od kilku dni tak naprawdę masz pokarm, więc kiedy niby to dziecko miało przybrać na wadze.
Denerwuje mnie takie terroryzowanie młodych matek ciągłym ważeniem dzieci i wciskaniem mm.
A żółtaczka często na początku się nasila. U nas też tak było. Pilnowałam tylko, żeby młoda jadła i kontrolowałam czy siusia i robi kupki. W końcu żółtaczka przeszła. Ale żółty kolor skóry utrzymywał się do miesiąca.
Położna jak do nas przychodziła to za każdym razem oglądała małą i mówiła, że u dzieci kp z reguły trwa to dłużej.
Anna Stesia, pilik, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Jeżowa wrote:Aniu, to uściskaj koniecznie swojego zapracowanego dzidziusia!
Pobudka w nocy co godzinę, o mamuniu... Musisz być wykończona! Kobietom na macierzyńskim powinni płacić 300% normy, bo to jest najcięższa praca jaką musimy wykonać... Szpinak przez pół pokoju mnie rozśmieszył
na razie mnie to śmieszy, potem będę tylko załamywać ręce
Dziękuję, maluch wysciskany od ecioci! Potem taki szpinak też będzie Cię smieszyl. Myśmy zrywali boki ze śmiechu, mimo że moje kapcie pokryte mchem musiały iść do koszaA co do snu - szczerze mówiąc najtrudniejsze były dla mnie pierwsze tygodnie, kiedy mały budzik sie co 3 godziny. Teraz budzi się co godzinę, ale jakoś daje radę i nawet te drobne momenty snu pomagają mi sie trochę zregenerować. Mamy mają moc!
Choć wczoraj mąż zrobił mi kilka zdjęć z małym i odkryłam, że niestety wyglądam jak świt żywych trupów. Więc gdzieś ten brak snu sie odkłada poza dziurami w mózgu. Dlatego dziś idę do fryzjera, syn musi mieć mamę, a nie stracha na wróble!
Amy, Rucola - będzie sie działo!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 14:41
Jeżowa, Lena21, malka, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Rucola zbliza sie powoli godzina "0" wielkie plum
Justyna mysle ze to chwilowe zachwianie, na pewno teraz mala szybko przybierze na wadze, mysle tez zeby plakala gdyby byla glodna. Chociaz zoltaczka moze nasilac sie jak dziecko nie dojada i jest apatyczne.
Jeżowa swietna wiadomosc, wiec teraz szybko pakowanie i przeprowadzka a potem rozpakowywanie, to czego nie lubilam
Nadzieja22 czekam czekam ale mam nadzieje ze nie bede musiala dlugo czekac, chociaz ja moge slabiej i pozniej czuc ruchy nie? Gratuluje czucia juz ruchow.
agulineczka ciesze sie ze wizyta udana i ze mala ladnie rosnieJeżowa lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Oj to prawda, chroniczny brak snu nieźle miesza w głowie. Wczoraj tuż przed snem próbowałam założyć piżamkę i coś nie mogłam się do tego zabrać jak trzeba aż się ogarnęłam, że bodziaka trzymam. Nie swojego
Anna Stesia super z tym fryzjeremJa się wybiorę jakoś za 2 mce. Teraz mi wychodzą włosy za bardzo i mam nadzieję, że to się lekko zastopuje jak skończę karmić.
Rucola - ja gadałam niemal cały czas przy porodzieCo więcej takie skurcze, które odbierały mi mowę to miałam dopiero na sali porodowej jak było około 5-6cm rozwarcia.
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Rucola położna to kłamczucha! ja cały czas mówiłam
baaaa nawet śpiewaliśmy w aucie jak jechaliśmy na szpital a skurcze już były co 3 m! także wiesz
pitu pitu bajabongo
w DN byliśmy 20:05 a o 21 na świecie powitaliśmy Florka
na badaniu tym jak mnie przyjmowali miałam już 8 cm rozwarcia
nooo ale droga do DN też zrobiła swoje, bo jednak 80km to jest kawałek, a podczas śpiewania się szyjka szybciej rozwiera
przynajmniej tak twierdziła położna
. Jak leżę to skurcze są słabsze. No nic. Zaczękam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 14:52
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
Oj Rucola, coraz cieplej się robi
Yoselyn, tak, bo łożysko jakby amortyzuje te ruchy. -
nick nieaktualnyJa Cię absolutnie nie chciałam stresować Skarbie! wybacz! chciałam Ci tylko pokazać,że każda może inaczej poród przechodzić. Przypominam,że to mój drugi! a cały dzień dziewczynom na wrześniówkach pisałam,że nieeee to na bank nie to,że mi przejdzie, że mam fryzjera jutro, rzęsy za tydzień i zwolnienie do połowy września, bo w piątek na wizycie nic się nie działo, szyjka ponad 3cm, twarda jak głaz(urodziłam w poniedziałek wieczorem), że pojadę na ktg najwyżej wieczorem gdzieś prywatnie, bo nie uśmiecha mi się leżeć w szpitalu na końcówce czy czekać na ip nie wiadomo ile.... i w sumie gdyby nie to,że po kąpieli poszło jak z torpedy to do końca bym siedziała w domu i serio urodziła w aucie! pierwszy poród to była dla mnie gehenna, trauma i mój umysł część wspomnień całkiem wyrzucił,za to ten drugi to najpiękniejszy wieczór w naszym życiu, każdemu życzę takiego pięknego porodu!
Także bądź dzielna i pilnuj odstępów między skurczami, za wcześnie też nie ma co jechać, bo jednak co w domu to w domu.Rucola, malka lubią tę wiadomość