Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia wrote:Pamiętacie naszą rozmowę o imieniu jakie chce niby nadać Małgorzata Socha?
Urodziła w końcu...
Stasia
Za to moja sąsiadka (ta od 2 hałaśliwych buldożków i 3-latki, która całe lato nie chciała założyć majtek) ma teraz Albina (o ile rury w łazience dobrze niosą) -
Przez tydzień caly czas tak robiłam, aż mała nauczyła się nowego "trybu" karmienia. Ja podaję herbatkę z koperkiem włoskim i mieszankę koperek, anyż i rumianek, u nas najlepiej wchodzi jej woda przegotowana.
A ja muszę się pochwalić, pierwszy raz korzystałam z chusty. Super sprawa,mała przez dwie godziny zbierania grzybów spała jak aniołek.Karma88, lamka, Nadzieja22, Bajkaaa, Lunaris, Aga9090, Rucola, pilik, Emiilka, Flowwer, Yoselyn82, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Melevis-zobaczysz zapomnisz o tym wypadku...dziewczyny maja racje,ze chyba kazdej z nas sie to wydarzylo.
Mi obie dziewczyny spadly z kanapy:(
Jedna jak miala 3 miesiace a druga 5 miesiecy..
Strach i stres ogromny,ale na szczescie nic sie nie stalo oprocz placzu.
Fakt faktem,ze nigdy wiecej nie zlecialy:)
Justyna-dam ci dobra rade!nie mecz sie jak czujesz,ze nic z tego nie wyjdzie.
Ja niepotrzebnie walczylam chyba 8 tyg o laktacje za wszelka cene.cuda wianki,najlepsze laktatory,doradczynie od laktacji a i tak sie nie udalo:(
Tyle stresu,placzu i czasu mnie to kosztowalo a efekt niestety zaden.
Zeby bylo ciekawiej to dzialo sie z druga corka wiec teoretycznie wszystko powinno byc ok(pierwsza karmilam kp 2 lata!!!).
Czasem tak sie dzieje i nic na to nie poradzimy.
A dziecko bedzie zadowolone i szczesliwe przy zadowolonej mamie:)
Glowa do gory!!!JustynaG lubi tę wiadomość
Madzik
Mama 3 corek:) -
Luna moze byc cisza przed burza. Przeciez to juz juz.
dziekuje, to lozeczko tez mi sie podoba. Na dodatek jak Emi bedzie juz ciut wieksza, ze obnizymy calkiem materac i zacznie wychodzic tk dluzszy bok sie wyciaga i montuje taka czesciowa barierke i robi za zwykle lozko. Dopoki sie z nogami bedzie miescic.
Sterta jablek byla w kuchni i wyszlo tylko 7 sloikow.
Odpoczywamy teraz, a pozniej pewnie cos posprzatam.
Ewela gratuluje grzybobrania z Mala! Cos nazbieraliscie?Luna1993 lubi tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Dzień dobry
W końcu dzisiaj ładne słoneczko i od razu jakby człowiekowi lepiej
Melevis luzik, mi kiedyś siostrzeniec spadł ze dwa razy z łóżkaMama mi kiedyś mówiła, że każde dziecko jej spadło minimum raz, także nie obwiniaj się zupełnie
Morusek wpadaj tu częściejKiedy wizyta?
Jeżowa udanej zabawy -
nick nieaktualnyEwela podziwiam za grzybobranie i to z takim maluszkiem
Karma to tym bardziej super! Te łóżeczka są dosyć spore i myślę że takie bez bocznych barierek może starczyć naprawdę na długomoja 3 latka ma już co prawda to rosnące z dzieckiem z ikea, ale złożone na maksa i jest tak długie jak łóżeczko, w zupełności się mieści
Ciekawi mnie teraz czy mam spokój bo po prostu minęły i mogę się zacząć cieszyć, czy tak może być przed samym porodem. Wolałabym pierwsza opcje -
A od jakiego wieku dziecko może spać w łóżeczku bez wysokich barierek?
Ja mam taką fanaberię, żeby sprawić kiedyś młodej coś takiego:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1fda60e8317b.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6c49c79ec9b4.jpg
Lunaris, Rucola, emi2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nika mojemu mężowi bardzo się podobają takie łóżka, ale on i tak potem pewnie dla starszego zrobi coś w tym stylu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/399ce883eb9d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5a40d1d3bc06.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8e5c6a589ded.jpg
W ogóle ostatnio oglądałam profil Zawitkowskiego i bardzo podobają mi się takie cuda
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/97355e3f654d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dc3e1e32f89e.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2018, 13:49
StaraczkaNika, Luna1993, Lunaris, pilik, Flowwer, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
Achia wrote:Nika też mi się te łóżeczka podobają
choć pewnie jak będziemy zmieniać młodemu to wpadnie do głowy człowiekowi mnóstwo pomysłów :p
Mi się to strasznie podoba. Te bez szuflady są też o tyle fajne, że jak się dziecko sturla to się nie potłucze
Można przy łóżeczku ułożyć jakieś futerko i nawet dziecko nie zmarznie. Ogólnie to do mnie przemawia też ta idea pokoju Montessoriańskiego - dziecko śpi na czymś niskim z czego może samo wstać. Tylko wtedy trzeba dostosować cały dom, żeby był bezpieczny dla małego pełzacza
Rucola lubi tę wiadomość
-
Nika mój Staś miał 14 miesięcy jak go "przenioslam" do takiego domku i polecam! Tzn ten skubaniec zaczął wychodzić sam ze standardowego, więc to było dużo bezpieczniejsze! I ja nawet nie mam barierek po bokach
zdjęcie poniżej, sory za burdel
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/964f38fce2db.jpg
Poza tym dzisiaj u nas 25 tc! Postanowiłam od dziś zacząć celebrować wyjątkowo te ciaze, bo to raczej moja ostatnia ciaza i ostatnie tygodnie kiedy jeszcze nie czuje się jak waleń, chociaż czule już nazywam brzuch wielorybkiem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7e5bdd5b686.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2018, 14:10
Patrycja20, Achia, Karma88, Lunaris, Luna1993, lamka, summer86, StaraczkaNika, Rucola, JuicyB, JustynaG, pilik, Emiilka, Jeżowa, Tosia2323, Flowwer, Yoselyn82, Nadzieja22, KateHawke, Morusek, emi2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Justyna zrób to co uszczęśliwi mala ale i Ciebie
U mnie też Gabi jak nauczyła. Się z butelki to o piersi można było zapomniec. Teraz odciągam pokarm i Gabi jest happy bo je bez wysiłku tak jak chciała a ja jestem happy bo 'karmie piersia' Mozr nie w tak wartościowy sposób jaki bym chciała ale robię co mogę żeby dostawała moje mleko.
Decyzja jaka byś nie podjęła jest tylko i wyłącznie Twoja i będzie prawidłową jaka by nie byłaJustynaG lubi tę wiadomość
-
Justyna jesteś dokładnie tam gdzie ja, tylko u mnie taka walka trwała tylko 2 tygodnie. Miałam dokładnie to samo: wybór między karmieniem butelką i zadowolenie dziecka, a walkę o KP i niewiadomo ile jego łez, cierpienia i szanse na to, że KP i tak nam nie wyjdzie. Do szału doprowadzały mnie teksty typu "walcz o KP", kiedy u mnie ta walka przypominała katowanie własnego dziecka swoim cyckiem.
Wybrałam KPI nie wiedząc nawet jak wiele cierpienia i frustracji przede mną. Mija 5,5mca KPI i dziś jestem o wiele mądrzejsza, ale gdybym mogła wrócić do tego momentu podejmowania decycji, to i tak bym wybrała KPI.
CO jest najgorszego w KPI? Ciąglę przywiązanie do zegara. Nie ma godziny 15:00, 19:00, tylko jest godzina "za 30 minut ściąganie, w trakcie ściągania, godzina do ściągania, dwie godziny do ściągania". Chcesz coś zrobić, zaplanować - to musisz brać poprawkę na odciąganie. Uwiązanie do zegara, ciągłe liczenie ile czasu do kolejnej sesji, czy zdążę iść na spacer, czy zdążę dojechać do mamy, czy nie lepiej poczekać i iść do sklepu po kolejnej sesji. Tego jest mnóstwo i zanim się do tego przyzwyczajasz to zaczynasz nienawidzieć każdego zegara w pobliżu.
A go tego liczenie - ile mam porcji, czy wystarczy czy nie mam za dużo, czy jedną powinnam zamrozić czy wsadzić do lodówki. A co jeśli znowu zje 2 porcje na raz? A co jeśli nie zje nic i będę mieć 2 porcje do wylania. I tak cały czas dopóki nie wejdziecie w jakiś bardziej ustalony rytm i będzie łatwiej wszystko przewidzieć.
Ciągłe mycie butelek, laktatora. Jak nie odciągasz, to coś myjesz, a potem wycierasz do sucha. Ręczniki papierowe znikają szybciej niż papier toaletowy dla 5osobowej rodziny. Potem jest łatwiej. Im dziecko starsze tym rzadziej musisz wyparzać, myć.
Wadliwy sprzęt. Wszystkie laktatory zawodzą. Musisz mieć więcej niż 1, bo jak Ci padnie, to nie masz jak odciągnąć mleka. Ciągła obawa czy jeśli nie zasysa, to tylko źle wysuszony konektor czy może już znowu usterka. NIE MA laktatora elektrycznego odpornego na usterki, a i ręczne też mają swoje wady. Mikro elementy, które się gubią przy myciu i trzeba szukać w zakamarkach inrternetu części zamiennych. A wszystko kosztuje i to nie mało.
Zastoje. Może będą, może nie. Jak będą to do codziennej fruzstracji dodajesz sobie ból i częstsze odciągania.
Ale na koniec masz pokarm, które Twoje dziecko zjada tak jak pyszne, ciepłe bułeczki i widzisz jak pięknie rośnie i daje Ci to ogromne szczęście. Czy warto? Warto. Nawet 6 tygodni, nawet 2 miesiące, 3... z czasem jest łatwiej, choć nigdy nie jest to droga usłana różami.
Jeśli będzie za ciężko można przejść na mm. Najedzone dziecko + szczęśliwa mama = cudowna rodzina
Cokolwiek wybierzesz: mm, KPI, walkę o KP będzie dobrze. Nikomu nie daj sobie wmówić, że możesz robić coś lepiej w temacie karmienia. NIKT nie wie co czujesz i nikt nie może się w Twoje sytuacji postawić. Po prostu bądź szczęśliwą mamą, a dziecko Ci to wynagrodzipilik, JustynaG, Bajkaaa, ibishka, KateHawke, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Nadzieja ale czadowe to pierwsze łóżko! szkoda że nie mam tyle miejsca żeby postawić takie. Baardzo mi się podoba i Frankowi pewnie też przypadło by do gustu.
Fozzie bardzo zgrabnie wyglądasz, może masz lustro powiększające jeśli widzisz wieloryba?Fozzie Bear lubi tę wiadomość
-
Fozzie, uwielbiam piłę leżącą na poduszce
Potem z tego wyrastają takie osobniki jak mój mąż co to spał kiedyś w łóżku ze śrubokrętem i narzekał,że coś go gniecieFozzie Bear lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset, też od razu zwróciłam uwagę na tę piłę
Jak na zabawkę (?) wygląda bardzo realistycznie
JuicyB, Ibishka, podziwiam Was za KPI, naprawdę kosztuje to sporo wysiłku i wymaga świetnej organizacji. Zrozumiałam, że dziecko może nie chcieć piersi dopiero od czasu gdy nasza Ania rano wydziwia przy piersi, nie da jej się wtedy nakarmić a na widok przystawianej piersi okropnie płacze.
Jesień idzie.. po kilku tygodniach panowania nad apetytem znów mi się włączył odkurzacz, ale jak tu sobie odmówić ucieranego ciacha ze śliwkami. Byłoby chyba lepiej gdybym go nie upiekła