Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Aniu, Oskar jest cudowny. jak sobie radzicie?
Wczoraj eMek wziął małą w chuście na spacer. Po drodze wskoczyliśmy jeszcze do Pepco no i eMek mówi, że wszyscy się na niego gapią - wygląda jak złodziej czy co? Okazało się, że spojrzenia przykuwała Anulkakilka babek zaczęło pytać o naszą drobinkę, ile ma.
Śmiałam się, ze teraz muszę uważać jak emek sam z małą będzie wychodzić bo tyle kobiet go zaczepia
A dziś mamy gości, wpadają dziadkowie poznać wnuczkę. Mieli wpaść później ale już się nie mogą doczekać i w gruncie rzeczy poinformowali nas, że przyjadą. No niech im będzie. Teściowa dzwoniła i pytała co nam ugotować, co upiec, żebyśmy obiadu nie szykowali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 05:53
-
nick nieaktualnyCo u nas?
Można powiedzieć że jest lepiej. Chyba te magiczne 3 miesiące jak wszyscy mówią i będzie super.
Powiem szczerze, że kupno auta chyba mi pomogło z depresją. Nie wiem czemu ale coraz lepiej psychicznie już jest. Bez psychologa.
Młody jak widać też jest bardziej komunikatywny. Jedynie dobija to, że ledwo odejdę i się budzi a drzemki po 15min nie dają nic zrobić. A noce mamy przespane od 23/24 do 7/8 bez pobudek. W sumie i tak chodzimy tak spać więc jest bardzo ok.
Ale zdarzają się też takie jak dzisiaj że były 2 pobudki bo był tylko cyc i on działa na krócej niż butelka
Jesteśmy po szczepieniu. Przeszedł bezobjawowo. Nawet był bardziej radosny niż zwykle. A ja się uzbroiłam po zęby w syropy, maści i nic nie było potrzebne.
Jedziemy w przyszłą ndz do Polanicy na tydzień. Zobaczymy jak zniesie 3h jazdy. Potem wracamy do domu na tydzień i jedziemy do Gdyni też na tydzień. M musi zrobić badania przed statkiem, ma seminarium i chce kupić mundur na ślub. Postanowiliśmy pojechać razem autem. Tylko moi rodzice są niezadowoleni że ciągniemy tak małe dziecko na drugi koniec Polski... i mam coraz więcej wątpliwości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 06:53
summer86, Lunaris, Nadzieja22, KateHawke, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Aniu, bardzo się cieszę, że u Was już lepiej
Jedziesz może do Ireny Eris?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 07:17
-
nick nieaktualnyW Polaicy mamy apartament. W Gdyni też w Sea Towers na 21 piętrze z widokiem na morze
M stwierdził że to podróż poślubna
Prawdopodobnie na poprawinach wyląduje na lotnisku...
Wolimy normalne mieszkania na takich wyjazdach bo ja muszę mieć dostęp do kuchni. Tym bardziej teraz z młodym. Nie wyobrażam sobie siedzenia z nim w hotelu. To nie ten modelZużywamy 15 butelek dziennie czasami. Mycie, sterylizacja- nie na hotelowe warunki.
-
Aniu, rozumiem obawy Twojej mamy ale myślę, że Oskar bardziej potrzebuje mamy. Dlatego lepiej by był z Wami niż z dziadkami. Szczególnie jeśli nie wyobrażasz sobie takiego wyjazdu bez niego. Bo jeśli jeszcze Ty byś chciała odpocząć to wtedy zostawienie małego byłoby zrozumiałe.
A na trasie zrobicie przerwy i będzie ok -
nick nieaktualnyZostawienie go nie wchodzi w grę. Albo M jedzie sam pociągiem i załatwia swoje sprawy albo jedziemy we 3 autem. Jeszcze się nasiedzę sama z młodym do marca. Nie mam tylko argumentów za tak długą jazdą. Sami mamy obawy bo młody nie lubi fotelika i max co wytrzymuje śpiąc to 40min...
Do póki rodzice nie wiedzieli, to myśleliśmy 'co będzie to będzie'. A teraz 500km i wątpliwości po ich niezadowoleniu są. -
Aniu, dacie rade z wyjazdem, a babcie zawsze w takich sytuacjach panikuja.
Ze Starszakiem jechaliśmy nad może przez cala Polske jak mial 2.5 miesiaca i daliamy rade. A on byl bardzo placzliwym i nerwowym dzieckiem, chyba z 6 postoi bylo.
A z Leosiem jechaliśmy jak mial 3.5 miesiaca. I pomimo że to 2 dziecko i o wiele spokojniejsze to babcie tez marudzily ze moze za wczesnie itp. -
nick nieaktualnyPodłączyłam telefon do ładowania na noc jakby co, a zostanelan przed 6... Więc pół dnia będę odsypiać. Jestem wykończona 6 godzin bólu, ale to chyba naprawdę mała się gdzieś wcisnęła, bo była bardzo niespokojna cała noc. Mi nic nie pomagało, ani paracetamol ani kąpiel, ani masaż. Nie wiem co ona tam majstruje. Koło 4 miałam skurcze ale nieregularne i przed 6 zaczęło się wyciszać
uwierzcie, że po tej całej nocy miałam nadzieję, że to już i chcociaz ten ból nie był na marne
no niestety. Mam nadzieję, że to już ostatnia akcja ze strony Zuzy
-
nick nieaktualnyAnia spokojnie, dziecku się nic nie stanie, zrobicie postój albo kilka i przecież nie grozi mu nic z takiego powodu. Ja myślę, że to Twoi rodzice powinni mieć argumenty, a nie Ty.
nie daj się! A synuś cudny.
Lunka jak tam?
Malwas gratulacje 30tcżyczę Ci, żeby się jednak obrocila.
Malwas lubi tę wiadomość
-
Ania1003 wrote:Zostawienie go nie wchodzi w grę. Albo M jedzie sam pociągiem i załatwia swoje sprawy albo jedziemy we 3 autem. Jeszcze się nasiedzę sama z młodym do marca. Nie mam tylko argumentów za tak długą jazdą. Sami mamy obawy bo młody nie lubi fotelika i max co wytrzymuje śpiąc to 40min...
Do póki rodzice nie wiedzieli, to myśleliśmy 'co będzie to będzie'. A teraz 500km i wątpliwości po ich niezadowoleniu są.
To moze sprobujcie jechac na noc, jak tak ladnie spi to moze w foteliku tez bedzie ok. Znajomi maja corcie, która tez nie wysiedzi w foteliku ale w nocy jest ok -
Malwas moja była w 29tc miednicowo a w 32tc już ładnie się obróciła
znajoma szła na planowaną cc, mała w 36tc miednicowo, przyjechała to szpitala końcem 38tc a tu niespodzianka! Ogólnie mówią że do 34-36 tygodnia dziecko jeszcze może mamę zaskoczyć
Jeżowa super że się wybawiłaś!
Ania - Oskar jest cudowny i ma piękną wagę! U nas dopiero 4350, już się boje co mi pediatra znowu nagada we wtorek... a co do drzemek, mamy dokładnie to samo, na mnie śpi nawet dwie godziny, a jak odłożę maks 15 minuti potem marudzenie bo zmęczona, więc poranna drzemka zawsze na mnie, potem południowa w chuście i wtedy gotuje obiad, idę z psem na spacer i ogarniam cokolwiek (chociaż nie za wiele się udaje bo już czasu nie zostaje ani siły). Może tak spróbuj?
Ja czekam żeby na plecy małą wrzucić to też łatwiej będzie coś w domu zrobić. A podróżą się nie przejmuj, jeżeli chcecie i czujecie że i Wy i Oskar dacie radę to tak będzie!
Luna oby tylko straszyło o szybko przeszło.Malwas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniu, dobrze czytać że jest lepiej. Oby tak dalej
na pewno będą się zdarzać gorsze dni, ale po nich zawsze nadejdą te lepsze
500km to dużo, ale jak będziecie robić przystanki to będzie okpo prostu podróż będzie trochę trwac. A może Oskar Was zaskoczy i zniesie drogę lepiej niż myślicie?
Luna- czekamy na wieści! Edit- to Cię nastraszyła. Ale nie żałuj sobie snu w ciągu dnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 08:29
-
nick nieaktualnyJa sobie mówię, że ludzie jeżdżą z dziećmi do Chorwacji, Włoch itd. A my nie damy rady będąc u siebie? Trzeba się tylko pozytywnie nastawić i robić postoje.
Zobaczymy jak minie nam podróż do Polanicy.
Wizytę w Nysie przespał całą a to była 1/3 trasy do Polanicy więc liczę że będzie ok.pilik, emi2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia- dokładnie. No i fajnie że wcześniej macie krótszą podróż przed sobą, to na pewno wymyślisz sposób na małego jakby była potrzeba
A Gdynia poza sezonem i to jesienią jest super:) oby cały czas była taka ładna pogoda jaką mamy teraz- będę trzymać kciuki:)
-
Dzień dobry Dziewczyny!!!!
Witam Was w piękny niedzielny poranek!!!!
Aniu super, ze do nas zaglądnełas:) Super, że Oskar tak pieknie rosnie.
To jeszcze czekamy na Flo, widze, ze lajkuje, czyli cos tam podczytuje
Zastanawia mnie też nieobecnośc naszej bliźniaczej Phnappy (???)
Lunka bidulko, oby poród i połóg wynagrodziły Ci tą ciąże biedaku...
Ja mam godzinkę dla siebie, moi Mężczyźni smacznie chraptolą w sypialniLewcio wczoraj był u dziadków, były też siostry z rodzinami, takze Maluch jest wygłaskany, wycałowany, wytulony ale niestety te wszystkie emocje oddał wieczorem
Był nerwowy, nie mogłam Go uśpić a nawet jak zasypiał to miał taki nerwowy oddech... mam nadzieję, ze nie zaszkodzilismy Mu tą wizyta...
Jak piszecie, ze Wasz dziecko spi ciągiem po 5-6 godzi i więcej, to ogarnia mnie zazdrośćMy standardowo karmienia 23, 1.30, 4.00, 6.30. Śmiejemy się, ze Młody ma wbudowany jakiś zegarek
za jakiś czas będe pytać o rady jak wydłuzyc te przerwy, ale na razie to Młody rządzi. Nie odmówię mu cycka, choćby miał mi wisieć na nim co godzinę.
Co do połogu, to chciałam wam napisac, że rozmiar mojej stopy nie zmienił się ani odrobinęwręcz mam wrażenie, ze zmalała mi stopa... ale zeby była równowaga - zaokrągliły mi się biodra. Dośc znacznie. W pasie dopinam spodnie a na biodrach mają ochotę popekac. tak naprawdę to bardzo mnie to cieszy bo ja jestem z tych waskobiodrzastych i chetnie przygarn ełabym 5cm więcej w biodrach. Zobaczymy jak to będzie jak zrzucę te 5 kg które mi zostało. Rozstępów brak, ani na brzuchu, ani na udach, ani na piersiach ale moja kreska na środku brzucha leci od piersi do wzgórka łonowego i ma kolog ciemnobrazowy... tak samo jak moje sutki. Ale za bardzo się tym nie przejmuje, moze kiedyś zejdzie
Łoooo to się rozpisałam
Życzę wam pięknej, słonecznej niedzieli!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 08:55
JustynaG, Emiilka, emi2016 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Ania co do podróży to znajomi jechali na raz z Angli z 6ciotygodniowym Maluchem.
Nie napiszę, ze to pochwalam, bo tak nie jest. Dziecko nie powinno tyle godzin siedziec w foteliku i ja na ich miejscu wybrałabym opcje matka z dzieckiem samolot a ojciec samochód jak było to takie niezbędne...
Co do Waszej podróży to nie wiem dokładnie ile macie kilometrów do przebycia a raczej ile godzin, ale jesli się zdecydujecie to myslę, ze warto będzie rozważyć długie postoje, zeby dziecko mogło poleżec na płaskim#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dzielę się z Wami grafiką, którą emek znalazł. To nie o nim, żeby nie było
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4fa7c59116bd.png
Rucola, Flowwer, Achia, Aga9090, Patrycja20, veritaserum, Nadzieja22, Lunaris, Bajkaaa, KateHawke, Emiilka, emi2016, Lena21 lubią tę wiadomość