Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAchia doskonale Cię rozumiem. Odkad siostra emka jest w ciąży, nas jakby nie ma, problemy naszej Zuzi są zupełnie nieistotne. Ostatnio emka matka miała pretensje, że ten nie dzwoni do ciężarnej siostry. A ona dzwoni? Interesuje się przyszła chrzesniaczka? Nie. Macie siebie, swój skarb i tylko to się liczy. Ważne, że Wy wiecie jak bardzo Oskar jest wyczekany. Takie emocje sa zupełnie naturalne :* ale z czasem inaczej na to spojrzysz, zaczniesz się cieszyć albo tak jak ja olejesz
-
Dzień dobry,
Achia polubiłam za 2 kreski -mnie każda ciąża cieszy chociaż wiem że dla Ciebie to może teraz nie jakaś rewelacja. A ja myślę sobie że może to pozwoli Wam się jakoś zbliżyć, odczarować relacje jak obie będziecie mieć dzieci w podobnym wieku?
Summer podzielam zdanie dziewczyn- idź do rodziców, oderwiesz się chociaż trochę. Dużo macie na głowie teraz, pewnie oboje jesteście przemęczeni opiką nad dzieckiem i budową w toku. Wtedy łatwo o awanturę.
Lunka współczuję nocnych przeżyćdobrze że już trochę lepiej.
Ania moim zdaniem wyjazd to świetny pomysł. Spędzicie trochę czasu razem we 3 zanim Emek wypłynie a podróż mimo wszystko łatwiej zorganizować przy takim małym dziecku niż przy starszym, które chce chodzić a kilka godzin w foteliku przyprawia je o napad wścieklizny. Może synio się zaczaruje i przyśnie na dłużej w podróży? Zazdroszczę Polanicy! Tam jest pięknie. Żałuję że mamy tam ok 10-12h jazdy przy Franka chorobie lokomocyjnej bo sama bym się wybrała. -
Achia - około 14dpo beta nie powinna być niższa niż 100. Więc czekamy na wynik
U nas też tak było, że Aluśka miała być pierwszą wyczekaną wnuczką. A tymczasem niecałe 4 miesiące później szwagierka urodziła córkę (tą trzymaną przed nami w tajemnicy).
Długo mi zajęło, żeby to przetrawić.
Najważniejsze, że dla nas Aluśka jest najcudowniejsza i najkochańsza. A reszta się nie liczy. -
nick nieaktualny
-
U nas w rodzinie Franek jest JEDNYM dzieckiem na które czekaliśmy 8 lat! Spodziewałam się euforii i sielanki. Wszyscy się ekscytowali że niebawem się urodzi. A po narodzinach wszystkim przeszło. Nawet jak zostaliśmy sami tylko we dwoje to przez cały rok dziadek pojawił się 2 razy a babcia 5. Zweryfikowałam sobie wtedy podejście do świata ludzi rodziny i znajomych.
Suma sumarum- mimo że Franio nie miał i nie ma do tej pory konkurencji ( a rodzina jest nie taka mała). To na końcu ważne jest to że dzieci są nasze i dla nas -my na nie najbardziej czekamy i je kochamy. Czasem oczekujemy tego samego od otoczenia a to tak nie działa. Mam satysfakcję że dałam sobie radę samodzielnie i bez niczyjej pomocy a kiedy słyszę od syna o 2 w nocy : "Mamo bardzo, bardzo, bardzo Ciebie kocham" to wiem że zrobiłam dobrą robotę i dostałam najlepszą nagrodę
Reszta nich się goni :] (w szczególności przy dobrych poradach)
Achia, Fozzie Bear, KateHawke, Patrycja20, Nadzieja22, Luna1993, Aga9090, pilik, Emiilka, emi2016, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Achia, napiszę Ci konkret. Mieszkacie daleko od siebie, więc to bez znaczenia kto kiedy będzie mieć dziecko, serio. Nie rozmyslaj o siostrze, tylko o swojej najbliższej rodzinie
Aga9090 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
I to, co napisała Lunaris. Nasze dzieci sa dla nas, nie dla babci, dziadków, wujków czy cioć. Nasze dzieci tworza naszą rodzinkę, nie ma co oglądać się na innych
Nadzieja22, Aga9090, emi2016 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyA wiecie co mnie wkurza?że ona tak naprawdę chciała zajść w ciążę bo praca ją wkurza. i że wiedziała że może zajść w ciążę w każdej chwili, mówiła że od tyg czuję się dziwnie- niby okresowo -niby nie,w pt termin @, a w pt poszła z naszą młodszą siostrą na piwo, wróciła o 4...
Dziś raczej będę zła. Zła że tej ciąży nie mogła sobie w przyszłym roku wymyślić?
Przepraszam, że tak pisze..ale tak czuję.
Dobrze że jedziemy dziś do znajomej. Popołudniu przynajmniej zajmę myśli czymś innym
A jutro może namowie męża na wyjazd do aquaparku w Redzie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 11:11
-
Pozdrawiamy i idziemy na poprawiny!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b8cf65933066.jpgAchia, lamka, Lunaris, JustynaG, Kaczorka, Luna1993, Bajkaaa, Karma88, Aga9090, summer86, reset, Patrycja20, KateHawke, Rucola, Bocianiątko, olik321, moniśka..., ibishka, Siwulec, Morusek, Izape_91, Yoselyn82, Emiilka, Bobisia, pilik, emi2016, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Luna, odpoczywaj teraz po ciężkiej nocy, oby to był ostatni taki wyskok Zuzi i więcej nie będzie Cię straszyć
Achia, a dopiero co siostra mówiła, że chce iść się badać. Cóż, oby teraz zdrowo do rozwiązania. Pewnie tym razem będzie trudniej bez pomocy takiej SUPER CIOCI!
Ania, fajnie, że jest trochę lepiej, a wyjazd moim zdaniem super pomysł
Summer, ja bym zrobiła jak radzą dziewczyny, jedźcie do rodziców, bo czemu masz znowu siedzieć w domu z małą?
My niedługo jedziemy do babci
Miłej niedzieli! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJeżowa pięknie wyglądasz
fajnie ze się dobrze bawiliscie.
Achia rozumiem Twój niesmak. Test jakiś dziwny? No spoko, że dorosła kobieta nie umie testu ciążowego odczytać. Nie zdziwię się jakby to już był drugi/trzeci miesiąc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 11:18
-
My lecimy na spacerek jakiś, wczoraj przesiedzieliśmy w domu to teraz trzeba się ruszyć. Tym bardziej że widać jakieś słoneczko
Wiecie że w tym tygodniu mają wrócić upały? -
nick nieaktualnylamka wrote:Jeżowa pięknie wyglądasz
fajnie ze się dobrze bawiliscie.
Achia rozumiem Twój niesmak. Test jakiś dziwny? No spoko, że dorosła kobieta nie umie testu ciążowego odczytać. Nie zdziwię się jakby to już był drugi/trzeci miesiąc. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylamka wrote:Zdecydowanie. Zresztą zobaczysz w normach.
Bordowe testy w terminie @ to rzadkość. -
Achia ja cie całkowicie rozumiem, moja ciąża była wyczekiwana i przez nas i przez rodzinę a tu nagle siostra moja 3 miesiące później oznajmia że też jest w ciąży i miałam nerwy bo jej ciąża to szok dla wszystkich ale wiedziałam że teraz wszyscy o niej będą myśleć itp, no ale czas to zweryfikować mi emocje opadły a rodzina cieszy się i moja i jej ciąża i mi w sumie fajnie że będziemy miały dzieci z tego samego roku a mieszkamy obok siebie także będziemy miała y jak sobie pomagać...
Ehh dobrze ze jest ładna pogoda bo Zosia znowu nie chce spać a na dworze damy radę no i idę na obiad do mamy to też inaczej
Aniu ja też bym jechała na twoim miejscu zobaczysz będzie dibrze a ty naladujesz akumulatory na zimę -
Achia wrote:A wiecie co mnie wkurza?że ona tak naprawdę chciała zajść w ciążę bo praca ją wkurza. i że wiedziała że może zajść w ciążę w każdej chwili, mówiła że od tyg czuję się dziwnie- niby okresowo -niby nie,w pt termin @, a w pt poszła z naszą młodszą siostrą na piwo, wróciła o 4...
Dziś raczej będę zła. Zła że tej ciąży nie mogła sobie w przyszłym roku wymyślić?
Przepraszam, że tak pisze..ale tak czuję.
Dobrze że jedziemy dziś do znajomej. Popołudniu przynajmniej zajmę myśli czymś innym
A jutro może namowie męża na wyjazd do aquaparku w Redzie?
I sama byś się obruszyła jakby Ci ktoś wybierał kiedy powinnaś najlepiej zajść w ciążę, więc nie ma co się gniewać na siostrę, że podjęła taką decyzję właśnie teraz.
Mało kto rozumie co to znaczy powalczyć o dziecko i że ono jest wtedy takim małym cudem a nie "poprostu" czyimś dzieckiem.
No i cóż... pozostaje się cieszyć. Jakby wszyscy napotykali w prokreacji takie schody jak większość dziewczyn na tym forum to by w sklepach sprzedawano więcej pieluch dla staruszków z nietrzymaniem moczu niż pieluch dla niemowląt
U mnie sytuacja odwrotna - siostrze dalej nie wychodzi, całkiem się ode mnie odcięła i nie wiem, co robić. Szalona sytacja, ale po 5 latach wydawania wszystkich pieniędzy na lekarzy i badania, łykania chemii i hormonów, swiecenia dupą przed lekarzami średnio 3 razy w miesiącu, rozczarowań, stracie jednego dziecka... jestem szczęściarą. Może mało kto tak to widzi, bo moja ciąża nie jest idealna i dalej słyszę tylko "ojej, i jeszcze to!" Albo "że też u was zawsze cos się pieprzy". Ale w środku wiem, że jestem największą szczęściarą, bo dla koleżanek, które zaszły bo je szef wkurzał albo nie chciały wracać do pracy po wychowawczym, ciąża i dziecko to nie jest takie ogromne szczęście jak dla mnie. I moje dziecko też będzie szczęściarzem, bo będzie kochane i docenione poprostu za to że jest.
Jeśli dla kogoś ciąża to wykalkulowana decyzja i najlepsze rozwiązanie na daną chwilę, a nie cud, to chyba nie ma z niej tyle radości co my. Takie dziewczyny mogą nam tylko zazdrościć!
Rucola, Karma88, Emiilka, emi2016, Nadzieja22, Lusesita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny