Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas w labie nigdy nie ma kolejki to nie muszę się brzuchem posługiwać ale jakby co to nie miałabym skrupułów niby w imię czego mam się męczyć ? Widać czy nie co za różnica są badania i okoliczności że wchodzi się bez kolejki . Mogę być np.honorowym dawca krwi i mam prawo wejść bez kolejki ,nikomu nie muszę tłumaczyć dlaczego wchodzę poza kolejnością
-
Co do L4 to jestem zawsze za ciąża to czas dla was ,żeby się przygotować,żeby się tym stanem nacieszyć nabrać sił do nowej roli. Tyle przez życie płacimy składek że te parę miesięcy wolnego nam się należy
Lusesita, Bajkaaa, Rucola, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny
Ja też jestem za l4 w ciąży tak jak jeden lekarz komuś powiedział nie pamiętam komu, że to jest po to by ciężarna nie stresowala się budzikiem rano tylko mogła się spokojnie wyspac:)
Ja już bym poleciała na l4 ale nie mogę ale nie wiem czy cały luty wytrzymam w robocie bo coraz ciężej siedzieć mi tam te 9 godz, tak ja wiem ze nie powinnam tyle pracować ale innej opcji nie ma w tej pracy,
A jeszcze ostatnio koleżanka przyszła bo dowiedziała się że planuję tylko do końca lutego pracować to zdziwiona była że tak szybko idę na l4, a ja nie będę robić z siebie cierpietnicy bo w imię czego i dla jakiej pracy
Dobra rozpisalam się trochę za pozno dziś wstałam i muszę się spieszyć do pracy ehh szkoda że to l4 dopiero w marcu -
nick nieaktualnyDzień dobry. Ja już leże pod kroplówka w seksownym przezroczystym, zielonym wdzianku.
Jeszcze godzinka do zabiegu.Sarna84, Jadranka, Bocianiątko, Rucola, Lusesita, JustynaG, pilik, olik321, Mini89, Barbarka1984, malka, pawojoszka, MaryAnn, Agniechaaaa, Izolda90, innamorata88 lubią tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:Dzień dobry dziewczyny
Ja też jestem za l4 w ciąży tak jak jeden lekarz komuś powiedział nie pamiętam komu, że to jest po to by ciężarna nie stresowala się budzikiem rano tylko mogła się spokojnie wyspac:)
Ja już bym poleciała na l4 ale nie mogę ale nie wiem czy cały luty wytrzymam w robocie bo coraz ciężej siedzieć mi tam te 9 godz, tak ja wiem ze nie powinnam tyle pracować ale innej opcji nie ma w tej pracy,
A jeszcze ostatnio koleżanka przyszła bo dowiedziała się że planuję tylko do końca lutego pracować to zdziwiona była że tak szybko idę na l4, a ja nie będę robić z siebie cierpietnicy bo w imię czego i dla jakiej pracy
Dobra rozpisalam się trochę za pozno dziś wstałam i muszę się spieszyć do pracy ehh szkoda że to l4 dopiero w marcu
Bajka to mi mój kochany doktorek powiedział o tym budziku, a dokładnie było to tak, że jak proponował l4 na pierwszej wizycie (3 moja ciąża i 3 taka propozycja), na co ją mu odpowiedziałam, że nie pracuję fizycznie, czuję się dobrze, więc jeszcze się wstrzymam. On na to, że l4 w ciąży jest także po to aby wstawać rano bez budzika i nie patrzeć w pracy na tych, których się nie lubi.
Dziewczyny, nie opoźniajcie l4, pierwsza ciąża na l4 to muszą być fantastyczne wczasy, to jest czas wyłącznie dla Was, relaks, odpoczynek, planowanie wyprawki, wielogodzinne zakupy w necie.
Ja głupia pracowałam do prawie końca w pierwszej ciąży, w obecnej pewnie wszyscy myśleli ze będzie podobnie, odeszłam z dnia na dzień, nie skończywszy pewnych zobowiązan bo strasznie przestraszylam się zahamowania wzrostu malucha. Lekarz powiedział jednoznacznie- odpoczywać, nie stresować, odżywiać, jak najwięcej leżeć. M zakazał pracy, ja też już nie miałam ochoty bo głowa pelna niepokoju. W pracy z pewnością są pretensje i zaskoczenie, ale ja nie tłumaczę wszystkim, jedynie tym najbliższym koleżankom.
I ostatecznie wyszło tak, że człowiek chciał dobrze, chciał by go doceniono, chciał być w porządku, a teraz i tak jest kwas.
Bajkaaa, Barbarka1984, Amy333 lubią tę wiadomość
-
aiwlys wrote:Dzień dobry. Ja już leże pod kroplówka w seksownym przezroczystym, zielonym wdzianku.
Jeszcze godzinka do zabiegu.
Wszystkie kciuki, wszystkie cieplutkie myśli są dziś dla Was!!!!
Jeszcze chwila i będziesz trzymać Maluszka w ramionach!!!!
aiwlys lubi tę wiadomość
-
aiwlys wrote:Dzień dobry. Ja już leże pod kroplówka w seksownym przezroczystym, zielonym wdzianku.
Jeszcze godzinka do zabiegu.
Aiwlys kciuki!aiwlys lubi tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
aiwlys wrote:Dzień dobry. Ja już leże pod kroplówka w seksownym przezroczystym, zielonym wdzianku.
Jeszcze godzinka do zabiegu.aiwlys lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
To muszę przyznać, że ja mam bardzo w porządku pracodawcę. On nie ma nic przeciwko pójściu na L4 szybko. Powiedział mi, że jeśli chcę pracować to ok, ale oczywiście będzie się o mnie martwił, żeby nic się nie stało.
Codziennie pyta jak się czuję, czy wszystko dobrze.
Nie chcę od razu iść na L4 bo mam wrażenie, że jak siedzę w domu cały dzień to organizm bardziej mnie męczy. A jak muszę wstać, coś zrobić to jakoś tak więcej energii. Mam też fajny zespół.
Planuję im niedługo powiedzieć, że będą zmiany w firmie, które ich bezpośrednio dotyczą, że jestem w ciąży. Chcę, żeby wiedzieli to ode mnie, że zmieni im się kierownik. Bo teraz jak kogoś przyuczam to są szepty i nikt nie wie co się dzieje... -
Sarna no właśnie ja bym już była na l4 ale u mnie trochę sytuacja z umową była kiepska, ogólnie ciężko mi siedzieć w tych spodniach tyle godzin a ja pracuje w budowlance więc nie bardzo sukienki... Poza tym jednak nie raz trzeba się schylac albo wchodzić na krzesło więc spodnie tylko ehh od a w grę, ale po cichu liczę na to że jak po prenatalnych będzie wszystko dobrze to pójdę na l4 i nie będę czekać do końca lutego, bo poprostu nie chce mi się chodzić i wystawac i stresować się tym czy zdążę do pracy i ogólnie praca
Aiwlys kciuki cały czas zacisnieteSarna84 lubi tę wiadomość
-
Aiwlys
A co do L4, to ja tez poszlam od razu. Za to, ze sie bedziesz meczyc w pracy nikt Ci nawet nie podziekuje. Wole sobie odpoczac przed porodem
Na szczescie kierownika mam spoko. Stwierdzil, ze mam teraz inne priorytety niz praca, a Maluch jest najwazniejszySarna84, Jadranka, aiwlys lubią tę wiadomość
-
JustynaG wrote:To muszę przyznać, że ja mam bardzo w porządku pracodawcę. On nie ma nic przeciwko pójściu na L4 szybko. Powiedział mi, że jeśli chcę pracować to ok, ale oczywiście będzie się o mnie martwił, żeby nic się nie stało.
Codziennie pyta jak się czuję, czy wszystko dobrze.
Pracodawcę takze mam super, najbliższe wspolpracownice jeszcze bardziej super, ale jak w każdym stadzie, znajdzie się przynajmniej jedną sucz, która skutecznie potrafi odebrać przyjemność z przychodzenia do pracy. Teraz sobie myślę, że za długo patrzyłam na jej irytujący wyraz twarzy. -
Ja teraz tez poszlam od razu na l4 ale mam spoko ekipe w pracy. W pierwszej ciazy poszlam w 22tc to byla wielka afera, a pracowałam tylko z kobietami. Oczywiscie teksty ze one pracowały do konca ze to nie choroba itp. Zalowalam wtedy ze wczesniej nie poszlam.
-
Ja też od razu na L4. I tak jak już kiedyś pisałam, szefowa mi powiedziała, że mam się nie przejmować praca, bo praca to tylko dodatek do życia, nie istotny, a maluszek teraz najważniejszy
Ale wiem, że oczywiście w pracy niektórym osobom się to nie podobało. Zwłaszcza, że dwa tygodnie po mnie koleżanka też poszła na chorobowe ciążowe Wiem, że to jest problem jak nagle znikną dwie osoby, trzeba szukać kogos pilnie, a w moim zawodzie to nie jest tak łatwo o nowego pracownika. Ale po pierwszym poronieniu wolałam nie ryzykować. Na początku myślałam, że wrócę jeszcze do pracy, ale powiedziały mi koleżanki, że dadzą radę i mam nie wracaćRucola, Barbarka1984 lubią tę wiadomość