Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
My też sporo czytaliśmy o szczepieniach i nie bylismy przekonani, ale mój bratanek majac kilka miesięcy wyladował w szpitalu z powodu rota i pamiętam niestety ten widok.
-
o rany! Rucola ale porada! dobrze że dla bezpieczeństwa nie każe Wam wkładać Lekwa do bagażnika
Mamuśki wymiatają!
Też nie lubię niezapowiedzianych wizyt. Dziś na szczęście moja przychodzi ze spodziewaną inspekcja bo ja idę wieczorem na ostatnie zajęcia SR.
Kupiłam kwiata a teraz szykuję się na urodzinowy obiad - ciekawe co bedzie dietetycznego w karcie dań -
My kupiliśmy jakąś ledową lampkę w tesco. eMek zamontował tak by dawała półmrok. Dzięki temu możemy rzucić okiem na małą a również mogę ją przebrać w nocy bez włączania głównego światła.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f92265df05bd.jpg
A ja się martwię o moją Aneczkę. Naprawdę zaczęła dużo ulewać... nawet bym rzekła, że to co wypije wylewa się z niej... biedna jest głodna a mleczko się nie przyjmuje
Nie wiem co się dzieje, co jest tego przyczyną. I patrzy na mnie tym swoim niewinnym wzrokiem z podkówką na twarzy.
Czy może być winą mleczko? Wczoraj zauważyłam, że te w temperaturze pokojowej jest a zimne i jeśli się udawało to delikatnie je podgrzewałam w kąpieli wodnej.
No i przez to ulewanie brudzi ubranka a przebierać się nie lubi. Owinęłam ją więc w kocyk, żeby dzieciaka dodatkowo nie stresować. -
Rucola, skoro wożenie dziecka w fotelikach jest takie niezdrowe to może Twoja mama powinna sama przyjechać do Was by wnuka zobaczyć?
a jeżdżenie z dzieckiem na rękach grozi wysokim mandatem więc Wy nie mozecie się do niej wybrać.
Apropo szczepionek, a ja właśnie mam wątpliwości co do odwlekania menigokoki bo w przypadku zachorowania dziecko walczy o życie (z tego co pamiętam)...
A jak wychodzą cenowo te szczepionki płatne,na rotawirusy,meningokoki, pneumokoki...
-
Odnośnie szczepionki na rotawirusy to ja się przekonałam patrząc na dzieciaczki brata - owszem, zazwyczaj pojawia się jakiś objaw, typu pojedyncze wymioty albo luźna kupka, ale to zaraz mija i chorują tylko dorośli... Najbardziej bratowa i ja, jakoś podatne jesteśmy wyjątkowo.
Rucola komentarz mamy o foteliku by mnie rozwścieczył. Ja już wszystkich pouczam o tym, jak to foteliki zrewolucjonizowały bezpieczeństwo przewożenia dzieci, żebym uniknęła takich "dobrych rad". A niezapowiedziana wizyta teściowej i brak zainteresowania Lewciem - wpakuj jej się o 7 rano i zacznij opowiadać o kupciach Lewka, albo najlepiej zdejmij pieluszkę i niech Lewcio sam wyrazi opinię o babci!
Justyna przykro mi, że Anulka nie może utrzymać mleczka, oczywiście nie mam żadnej rady, ale to smutne o tym czytać, a co dopiero jako mama na to patrzeć
Mam kolejne pytanie, jestem nieroformowalnym nieogarem - czy dobrze rozumiem, że pod pajacyk daje się jeszcze body?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:36
Rucola lubi tę wiadomość
-
Jeżowa nie pomogę, bo u mnie zimny chów i zawsze jedna warstwa - chyba, że wychodzimy na dwór, ale to wtedy wiadomo. Mała od urodzenia w domu zawsze bodziaki i ewentualnie spodnie
Jeżowa, pilik, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Justyna, też właśnie mam tę watpliwość odnośnie meningokoków, ale z drugiej strony boję sie ładować w Anię tyle szczepionek w krótkim odstępie czasu
Jutro mamy drugą dawkę rota to dopytam jeszcze o te meningokoki.
-
Melevis no ja też raczej z tych, co to bardziej się boją, żeby dziecka nie przegrzać niż nie wyziębić... Po prostu denerwuje mnie, że nie wiem, jak to trzeba będzie robić
i stoję nad tym stosem ubranek i wciąż nie spakowałam nic dla Agatki do szpitala
-
Jeżowa, pod pajacyk bym darowala, pod spiochy owszem (podobno, bo osobiście nigdy nie miałam dziecka w spioszkach - dla mnie to twór do utrudniania życia rodzicom i przebierania dziecia)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:47
Jeżowa lubi tę wiadomość
-
Jeżowa my pod pajace nic nie dajemy, ale u nas pajace idą tylko na noc jako piżamki.
Rucola trudno mi uwierzyć, że można takie bzdury gadać
Justyna nie mam co Ci poradzić, kompletnie nie wiem co robić przy takich ulewaniach. Jedyne co mi przychodzi do głowy to może kwestia przepływu smoczka? Może jest za szybki? Ale to raczej by się mała krztusiła a nie było ulewania.
U nas noc "wesoła", po raz pierwszy od narodzin mieliśmy od 3 do 4 zabawę w łóżeczku pt. "ja nie będę spać". To wszystko znowu zęby. Znowu nie je, znowu marudzi, wystarczy, że podałam kin baby i po 10 minutach cała butla wciągnięta w 3 minuty.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/168a75d35915.jpgJeżowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustyna chciałabym Ci cokolwiek doradzić, ale nie mam bladego pojęcia o ulewaniu
Rucola nie mogę wyjść z podziwu, co te nasze rodziny mają za teorie spiskoweteraz to jest zabawne, ale jak się słyszy takie brednie to człowieka krew zalewa. Lunaris dobrze podsumowała, najlepiej wozić Lewka w bagażniku
Jeżowa mi położne po samym porodzie ubrały małej body z krótkim i pajacyk lekki (same z torby wyszukały, bo nie byłam wtedy gotowa do porodu), ale następnego dnia przyszły upały więc była w samym bodziaku i portkach. Teraz sama nie wiem czy będę zakładać pod piżamkę body, wolę wziąć i się nie martwićjak będzie za zimno to ubiorę, a jak za ciepło to ściągnę
A i u nas w mieszkaniu kaloryfer rozkręcam tylko przy naprawdę dużym mrozie, bo suche powietrze nam szkodzi, stąd ten mój pomysł z body pod pajacykiemmieszkanie szczytowe więc sąsiedzi nas nie grzeją
ale jak w domu cieplutko to sam pajacyk w zupełności wystarczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 12:18
Jeżowa lubi tę wiadomość
-
Ja nie używam żadnej lampki. Podobno spanie w całkowitej ciemności jest lepsze dla organizmu i tak próbujemy. W nocy na przebieranie włączam z boku latarkę w telefonie... a do usypiania mam mini lampkę która wydaje odgłosy natury połączone z szumem i biciem serca stopniowo wyciszając, Ninka ją bardzo lubi. Ogólnie mogę polecić, jest maleńka, daje łagodne światło (jak gra to światło ma różne odcienie), muzyczka bardzo przyjemna i ładuje się na usg (trzy razy ładowałam, na długo starcza przy czym nie mamy włączonej całą noc)
https://m.ceneo.pl/37121307 (teraz widzę że ona w smyku 60zl ponad a ja za 30 kupiłam! Sprawdzajcie sobie ceny wszystkiego...)
Justyna co do ulewanie może by się u Was zagęszczacz sprawdził? O ile problem nie minie.
Mnie też wczoraj teściowa wprawiła w osłupienie... dzwoniła i coś tam pyta a na koniec pyta czy przyjedziemy w sobotę czy niedziele, po czym na koniec rozmowy mówi jacy wszyscy są przeziębienie. Serio? Ubolewa że nie wpadniemy do domu pełnego przeziębionych ludzi z dzieckiem z osłabioną odpornością?! Gdybyśmy mieli przyjechać pewnie by się nawet nie przyznała że są przeziębieni. Słabi mnie ich brak wyobraźni i myślenia...
Co do szczepień my mamy we wtorek iść na pierwsze, te pneumokoki płatne dużo lepsze? Średnio mamy kasę, ale jak dużo lepsze to będziemy myśleć. Rota nie bierzemy bo i tak nie zdążymy już dwóch dawekWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 12:09
-
Jeżowa my też nie zakładamy body pod pajacyka.
W dzień mały siedzi w body i spodenkach albo bez zależy od pogody.
U nas z leniwego dnia zrobił się ambitny. Zaliczyliśmy już spacer i ćwiczenia w parku z wózkami.
Rucola też aktualnie czytam o szczepionkach.
Teściowa okropna... ale sama jadę do weekend do swojej więc pewnie będę zdrowaśki odmawiać albo pójde na szybki spacer co by się wyżyć ;pJeżowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Luna czasami się zastanawiam czy oni naprawdę nie rozumieją czy są takimi egoistami... smutne tak czy siak, że muszę wypytywać czy ktoś chory nie jest zanim przyjadę... moi rodzice jak ktoś ma katar to dzwonią i przekładają odwiedziny...
A co do pajacyka my tylko na noc zamiast piżamki, bez body. Jak będzie zima to planuje body+pajacyk+śpiworek, ale miewamy 18 stopni w sypialni w zimieJeżowa lubi tę wiadomość
-
Luna, trzymam kciuki za piękną wagę Zuzi
Zmykam po spożywkę, bo lodówka ciut pustawa -
nick nieaktualny
-