Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciężko o tym głośno powiedzieć, ale jakoś czuję, że Wam mogę...
Jakoś czułabym się spokojniej gdybym wiedziała, że urodzę dziewczynkę. Wiem,że eMek chciałby syna ale boję się, że mogę być obciążona genetycznie.
W rodzinie mamy przynajmniej 2 chłopców upośledzonych umysłowo. Nikt nigdy nie badał co jest przyczyną ich choroby.
Czytałam trochę na temat genetyki. Są choroby, w których kobiety bywają nosicielkami "wadliwego genu" a mężczyźni "chorują".
Dlatego najważniejsze by maluch był zdrowy. -
U mnie w otoczeniu tez ogromna przewaga chłopców, dziewczynek mało. Ciekawa jestem co bedzie u nas. Generalnie jest mi to obojetne, zalezy mi na tym, zeby było zdrowe. Moj emek nie chce znać płci do porodu, musze go jakos przekabacic
Dzis byłam w Lidlu i kupiłam pierwszy ciuszek, taki piekny sweterek zapinany w kolorze beżowym, niby chlopiecy ale wedlug mnie unisex. Strasznie drogi bo aż 36 zł ale szarpnelam się, taki jest cudnyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 22:05
Flowwer, olik321, Amy333, Sarna84, Izolda90 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
JustynaG wrote:Ciężko o tym głośno powiedzieć, ale jakoś czuję, że Wam mogę...
Jakoś czułabym się spokojniej gdybym wiedziała, że urodzę dziewczynkę. Wiem,że eMek chciałby syna ale boję się, że mogę być obciążona genetycznie.
W rodzinie mamy przynajmniej 2 chłopców upośledzonych umysłowo. Nikt nigdy nie badał co jest przyczyną ich choroby.
Czytałam trochę na temat genetyki. Są choroby, w których kobiety bywają nosicielkami "wadliwego genu" a mężczyźni "chorują".
Dlatego najważniejsze by maluch był zdrowy.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola ja wiem że jestem dziwna ale boje sie cieszyć nadal cały czas mam właczone hamulce.
Jak twoje samopoczucie ?
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Flowwer wrote:Rucola ja wiem że jestem dziwna ale boje sie cieszyć nadal cały czas mam właczone hamulce.
Jak twoje samopoczucie ?
Flowwer, nie tylko Ty jesteś dziwna.. ja nadal nie mam ani jednej rzeczy dla maluszka i boję się zacząć myśleć o imieniu. -
summer86 wrote:Flowwer, nie tylko Ty jesteś dziwna.. ja nadal nie mam ani jednej rzeczy dla maluszka i boję się zacząć myśleć o imieniu.
Siwulec lubi tę wiadomość
-
Flowwer, to nie jest dziwne. Ja pierwszą rzecz dla małego kupiłam dopiero po połówkowych. I to głównie dlatego, że skusiły mnie wyprzedaże i to, że boję się wcześniejszego porodu lub konieczności leżenia. Na razie ograniczyłam się tylko do ubranek i do zarezerwowania terminu do szkoły rodzenia. Powiem Wam, że bardzo pomogły mi ruchy maluszka - czuję go już teraz codziennie po kilka razy, w porównaniu do poprzedniego tygodnia przybrały na sile, więc tłumacze sobie, że kruszek ładnie rośnie.
JustynaG, a to po Twojej stronie w rodzinie były takie przypadki? Wiesz, to mógł być po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności, nie zamartwiaj się na zapas. Dzieci mają tę samą wadę?
Rucola, ja chciałam znać płeć, mąż też, bo po prostu szalenie ułatwia to komunikację z maluchem. Mąż przy każdej okazji do niego mówi, moi bliscy już też są nastawieni bardziej "personalnie" do synka. Nie dziwię Ci się zatem, że wolałabyś znać płeć.Rucola lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak ja was rozumiem pod każdym względem, ja niby zaczęłam się cieszyć i uwierzyłam że będzie dobrze, ale... Jak ktoś mi mówi oho będzie dziewczyna bo na słodkie, to mam nerwy i zaprzeczam jakbym nie mogła mieć takich ciążowych smaków cały czas twierdzę że to nie przez ciąże dziwnie dużo jem itp:)
Co do wad, ja mam za dwa tygodnie prenatalne i już się boję bo z jednej strony wiem że dziecko jest zdrowe u mnie w rodzinie nie ma żadnych wad, ale w rodzinie emka są... I to takie gdzie oni uważają że to nie choroba... Dlatego no nie modlę się bo nie modlę się od dawna ale bardzo chce by było wszystko dobrze,
Aha jeszcze jedno, bardzo bym chciała żeby mi dali mała wypłatę za ten miesiąc wtedy bym poszła od razy po prenatalnych na l4, już tak mi się nie chce, prawie codziennie się spieszę do pracy bo nie umiem wcześniej wsyac:( a w robocie nic mi się nie chce odliczam tylko godziny do powrotu do domu a potem przychodzę jem i do spania i tak codziennie ehh... -
Flowwer wrote:Rucola ja wiem że jestem dziwna ale boje sie cieszyć nadal cały czas mam właczone hamulce.
Jak twoje samopoczucie ?#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:U mnie w otoczeniu tez ogromna przewaga chłopców, dziewczynek mało. Ciekawa jestem co bedzie u nas. Generalnie jest mi to obojetne, zalezy mi na tym, zeby było zdrowe. Moj emek nie chce znać płci do porodu, musze go jakos przekabacic
Dzis byłam w Lidlu i kupiłam pierwszy ciuszek, taki piekny sweterek zapinany w kolorze beżowym, niby chlopiecy ale wedlug mnie unisex. Strasznie drogi bo aż 36 zł ale szarpnelam się, taki jest cudnyMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Anna Stesia wrote:JustynaG, a to po Twojej stronie w rodzinie były takie przypadki? Wiesz, to mógł być po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności, nie zamartwiaj się na zapas. Dzieci mają tę samą wadę?
W mojej rodzinie. Chciałabym wierzyć,że to nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
To już dorośli ludzie (po 40stce) - ale choroba jest na innym stadium. Poza tym wydaje mi się, że w dalszej rodzinie (od strony babci) też jest jakiś chory chłopak. Ale nie utrzymuję kontaktów więc nie jestem pewna w 100%.
Trudno mi więc powiedzieć czy chorują na to samo. Nikt się tym nigdy nie zajmował. Chodzili jedynie do tzw szkoły specjalnej. Potem jeden dostawał leki psychotropowe. I tyle. Nikt nie pytał - dlaczego chorują. Gdy byli mali to lekarz zakwalifikował obu jako "niepełnosprawnych umysłowo w stopniu lekkim". -
Summer, a Ty czujesz już ruchy malucha? Pamiętam jak pisałaś, że coś się zaczyna.
Z wyprawką nie ma co się śpieszyć. Ogarniecie wszystko szybko, kiedy będziecie na to gotowe
Dziewczyny odpocznijcie w domu, jeśli możecie wziąć L4. Aura na zewnątrz sprzyja domowemu lenistwu -
JustynaG wrote:Ciężko o tym głośno powiedzieć, ale jakoś czuję, że Wam mogę...
Jakoś czułabym się spokojniej gdybym wiedziała, że urodzę dziewczynkę. Wiem,że eMek chciałby syna ale boję się, że mogę być obciążona genetycznie.
W rodzinie mamy przynajmniej 2 chłopców upośledzonych umysłowo. Nikt nigdy nie badał co jest przyczyną ich choroby.
Czytałam trochę na temat genetyki. Są choroby, w których kobiety bywają nosicielkami "wadliwego genu" a mężczyźni "chorują".
Dlatego najważniejsze by maluch był zdrowy.
Justyna, rzeczywiście istnieje coś takiego jak choroby sprężone z płcią, wówczas jeśli choroba jest efektem wady zlokalizowanej w chromosomie X (tak jest najczęściej bo w upraszczając sprawę X jest duży i niesie mnóstwo informacji, Y malutki i raczej determinuje tylko płeć, nie niosąc przy tym jeszcze szeregu innych informacji)- dziewczynka nie odziedziczy choroby dziedziczonej recesywnie bo drugi "zdrowy" chromosom X dostanie od drugiego rodzica. U chłopca występuje tylko jeden X i z racji tego, że będzie on wadliwy- choroba się ujawni. Czyli tak jak mowisz- zdtowa kobieta niesie wadliwy X, a synek choruje.
Moim zdaniem oby Twoje obawy były uzasadnione powinnaś znać schorzenie chłopców w rodzinie (choć na podstawie tego co piszesz nie wiadomo na co choruja), dodatkowo musiałabyś się dowiedzieć czy faktycznie są to choroby, sprzężone z płcią o recesywnym mechanizmie dziedziczenia. Jeśli tak nie jest, to mógł być jedynie przypadek, wówczas prawdopodobieństwo narodzin zdrowego syna i córki byłoby takie samo.
Nie martw się na zapas i nie nastawiaj na konkretną płeć, w przeciwnym razie (jak kokkolwiek beznadziejnie to nie zabrzmi), możesz poczuć rozczarowanie, słysząc od lekarza nie tą płeć, której oczekiwałas. Wiem coś o tym, mam dwóch synów, a już przy pierwszej ciąży marzyłam o córeczce.mi88, JustynaG lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej wszystkim. Mamy się dobrze.
Tzn. Danielek ma wysypke od ich ciuszkow, taki delikatny
I nie wiem czy Wam wspominałam, że Malutki na "6 paluszek". U nas to genetyczne, bo tata Daniela ma to samo do dziś. Podwiazali mu ta cienka skórkę niciami chirurgicznymi i czekamy aż odpadnie samo. Ale to nie jest nic strasznego.
Ogólnie spadł troszkę z wagi do 2750, ale to dlatego, że jeszcze nie je ode mnie systematycznie, bo dopiero wczoraj miałam siare, więc dziś już po ciuchu liczne na pelnowartosciowe mleko haha
Teraz czekamy na wizytę dzieciowa, bo okruszek już dziś cały dzień jest ze mną. Dowiemy sie co i jak.
U mnie przed chwila na wizycie powiedzieli, że jak jutro na badaniu ginekologicznym wszystko będzie OK to jutro wychodzę.
Iii powiedzieli mi też, że podczas operacji robili mi jakieś podwiazki i wypalali.. I że lepiej jakbym nie planowała już dzieci, bo jest to zagrożeniem nawet dla mojego życia.. Póki co nie planuje, ale to przykro usłyszeć takie coś w tak młodym wieku..
Dołączam zdjęcia bąbelka.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/216fe4e79875.jpginnamorata88, Yoselyn82, Jadranka, Flowwer, KateHawke, JuicyB, Sarna84, Amy333, Lusesita, moniśka..., Bajkaaa, olik321, Karolina90, pilik, Siwulec, Anna Stesia, MaryAnn, Agniechaaaa, staraczka1111, Karma88, Bocianiątko, pawojoszka, mi88, JustynaG, Barbarka1984, Izolda90 lubią tę wiadomość
-
Flowwer wrote:Rucola ja wiem że jestem dziwna ale boje sie cieszyć nadal cały czas mam właczone hamulce.
Jak twoje samopoczucie ?
Aiwlys Danielek jest do schrupaniaFlowwer lubi tę wiadomość
-
aiwlys wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/216fe4e79875.jpg
Istny skarb !!!!!!
aiwlys lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Rucola wrote:Psychicznie czuje sie świetnie, cieszę się każdym dniem i jestem pełna wiary, ze Maluch pięknie rośnie, natomiast fizycznie czuję się naprawdę kiepsko, myślałam, zeby wziąć chwilkę wolnego w pracy, ale nie wiem ile to potrwa i nie chce palić za sobą mostów, mam specyficzną pracę. Spróbuje jakoś to przetrwać, w ostateczności pójdę na miesięczne l4 i tyle. A jak u Ciebie??
Ja jestem cały czas na L4 i powiem to najlepsza sprawa wreszcie mam czas dla siebie po tylu latach szkół, pracy i poświęcenia się ....
Teraz mam moment na złapanie oddechu przed największym życiowym wyzwaniem - bo jak nie teraz to kiedy ?
Teraz siedzę w domu i będę wychowywać moje 4 kluski ojjj zapowiada się najbardziej wypieszczony miot maluszkówSarna84, JuicyB, staraczka1111, Rucola lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄