Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Aaeemn, ja niestety nie doradzę, bo do końca I trym. bardzo się bałam o nadal się boję. Najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie, u mnie był to pracowity okres w pracy, więc czas szybciej leciał i szukaliśmy/decydowaliśmy o zmianie miejsca zamieszkania, więc to też trochę myśli zajmowało.
-
Aaeemm wrote:Moze któraś z was podzieli sie doświadczeniem w tym jak sobie poradzić z myślą ze tyle jest poronień na początku i ze mnie tez to moze spotkać ??
To jest bardzo ciężkie.
Boję się tego, jak każda inna kobieta.
Bo to ból zarówno dla pary, jak i jej bliskich.
Staram się myśleć, że jeśli coś poszłoby nie tak - to nie z mojej winy, a po prostu wada genetyczna.
Choć oczywiście wierzę, że będzie dobrze i nie będę musiała się zmagać z tym. -
nick nieaktualnyAaeemm wrote:Kochane powiedzcie czy jeśli widzę cień cienia w domniemanym 10 dpo to jechać zaraz na betę ? Bedzie cos widac ? Czy sie uspokoić i zrobic jutro jeszcze jeden test i w poniedziałek Beta ?
-
-Monika- wrote:A gdzie można zobaczyć ten test przy bedzie ponad 7? Bo jestem ciekawa jak wygląda
mi pokazał prz niespełna 9
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
nick nieaktualny
-
-Monika- wrote:O to pokażcie jak wyglądają!
a na drugiej fotce zrobione na drugi dzień i porównanie na dole przy becie niespełna 9 a wyżej na pewno większa.
ZnalazłamWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 16:19
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Monia zaglądaj mimo wszystko na str diagnostyki, ja też mieszkam w małej miejscowości, do diagnostyki jeżdżę 30 km dalej do średniego miasteczka, a oni stamtąd wysyłają do dużego miasta. Gdy pierwszy raz robiłam tam betę w sobotę to pani mi powiedziała, że wynik moge spr w pon, ale mimo wszystko weszłam na stronę i były już w sobotę i to wcale nie jakoś bardzo późno. Potem jeszcze kiedyś robiłam w sobotę i tez mimo wysyłki, były tego samego dnia. Trzymam kciuki!
-
Aaeemm mówi się - razem z dzieckiem rodzi się strach. I taka prawda, jak tylko dowiadujemy się, że jest w nas ten mały okruszek stajemy się matkami i lęk jest naturalny.
Trzeba myśleć pozytywnie, nic więcej nie możemy zrobić. Ja się bałam bardzo długo, nadal mam często kryzysy, ale już na szczęście nie takie jak do 12 tygodnia... próbuj się cieszyć i wierzyć w swojego maluchaAaeemm lubi tę wiadomość
-
pilik wrote:Aaeemm mówi się - razem z dzieckiem rodzi się strach. I taka prawda, jak tylko dowiadujemy się, że jest w nas ten mały okruszek stajemy się matkami i lęk jest naturalny.
Trzeba myśleć pozytywnie, nic więcej nie możemy zrobić. Ja się bałam bardzo długo, nadal mam często kryzysy, ale już na szczęście nie takie jak do 12 tygodnia... próbuj się cieszyć i wierzyć w swojego malucha -
Aaeemm - gratulacje!
A co do strachu - on chyba nigdy nie mija. Ja najpierw bałam się, bo statystyki dla I trymestru są nieciekawe jeśli chodzi o poronienia. Do tego lęk przy prenatalnych. Teraz panicznie boję się, że maluch postanowi przyjść za wcześnie na świat i jedynie wizyta u lekarza uspokaja mnie na jakieś 2-3 dni. Każdy ból brzucha, każde napięcie - strach. Jedyne, co mi bardzo pomaga to sam maluch, który już się regularnie mości w brzuchu i kiedy go czuję, biorę głębszy oddech.
Oczywiście to nie jest tak, że bez przerwy chodze znerwicowana, ale gdzieś tam w tle obecne są różne myśli i świadomość, że różnie w życiu bywa. Ogólnie bardziej cieszę się ciążą, niż się boję. Często rozmawiam z naszym malcem, czuję, że wiele rzeczy, które robię, ma na niego wpływ - spanie, jedzenie, odpoczynek, relaks. Więc staram się mu tego wszystkiego racjonalnie dostarczać.Aaeemm, mi88 lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Aaeemm - gratulacje!
A co do strachu - on chyba nigdy nie mija. Ja najpierw bałam się, bo statystyki dla I trymestru są nieciekawe jeśli chodzi o poronienia. Do tego lęk przy prenatalnych. Teraz panicznie boję się, że maluch postanowi przyjść za wcześnie na świat i jedynie wizyta u lekarza uspokaja mnie na jakieś 2-3 dni. Każdy ból brzucha, każde napięcie - strach. Jedyne, co mi bardzo pomaga to sam maluch, który już się regularnie mości w brzuchu i kiedy go czuję, biorę głębszy oddech.
Oczywiście to nie jest tak, że bez przerwy chodze znerwicowana, ale gdzieś tam w tle obecne są różne myśli i świadomość, że różnie w życiu bywa. Ogólnie bardziej cieszę się ciążą, niż się boję. Często rozmawiam z naszym malcem, czuję, że wiele rzeczy, które robię, ma na niego wpływ - spanie, jedzenie, odpoczynek, relaks. Więc staram się mu tego wszystkiego racjonalnie dostarczać. -
Przedewszystkim nie czytać o nieszczęściach innych o wadach poronieniach ,przedwczesnych porodach ,nie szukać w internecie na temat komplikacji w ciąży bo to tylko nas nakręca i wszystko widzimy u siebie . Uświadamiam sobie że bycie w ciąży to jest cud absolutnie od nas niezalezny,zajmujmy myśli tylko dobrymi rzeczami i musimy niestety nauczyć się żyć ze strachem ,bo będzie z nami już zawsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 18:54
Bajkaaa, Aaeemm, pilik, JuicyB, Lusesita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySarna84 wrote:Monia zaglądaj mimo wszystko na str diagnostyki, ja też mieszkam w małej miejscowości, do diagnostyki jeżdżę 30 km dalej do średniego miasteczka, a oni stamtąd wysyłają do dużego miasta. Gdy pierwszy raz robiłam tam betę w sobotę to pani mi powiedziała, że wynik moge spr w pon, ale mimo wszystko weszłam na stronę i były już w sobotę i to wcale nie jakoś bardzo późno. Potem jeszcze kiedyś robiłam w sobotę i tez mimo wysyłki, były tego samego dnia. Trzymam kciuki!
-
Bajkaaa a ile magnezu bierzesz i od kiedy?
Mi się cos takiego nie przydarzyło, magnez biorę dopiero od jakiegoś czasu z powodu brzucha.
-
nick nieaktualnyBajka możliwe, że u Ciebie może chodzić o potas albo B12, bo ich niedobór też może powodować takie objawy.
Dziewczyny przyszłam po trochę wirusków,
widziałam, że pisałyście o strachu przed poronieniem i mi się wydaje, że on będzie zawsze, a już zwłaszcza, jeśli jakieś ma się za sobą. -
Porcja dziewczęcych wirusków #@&*^$#$&@&*
Bajka ja zażywam magneB6 2x1, a mimo to dwa razy złapał mnie skurcz w nocy. Ale dopiero niedawno - po połowie ciąży. Ale też nigdy wcześniej w życiu skurczu nie miałam.Bocianiątko lubi tę wiadomość