Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Olik w przyszłym tygodniu pogadasz z Nami! Bo mam nadzieję, że wpadniecie odwiedzić przerażoną matkę
tylko Fozzie - bądź inne mamy po CC - która doba jest najgorsza? Bo chciałabym się jakoś prezentować i chociaż mieć siłę, żeby zrobić makijaż (bo bez mnie nie poznacie
)
Lamka to oby zadzwonili, żebyś mogła pójść na wizytę!
KateKum kciuki za wizytężeby malutki Gumiś pomachał Ci rączką z ekranu
Jeszcze odnośnie CC - jak to jest z dietą? Długo nie można jeść/nie można jeść czegoś konkretnego? Cóż ja mam spakować sobie do walizki na podjadanie, żeby nie zaszkodzić?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 08:55
-
Jeżowa, z mojej perspektywy to najlepsza jest tak 10 doba
Pierwszy dzień nie ogarniasz, bo jesteś po operacji, w drugiej się modlisz żeby nie chciało Ci się siku, bo trzeba będzie jakoś dojść do WC, a w trzeciej wychodzisz
O makijażu nawet nie myślałam - szczerze mówiąc, więc zrób sobie chociaż henna za wczasu jeśli Ci zależy na jakiejkolwiek wyrazistości - chyba, że tylko ja taki cienias byłam po cc (a może to przez to, że skopali mi wklocie do znieczulenia i pozniej byłam przez 2 tyg na lekach jeszcze?)
Btw, Jeżowa, jak ja Was kocham i uwielbiam, nie wiem czy po cc osobiście chciałabym was widzieć, ogólnie czy to jest dobry pomysł na takie odwiedzinyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 09:10
-
nick nieaktualnyJeżowa najgorsza jest pierwsza doba i jeśli znieczulenie jest miejscowe to takie dziwne uczucie nóg niby są, a ich nie czujesz. Jak znieczulenie schodzi to takie drętwienie dziwne w nogach czuć. Ale wszystko jest do przeżycia.
Edit i to co Fozzie napisała, jak już odłączą cewnik to myślisz tylko byle nie chciało sie do wcWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 09:08
-
Jeżowa wrote:Olik w przyszłym tygodniu pogadasz z Nami! Bo mam nadzieję, że wpadniecie odwiedzić przerażoną matkę
tylko Fozzie - bądź inne mamy po CC - która doba jest najgorsza? Bo chciałabym się jakoś prezentować i chociaż mieć siłę, żeby zrobić makijaż (bo bez mnie nie poznacie
)
Lamka to oby zadzwonili, żebyś mogła pójść na wizytę!
KateKum kciuki za wizytężeby malutki Gumiś pomachał Ci rączką z ekranu
Jeszcze odnośnie CC - jak to jest z dietą? Długo nie można jeść/nie można jeść czegoś konkretnego? Cóż ja mam spakować sobie do walizki na podjadanie, żeby nie zaszkodzić?
Jeżowa ogólnie dla mnie najgorsza była ta pierwsza doba (już oczywiście pomijając całą naszą sytuację) fizycznie było to dla mnie bardzo dziwne doświadczenie - ogólnie znieczulenie schodziło mi bardzo długo, ale to kwestia indywidualna. Nie wiem jak w Twoim szpitalu z pionizacją po cc, ja rodziłam o 13:15 a postawili mnie następnego dnia ok chyba 7-8? Wtedy myślałam, że chyba ich pogięło, ale z perspektywy muszę powiedzieć, że im szybciej tym lepiejpóźniej Ty będziesz miała Agatkę wiec pewnie też inaczej, ale jak leżałam to było całkiem znośnie - często przychodziły pielęgniarki pytać czy podać coś przeciwbólowego (wzięłam tylko na noc). Od razu tego pierwszego dnia czlapalam (bo inaczej się tego nie da określić) do toalety i pod prysznic sama. Rodziłam w sobotę, wypisali mnie we wtorek.
Co do jedzenia to wg szpitala przysługiwały mi sucharki i woda, ale mama przywiozła mi rosół, jogurty itp. bo byłam mega głodna.
Jeśli chodzi o toaletę to u mnie dużo większym problemem była 1 po cewnikowaniu (nieprzyjemne ale do przeżycia) niż 2. -
Jeżowa - po CC najgorsza jest pierwszą doba, bo trzeba się podnieść i doprowadzić do ładu. Druga doba względna. A w trzeciej przychodzi kryzys psychiczny
Każda kolejna jest już coraz lepsza.
A co do jedzenia - ja jadłam wszystko od początku. Tzn. w czasie pobytu w szpitalu jadłam tylko to co mi dali. A w domu to już pełna dowolność
I pierwsze wizyty w WC po CC wcale nie są takie strasznebyło o niebo lepiej niż np. po laparo. To cięcie jest w takim miejscu, że nie dokucza jakoś bardzo.
A mi się chyba Aluśka sfajdoliła w pieluchę w trakcie zasypiania.. I teraz śpi i śmierdzi
Pierwszy raz jej się tak zdarzyło. -
nick nieaktualny
-
To co dziewczyny piszą to prawda - to najdziwniejsze uczucie w moim życiu kiedy po cc położne przychodziły wymienić podkłady itd i nagle widzisz swoją nogę w gorze a zupełnie jej nie czujesz
tzn czujesz że ona leży a widzisz, że wcale nie.
Fozzie Bear, Aga9090, Achia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie znowu CC o 20 a pionizacja o 7-8. Znieczulenie zaczęło puszczać już 2h po operacji. Chyba takie małe dali.
Ale za to jak mnie twarz swędziała.. I pot się lał strumieniem. A butelka wody to było za mało, żeby się napić.
Więc Jeżowa - zaopatrz się koniecznie w dużą ilość wody! Tylko tak, żebyś miała ją pod ręką. -
Wybaczcie poślizg ale mąż mnie na zakupy porwał
stwierdził że w dzień wypłaty to lepiej z rana pojechać i mieć spokój.
Jeżowa wyjęłaś i to pytanie z ust
Dziękuję też dziewczyny za te opisy bo sama byłam ciekawa. Zastanawiam się od czego zależy czy znieczulenie ogólne ktoś dostaje czy to od pasa w dół.
Co do pytania Lunki i Lamki to są dwie opcje: pierwsza to brak postępu i zejścia Nat do kanału i wtedy CC, a druga to że Nat zeszła jednak do kanału i wtedy skierowanie do szpitala na wywoływanie. Doktorek powiedział że jeśli nie będzie w kanale to nie ma sensu mnie zamęczać oksy bo i tak nic to może nie dać i i tak będzie CC a lepiej zachować siły na potem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 09:27
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, jesteście najlepsze!
powtarzam się, wiem, ale ja bym nie ogarnęła ciąży i macierzyństwa bez Was
dziękuję za wszystkie odpowiedzi
na pewno zaopatrzę się w hektolitry wody, biszkopty i bułeczki z serkiem
Muszę się po prostu nastawić psychicznie na nadchodzące trudności i jakoś to będzie... tyle z Was dało sobie tak świetnie radę, to i ja dam! Przeraża mnie tylko, że w tym wszystkim to już nie będzie chodziło tylko o mnie, a nawet PRZEDE WSZYSTKIM będzie chodziło o kogoś innego. Wspominałam już, że ze mnie to taka stara egoistka, naprawdę mam nadzieję, że Agatka będzie ze mną szczęśliwa... -
nick nieaktualnyDziewczyny, pomóżcie
Wyszło na to że nie mam za bardzo kiecki na tą sesje... Może uda mi się udać na jakieś łowy do lumpka, ale jak nie to mam w zasadzie tylko to co poniżej... żadnej długiej nie mam(nr 3 to taka zwykła granatowa sukienka- średnio widać na zdjęciu, a w nr 1 ledwo weszłam i jest najmniej wygodna)
-
Ufff ja już po wizycie w przedszkolu i telefonach do ZUS i działu finansów w szpitalu.
Widzę dziewczyny że to większy problem to L4. Byłam pewna że wszystkie podwyżki aneksowane (nie zależnie od zakładu pracy) nam się po prostu należą w ciąży bo przecież możesz w każdej chwili wrócić. Okazuje się że nienie wiem czemu wydawało mi się inaczej. Tak jak piszecie -nic nie dostaniemy aż nie wrócimy do pracy. A tego że nie dostaje się podwyżki (Summer) nawet po powrocie to już w ogóle nie rozumiem
Okazuje się żeby załapać się na podwyżkę trzeba przerwać L4 i wrócić do pracy na co najmniej 3 MIESIĄCE! (chodzi o to że naszym płatnikiem jest ZUS). No masakraale czuję że wyczerpałam już temat- nikt mnie nie oszukał, nikt nie okradł. Takie jest prawo. Muszę się pogodzić i otrzepać z tego. Koniec tematu!
Sory za jęczenie ale może komuś się jeszcze przydadzą te info. -
U mnie cc 9.45 A pionizacja od 16.30. O 17ej zlazłam z łóżka i próbowałam się ogarnąć.
Na drugi dzień wzięłam prysznic. Dieta masakra. Suchary i kleik ryżowy. Ordynator pozwolił herbatniki. A ja podjadalam jeszcze ciasteczka belvita.
AnnaStesia pytałaś o wynik bety. Jakby był pozytywny to pewnie wpadła bym w panikę bo widziałam już cp.
-
Achia dla mnie 2! a pytanie jeszcze podstawowe- plener czy studio (ważne jest światło).
Luna -kciuki za wypis, piękna ta Wasza księżniczkai taka kruszyneczka słodka!
Amal jak po nocy? jakaś wizyta? coś się dzieje?
Ja również z ciekawością chłonę info o CC, mnie dobija tylko kwestia braku mobilnościmam nadzieję że uda się to zaplanować wcześniej żeby Ciastek mógł być obok.
Luna1993 lubi tę wiadomość
-
Lunaris, jesli chodzi o podwyżki to takie, które otrzymuja wszyscy pracownicy to muszą dac po powrocie z macierzyńskiego, ale takie które mialy byc indywidualne z tytułu wczesniejszych osiągnięć przepadaja, bo pracodawcy nie kalkulowało się nagradzać mnie gdy mógł to przeznaczyć dla kogos kto będzie pracował w trakcie mojej nieobecności.
-
nick nieaktualnyLunaris nie aż tak źle. Boli, ciągnie ale po pionizacji im więcej wstajesz tym szybciej dochodzisz do siebie. No wiadomo pierwsze kroki to chodzisz skulona jak babcia, bo sie wyprostować nie da.
A i polecam po jakiejkolwiek operacji czy to cc czy jakaś inna spać na płaskoLunaris, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny