X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 10 października 2018, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że Olik mogła bez zapisów. U nas w UW Wawa Wola musieliśmy się umawiać. I tez musiałam mieć takie zaświadczenie o tygodniu ciąży.


    age.png
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 10 października 2018, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    E_w_c_i_a wrote:
    Dziewczyny ma może któraś tę tabelę gdzie było wszystko ładnie napisane kiedy i jakie robimy badania itd. była kiedyś na początku każdego miesięcznego testowania ale te linki wygasły. Chyba Hope ją stworzyła jak się nie mylę. Poratujecie?
    Na dinusiowym wątku pierwszą stronkę zobacz :) tam wszystko rozpisane ładnie :)

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amal waga i cm nie takie straszne. U nas przy urodzeniu 2690 i 48 w 37tc. U Ciebie jeszcze chwila a już zacne rozmiary więc nie masz się co o ciuszki martwić. Na pewno jeszcze urośnie. I jak widać u większości skończyło się na straszeniu a wszystkie praktycznie dotrzymały do końca.

    Ja też miałam deprechę po szpitalnych przeżyciach i nic nie przebije chyba mojego oleju do wszystkiego ;D

    I z tego co opisujesz, to raczej masz stawianie się macicy, które zwykle kończy się skracaniem szyjki. Z ktg jak wiadomo różnie bywa i nie brałabym tego jako pewniak że się akcja porodowa toczy.
    Bóle @ mogą być bo to jednak mięsień.

    U mnie w ostateczności tych @ wcale przy porodowych nie było. Były wcześniej. Właśnie przy stawianiu się brzucha. Skurczy porodowych nie da się raczej z tym pomylić.

    Amal lubi tę wiadomość

  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 10 października 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LUNA przede wszystkim to gratuluje narodzin Zuzanki!! <3 <3

    Tak mnie tu ostatnio mało, że prawie by mnie ta informacja ominęła, no jak to tak!

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 10 października 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wrocilam do domu z poradni dermatologicznej i mam skierowanie znow na oddzial zeby pobrali mi wycinek!

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w Gdańsku mamy miejsce gdzie zaprasza się dzieci z rodzicami i zwierzęta z właścicielami- nie odwrotnie!:) Strasznie mi się to spodobało!
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/decb81966b66.jpg

    Yoselyn82, StaraczkaNika, admiralka, JustynaG, Jeżowa, Lunaris, Morusek, KateHawke, Bobisia, Aga9090, Emiilka, Lusesita lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    A ja wrocilam do domu z poradni dermatologicznej i mam skierowanie znow na oddzial zeby pobrali mi wycinek!
    Kurcze :/ a muszą Cię kłaść, nie mogą wyciąć "na miejscu"i do domu?

  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 10 października 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia wrote:
    Kurcze :/ a muszą Cię kłaść, nie mogą wyciąć "na miejscu"i do domu?

    no moze uda sie tak, jutro pojade tam i dam skierowanie itp i zobaczymy co mi zaproponuja i na kiedy termin.

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 10 października 2018, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    YOSELYN, może rzeczywiście uda się bez kładzenia :*

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1003 wrote:
    Amal waga i cm nie takie straszne. U nas przy urodzeniu 2690 i 48 w 37tc. U Ciebie jeszcze chwila a już zacne rozmiary więc nie masz się co o ciuszki martwić. Na pewno jeszcze urośnie. I jak widać u większości skończyło się na straszeniu a wszystkie praktycznie dotrzymały do końca.

    Ja też miałam deprechę po szpitalnych przeżyciach i nic nie przebije chyba mojego oleju do wszystkiego ;D

    I z tego co opisujesz, to raczej masz stawianie się macicy, które zwykle kończy się skracaniem szyjki. Z ktg jak wiadomo różnie bywa i nie brałabym tego jako pewniak że się akcja porodowa toczy.
    Bóle @ mogą być bo to jednak mięsień.

    U mnie w ostateczności tych @ wcale przy porodowych nie było. Były wcześniej. Właśnie przy stawianiu się brzucha. Skurczy porodowych nie da się raczej z tym pomylić.


    Wiesz.. Ja się nie znam.. Bazuje tylko na tym co mi mówią lekarze, do których swoją drogą "mam" takie zaufanie, po tym jak zapalenie nerek ignorowali wmawiajac problemy z kręgosłupem..

    O tym że to porodowe nie mówiłam, tylko o tym co odczuwalam, takie jak skurcze połączone z twardnieniem brzucha jak kamień, do tego stopnia że nie można oddychać normalnie. Dokładnie to samo się działo wcześniej w mniejszej ilości i pisało się już na ktg 40-60. Częstotliwość była jaka była i długość trwania każdego takie epizodu..

    Z opowiadań dziewczyn też nie sądzę że to byly porodowe bóle tym bardziej że z samoistnie przeszło po ponad godzinie. Przykro mi się zrobiło że tak na mnie naskoczyly łącznie z tym że wymyślam, bo pisałam tylko to co czuje w danej chwili i jak czuje a nie stawiałam żadnej diagnozy..

    Dzisiaj nie było ani razu takiego epizodu, troszkę na kilka sekund jakieś jednorazowe akcje ale krociutko.

    Ja bym z jednej strony chciała iść do domu. Z drugiej wiem że jak się zacznie np rano, to korki są takie że kiedyś do laboratorium tu w szpitalu miałam być do 10, wyjechałam. Z domu o 7, 12 km, i nie zdążyłam bo takie korki.. Więc mąż się boi że jakby co to możemy nie zdążyć a karetka.. Kiedyś miał tak silne zatrucie że z odwodnienia zaczął odplywac, cyrki z mięśniami.. Na karetkę czekaliśmy ponad 3 godziny, zdążyłam pójść do apteki, kupić kroplowki i cała aparaturę i sama mu w domu podlaczalam. Jak karetka przyjechała to królówka była w połowie splywania.. Więc po prostu przy tych korkach i tym jak tu działają karetki, mogę nie zdążyć do szpitala. I mąż wolałby żebym została do końca..

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 10 października 2018, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amal, moja znajoma była w podobnej sytuacji - mieszkali w jakiejś wiosce z owcami i na ostatnie dni przed porodem ona sobie wynajęła pokój w pensjonacie obok szpitala. No wiadomo - to kosztowało, ale czuła się bezpieczna. Może warto rozważyć coś takiego? W końcu tu chodzi o dziecko.

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 10 października 2018, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po odwiedzinach koleżanki, miałam jej dać moją zawirusowaną przypinkę #jestemwciazy, ale nie było takiej potrzeby, bo już jest w ciąży <3 ma za sobą jedno poronienie, ale teraz wszystko w porządku - jest obstawiona lekami (heparyna, acard, luteina), po USG genetycznym i wszystko w porządku :) jestem taka szczęśliwa, bo bardzo długo się podnosiła po poronieniu...

    Lunaris, Patrycja20, Fozzie Bear, Achia, lamka, summer86, JustynaG, olik321, Karma88, Phnappy, Kaczorka, pilik, Nadzieja22, KateHawke, Lena21, Aga9090, Rucola, Emiilka, Lusesita lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 10 października 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór!

    Lamka ja sobie pozwoliłam na zachciankowy termoforek z pestek :) nie miałam przy Franku a miał mega koli i stwierdziłam że jak nie tu to w innej sytuacji się przyda. Już użyliśmy kilka razy -przy bólu brzuszka na ciepło, a teraz jest cały czas w zamrażarce, wczoraj poparzyłam wrzątkiem rękę i było jak znalazł! O okładach na cycuchy nie pomyślałam ale fajnie że dziewczyny podpowiedziały! Myślałam też żeby robić nim na ciepło w czasie skurczy masaż krzyża (Ciastek).

    O tetrze napisały już dziewczyny, u mnie jest podobnie z ilością. Wiesiołek w mojej SR zalecany był nie doustnie a DOPOCHWOWO 3 kapsułki najlepiej na noc od skończonego 36 tc.

    Yos kciuki za szybkie i bezbolesne załatwienie tematu :)

    Amal dobrze że się uspokoiło, w sumie nie wiem czego Ci życzyć- czy tego powrotu do domu czy lepiej spokojnego leżenia. Zdrowia dla Ciebie i malutkiej!


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja Was czytam ale nic się nie odzywam bo od tygodnia mamy problemy z Ania i tylko jeździmy od lekarza do lekarza a i tak z problemem jesteśmy sami bo każdy mówi co innego.

    Temat gówniany. Ania jak wspominałam od tygodnia robi non stop kupki wodniste potrafi w 1h być przebrana 3 razy bo puszcza bąki z zawartością. Ssanie piersi to od razu działa na nią pobudzająco i od razu leci woda z niej. Innych objawów brak. No jeszcze doszły bóle brzucha ale raczej nie kolki. Jeden lekarz sugeruje nietolerancję laktozy drugi przepisał debridat i mówi że to po prostu niedojrzałość układu pokarmowego.
    Ja odstawiłam juz wszystko co możliwe a poprawy brak.
    Jesteśmy wykonczeni.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeczytałam Was kochane, ale mamy tak szalony dzień dzisiaj że nie bardzo mam jak odnieść się do każdej z Was. O poznaniu się dziewczynek napiszę Wam przy którymś nocnym karmieniu, chyba że emek mnie wyręczy ;) powiem Wam tylko, że jestem najszczęśliwszą osoba na świecie. Nawet nie podejrzewałam, że można odczuwać taką radość. Czuję się taka spełniona <3 i to nie tak, że po ciąży z Tosia się nie cieszyłam. Kocham ją najmocniej na świecie i zawsze będzie nasza pierwsza córeczką. Ale odczucia z planowanej i tak wyczekanej, wystaranej ciąży są zupełnie inne. Delektuje się każda sekunda :)

    Jeżowa wyglądasz przepięknie, co ja mogę jeszcze powiedzieć :* promieniejesz! Jesteś piękna kobieta, a ciąża bardzo Ci służy <3

    Na mnie czekał w domu ulubiony tort cytrynowy- to tak a propo jedzenia ;)

    Z tych emocji nie wiem co pisać, mam nadzieję że wybaczycie

    Patrycja20, Yoselyn82, Fozzie Bear, Lunaris, Achia, summer86, Bajkaaa, Morusek, JustynaG, olik321, Karma88, Kaczorka, Jeżowa, pilik, Nadzieja22, KateHawke, Lena21, Phnappy, Madzik34, Aga9090, Rucola, Emiilka, Sarna84, Lusesita lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, szpital w którym jestem zapisana jest w centrum miasta i ceny wynajmu czegokolwiek będą wyższe niż pobytu w szpitalu...

    Lunaris, ja też nie wiem :) z jednej strony koszty jakby nie było, z drugiej spokój że jak coś się zacznie to jestem na miejscu a nie np sama w domu bo emek w robocie, po mnie nie dojedzie bo korki, ze mną też bo korki.. Jego to bardziej stresuje niż koszty... A moja mama już zapowiedziała że mam się o. Koszty nie martwić bo jak będzie trzeba to wyślą kasę na szpital. Tym bardziej że była przekonana że pół ciąży będę musiała leżeć w szpitalu a tu tylko końcówka...

  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 10 października 2018, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amal myślę że mimo uniedogodnień tak będzie dla Was obu najlepiej, już niewiele zostało do porodu także lepiej być na miejscu bo nie wiadomo kiedy to nastąpi.

    Veritaserum przykro mi że macie trudny czas :( Ania jeszcze malutka to faktycznie ciężko określić czemu załatwia się "na mokro", przy karmieniu piersią kupa może być przy każdym karmieniu ale nie koniecznie w takiej konsystencji. A jak z wagą? przybiera?

    Luna cudownie że jesteście w domu <3 i że takie masz pozytywne odczucia :) dobrej pierwszej nocy dla Was!

    Luna1993 lubi tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna, super że tak się czujesz, to musza być emocje których nie da się opisać żadnymi słowami :)

    Luna1993 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2018, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :-) <3

    Przy okazji jeszcze jedno - robicie/robiłyście masaż krocza?

  • olik321 Autorytet
    Postów: 3102 4064

    Wysłany: 10 października 2018, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lamka wrote:
    Kochane dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :-) <3

    Przy okazji jeszcze jedno - robicie/robiłyście masaż krocza?
    ja za niedługo zacznę robić wibratorem jak nadal będzie mnie tak bolał normalny sex

    w ciąży zrobiłam raz i jakoś mi nie szło

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 20:31

    Fozzie Bear, Jeżowa, KateKum, Aga9090, Siwulec, Rucola, pilik, Emiilka lubią tę wiadomość

    <3 synek 18.08.18

    f2w3xzkrtbku6fy9.png
‹‹ 2070 2071 2072 2073 2074 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ