Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola, od kilku dni jestem bardziej zmęczona i senna, ale ze strony żołądka nic mi nie dolega.
Zastanawiam się czy to możliwe, żeby te pawie były z powodu skopania żołądka przez młodą?
Bo od jedzenia to się raczej nie wzięło (mąż ma się bardzo dobrze a ostatnio jemy to samo). Jelitówko też racxej nje miałam gdzie podłapać.
Całe akcje trwały dosłownie po 2 minutki - podchodzi nagle i niespodziewanie, bez mdłości. -
Kate, jako towarzyszka Twojego losu, powiem Ci tylko to, co sama chciałabym usłyszeć - że naprawdę świetnie sobie radzisz i nikt nie jest w stanie Cię zastąpić :* mam ogromną nadzieję, że wkrótce będzie Ci łatwiej, bo i Ty poczujesz się lepiej, i Nat się troszkę nauczy tego życia poza brzuszkiem
A u mnie dół maksymalny... Ostatnie 3 "karmienia" nie słyszałam ani jednego przełknięcia pokarmu... Odstawiałam i przystawiałam jeszcze raz, łącznie ze zmianą pozycji, bez skutku. Mała ssała, ale nic z tego nie wynikało. Ładnie obejmuje brodawkę, dolna warga wywinięta. Czy to możliwe, żeby mój ogromny stres przed bólem przy dostawiania aż tak bardzo wpłynął na karmienie? W nocy też bolało, ale mamy za sobą 3 długie i piękne karmienia. A teraz... Teraz tylko widziałam te śliczne oczy patrzące na mnie pytająco "mamusiu, czemu nic nie leci?"W końcu dałam jej mleko modyfikowane, to wypiła tak łapczywie, na pewno była super głodna
-
Jeżowa wrote:Kate, jako towarzyszka Twojego losu, powiem Ci tylko to, co sama chciałabym usłyszeć - że naprawdę świetnie sobie radzisz i nikt nie jest w stanie Cię zastąpić :* mam ogromną nadzieję, że wkrótce będzie Ci łatwiej, bo i Ty poczujesz się lepiej, i Nat się troszkę nauczy tego życia poza brzuszkiem
A u mnie dół maksymalny... Ostatnie 3 "karmienia" nie słyszałam ani jednego przełknięcia pokarmu... Odstawiałam i przystawiałam jeszcze raz, łącznie ze zmianą pozycji, bez skutku. Mała ssała, ale nic z tego nie wynikało. Ładnie obejmuje brodawkę, dolna warga wywinięta. Czy to możliwe, żeby mój ogromny stres przed bólem przy dostawiania aż tak bardzo wpłynął na karmienie? W nocy też bolało, ale mamy za sobą 3 długie i piękne karmienia. A teraz... Teraz tylko widziałam te śliczne oczy patrzące na mnie pytająco "mamusiu, czemu nic nie leci?"W końcu dałam jej mleko modyfikowane, to wypiła tak łapczywie, na pewno była super głodna
Mówi to świeża mama która do tego dochodzipilik, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
Kate u mnie Wojtuś też szybko zasypiał przy piersi, zwłaszcza wieczorem. Dlatego w dzień przystawiałam do piersi, a karmienie przed spaniem nocnym szło z butelki, ale z moim mlekiem odciągniętym między karmieniami dziennymi. Z butelki zjadał wszystko i spał całkiem ładnie. Trochę to trwało zanim całkowicie przeszliśmy na pierś przed nocą.
KateHawke lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualnyJeżowa przystawiaj przystawiaj do skutku. Nie martw się na zapas, moja Ania na początku twz nie słyszałam żeby przełykala ale nie wiedziałam że trzeba to słyszeć i się tym nie martwiłam. Ale czy jak ja odstawiłas od piersi to była niespokojna ? Płakała ? Widziałaś że chce jeść ? To że wypiła mleko modyfikowane to wiesz...Ania wypilaby każda prawie ilość jaka bym jej podała a jednak jakoś na tym cycku leci.
Mi dzisiaj chyba dziecko podmienili albo ta aura tak na nią wpływa. Spala w chuście prawie 2h a teraz śpi znowu w łóżeczku już ponad godzinę. Mąż wrócił i pytał czy jakieś prochy nasenne jej podałam bo dziecka nie poznaje. Aż się zaczelam martwić i jej gorączkę zmierzyliśmy ale nie ma. A w przerwie była pogodna. -
A ja odebrałam wyniki badań zleconych przez hematologa.
Morfologia ciut lepiej: hemoglobina 10,9 (było 10,6), czerwone krwinki lekko poniżej normy, hematokryt również, ale nie jest źle. Pozostałe parametry w normie.
Wit B12 336 (norma: 197-771)
Kwas foliowy 15,9 (norma: 4,6-18,7)
Żelazo 58 (37-145)
TIBC 428 (260-390)
UIBC 370 (112-346)
FOB : "ślad"
Ferrytyna 11 ( 13-150)
Czyli jednak wygląda na problemy z żelazem, tak? Magazyn mierniutki.
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
StaraczkaNika wrote:Rucola, od kilku dni jestem bardziej zmęczona i senna, ale ze strony żołądka nic mi nie dolega.
Zastanawiam się czy to możliwe, żeby te pawie były z powodu skopania żołądka przez młodą?
Bo od jedzenia to się raczej nie wzięło (mąż ma się bardzo dobrze a ostatnio jemy to samo). Jelitówko też racxej nje miałam gdzie podłapać.
Całe akcje trwały dosłownie po 2 minutki - podchodzi nagle i niespodziewanie, bez mdłości.
Nika - u mnie mdlosci wrocily jakis czas temu i na razie zwalam to na kopniaki, bo to jednak są inne mdłości niż w 1 trym. Ale chyba też hormony robią swoje?StaraczkaNika lubi tę wiadomość
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
nick nieaktualny
-
Fozzie Bear wrote:Nika, od kilku tygodni jak mała mnie kopie po żołądku to mi podchodzą soki żołądkowe (a czasem i wychodzą), ale ja ewidentnie czuję te kopniaki wtedy....
Ja dziś jestem kopana bardzo intensywnie- może być tak, że czasem młoda lepiej wyceluje albo coś. No nie ma co - ciąża to zupełnie nie to co pokazują w tv! -
Veritaserum dziękujemy za motywację. Wyszło jako tako ale mój mały Torbacz zadowolony
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/11e9146eafa3.jpgKarma88, Aga9090, summer86, lamka, Fozzie Bear, Patrycja20, JustynaG, olik321, KateHawke, Achia, Kaczorka, blue00, Yoselyn82, Jeżowa, Amal, Luna1993, veritaserum, Lusesita, pilik, Anna Stesia, Morusek, Nadzieja22, ibishka, Flowwer, Lunaris, Lena21, emi2016 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyAgulineczka wychodzi jednak, że żelazo jest tu winne. Może spróbuj poprosić o ten preparat, o którym mówiła Lunaris?
Pilik pewnie coś jeszcze będę wrzucać na insta, więc nic byś nie straciła
Nika myślę, że to może być od kopów, bo jednak ten żołądek i tak jest ściśnięty i nieciężko o ulanie.
Jeżowa, Kate - jesteście najlepszymi mamusiami, trzymam kciuki, żeby z godziny na godzinę było Wam coraz łatwiej.KateHawke lubi tę wiadomość
-
Lamka, załapałam się na powtorkę foto - piękba z Was rodzina
Rucola, ja żałuję że nie chustowałam małej, ale w te upały nie mialo to sensu, także super że u Was sie sprawdzasuper wyglądasz.
Nika, wspołczuję dolegliwości
Fozzie, ojjojjoj! Też w zeszlym tygodniu zlamałam w polowie, do chrzcin nie odrośnie
W ogóle stracilam nadzieję, że będę ladnie wyglądac na tych chrzcinach.. a tak mi zależało, żeby Ania miala ładną i zadbaną mamę.
W ogole chyba zbyt duża ilość czasu z małą mi sie udziela, dzis eMek chciał się brac za odkurzanie i mycie podłóg na co ja niech lepiej posiedzi z mała a ja sama to zrobię.. jakby to jakas przyjemność byla -
Jeżowa, Kate - jestescie dla swoich córeczek najlepszymi mamami pod słońcem i nie probujcie nawet w to watpić! A co do karmienia, u mojej małej ciężko było uslyszeç przelykanie, bardziej zwracałam uwage na to czy ssie i ewentualnie sama sciskałam pierś, żeby zobaczyc czy mleczko leci. Tak jak pisała Kaczorka, trzeba uwierzyć w swoje piersi
Flowwer, cieszę się, że napisalasTy naprawdę masz chyba śmietanę w piersiach zamiast mleka
a jak Ty się czujesz? Psiaki akceptują Szymka?
Luna, rozumiem decyzję o przerwie w aplikacji, Ania jutro kończy 4 m-ce i nie wyobrażam sobie póki co zostawic jej z kims na dłużej. I pisze to ja, która myslala że po pól roku wroci już do pracy
-
Mówię do małża (z nadzieją na poprawe humoru i niezły seks), że ja taka już ciężka i gruba i w ogóle. I siadam sobie powoli na krzesło, w tym samym czasie małż zaczyna "no coś....." - nie dokończył. Złamało się krzesło. Cóż.
Sprzedałam spontanicznie dziecko i idziemy do kina. Będę kierowca, po drodze upije męża. I zgwałce. Jak żyć?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 16:46
-
nick nieaktualnyFozzie ja nie moge zgwalcic jego on mnie... przezyjemy i wy przezyjecie.
Milego wieczoru zycze.
Rucola i lamka slicznie wygladacie. Mozna oczka nacieszyć.
Summer ja wierze ze bedziesz pieknie wyglądala na chrzcie Ani, ale i Ty musisz w to uwierzyc.
Bylam dzisiaj na ciuchlandzie i kupilam spodnie ciazowe z hm nowka ale rozmiar 44 takze pojda do sprzedazy i jeszcze zarobie.Rucola lubi tę wiadomość
-
Monika, my możemy oboje i wygląda na to, że nawet chcemy
tylko ostatnio moja samoocena sięga dna, więc podświadomie unikam
Summer, kiedy chrzest Ani? Co do "uciekania" ja jak mantre powtarzam, ze jak Staś był mały to zakupy spożywcze w biedronce były dla mnie jak wyjście życiatakże szoruj matka! Niech Ci służy! Tylko powolutku żebyś zdążyła odpocząć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 17:12
-
Fozzie, za tydzień w niedzielę.
A co do krzesła.. a bo to slabe krzeslo bylo, Ty jesteś sexy mamuśka
Mamunia, chciałabym uwierzyc, ale 3 kg nadal wiszą.. brzuszek plaski nie jest, włosy leca a i cera się popsuła..