Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Ibishka najlepszego z okazji pół roku
Lamka, ale czas zaiwania
Byłam wczoraj w Tesco i kupiłam dla synka 5 pak body i krótkie spodenki na wyjście do ludzi latemOprócz tego wzięłam koszule dla siostrzeńców 3 takie same, będzie prywatny gang słodziaków na święta
A jaki miły materiał i 100% bawełna, sama chętnie bym ubrała takie miłe. Teraz na pewno będę wpadać do Tesco.
Rucola, pilik, Jeżowa, Aga9090, Lunaris, ibishka, Emiilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lena spokojnie, ma jeszcze czas. Musisz brać pod uwagę że Franio jest wcześniakiem i powinnaś patrzeć na jego rozwój biorąc pod uwagę wiek korygowany. Ninka od jakiś dwóch tygodnie obraca się z pleców na brzuch a fizjo też mówi że wzmożone napięcie jej w tym „pomogło”, dużo dzieci u nas z początku czerwca jeszcze słabo się obraca. Turlanie się na boczki opanowała kilka dni temu dopiero. A i u nas trzeba brać poprawkę bo Ninka jest bardzo drobna i ma po prostu mniej do podniesienia dlatego jej może iść łatwiej
Ibishka już pół roku...! Pamietam Twoje dwie kreski i wierzyć się nie chce... buziaki dla Gabi. Ja mam coraz większe obawy czy podwoi do pół roku wagę...
Fozzie dobrze że już tak nie boli...!
Lunaris powodzenia w salonie...!
Lamka na to wyglada...! Chociaż na logikę 35+3/4 to 9. Miesiącprzeleciało co?
Justyna też mam medele maxi swing, cdl polecała, ale z moich piersi żaden laktator (nawet szpitalny) dobrze nie potrafi ściągnąć więc jestem kiepskim przykładem...
Anna Stesia, ibishka lubią tę wiadomość
-
Lenka to teraz ja się będe zastanawiam czy Młody nie ma wzmozonego napięcia...
Ale jak patrzę na Niegoe to raczej nic mnie nie niepokoi. Po stosowaniu klina zaczał zadzierać główkę i sie prężyć więc wywaliłam to za przeproszeniem gówno i jesli któras używa to radzę jak najszybciej zrobić to samo...
Oprócz tego zauwazyliśmy, ze Mały cały czas kładzie się na lewej stronie, na lewą stronę przechyla główkę. 2 dni Go pilnowałam, powiesiłam Jego ukochane okrągłe lampki na szczebelkach łóżeczka i układałam tak żeby kierował na nie główkę na prawo i na dzień dzisiejszy jest po problemie. Lampki zostawiłam tylko zmieniam Jego kierunek spania, zeby spał raz na tej a raz na drugiej stronie#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Lena21 wrote:Nie wiedziałam o tych wytycznych
moja kluska w takim razie już ho odhaczyła
Kurczę dziewczyny dziś Rucola zasiała we mnie ziarno niepewności, bo Franio jeszcze bardzo opornie się odwraca, tzn przy małej pomocy wg wskazań fizjo idzie mu dobrze, ale sam nie potrafi podnieść dupki. Z drugiej strony fizjoterapeutka twierdzi, że 5 miesiąc to odpowiedni czas na początki obrotów, bo wcześniej mogą świadczyć o zwiększonym napięciu i już nie wiem co o tym myśleć.
A rzeczona szwagierka zapowiedziała mi się na wizytę... Chyba będę chrzestną ;P -
Zaczęłam pisać o 8 ten post
Rucola gratulacje dla Lewcia!
Kaczorka piękna książka! Oczywiście się popłakałam...
Anna Stesia a Twoja wypowiedź nie pomogła w uspokojeniu płaczu! Naprawdę powinnaś napisać jakiś zbiór swoich przemyśleń czy coś, bardzo lubię je czytać i lubię sposób, w jaki wyrażasz swoje uczucia.
Bajka zgadzam się z Rucolą co do Twoich wypowiedzi! Traktuj to tylko jako komplement, nigdy jako przywarę!
Lamka a to mnie tym cyrklem zaskoczyłaś, nie słyszałaś o czymś takim
Odnośnie niania-żłobek, ja wiem, że postawię na żłobek. Widzę po dzieciach brata, że to po prostu świetnie wpływa na ich rozwój i dodatkowo uczy samodzielności. Wiele rzeczy potrafili zrobić szybciej niż rówieśnicy, bo żłobek ich do tego "zmuszał". No i u nas kwestia finansowa - nie opłaca się nam zatrudniać niani, wyszło by na to samo, gdybym po prostu została w domu.
U nas wieczór i noc bez mleka modyfikowanego, jestem dumna z moich cycków! Inna sprawa, że popołudniami, wieczorem i w nocy MUSZĘ być obok Agatki, gdy śpi. Ledwo wyjdę z pokoju, a to od razu kwili, pojękuje i w końcu zaczyna płakać... Czy to jest ta "nieodkładalność" o której tyle tu pisałyście? Czy uważacie, że powinnam z tym walczyć i reagować czy raczej w zgodzie z czwartym trymestrem dać Agatce moją obecność, skoro tak wyraźnie tego potrzebuje, by być spokojną?
Ach i dzisiaj mamy pierwszą wizytę położnej, bardzo się cieszę, już przez telefon brzmiała jak położna z powołania to chyba dobry znaki jadę ściągnąć szwy dzisiaj. Nawet nie wiecie, jak to cudownie mieć jakiś CEL na dany dzień, chyba powinnam sobie wyznaczać codziennie coś niewielkiego, co będzie moim osiągnęciem, tak dla zdrowia psychicznego. Poczytałam o tym całym baby blues, chyba mnie to dopadło, ale staram sobie powtarzć w kółko, że to tylko hormony! Szkoda, że tak szybko robi się teraz ciemno, przy słoneczku od razu raźniej!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 10:23
Anna Stesia, veritaserum, Rucola, lamka, Nadzieja22, Emiilka, Lusesita, Patrycja20, KateHawke lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, dziękuję Wam za miłe słowa, aż mi czasem głupio, ze się tak uzewnetrzniam, ale gdzie jak nie tutaj?
Malka, jak tam Fela? Dajecie radę z tym uszkiem? Jest już lepiej?
Lena, moje dziecko jest wyjątkowo leniwe pod względem motoryki. Nie łapie nóżek, obroty zaczął pod koniec 3 mca, ale do tej pory ani razu sam sie nie obrócił z pleców na brzuch, z brzucha na plecy może łącznie z 10 razy. Ale ostatnio robi wysoki podpor, ppdkurcza nóżki i unosi pupke jak do siadania. No i umie sie przemieszczać - na razie do tyłu oraz wokół własnej osi na brzuszku. Więc jakieś postępy robi i dlatego sie nie martwię. Jeśli mi sie ani razu nie przewroci na brzuch z pleców do końca 6 miesiąca pójdę z nim znów do fizjo.
Ibishka, gratulacje dla Gabi z okazji pół roku i podwojenia wagi!ibishka lubi tę wiadomość
-
Rucola nie chciałam nic pisać, ale właśnie u nas Ninka się obracała w wieku Lewcia i jak zaczęliśmy ćwiczyć to przestała i był to porządny efekt, jak nie widzisz jakiegoś problemu to może warto z nim tylko w domu poćwiczyć? Tak dla spokojnej głowy
jakbyś chciała to mogę w wolnej chwili (haha, pewnie wieczorem
) wysłać Ci dwa-trzy ćwiczenia takie proste które można robić, zaszkodzić się nimi nie da
Jezowa ja bym dawała ile potrzebuje! Do tego spanie z dzieckiem zwiększa laktację...! Super że coraz lepiej u zwad -
nick nieaktualnyJa już pod gabinetem....
Pogadałam sobie z położną na temat szpitala w Bytomiu, bardzo fajna babka ona tam pracowała na neantologi i troche mi się lżej na serduchu zrobiło, mówiła, że lepszego szpitala w pobliżu nie ma dla noworodkó/wcześniaków. Opowiadała też, że w tym szpitalu najmniejszy maluch urodzony miał troszkę ponad 400 gram..Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 10:30
Rucola lubi tę wiadomość
-
pilik wrote:Rucola nie chciałam nic pisać, ale właśnie u nas Ninka się obracała w wieku Lewcia i jak zaczęliśmy ćwiczyć to przestała i był to porządny efekt, jak nie widzisz jakiegoś problemu to może warto z nim tylko w domu poćwiczyć? Tak dla spokojnej głowy
jakbyś chciała to mogę w wolnej chwili (haha, pewnie wieczorem
) wysłać Ci dwa-trzy ćwiczenia takie proste które można robić, zaszkodzić się nimi nie da
Jezowa ja bym dawała ile potrzebuje! Do tego spanie z dzieckiem zwiększa laktację...! Super że coraz lepiej u zwad#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnySto lat dla Gabi
Rucola no to gratulacje dla Lewcia
Jeżowa nie walcz bo to i tak nic nie da. Ja np teraz jestem na kanapie obok Ani ona śpi ale widzę jak jednym okiem kontroluje czy jestem blisko. Trzyma mnie za sweter skubana żebym tylko nie uciekła. Co próbuje wyjść coś ogarnąć to ona otwiera oko. Hehe.
My jutro mamy pierwsze szczepienie. Jestem cała zdenerwowana czy to normalne ? Nie wiem czy szczepić 5w1 czy 6w1 i czy pediatra nie doczepi się znowu do przyrostów. Chociaż wczoraj ja wazylismy u siebie i miała 4450wg mnie całkiem kluska z niej bo najniższa waga to 3080
Jeżowa, ibishka, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny - już od 8 zrobiłam 3 telefony w końcu do biura zadzwoniłam -mój Pan konsultant ma do pracy na 11.30 także czekam aż się odezwie
-
jeżowa wspaniale sobie radzisz i ja u Ciebie zadnego baby blues nie widzę :0 Każdemu jest ciężko na początku a Ty radzisz sobie doskonale!!!
Jeżowa lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyJeżowa cieszę się, że karmienie idzie coraz lepiej
i mam nadzieję, że z dnia na dzień będziesz się mniej martwić.
Lunaris oczywiście chodziło mi o Yos, pisałam przed kawą
Dostaliśmy dwa worki ciuchów - od mojej kuzynki i narzeczonej brata. Oficjalnie Domin ma już chyba więcej ciuchów ode mnieAchia, Nadzieja22, Lunaris, Karma88, veritaserum, Rucola, Jeżowa, olik321 lubią tę wiadomość
-
Lena21 wrote:Nie wiedziałam o tych wytycznych
moja kluska w takim razie już ho odhaczyła
Kurczę dziewczyny dziś Rucola zasiała we mnie ziarno niepewności, bo Franio jeszcze bardzo opornie się odwraca, tzn przy małej pomocy wg wskazań fizjo idzie mu dobrze, ale sam nie potrafi podnieść dupki. Z drugiej strony fizjoterapeutka twierdzi, że 5 miesiąc to odpowiedni czas na początki obrotów, bo wcześniej mogą świadczyć o zwiększonym napięciu i już nie wiem co o tym myśleć.
Lena, Ania też sie jeszcze nie obraca, zaliczyla jeden obrot z pleców na brzuszek jakoś 3 tyg temu, ale poki co nie powtorzyla. Ładnie obraca się na boczki i widzę, że próbuje obrotu na brzuszek, ale jeszcze brakuje przerzucenia. Staram sie ja zachecac kładac z boku w odległości zabawki.
Za 4,5 tyg mamy kolejne szczepienie i jesliby nadal sie nie obracala, wtedy zapytam pediatrę czy to ok. -
Lunaris- wczoraj nie miałam kiedy, ale Luna ma rację z rękojmią. Choć niestety mogą tu być trudności dowodowe, bo rękojmia nie będzie obejmowała tych awarii które są właściwe dla samochodu w danym wielu i wynikają z właściwego mu stanu wyeksploatowania. Jednak jeśli byłaś zapewniania, że auto jest sprawne i ma wymienione te elementy (albo że np. bez poważnego remontu przejeździsz powiedzmy 50 tyś km) to wtedy masz rękojmię lub prawo do odstąpienia od umowy z uwagi na oświadczenie woli złożone pod wpływem błędu. Szła bym jednak w rękojmię i w to, że sprzedawca potajemnie zataił wadę, łatwiej wygrać niż z tym błędem w oświadczeniu woli.
Lunaris lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Kochane Dziewczyny!
Powolutku sobie nadrabiam, czasem czytam od tylu, czasem od przoduChciałabym napisać kilka słów do Was, najbliższych stażowy do mnie mamuś - Jeżowa i Kate.
Ja czułam dokładnie to samo, co Wy. Nie piszę, że czuję, bo teraz, w domu, z każdym dniem jest coraz lepiej i ja się czuję coraz pewniej. W szpitalu jednak, przeżyłam najtrudniejsze chwile w moim życiu i reagowałam wypisz, wymaluj, jak Wy. Generalnie największy problem pojawiał się nocami, kiedy Emek wychodził (zwykle był cały dzień z nami). Wizja pozostania samej z małym, który zaczyna szlochać ok 21:00, napawała mnie paraliżującym strachem. Strach potęgowało to, że: Emek nie przyjedzie i nie pomoże mi (zakaz nocnych odwiedzin), nie jestem sama - jest współlokatorka, która jakby nie patrzeć, ocenia mnie i komentuje szlochy małego, jestem wykończona, bo od cc tak naprawdę się nie wyspałam i tak naprawdę nie mam pojęcia, kiedy mały się w nocy uspokoi, boje się tego panicznego szlochu małego, bo poci się, krztusi, meczy, nie ssie piersi, a ja kompletnie nie wiem, jak mu pomoc = jestem złą matką, nie radzę sobie już na tym etapie.
I nie wstydzę się tego powiedzieć: ostatniej nocy w szpitalu zadzwoniłam po Emka, bo powiedziałam, że nie dam rady. Mąż przyjechał o 23:00. Od razu przyszły położne od noworodków (a tak, to nie słyszały tego amoku?) i kazały mu wyjść, twierdząc, że od pomocy mamom są one i ja jestem tutaj pod opieką (aha). W rezultacie same nie potrafiły opanować małego. Nie pomagały masaże, próby dostawienia do piersi. Oczywiście najpierw usłyszałam, że jest głodny/nie potrafię kp/to u mnie kryzys drugiej doby (śmiech na sali). W końcu zabrali małego, a mnie zaproponowały leki na uspokojenie. Wiecie jak się czułam? Łzy leciały mi po polikach, czułam, że zawiodłam, że musieli mi zabrać dziecko. No kompromitacja. Poza tym do mnie nikt, nigdy, nie zwracał się tak, jak położne i lekarki w szpitalu. Bezosobowo: „mama”, najczęściej z przyganą: czemu on nie ma łapek niedrapek, nie widzi mama, że ma podrapane policzki? A chwilę potem, pani od laktacji: mama, a czemu on ma rękawiczki? Przecież nie może pracować rękami... Ciężko mi było to przyjąć, biorąc pod uwagę, że zwykle ludzie to mnie słuchają (w pracy) i przepraszam za dosłowność, ale zwracają się do mnie per „pani mecenas”. W szpitalu, głównie przez personel, czułam się, jakbym była do niczego.
Powiem Wam, że to były trzy najlepsze i trzy najgorsze dni mojego życia. Wszystko minęło, kiedy wypisali nas do domu. W szpitslu poznałam, co to miłość i poświęcenie męża do mnie. W domu poznałam, co to miłość do synka. Z każdym dniem, jest coraz lepiej i mamy mniej problemów. Ja wreszcie zaczęłam się wysypiać, jestem spokojna i pewna swoich umiejętności. Myszka przybiera, aż miło, położne na wizytach domowych nas chwalą. Jest naprawdę bardzo dobrze, a ja jestem szczęśliwa
Także kochane Mamusie - nie jesteście same. Ja czułam to, co Wy i myślę, że niejedna kobieta się tak czuje, ale wstydzi się powiedzieć o tym głośno, ze względu na stygmatyzację. Zauważcie, że u nas wciąż panuje stereotyp matki Polki, ktorej opieka nad dzieckiem, przychodzi z łatwością w sposób naturalny. Uwazam, że jest to bardzo krzywdzące dla kobiet.
Miłego dnia KobietkiPamiętajcie, że jesteście najlepszymi mamami dla swoich dzieci
Anna Stesia, Rucola, veritaserum, JustynaG, pilik, Patrycja20, Lusesita, Jeżowa, KateHawke, Morusek, malka lubią tę wiadomość
12 cs. - szczęśliwy! Cudzie trwaj!
url=https://www.suwaczki.com/][/url]
1 cs. - Aniołek - 6 tc. -
Emilka- generalnie współczuję doświadczeń, ale przy "pani mecenas" musiałam się uśmiechnąć
Zwłaszcza, że jak ja ostatnio byłam u profesora i go tytułowałam w ten sposób zamiast zwykłego "panie doktorze", to on zaczął do mnie "pani mecenas" i śmiałam się, że tutaj to jestem incognito jako pacjent
Emiilka, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.