Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnna Stesia wrote:Achia, tylko że ja w ciąży nie byłam na L4. Moim zdaniem to kwestia potrzeby kontroli i odpowiedzialności. Mamy czują się ekstremalnie odpowiedzialne za swoje dzieci i dlatego nie idą na zywiol.
no racja w sumie bo gdyby mąż sam wszystko ogarniał, kupował itp, to pewnie i tak bym sprawdzała,czy dobrze robi i w ogóle ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 14:07
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AnnaStesia wszystkiego najlepszego dla synka jak ten czas leci
Anna Stesia lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Anna Stesia masz całkowitą rację... Mój mąż po prostu nie zdaje sobie sprawy, jakie to wszystko jest skomplikowane. Ale jak już zasugeruję, że coś jest potrzebne, to najpierw pojojczy, ale potem zazwyczaj sam zaczyna o tym czymś czytać i po chwili jest mądrzejszy niż ja... Co niekoniecznie jest takie dobre jakby się mogło wydawać ale faktem jest, że inicjatywa MUSI wyjść ode mnie. Jestem bardzo ciekawa, jak synek zareaguje na nowe smaki! Toż to wielki dzień dla Niego
Agatka już jest gotowa na poznanie praprababci prawda jest taka, że tylko dlatego ciągnę ją na tę imprezę rodzinną... Ogólnie jestem trochę przerażona, że każdy będzie chciał ją dotknąć, przytulić, nosić, a ona od tego nadmiaru emocji będzie przestymulowana i nieszczęśliwa. Ale nie ma co się negatywnie nastawiać. Zostawiam Was z moją księżniczką i dam znać potem, jak poszło
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3bac1b246179.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 15:03
Yoselyn82, lamka, Kaczorka, Aga9090, Bajkaaa, Lena21, veritaserum, Achia, Patrycja20, Anna Stesia, agulineczka, pilik, Lunaris, Morusek, JuicyB, Nadzieja22, Sarna84, Lusesita, JustynaG, malka, 91Ewela09, blue00 lubią tę wiadomość
córeczka 2018
synek 2020 -
Jeżowa piękna Agatka
Kurcze a ja mam problem bo zawsze mi się wydaje że mojej Zosi nie jest wygodnie w sukience że te guziki na plecach czy ogólnie cokolwiek z tyłu że ją uwiera i dlatego nie chodzi w sukienkach a z tyłu już ładnych wyrosła nawet nie wiem jak z tym chrztem będzie masakra i muszę jej chyba kupić body bez rękawów (gdzie?) bo ma sukienke z koronkowymi rękawami i żeby jakoś to wyglądało to musze coś kupić już nie wspomnę o czapce że nie mam żadnej... Dobrze ze emek ma wolne w tym tyg to może uda mi się kupić jej coś no i sobie bo nie mam nicJeżowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnaStesia sto lat dla syneczka
A ja byłam dziś w kinie sama, Ania zostala z tatą i co ? Wracam a okazuje sie że obydwoje śpią. Podobno zasnela pół godziny po moim wyjściu
My mamy chrzest za dwa tyg i też jesXze nie mam nic ani Ania ani ja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 15:46
Anna Stesia, Jeżowa, pilik, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia u nas jest dokładnie taaaaaaak samo - nawet teraz pol dnia oglądam te krzesełka do karmienia, bo nie mogę podjąć decyzji, to on tylko jojczy, że znajomi maja z ikei i jest ok, a ja szukam... tłukę mu do głowy, że Franio nie siedzi jeszcze i chcę z regulacją, w dodatku cala rodzina chce się „dołożyć” w ramach Mikołaja itp, bo co tez takiemu maluszkowi kupić w prezencie jak ma tyle rzeczy już. Czasem mam ochotę go udusić za to, ale tez tak jak piszecie zajmuje się małym i pomaga
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Jeżowa- Agatka cudna, ale to już Ci mówiłyśmy. Tym razem chciałam dodać, że bardzo (!) zazdroszczę Ci tego, że masz jeszcze prababcię. Ja swoich nie poznałam, ba - nawet żadnej z babć i dziadków już nie mam. Bywa mi z tym trudno i źle, bo z jednymi dziadkami byłam niesamowicie zżyta i do dziś wystarczy, że np. usłyszę piosenkę, która mi się kojarzy z chwilami u nich albo zjem coś, co smakuje jak u babci (rok temu np. zrobiłam zupełnie przypadkiem ciasto z moichwypieków - dopiero po przekrojeniu okazało się, że to ten sam smak, co kilkukrotnie u babci w święta) i płaczę.
Cieszę się, że i Tobie, i prababci, i Agatce jest dane żyć tak wielopokoleniowoJeżowa lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
summer86 wrote:AnnaStesia, wybrałas juź z czego będziecie podawać wodę? W domu chciałabym kubeczek doidy, ale zastanawiam się co wybrać na wyjścia.
Na razie mamy kubeczek medeli i doidy cup w domu - dzis kompletnie nie kumal, o co chodzi. Na wyjścia kupiłam B.box, zobaczę jak sie sprawdzi i dam znać.
Ogólnie blw dostarczyło nam dziś mnóstwo radości. Wprawdzie mały nic nie zjadł tylko memlał w buzi i wypluwal, ale wyglądało to przekomicznie. Zwłaszcza ten sceptycyzm na malusim pyszczku! Ostatecznie w miseczce miał trochę rozrobnionej marchewki, ale łyżeczka wzgardził zupełnie. Podoba mi się to, że jest ostrożny. Inna rzecz, że zupełnie nie kontroluje temperatury takiego jedzenia -syn musi niestety probowac zimne, bo szybko stygnie. Podsumowując, jak na pierwszy dzień uważam, że było super.
Dziękuję Wam, kochane, za życzenia dla synka! Uwielbiam Was!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 16:53
Rucola, Jeżowa, lamka, summer86, pilik, JuicyB, Sarna84, Lusesita, KateHawke, JustynaG, malka lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia- chłopy chyba tak mają, że im zimne nie przeszkadza... mój M. to w ogóle jada obiad tak chłodny, że dla mnie nieakceptowalny. W efekcie siadamy do obiadu razem, ja jem zaraz po nałożeniu, a on patrzy i zaczyna jeść po kilku minutach
Ale fajnie, że uczciliście pół roczku uroczystym obiademAnna Stesia lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Lena21 wrote:Anna Stesia muszę przyznać, że czasami już tez bym chciała zobaczyć reakcję Frania na jedzonko, ale przecież nie będę go karmić już, bo matka ma taki kaprys
Będziesz pewnie miała niezły ubaw, bo dzieciaki robią śmieszne miny na początku :p co najmniej, jakby cytrynę wcinałyAnna Stesia lubi tę wiadomość
-
dzień dobry dziewczyny!!! my już w domku i zaraz opisze co i jak, tymczasem chciałam pogratulować AnnaStesi że już pół roku wychowyje swojego Mężczyznę no i super, że pierwszy obiad przebiegł w takiej miłej atmosferze
Jezowa Agatka prezentuje się cudownie!!! doskonale rozumiem Twoje obawy co do przekazywania sobie dziecka z rak do rąk.... też się tego panicznie bałam/boję i dlatego czekałam z wyjazdem do tego czasu...
Lunka Twoje opisy nijak nie paują do kolek ja tam nie jestem pediatrą ale z tego co mi wiadomo to kolki zaczynają się o konkretnych godzinach, trwają zdecydowanie dłużej niż 15 minut i pojawiają się dzień w dzień przez jakiś czas, ale z tego co mi wiadomo nie przed ukończeniem 3go tygodnia a u was zaczeło się to praktycznie od razu.... w zasadzie nie miałoby to większego znaczenia, skoro debridat pomaga, ale moze warto byłoby skonsultowac się z innym lekarzem...
No a u nas wyjazd bardzo udany, co prawda nam kilka razy podniosło się cisnienie bo momentami bylismy traktowani jak bysmy nie wiedzieli nic o rodzicielstwie, ale myslę, że z czasem bedziemy głosniej mówić jak my wychowujemy dziecko, na razie byliśmy w stanie ogarnąc temat bez spięć ale jak będzie w przyszłości to zobaczymy Rodzina oszalała na punkcie Małego, nawet stał specjalny fotel na którym po kolei wszyscy siadali i robili sobie z Małym sesje o 5tej jak Mały zapłakał to mama już stała w drzwiach żeby Go zabrać zebyśmy sobie pospali, ale Lewcio też pospał do 8mej jak się później okazało ;)i ogólnie utrzymał rytm domowy tzn drzemka pół godziny do 45 minut, karmienie, około godzina zabawy i znów drzemka. Bardzo się ciesze że nie zostało to zaburzone, bo już nauczylismy się tak funkcjonować i obojgu nam to pasuje zaraz będziemy go kąpac bo jest wycałowany po prostu wszedzie....
Przyszedł mi jus spiworek do wózka i jest swietny!!! wymiarami idealnie wchodzi do gondoli, jest solidny i wydaje mi się stosunkowo ciepły jutro na spacerze zrobimy zdjęcie to Wam pokażę
Przyszły mi też gryzaki z drewna klonowego, tzn zamówiłam jeden, a dostałam drugi w gratisie bardzo miło!!!
I w zasadzie wyjazd uznaję za bardzo udany, na Lewku nie zrobił większego wrażenia, rozkochał w sobie wszystkich i mimo przyjazdu do domu jest bardzo spokojnyAnna Stesia, Jeżowa, veritaserum, Aga9090, summer86, Lunaris, Lusesita, lamka, KateHawke, JustynaG, Lena21 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyRucola przepraszam ale nie będę podważać zdania naszego lekarza rodzinnego, który leczy cała nasza rodzinę od lat i naprawdę nie jest żadnym szarlatanem. Powiedział że kolki to kolki, moja siostra także je miała i nawet mama jest zdania, że tak właśnie wyglądają. Debridat pomaga na tyle, że nie trwają już godzinami. Wolę wierzyć jemu niż temu co można wyczytać w internecie. Przecież dziecko nie je o jednej porze w ciągu dnia, tylko co parę godzin, a układ pokarmowy jest niedojrzały przez ten cały czas, od urodzenia, nie 3 tygodnie po porodzie. Nie będę tego konsultować bo zeświruje, wystarczy że czekam na kardiologa jak na wyrok
Z resztą na wizycie patronazowej przyjął mnie inny lekarz który mówił to samo co nasz odnośnie kolek więc tym bardziej jestem spokojnaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 17:43
-
Lena, szczerze mówiąc stresowałam się tym od miesiąca, więc moim zdaniem nie ma się do czego śpieszyć. Ale faktycznie jest tak jak mówi Kaczorka - widok słodkich minek malucha, który pierwszy raz dostaje cos innego do jedzenia jest bezcenny!
Reset - to w sumie jakaś pociecha
Rucola - Pamiętam, gdy dowiedziałam się, że będe miała chłopczyka - miałam tysiąc mysli, czy dam rade wychowac go na porządnego, szlachetnego mężczyznę. Dalej tego nie wiem, bo wyzwania wychowawcze dopiero przed nami, ale już teraz widzę, że jest bardzo wrażliwym, uważnym, potrzebującym mnóstwo miłości dzieckiem. Mam nadzieję nie zabić w nim tego. Dzisiaj calutki dzien się tulimy i całujemy - niby dzien jak co dzień, ale bardziej nostalgicznie i z namaszczeniem.Rucola lubi tę wiadomość
-
Luna nie mam wiadomości z internetu ale od pediatry i uważam że zawsze warto konsultować ale jeśli już to zrobiłaś to super. Ale w ramach ścisłości kolki charakteryzują się tym że nie są po jedzeniu tylko w ściśle określonych porach zazwyczaj nocno-wieczornych. Ale już się nie wymadrzać ale ja naprawdę chce tylko pomóc!!#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyLuna ja też tak słyszałam od pediatry że kolki to po 3 tyg i to jest 3h płaczu dosłownie który nie da się niczym ukoić. Bo Ania miała problem z brzuszkiem właśnie jakoś po 3 tyg i ja myślałam że to kolki ale nie płakała więc pediatra mówił że to nie kolka.
Rucola super że wyjazd się udał. Specjalny fotel mnie rozbawił :d
My chcieliśmy Anię przeciągnąć chociaż do 19.30 z usypianiem ale właśnie zasnęła... Bez karmienia ( próbowałam na śpiocha ale nie ciągnie ) jak kamień śpi dosłownie. Zasnęła przy głośnej muzyce bo mąż z nią tańczył do Queen w pozycji na lemura a Ania zasnęła...
Edit. Rucola Ania też próbuje podnosić głowę na plecachWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 18:45
Jeżowa, Rucola lubią tę wiadomość
-
Rucola bardzo się cieszę, że Wasz wyjazd taki udany, że Lewcio jest oczkiem w głowie całej rodziny (fotel do zdjęć - hit!) i że rytm dobowy nie został zaburzony. Taki rytm bardzo mi się podoba, fajnie, jakby Agatka chciała podobnie żyć. Ten rytm chyba jest zgodny z tym rytmem EASY Tracy Hogg? Powiedz mi proszę czy śpiworek do wózka zamówiłaś ten tańszy z Allegro, który pokazywałaś? Na gryzaki u nas jeszcze za wcześnie, ale jestem pewna, że mój mąż będzie chciał właśnie taki dla Agatki kupowałaś na Pakamerze, tak? Ja przepraszam, ze tak o wszystko wypytuje, aż mi głupio, ale jak coś mi się podoba, to dociekam i odgapiam, haha
Anna Stesia pięknie to napisałaś o trudnościach i obawach co wychowania synka na "porządnego, szlachetnego mężczyznę". To także moja ogromna obawa - czy jestem wystarczająco dobrym przykładem dla mojej córeczki, bo wychodzę z założenia, że własnymi czynami najlepiej wychowujemy dziecko. Jednak co do Ciebie nie mam najmniejszych wątpliwości, że Ci się to uda!!! Tulcie i całujcie się dalej jeszcze raz gratuluje pół roku macierzyństwa!
Veritaserum super, że byłaś w kinie! musiałaś cudownie odpocząć psychicznie czy Ania wciąż nie śpi w dzień?
U nas na imprezie rodzinnej naprawdę nie było tak źle - Agatka na początku przespała ok. godzinę, może nawet półtorej, więc mogliśmy zjeść zupę i drugie danie spokojnie potem się obudziła, ale na szczęście było miejsce, gdzie mogłam ją spokojnie nakarmić i przebrać. Potem było trochę tego przekazywania z rąk do rąk, ale razem z mężem kontrolowaliśmy sytuację. Pamiątkowe zdjęcia porobione - pięć pokoleń: praprababcia, prababcia, moja teściowa, mąż, no i Agatka i tu właśnie chciałam wyjaśnić Reset - to niestety nie moja praprababcia, tylko męża. Doskonale rozumiem więc Twoją tęsknotę do starszego pokolenia. Ja swoich jednych dziadków w ogóle nie znałam, druga babcia zmarła 12 lat temu i mam tylko dziadka - bardzo go kocham, szanuję i podziwiam, bo nie mając absolutnie nic i zaczynając życie z babcią w wynajętym pokoju z pluskwami (robakami, nie podsłuchem oczywiście) wykształcił się, skończył studia i założył cudowną rodzinę. Nie mamy jakiegoś super kontaktu, chciałabym, by był lepszy, ale zawsze powtarzałam, że chciałabym za męża kogoś takiego, jak mój dziadek. I mam takiego męża!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 18:48
Anna Stesia, JustynaG lubią tę wiadomość
córeczka 2018
synek 2020 -
nick nieaktualnyPozwólcie prosze że będę ufać mojemu lekarzowi i nie będę ciągać małej po kolejnych specjalistach. Medycynę skończył, więc wie co robi i co mówi. Wystarczy nam nerwów związanych z jej sercem, nie chce szukać kolejnych problemów ze zdrowiem na siłę. Dwóch lekarzy powiedziało że to kolki więc im wierzę.