Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyByłam dziś u położnej z tą piersią.Po obejrzeniu przez ginekolog,stwierdziły,że to może być zapchany kanalik.Próbowały go przebić igłą,poczęstowały skalpelem,ale za nic nie chciało wyjść.Wysłały na IP,a tam mówią,że nic się nie dzieje,że wszystko w porządku,żebym normalnie karmiła,bo nie mam ani obrzęku,ani gorączki,że dobrze,że przecięte.Położna powiedziałam,żebym jeszcze przyłożyła sobie rywanol na 15 min i jutro zobaczy czy coś wyciągnęło.
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
pilik wrote:Rucola to rzeczywiście długi! Ninka ma aktualnie 64cm
Dziękuje za link! Co do wożenia w foteliku w kombinezonie, nie chce wyjść na przewrażliwioną, ale wiem że Ty akurat przyłożyła bardzo dużo do wyboru dobrego fotelika dlatego podrzucam artykuł https://fotelik.info/pl/news/jak_przewozic_dziecko_w_foteliku_zima,270.html#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
a i jeszcze zapomniałam Wam napisać, ze ten śpiworek co kupiłam wyglada identycznie jak ten ze smyka
https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/447838/s/smiki-spiworek-do-fotelika-czarny/#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
A ja wam powiem że ten śpiworek do fotelika to jest mega fajna rzecz
fakt że koło szyji coś trzeba dać ale ja ubieram dziecko w dres zapina w fotelik i do auta i tak dziś na usg jechaliśmy super sprawa bo nie trzeba rozbierać i ubierać ale do wózka niestety trzeba ubrać ten kombinezon dodatkowo
hehe
Flowwer super że Szymek tak rośnie!
Dziś mi de na usg powiedział że Zosia już ma takie faldki na nogach jak ludzik Michelinpilik, Flowwer lubią tę wiadomość
-
My już też po szczepieniu, dziś była tylko Hexa, wiec jedynie chwila płaczu a teraz jiż śmiechy i piski, oby tak zostało.
Ania waży 7400 i ma 67 cm, choć to mierzenie wzrosty było po łebkach i mam wrażenie że jest już dłuższa, bo rozmiar 68 robi się na styk.
W 6 tygodni przybrała troche ponad 600 gramów więc mocno spowolniła, ale lekarka mówi że wszystko pod tym względem ok.
Zez podobno lekki jest, do dalszej obserwacji.
W grudniu lub styczniu będziemy szczepić na meningokoki.
Rucola, chyba zamówię ten kombinezon właśnie w celu stosowania go w foteliku, bo ma fajne wycięcia na pasy.Rucola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRucola- też się własnie zastanawiam. bo że w takich grubaskach kombinezonach nie ładowac do fotelika to już wiem,ale np w takim? macie jakąś wiedzę?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fef4f9be21c4.jpg
choć zastanawiam się nad takim czymś- link pierwszy lepszy -tylko tak dla poglądu
https://www.showroom.pl/p/159443,sangotrade-kocyk-do-nosidelka-oraz-fotelika-szare-gwiazdy?color=3&size=1&type=plaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 14:43
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Aicha teraz jak o tym czytam, to faktycznie rozsądnym wydaje się stosowanie spiworka w foteliku. Mnie tylko przeraża wpinanie, wypinanie i najfajniej byłoby mieć 2 spiworki, jeden w foteliku a drugi we wózku
a co do tych polarowych kombinezonów to myslę, ze można w nich zapiąc dziecko, ale faktycznie trzeba się liczyć, ze im wiecej warstw, tym mniejsze bezpieczeństwo...
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyRucola wrote:Aicha teraz jak o tym czytam, to faktycznie rozsądnym wydaje się stosowanie spiworka w foteliku. Mnie tylko przeraża wpinanie, wypinanie i najfajniej byłoby mieć 2 spiworki, jeden w foteliku a drugi we wózku
a co do tych polarowych kombinezonów to myslę, ze można w nich zapiąc dziecko, ale faktycznie trzeba się liczyć, ze im wiecej warstw, tym mniejsze bezpieczeństwo...
a w cholere z tą zimą :ppilik lubi tę wiadomość
-
Rucola - my mieliśmy dwa śpiworki właśnie
zimą długa, to można zainwestować.
Summer - no właśnie jak dodałam wpis, to przyszło mi do głowy, że przecież mogę kupić większy rozmiar :p tylko, że komoda więcej nie pomieści..
A Aluśka nie ma nowych zdjęćza szybko biega i ciężko ją uchwycić :p
Za to kupiłam dziś książkę dla Aluśki - "Kiedyś". Wrzucałam Wam kiedyś zdjęcia. Udało się tanio dorwać. I już jutro może będzie u mnieRucola, Jeżowa, pilik lubią tę wiadomość
-
Melduję się po KTG i wizycie. Ogólnie to postresowałam się straszbie - w pewnym momencie dziecku mocno spadła akcja serca. Trwało to może minutę, potem było już równo, ale niepokój został. Doktor spojrzał na zapis i powiedział że jeśli doppler wykaże coś niepokojącego to wyśle mnie do szpitala, a jeśli będzie ok to tylko częstsze ktg. Ma USG było w porządku, tylko mało wód płodowych- AFI 8. Stwierdził że dziecko ma mało miejsca i w związku z tym może sobie czasem ucisnąć pępowinę. Mam cały czas liczyć ruchy i uważać, a w poniedziałek podskoczyć na KTG.
Czyli niby jest OK, ale boimy się że w kazdej chwili może już być gorzej
Z tego wszystkiego zapomniałam się poskarżyc doktorowi, że mnie boli jedna pierś (jakby obie albo żadnato bym mnie to nie niepokoiło... ale tak tylko jedna?).
Dzisiaj ciąża donoszona i pierwszy raz pomyślałam, że chcę już rodzić i żeby już się nie martwić o wody, przepływy, łożysko itd.
A że łożysko nie pracuje za dobrze to widać po wadze - ok. 2950. Wczoraj urodziła koleżanka z mojej kliniki, której ciąża była tylko 2 dni starsza od mojej i dziecko ważyło 3500. A mojrle jakieś niedożywione
No... to posmęciłam. Fajnie ze tu mozna posmęcić, bo na zywo nie można - nie chcę męża ani mamy stresować, a nikogo innego by te kwestie chyba nie obeszły.
Achia śliczne brzunio, a dla Ciebie brawa, że Ci się udało rajtki wciągnąć! Ja się już chyba tak nie poświęcę.
Lena - wooow! Ani śladu po ciąży (z wyjątkiem samego dziecka) - świetnie wyglądasz!
Flowwer - masz jakieś turbo-mleko chyba! Powinni je zbadać i rozprowadzać coś podobnego po siłowniach i klubach osiedlowych dla koksów!Flowwer lubi tę wiadomość
-
Nika - bo zaraz kopniaka w dupkę zarobisz! 2950g w 37tc to nie jest mało!
Przypominam, że Aluśka urodziła się w 37+3 i ważyła 2900g i nikt nie uznał jej za niedożywioną
Po prostu urodzisz zgrabną dziewczynkęStaraczkaNika, JustynaG, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNika no coś Ty! To moje dziecko w 40 tc ważyło 3100, więc też niedożywione
współczuję dodatkowych nerwów, ale już zaraz koniec i przytulisz córeczkę cała, zdrowa i bezpieczna. I znaczną się nowe, inne nerwy
StaraczkaNika, Rucola lubią tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Nika - bo zaraz kopniaka w dupkę zarobisz! 2950g w 37tc to nie jest mało!
Przypominam, że Aluśka urodziła się w 37+3 i ważyła 2900g i nikt nie uznał jej za niedożywioną
Po prostu urodzisz zgrabną dziewczynkę
Bo wiecie, ja sobie ubzdurałam że będzie takie duże pulchne dziecko, a teraz się okazuje że wcale nie i jakoś nie umiem się przestawić -
nick nieaktualnyNIKA- też mi się wydaje że waga jest ok
JA osobiście ponoc dwa tyg po terminie urodzona z wagą poniżej 3 kg i zdecydowanie nie wyglądałam na niedożywioną. kiedys wrzucałam zdjęcie moje jak miałam pare mcy :p teraz zresztą jak widać- też nie wyglądam aby mi czegoś brakowało :p a rajtki to ciążowe z rossmanna kochana, nie było tak źle
będzie dobrzew poniedziałek ktg- trzymacie rękę na pulsie
StaraczkaNika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNika dosłownie na chwilę wrzucę Ci zdjęcie mojej Zuzy tuż po porodzie, zobacz ile ma fałdek a niby na granicy hipotrofii. Renatka też będzie miała trochę ciałka jeśli nie będzie miała z taką waga np 60 cm
]Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 16:23
reset, Achia, Jeżowa, Karma88, JustynaG, StaraczkaNika, Kaczorka, blue00, Yoselyn82, Aga9090, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Nika , zgadzam się z Kaczorką. Też Ci chcę dać w dupsko. Ja urodziła 38+4 i Aneczka ważyła 3120g. Ciesz się, że małe dziecko w brzuchu - łatwiej będzie urodzić!
Rucola, Achia , ja kupiłam otulacz samochodowy Motherhood. https://www.empik.com/szukaj/produkt?q=motherhood%20otulacz%20samochodowy&qtype=basicForm
Gdy jedziecie w dłuższą trasę i w aucie się już zrobi ciepło to otwieracie otulacz i maluch nie przegrzewa się. My tego używaliśmy również w wózku w okresie przejściowym, gdy za ciepło na śpiworek ale za zimno na zwykłe ciuszki.
Myślę, że w aucie lepiej przykryć kocykiem niż ubierać w gruby kombinezon. Bo jednak ciężej będzie malucha rozebrać w razie czego.
Pilik pytałaś o wybieranie się z dzieckiem autem zimą... Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie podróży samej z małą. Bo albo bym musiała zostawić ją samą w domu albo zapłakaną wpiąć do auta i odśnieżać je. Na szczęście póki co, nie zapowiada się bym musiała sama gdzieś jeździć.StaraczkaNika, Rucola lubią tę wiadomość