Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Podobno niestety godziny aktywności dzieciaczków w brzuchu zwiastują godziny aktywności po porodzie. Po kilku tygodniach to się normuje i aktywność dzienna wypiera nocną, ale ja już wiem, że o 23:00, 3:00 i 6:00 będziemy z synem tańczyć.
Mnie mdłości męczyły do połowy 5 miesiąca. Ich intensywność i charakter się zmieniały, ale zawsze pomagały mi migdały (tylko uwaga, bo inni domownicy podkradają) oraz imbir, który razem z cytryną wrzucałam do herbat owocowych.
Takie herbatki (jeszcze słodzone miodem) to też super sprawa na taką pogodę jak dziś. Bardzo łatwo o przeziębienie niestety -
Bocianiątko wrote:Maja - na Madalińskiego takie rzeczy?! Chyba w takim razie zostaje św. Zofia... w enelu mam upatrzonego lekarza który tam pracuje
Mycha - termin terminem, a Uleczka czeka do mojego testowania żeby wyjść
Ja też tak sobie planowałam, że będę wybierała między św. Zofią, a Madalińskiego. Do Madalińskiego mam sentyment, bo miałam tam kiedyś zabieg i prowadziła mnie extra lekarka, ale ona się zajmuje tylko patologiami w ciąży itd. ;/👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Ja na Madalińskiego się urodziłam i kiedyś daaawno temu myślałam, że i ja tam rodzić będę. Potem się zraziłam (po opiniach mojej siostry i kilku koleżanek). Wiem, że sporo się zmieniło, ale jakoś nadal nie wróciłam tam myślami.
Jedna z położnych z mojej szkoły rodzenia tam przyjmuje i sporo dziewczyn z mojej grupy tam będzie rodzić.
Ja już jestem zdecydowana na Żelazną. Podpiszę też umowę z położną, jesteśmy już dogadane. A jak się nie uda dostać (opieka położnej tego nie gwarantuje), to chyba pojadę do MSWiA lub na nowy oddział na Banacha (Żwirki).
-
Juicy - u nas sporo dziewczyn jest z Warszawy i właśnie większość na Żelaznej rodziła zadowolone były
Na mdłości nic nie poradzę. Miałam lekkie jak byłam głodna. I szybko się skończyły.
A na zgagę pomagało zimne mleko/kakao i tabletki Rennie
Za to masakra była po bananach i napojach gazowanych..
-
nie jestem w ciąży a się mądrzę mnie zależało na madalińskiego lub żelaznej bo na bank będę miała cc (zw względu na siatkówkę) a tylko tam tata może być w trakcie zabiegu i, co ważniejsze kangurować dziecko po porodzie... przynajmniej wg tych info które sprawdzałam kilka miesięcy temu....
Karolina90 lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
JuicyB wrote:Ja na Madalińskiego się urodziłam i kiedyś daaawno temu myślałam, że i ja tam rodzić będę. Potem się zraziłam (po opiniach mojej siostry i kilku koleżanek). Wiem, że sporo się zmieniło, ale jakoś nadal nie wróciłam tam myślami.
Jedna z położnych z mojej szkoły rodzenia tam przyjmuje i sporo dziewczyn z mojej grupy tam będzie rodzić.
Ja już jestem zdecydowana na Żelazną. Podpiszę też umowę z położną, jesteśmy już dogadane. A jak się nie uda dostać (opieka położnej tego nie gwarantuje), to chyba pojadę do MSWiA lub na nowy oddział na Banacha (Żwirki).
Na Żelaznej każdy poleca ten DOM NARODZIN ja to tez będę chciała mieć doulę, ale to chyba na podobnych zasadach działa jak położna
Zresztą o czym ja pisze, skoro nawet dwóch kresek jeszcze nie zobaczyłam a już planuje, gdzie będe rodziła.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Aksamitna wrote:Myślicie ze to in zostanie po porodzie? Od 23 do 2 harce, potem od 14-19
Flo mi na mdłości nic nie pomagało, przeszło samo w 14 tygodniu. Teraz tylko coraz częściej pojawia sie zgaga.
Całkiem możliwe że jakiś czas po porodzie tak właśnie będzie.
Moja pierwsza córka zawsze odstawiala tance w brzuchu około 1 w nocy i 5-6 rano.
No i po porodzie jak wrocilysmy do domu też po karmieniach w tych porach oczy miała szeroko otwarte i ani myślała spać dalej
Obecną dciewuszka idzie w ślady starszej siostry bo ulubiona pora na harce to między 0.00-1.00 I dziś wyjątkowo o 5 rano. -
Kochane, powiedzcie mi - jakoś od wczoraj delikatnie co jakiś czas boli mnie tak jakby cewka moczowa/pęcherz.
Miewałam zapalenie pęcherza nie raz, ale wtedy było jednak inaczej. Na wszelki wypadek wcinam żurawinę i dużo piję (przez co w sumie jeszcze częściej czuję pęcherz...), ale sama nie wiem...
Może to jakiś dziwny objaw ciąży? Miałyście tak?
Może sobie mocz zbadam jutro na wszelki wypadek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2017, 11:47
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Póki co mnie przeraża myśl o porodzie, bo będę miała cc..a u nas w szpitalach ciężko żeby nawet ze skierowaniem cc robili ostatnio zrobili mi jak się skończył 43tydzień, a lekarz twierdził wciąż, że jeszcze miesiąc miałam chodzić w ciąży, mimo tego, pękła macica
Jak Was czytam o tych ginekologach..to stwierdzam, że niestety więcej takich konowałów -
Ruth wrote:Póki co mnie przeraża myśl o porodzie, bo będę miała cc..a u nas w szpitalach ciężko żeby nawet ze skierowaniem cc robili ostatnio zrobili mi jak się skończył 43tydzień, a lekarz twierdził wciąż, że jeszcze miesiąc miałam chodzić w ciąży, mimo tego, pękła macica
Jak Was czytam o tych ginekologach..to stwierdzam, że niestety więcej takich konowałów
Kochana nie denerwuj się.
Już teraz poszukaj szpitala w którym będziesz czuła się najbezpieczniej.
Ruth lubi tę wiadomość
-
Karolina90 wrote:Na Żelaznej każdy poleca ten DOM NARODZIN ja to tez będę chciała mieć doulę, ale to chyba na podobnych zasadach działa jak położna
Zresztą o czym ja pisze, skoro nawet dwóch kresek jeszcze nie zobaczyłam a już planuje, gdzie będe rodziła.
tylko pamiętaj, że w domu narodzin nie dostaniesz znieczulenia i jak się zacznie to już nie masz odwrotu no chyba, że coś się dzieje... moja koleżanka tam rodziła i jak zaczął się ból to żałowała, że nie ma znieczulenia ale było za późno...
ale ja mam tak samo! nigdy w życiu dwóch kresek nie zobaczyłam a wszystko już zaplanowane głupie to...Karolina90 lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Bocianiątko wrote:tylko pamiętaj, że w domu narodzin nie dostaniesz znieczulenia i jak się zacznie to już nie masz odwrotu no chyba, że coś się dzieje... moja koleżanka tam rodziła i jak zaczął się ból to żałowała, że nie ma znieczulenia ale było za późno...
ale ja mam tak samo! nigdy w życiu dwóch kresek nie zobaczyłam a wszystko już zaplanowane głupie to...
ooo tak? Nie wiedziałam, że tam nie ma znieczulenia chyba musze to przemyśleć ale tam chyba też nie nacinają a jak sobie pomyślę o porodzie to tylko to mnie właściwie przeraża.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Ruth wrote:To dobry krok w dobra stronę czuję, że już tu zostaniesz niedługo
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Karolina pamiętam jak w pierwszej ciąży zaczęły mi odplywac wody..pamiętam, że wtedy do mnie dotarło, że trzeba urodzić, a to był 37tydz hihi...całą ciąże tak się martwiłam, że nie myślałam o tym, że finalnie trzeba rodzić
Karolina90 lubi tę wiadomość
-
Ruth wrote:Poza tym pomyśl..tyle tu wirusów ciążąwych naokoło, że już na pewno coś złapałaś hihi
A jeszcze ta fl jest tak inna od poprzednich, że....
no własnie, mam wrażenie że już kiedyś to mówiłamRuth, mi88, Anna Stesia lubią tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
CC jest spoko - nie czuję, że "rodziłam" a u mnie młoda była ułożona miednicowo. Wody odeszły i nikt mi nie mógł odmówić :p
Karolina - Ty się najbardziej boisz nacinania krocza a ja się najbardziej bałam hemoroidów :p bo już w ciąży się z nimi męczyłam a w czasie porodu SN zazwyczaj wyłazi ich jeszcze więcej..Karolina90 lubi tę wiadomość
-
Ruth wrote:Karolina pamiętam jak w pierwszej ciąży zaczęły mi odplywac wody..pamiętam, że wtedy do mnie dotarło, że trzeba urodzić, a to był 37tydz hihi...całą ciąże tak się martwiłam, że nie myślałam o tym, że finalnie trzeba rodzić
Haha podobno progesteron zalewa mózg wszystko przede mną👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️