Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Patrycja podpinam się pod pytanie Rucoli odnośnie imienia, bo także mi uleciało
EDIT: Kaja bardzo ładne imię 
dobrze, że przepływy ok, ale faktycznie teraz warto je kontrolować, zwłaszcza jeśli łożysko daje już oznaki starzenia się.
Rucola domyślam się, że Twój aktywny Lewcio to ma długie okresy aktywności? Nie chcę Agatki przeciągać i na siłę zabawiać, ale ona czasem ziewa po 2 minutach zabawy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 09:55
👧córeczka 2018
👦synek 2020
-
nick nieaktualny
-
Patrycja - piękna waga trzymam kciuki za łożysko
Jezowa - hahahah dziękuje wiesz jak to mówią „pierwsze dziecko ma wszystko pod kolor itd, a przy trzecim matka stwierdza ze chłopcu tez ładnie w różowym” 
Moja aplikacja mi napisała ze w tym tyg powinnam już pomyśleć o torbie do szpitala - dowcipna hahahahah
Lusesita, Achia, Jeżowa, reset, pilik, Patrycja20, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
30.05 - 9dpo HCG 2,24; 04.06 - 14dpo HCG 268,80; 06.06 - 16doo HCG 496,00; 13.06 - 24dpo HCG 8619,00
20.06 zarodek 3,4mm z czynnością serca
02.2018 - 12tc [*] ♥️
Siła jest kobietą -
nick nieaktualny
-
Jeżowa- dziękuję, że pytasz! Czuję się nieźle, tj. brzuch pooperacyjnie właściwie nie boli, nie krwawię też po histeroskopii. Gorzej, że mam problemy z jelitami (tłumaczę sobie to tym, że usuwano jakiś zrost endometriozy na esicy, więc w sumie jak mi tam pogrzebali to mogą być te jelita podraznione) i jeść mogę głównie zupki i papki, a i to nie zawsze. W efekcie jestem słaba, kręci mi się w głowie, schudłam 3 kg w tydzień. Wczoraj poszłam 300 m od domu do sklepu i ledwo wróciłam.
No ale myślę, że to kwestia dni. Powoli sobie już z łóżka zaczynam pracować, staram się robić nie więcej niż jeden krótki temat dziennie. Dziewczynom na fejsbuku się już chwaliłam, ale co tam, pochwalę się i tu - dziś było ogłoszenie wyroku w największej sprawie w dotychczasowej mojej "karierze". Wygraliśmy z wielką, międzynarodową firmą, w której sam dział prawny w Polsce to 30 osób Także pewnie takie wiesci z rana też mi dobrze zrobiły na samopoczucie
Kaczorka, JuicyB, Minnie89, Yoselyn82, Achia, pilik, Lusesita, JustynaG, Jeżowa, KateHawke, Nadzieja22, ibishka lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
wiesz co, ciężko mi ocenić, ale godzinka to na pewno, przy czym sporo z tego czasu zabawia się już sam, troszkę bawimy się na macie a potem się nosimy. od kilku dni próbujemy w chuścieJeżowa wrote:
Rucola domyślam się, że Twój aktywny Lewcio to ma długie okresy aktywności? Nie chcę Agatki przeciągać i na siłę zabawiać, ale ona czasem ziewa po 2 minutach zabawy...
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Patrycja, ja łożysko 3 stopnia muałam na usg 3 trymestru, a 2 tyg temu było już stare i zwapniałe. Ba, przepływy też nie są szałowe, bo prawa tętnica maciczna się przestała przykładać do zadania.
No i co z tego? - okazuje się że nic. Dziecko rośnie, przepływy w mózgu i innych częściach ma piękne, wcale się nie śpieszy z ewakuacją.
Także bez stresu - tak jak jest to jest dobrze, a jakby się pogorszyło to będziesz pod opieką. I jak widać po mnie - stare łożyska też dają radę
Patrycja20 lubi tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Luna - gratulacje dla męża super, że się zmobilizował i że go tak wspierałaś zapewne dużo mu to dało.
I kciuki dziś za Zuzię i jej szczepienie
Siwulec - dzielna dziewczyna z Ciebie! Tyle kilometrów zrobić. Mam nadzieję, że panowie od remontu zaczną się szybciej uwijać, co byś nie musiała za dużo tkwić w tych wszystkich brudach.
A wyprawkę teraz to można szybko przez internet ogarnąć, więc tym nie ma się co martwić Najwyżej za jakiś czas będziesz regularnie witać kurierów w drzwiach 
Ibishka - cieszę się, że wynik taty okazał się chyba najlepszy z możliwych teraz trzymam kciuki za operację i zdrówko
Sarna - kciuki, żeby to był pierwszy i ostatni okres w tym roku
Lusesita - teraz zaczyna się u Was ciekawy etap wędrówek chyba ten najbardziej stresujący
Lena - w cesarce najgorsze jest to, że niestety trzeba czekać ten rok.. na szczęście czas szybko mija i na wiosnę będziesz mogła realizować swoje sny
Widzę, że wywalanie obiadów to nie są pojedyncze przypadki.. Na szczęście w dobie internetu zawsze można w takim przypadku zamówić coś do domku
Patrycja - pięknie mała rośnie A imię już macie?? (o właśnie, nie zauważyłam, że i Rucola pyta o to samo )
Ja musiałam dziś wyciągnąć materac z łóżeczka (turystycznego), bo wczoraj moja akrobatka mało nam z niego nie wyskoczyła górą. Tak wysoko zarzuca nogi do góry, że mimo iż barierka sięgała jej do pach, to zdołała już jedną stopę nad nią przerzucić..
Teraz został jej tylko materacyk z zestawu i mam nadzieję, że tego nie przeskoczy..
Siwulec, Patrycja20, Sarna84, Luna1993 lubią tę wiadomość
Alicja
Oleńka
-
Dzień dobry!
Pilik dobrej rekonwalescencji dla Taty! ?Niech szybko wraca do formy.
Ibishka wielkie JUPIIII za wyniki Twojego oby tak dalej!
Luna dla Twojego Emka gratulacje pięknie to ogarniacie przy tylko domowych obowiązkach. Podziwiam! ja miałam cały rok siedzenia na tyłku a nie chciało mi się teraz specjalizacji zaczynać.
Czytam, czytam wszystko na bieżąco ale jakoś cały czas moje myśli krążą już w okół szpitala i ostatnich przygotowań: co by tu jeszcze?
Byliśmy wczoraj z Franiem na konsultacji ostatniej i będziemy chodzić na fizjoterapię bo stopy bardzo po przykurczane
Pani mówi że nie ma zaburzonej sensoryki ale ciężki poród pozostawił efekt w postaci odruchów które nie zanikły (Atos i nie pamiętam nazwy drugiego). Aż mi się płakać chciało w czasie kiedy terapeutka masowała mu ścięgna a on prawie płakał z bólu mam nadzieję że szybko uda się zredukować te napięcia. Ze Stasiem będę mądrzejsza.
Sarna życzę szybkiego ujrzenia 2 kreseczek już zazdroszczę Wam wszystkim tej perspektywy kolejnych brzuszków mój pewnie ostatni.
Kciuki za wizyty (Luna). Pati już po więc gratulacje zdrowego dzidzia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 10:28
Patrycja20, Sarna84, ibishka lubią tę wiadomość
-
Achia twardnienie brzucha na tym etapie to nic groźne.. w sumie jak tak pomyślę to ja pół ciąży miałam twardy brzuch.
Ibishka super wieści!!
Patrycja Twoja mała już nie taka mała
Nika wow popatrzyłam na Twój suwaczek i dostałam szoku 38tc! Nie wiem gdzie mi to umknęło.
U nas właśnie zaczęła się pierwsza drzemka- bobik zasnął sam w 10 minut juhu!!
Lena trzymam kciuki by Twój sen się spełnił.. my musimy poważnie porozmawiać z emkiem o naszych planach.
Patrycja20, Jeżowa, ibishka lubią tę wiadomość
synek 18.08.18
-
nick nieaktualnyWychodzimy!!!Wyników posiewu jeszcze nie ma,krew na biluribinę znów pobrana,trzeba jeszcze wziąść próbkę kału i idziemy do domu,w końcu
Yoselyn82, pilik, Patrycja20, Lusesita, Kaczorka, Jeżowa, Rucola, olik321, Lunaris, KateHawke, Minnie89, Sarna84, JustynaG, Nadzieja22, ibishka lubią tę wiadomość
-
Sarna życzę szybkiego ujrzenia 2 kreseczek
Reset woooow moje gratulacje wygrania sprawy
Patrycja gratuluje udanej wizyty, mała pieknie rośnie
Luna gratulacje dla meza i kciuki by dostal sie na wymarzone studia
Lena sen super, moze sie w krotce spelni?
Pilik dużo zdrowia dla Twojego taty i oby szybko wrócił do pełni sił.
Siwulec to juz prawie 3 na poczatku obyscie szybko uporali sie z remontem!
Blue jestes niesamowita, sama sobie sciagasz szwy hehe no ja sama to sobie wenflon sciagalam i kroplowke mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze w posiewie moczu i bedziecie mogli isc do domku
Patrycja20, reset, Sarna84, Siwulec lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Sarna kciuki zaciskam w takim razie!
Veritaserum http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7335072345
Matę polecam. Jakościowo dobra, na drugi dzień już ani trochę nie śmierdziała, łatwo się myje i w razie czego można dokupić mniej elementów u tego sprzedawcy. No i nie drogie są
Siwulec dobrze że masz w razie czego do kogo pojąć choćby na dzień odpocząć jakby Cię to jednak za bardzo zmęczyło
Lena to musiało być przemiłe uczucie
Minnie mi trzy miesiące zajęło od „nigdy więcej” do „chciałabym znowu przytulić takiego okruszka”
Dziękuje dziewczyny za życzenia zdrowia dla taty.
Luna tata słabo, obolały, ale za tydzień-dwa będzie mu dużo lżej niż przed operacją a to najważniejsze
Zaciskam kciuki za Zuzię i Ciebie! Wiem jakie to stresy, szczepieni, ważenie... do tego Twoja wizyta
Jezowa Twoja wigilijna przygoda przypomniała mi naszą! Mama wzięła barszcz odcedzić do zlewu. No... wzięła sito, ale nie podłożyła garnka... barszczu nie było. A druga - mama zaprosiła na śniadanie wielkanocne całą rodzine, na urodziny 40 mojego taty przy okazji. Wróciliśmy z kościoła, siadamy do stołu i... mama zapomniała o jajkach! Nie że tylko zrobić. Zapomnieli też kupić
Patrycja koleżanka miała łożysko trzeciego stopnia od 31 tygodnia, a ciąże jeszcze przenosiła, mały urodził się zdrowiutki, wody były czyste
Reset gratulacje! Oby dolegliwości jelitowe szybko minęły.
Yos a jak art się czujesz? I który u Ciebie tc?
Patrycja20, Jeżowa, Sarna84, Siwulec lubią tę wiadomość
-
Reset gratulacje!!! Ale to musi być super uczucie mam nadzieję, że dolegliwości ze strony jelita szybko miną... no i że zabieg przyczyni się do tego, że zamieszka w Tobie małe Reseciątko i dołączysz tutaj do nas. Czytałam na Dinusiach, że ten cykl wykorzystaliście z mężem, więc trzymam kciuki
Pilik - haha zupa w zlewie i brak jajek na Wielkanoc, to bije moją historię na łeb
Blue super, że Was puszczają do domu
Olik gratulacje dla samodzielnego Marcelka! Moja się właśnie kręci w łóżeczku i duma "zasnąć czy jeszcze trochę popłakać?"
Rucola godzinka? kurcze, ale długo! Agatka teraz wytrzymała pół godziny, ale wliczając w to 10 minut karmienia i 5 minut zmiany pieluchy... Na macie od razu w płacz, udało mi się ją dać do bujaczka i poczytać dwie książeczki, a i tak już ziewała kilka razy. Ona to ziewa prawie non stop, serio. I niestety brak wyraźnej aktywności skraca mi strasznie cykl łatwego planu, do którego staram się ją przyzwyczaić...
reset lubi tę wiadomość
👧córeczka 2018
👦synek 2020
