X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa ja się z Tobą zgadzam . Też próbuje chociaż trochę Anię podporządkować pod nas. Czyli chodzi spać o 19.30 a nie 22 bo chce chociaż trochę mieć coś z wieczoru we dwoje. Dla niektórych to dziwne ale ja to uważam za zdrowe podejście ;)
    Książki nie czytałam próbuje postępować wg schematu wiadomo że nie zawsze się da. Ania różnie śpi, czasami w ogóle i lecimy na tzw spontanie. Ale o wiele łatwiej mi jest cokolwiek zrobić w domu czy się zorganizować jak chociaż połowicznie się planu trzymam.

  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 27 listopada 2018, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :)

    Luna gratulacje dla męża!

    Ibishka świetne wieści :)

    Pilik oby szybko tato wrócił do pełni sił.

    Siwulec, w obecnych czasach ogarnąć wyprawkę to miodzio. Wszystko możesz zamówić do domu i max po 3 dniach jest już u Ciebie. Dasz radę :)

    Blue cieszę się, że wychodzicie :)

    Reset, gratuluję wygranej! No i trzymam kciuki za efekty po zabiegu :)

    Kaczorka, mój mąż z bratem (bliźniaki) wyskakiwali z łóżeczek (tych szczebelkowych) jak mieli około roku i mąż zawsze zeskakiwał na nogi lub pupę, a szwagier w często na głowę :D

    Patrycja piękna waga córci :) Kaja śliczne imię, nie jestem pewna czy też nie braliśmy go pod uwagę przed określeniem płci :)

    Wczoraj nagadałam się z przyjaciółką, dała mi siatkę zabawek po córce w tym karuzele :)

    Kupiłam też biustonosz, a zbierałam się do niego od końca września :P Od razu taka ulga, mimo, że poprzedni też jeszcze był ok. Pierwszy raz mam taki zupełnie cienki, aż czasem widać sutki :D Ale jest mega wygodny.

    No i wczoraj zaczęliśmy 27 tydzień :) Jeszcze 6 dni i będzie 7 miesiąc i 3 trymestr :)

    Rucola, Kaczorka, Patrycja20, Lunaris, Lusesita lubią tę wiadomość

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezowa super podejście, myslę dokładnie tak samo i też uważam, ze karmienie na żądanie jest jedynym rozsądnym...
    Co do zabaw z małym dzieckiem, to może się okazać że nasze dziecko nie bedzie zainteresowane kompletnie tym, czym chcemy je zainteresować :P U nas jest tak ze jeśli jestem w pokoju to jestem tylko ja a jak wychodzę to Mały o dziwo zaczyna interesowac sie oballem albo inna zabawką :P

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Madzik34 Autorytet
    Postów: 473 458

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech dziewczyny nie nadazam za Wami:((
    Nie wiem w co mam rece wlozyc a jeszcze wciaz pracuje:(((do tego ten cholerny remont.
    Mam identyczne obawy jak Siwulec i wizje mieszkania z Panami budowlancami....he he

    Lamka przyjmij moje kondolencje.bardzo mi przykro.

    Melevis gratuluje!!podziwiam za trojke w takim malym odstepie czasu:)ale na pewno dzieci beda
    Mialy fajny kontakt ze soba.

    Ibishka super,ze wyniki dobrze.

    Gratulacje Blue z powodu wychodzenia ze szpitala!

    Pozdrawiam was wszyskie serdecznie

    Madzik
    l22nroeqnx13mwm3.png
    Mama 3 corek:)
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia wrzucisz zdjęcie otulacza? Jeżeli ten sam co ja mam, on ma tylko jedno wycięcie. Nie wiem kto to projektował. Ja sobie dorobiłam otwory na pasy górne i jest super. Mogę wrzucić zdjęcie jak Ninka się obudzi. Jeżeli nie znajdziesz krawcowej a byś chciała to możesz mi wysłać to Ci to zrobię. To jest dosłownie 10 minut roboty..!

    Wiecie co mnie najbardziej wkurza w świadomym macierzyństwie? To że sama siebie oceniam. Choćby dzisiaj. Zimno strasznie, Ninka w gondoli wrzeszczy wić na szybki spacer z psem idziemy czasem w nosidełku. Spacer trwa koło 15 minut i nie codziennie takie rozwiązanie stosujemy, a ja i tak mam w głowie „ty zła matko, dziecko nie powinno spędzać niepotrzebnego czasu w foteliku” i czuje się jakby wszyscy na mnie patrzyli i oceniali. I sama dokładam mimo źe wiem, że robię to co najlepsze w tym momencie dla mnie i dla małej...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 15:29

    reset, Lusesita lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pilik wrote:
    Jeżeli nie znajdziesz krawcowej a byś chciała to możesz mi wysłać to Ci to zrobię. To jest dosłownie 10 minut roboty..!

    Niezmiennie mnie wzrusza to, że grupa obcych sobie osób, które spotkały się przypadkiem, które w normalnym życiu nie raz by się nie dogadały, tu potrafi sobie bezinteresownie pomagać <3
    Wsparcie psychiczne, wsparcie dobrym słowem, obecność kogoś na wątku o każdej porze dnia i nocy to jedno, a to, że jak coś potrzeba- czy w gruncie rzeczy błahego jak otworki w śpiworku czy czapeczka czy też poważnego jak lek na cito albo namiary na lekarza to inna inszość.
    Bardzo się cieszę, że Was odkryłam!

    JustynaG, Achia, Kaczorka, summer86, Minnie89, pilik, veritaserum, KateHawke, Lena21, Bajkaaa, Rucola, Nadzieja22, Lunaris, Luna1993, Lusesita lubią tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa, nawet jestem w stanie się z Tobą zgodzić
    Uważam jednak, że IV trymestr jest dla dziecka, ten czas do oswojenia się z nową sytuacją, poznanie się.
    A później następuje czas zgrania się czyli wyśrodkowania potrzeb rodziców i dziecka.
    Życie zweryfikuje czy to się uda i w jakiej skali.

    Możemy sobie zakładać, że uwielbiamy spacery i będziemy chodzić z dzieckiem 3h dziennie. No a trafi się taki egzemplarz, który ryczy na spacerze i nagle 15 minut jest wyczynem.

    Inny przykład: jeśli lubimy jadać na mieście to dziecko nie jest przeszkodą. Może się jednak okazać, że musimy zmienić upodobania i wybrać lokale przyjazne dzieciom, tam gdzie będzie krzesełko do karmienia, kącik z zabawkami itp

    JuicyB, Jeżowa, summer86 lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik-proszę. ja mam w foteliku nierozdzielne 5 punktowe pasy. a Ty? mamy znajomą krawcową- ale zapytam ją dopieo czy da radę to zrobić i na kiedy... bo wychodzi na to,że przy tych moich pasach to większa zabawa.
    Reset DOKŁADNIE! mam TE SAme przemyślenia- zwłaszcza,że to już dziś drugą chęć pomocy wysłana w moją stronę... też się cieszę,że na Was trafiłam!! <3

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/58eaf7c17b65.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1f7907cd6731.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 15:45

  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa podzielam Twoją strategię. U nas do tej pory wyglądało to tak, że przez pierwsze tygodnie wiadomo - chaos i nauka samych siebie, a przede wszystkim walka o przetrwanie :)
    Po paskudnym starcie związanym głównie z moim stanem psychicznym i fizycznym na rozpaczliwie potrzebowałam jakiegokolwiek stałego elementu, który sprawi, że moje życie jako tako nabierze pewnego porządku. Co ciekawe sporym ułatwieniem było KPI, bo chcąc nie chcąc musiałam w zasadzie wszystko podporządkować porom odciągania pokarmu. I tak żyłam wiele miesiacy według stałych pór ściągania pokarmu, a w międzyczasie było karmienie, moje jedzenie, jakieś drzemki, a jak był dobry dzień to i spacer i porządki i czasem jakieś gotowanie dla nas, dorosłych. Wszystko zawsze wg schematu: najważniejsze karmienie małego i jego ogólne ogarnięcie (pieluszka, ćwiczenia i inne), potem ogarnięcie siebie (mycie, jedzenie), potem ogarnięcie domu. Jak był dobry dzień robiliśmy sporo, a jak był zły dzień, to ode mnie śmierdziało, w domu śmiedziało, ale mały był tip top :)
    Jedynym stałym elementem dnia był wieczór - tj. kąpiel malucha, ostatnie karmienie i układanie do snu. Zaczynaliśmy późno, bo około 22, a potem coraz wcześniej i wcześniej aż osiągnęliśmy godzinę 20:00 na start naszego rytuału. Mam wrażenie, że mały bardzo polubił ten wieczorny porządek i mimo że czasami nie zasypia tuż po butli, to widać po nim że mniej lub bardziej czuje, że kończymy dzień. Potem z czasem takich rytuałów pojawiło się więcej. Nie zawsze jest wszystko tak jak bym chciała. Ale mogę z przekonaniem powiedzieć, że to ja kontroluję sytuację w domu, a nie dziecko.

    Niestety nie da się niczego usystematyzować do takich sztywnych pór i zasad np. o 10 zawsze śniadanko, o 12 zawsze spacerek, o 15 zawsze zupka. Nie da się i dobrze, bo życie wg tak sztywnych pór nie jest dobre dla nikogo.
    Uważam jednak jak Ty - że trzeba próbować wprowadzić porządek, uczyć dziecko pewnych schematów i starać się dążyć do tego, aby jakikolwiek harmonogram dnia był. To ważne, aby po pierwsze czuć się, że się nad czymkolwiek panuje, a poza tym ma to wiele innych plusów np. mam nadzieje zaprocentuje to na przyszłość, gdy trzeba będzie rano wstawać, jeść śniadanie i siup do przedszkola. Nie chcę wtedy toczyć wojny codziennie o każdy element przygotowania do wyjścia. Zdaję sobie sprawę, że nie każde dziecko się da tego nauczyć, ale próbować trzeba.
    u nas obecnie panuje taka zasada cykli mniej więcej 3godzinnych. Od 6 rano do 9 jest początek dnia (głównie opieka taty nad dzieckiem, bo ja śpię do 8:00), czas na śniadanie, kawę, zabawy raczej na kanapie, taki dość wolny i mało intensywny start dnia). Od 9 do 12 mamy drzemkę, stały posiłek - zazwyczaj coś nowego, spacer. 12 do 15 to drzemka, czasem się uda odkurzanie mieszkania i inne porzadki, drugi stały posiłek - zupka. 15 - 18 zabawy na dywanie, gotowanie obiadu (mały siedzi w foteliku i obserwuje/bawi sie itp.), ostatnia drzemka, od 18 do 20 to najgorsze 2 godziny dla mnie, kiedy już padam ze zmęczenia, a mały też jest nieco bardziej marudny, wtedy często zdarza się drugi spacer np.. szybko do sklepu po coś, znowu zabawa na dywanie, czasami jakaś bajka jak już nie mam siły, to też czas na mój prysznic i zabawę w akuku (mały w foteliku do karmienia w drzwiach do łazienki). I kiedy już chcę popełnić sepuku przychodzi godzina 20:00, wraca tato, bierze małego do kąpieli, a ja ogarniam dom po całym dniu, szykuję jedzenie do spania i staram się złapać jakiś relaks.
    W międzyczasie daję mleko, bo ciągle jest na żądanie. Czasami się udaje go karmić co 3 godziny i wtedy w ogóle mamy taki piękny, poukładany dzień i wszyscy są szczęśliwi :)

    Generalnie wg mnie najważniejsze jest działanie według własnego instynktu. Jeśli potrzebujesz harmonogramów, to próbuj je wprowadzić, jeśli odnajdujesz się w chaosie to też jest ok. Dlatego u mnie nie działają żadne poradniki wychowawcze, bo ja muszę po swojemu, mój stary tez musi po swojemu no i obserwujemy małego, aby tez było troszkę po jego myśli. I mamy w zasadzie taką wypadkową 3 różnych "po mojemu". Tylko koty takie biedne już nie mają takiej siły przebicia jak kiedyś :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 15:50

    Jeżowa, Ania1003, JustynaG, Rucola lubią tę wiadomość


    age.png
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 27 listopada 2018, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna dokładnie - IV trymestr to nauka swojego dziecka. Ale według mnie potem przychodzi czas na próby jakiegoś usystematyzowania życia. Czasami się wiele nie udaje np tak jak piszesz, może się okazać, że nasze dziecko nie znosi spacerów albo tak się boi odkurzacza, że sprzątanie tylko jak dziecko jest na spacerze lub cokolwiek innego nie po naszej myśli. Warto jednak próbować, walczyć, bo może z czasem się uda. Inaczej będziemy bardzo nieszcześliwi (w tym wbrew pozorom dziecko też).

    JustynaG, Rucola lubią tę wiadomość


    age.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna ja z Tobą też się zgadzam! Odnośnie tych restauracji czy spacerowania - masz całkowitą rację.

    Natomiast dla mnie idea IV trymestru jest taka... no nie wiem jak to określić... chwiejna? Dziecko codziennie się rozwija i uczy życia w nowym świecie, granica 3 miesięcy nie jest jakaś magiczna, że do niej mam pozwalać dziecku na wszystko, a potem dopiero mogę wprowadzać jakieś zasady. To wszystko dzieje się płynnie, tak przynajmniej uważam, więc ja płynnie i powolutku staram się coś tam implementować - nawet jeśli bez skutku, to mam wrażenie, że działam, co daje mi pożądane przeze mnie poczucie kontroli sytuacji.

    JuicyB świetnie to opisałaś, właśnie o coś takiego mi chodzi, np. kwestia priorytetów wygląda dokładnie tak samo (Agatka-mój żołądek-dom) i ogólnie Wasz dzień wygląda tak "normalnie" :D wiadomo, że nie da się żyć "na godziny", ale takie właśnie usystematyzowane bloki według mnie super się sprawdzają. Wiesz, czego się mniej więcej spodziewać, co mniej więcej będzie się działo. Jest zachowana wystarczająca doza elastyczności, gdy dziecko będzie miało lepszy/gorszy dzień z jednoczesną dozą regularności będącą podstawą, na której się opierasz. Super :)

    Rucola lubi tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia ja mam pasy trzy punktowe i z nimi łatwo. Przy Twoich myśle że trzeba by zrobić rozcięcie z dwóch stron po całej długości, chyba nie ma innej opcji jeżeli są nierozdzielne... tak czy siak, takie rozcięcie to naprawdę mało roboty, może akurat ta krawcowa Ci pomoże :)

    Reset bo to jest takie nasze miejsce... takie poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, bo się wie że jakby coś się działo to dziewczyny na pewno pomogą <3. Taka cyber wioska :)

    reset, Rucola lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blue, super że już w domku. Mam nadzieję, że najbliższa wizyta Wojtusia w szpitalu to jak tam bedzie za jakies 30 lat z własną żoną na porodówkę jechać ;)

    Nenusia - forum się martwi - napisz nam coś.

    Ibishka i Pili cieszę się z dobrych wieści o Waszych tatach i trzymam kciuki żeby szyko wracali do pełni zdrowia.

    A ja byłam na enefzetowskiej wizytce - ktg ok - córeńka ma się dobrze, ale u mnie zadnych skurczy. Nie było tez USG (bo po co...), ale pani doktor oglądnęla mnie na fotelu. Ponoć czop zaczyna odchodzić. Tak podejrzewałam, że jakieś fragmenty wypadly już w zeszlym tygodniu. Moze tak sobie odchodzić jeszcze długo. W każdym razie za każdą wizytą w toalecie oglądam majty ze szczególnym zainteresowaniem - #nowehobby.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 16:10

    reset, Rucola, Nadzieja22, Patrycja20 lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, wybaczcie że ja dziś mało aktywnie, i doczytam Was wieczorkiem chyba, ale wczoraj chyba przeholowalam z zakupami i aktywnością w pozycji pionowej, i dziś tak cholernie boli mnie krzyż i spojenie że dosłownie mam łzy w oczach jak mnie skurcze złapie :(

    Ale! Chciałam na szybko zwrócić uwagę - Justynka co to za cudne oczęta na avatarku? <3

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa - dokładnie tak: plan + priorytety + elastyczność. Zawsze staram się zaczynać dzień tak, aby plan wykonać, a potem jest jak jest. Np. dziś do 13:00 szło super, a potem niestety 2 godziny dramatu, który starałam się ukoić m.in. odkurzaniem (mały to uwielbia). Na chwilę obecną mam więc cudownie odkurzone mieszkanie, od godziny Hub śmiga po całej podłodze i mam chwilę odpoczynku, ale ja nic nie jadłam, nie mam obiadu dla niemęża i odgrzewam własnie jakieś pierogi gotowe, aby zjeść cokolwiek. Najważniejsze to się nie załamywać jak plan nie wypali, bo on codziennie w jakimś stopniu nie wypala.

    Rucola lubi tę wiadomość


    age.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wtrącając się w dyskusję o IV trymestrze, ja podjęłam decyzję, że byłam wtedy w całości dla małej, ale rozumiem że nie wszyscy zgadzają się z takim podporządkowywaniem wszystkiego niemowlakowi.
    Wydaje mi się jednak, że jeśli chodzi o jakiekolwiek schematy itd. dopiero okolice drugiego skoku rozwojowego są odpowiednim momentem na ich wprowadzanie, bo dopiero wtedy dziecko zauważa pewnie prawidłowości w rytmie dnia, uczy się schematów i rytuałów.

    pilik, JustynaG lubią tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korzystając z wolnej chwili wrzucam kilka zdjątek Wojtusia.Uwielbiam tego smyka <3
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/febcd52172d9.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/478d43476d8e.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/12eebb094615.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8aa48eb412c1.jpg

    Yoselyn82, StaraczkaNika, veritaserum, Malwas, Patrycja20, Anna Stesia, Amal, Jeżowa, Minnie89, Kaczorka, JustynaG, Nadzieja22, ibishka, KateHawke, Siwulec, pilik, Lunaris, Ania1003, Madzik34, Lusesita, malka, Bobisia, olik321 lubią tę wiadomość

  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka ? Jeszcze się nie zastanawiałam .. dzięki za polecenie strony sprawdzę sobie ;)
    Luna i Nenusia dajcie znać jak u Was nie stresujcie ciężarnych :)

    Wojtuś <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 16:57

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 27 listopada 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, tak czytam sobie o tych Waszych planach dnia i dzieciach, które z mniejszym lub większym trudem, ale się im poddają. I mam do dodania tylko tyle, że jest takie grono dzieci, które nie będą w ten sposób współpracowały choćby rodzic robił nie wiadomo co. Mnie się niespecjalnie to udaje i czasami czuje się przez to jak nieudolna mama, mimo że próbuje sobie tłumaczyć, że zostałam obdarowana wymagającym maluchem i nie ma w tym mojej winy czy zaniedbań.

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 27 listopada 2018, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie89 wrote:

    Ale! Chciałam na szybko zwrócić uwagę - Justynka co to za cudne oczęta na avatarku? <3

    Dziękuję bardzo! To moje zdjęcie sprzed wielu lat :)

    Jeżowa , oczywiście, że ten IV trymestr to takie troszkę przejściowe. I to, że uczysz Agatkę zasypiać samodzielnie to nie jest nic złego. Przecież to jej tylko pomaga. Ale ja już czytałam (co prawda nie na Extesterkach) jak mamy po TYGODNIU planowały jak USTAWIĆ DZIECKO bo one sobie nie wyobrażają cały czas być na zawołanie dziecka. A tego nie rozumiem.
    Wiem, że można być zmęczonym... ale skoro maluch potrzebuje tulenia to nie wyobrażam sobie nie tulić. Nie wyobrażam sobie zostawienia płaczącego dziecka w łożeczku bo ja go nosić nie będę.
    Dlatego też podobnie jak Summer, podjęłam decyzję, że przez ten IV trymestr (mniej więcej) jestem w 100% dla małej i to jej potrzeby są najważniejsze.
    Ale to nie zmienia faktu, że dzień systematyzował się naturalnie. Bez większego wysiłku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 17:31

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
‹‹ 2405 2406 2407 2408 2409 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pokój dziecka - 7 inspiracji na kreatywną aranżację

Urządzanie pokoju dziecka to jedno z najprzyjemniejszych, ale i wymagających zadań dla rodziców. Chcemy, aby przestrzeń była nie tylko bezpieczna i funkcjonalna, ale też sprzyjała rozwojowi wyobraźni, kreatywności oraz dawała dziecku poczucie komfortu i radości. Jeśli szukasz pomysłów na aranżację, które łączą estetykę z praktycznością, świetnie trafiłeś! Warto sięgnąć po sprawdzone i inspirujące rozwiązania, które sprawdzą się dla maluchów, przedszkolaków i starszych dzieci. W tym artykule znajdziesz 7 konkretnych, sprawdzonych propozycji, które odmienią każdy pokój.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ