X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa brawo dla Agatki! Pokazała że kobiety mają moc :D igły im nie straszne :)

    Fozzie moja mama mi opowiadała jak to mnie rodziła -luty 81 rok, jedna z zim stulecia, śnieg po kolana, odeszły jej wody, dostała skurczy a taxówki brak (samochód miał tylko dziadek który był w Moskwie w tym czasie). Mamuśka po tym śniegu przez pół miasta szorowała i jak już dotarli to w godzinę urodziła tak sobie przyspieszyła poród tą wycieczką (jestem pierwszym dzieckiem). Także ten, tego... nie wiem ile masz do szpitala ale zawsze można zrobić sobie małą przebieżkę ;)

    P.s. nie wiem czemu karetki nie wezwali? chyba ją o to zapytam z ciekawości :)


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lamka wrote:
    Dziewczyny ja jestem, ale nie chcę pisać, bo to by były same smęty.
    Miłego dnia!

    Lamcia dobrze że jesteś- smęć smęć ile trzeba jeśli tylko masz ochotę i pamiętaj o pozytywnej motywacji że tak czy inaczej na 12 masz wyznaczony szpital- jeśli nic się nie zadzieje to zostało 7 dni. Na pocieszenie powiem Ci że moja Dr dalej milczy i jakieś mam takie przeczucie że w pt pocałuję klamkę w szpitalu :/ i będę odliczać dalej.


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris z domu mam jakieś hmmm przez ulicę przejść? Od rodziców 3.5 km :D chyba od liceum nie pokonała takiego dystansu na trzeźwo!
    Jednak wolałabym nie iść na nogach i szybko nie urodzić, bo przecież mam mieć cc 2 styczeń :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja napiszę tylko, że w zasadzie zgadzam się z tym co napisała Nika. Na więcej nie mam weny, zła noc za mną, źle spałam, spojenie kurde w nocy mi tak dokucza, że nie wiem ( może to po wczoraj-- byliśmy w urzędzie, na zakupach i w indyjskiej knajpie na szalenie dobrym jedzeniu. Za dużo chodzenia? Dziewczyny z Trójmiasta.polecam Mantrę na Przymorzu, za Alfa centrum) a do tego jest mi okropnie niedobrze ...

    Luna- wróć do nas <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 09:16

    Minnie89 lubi tę wiadomość

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna dajesz zdjęcie stanika!!!

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ho ho Fozzie to faktycznie możesz mieć proroczy sen - nie wiadomo jak huczny będzie sylwester i Nowy Rok :P może być ciężko z kimś trzeźwym :P
    Swoją drogą -świetna data urodzin. Ostatnio zastanawiam się że moje dziecko będzie najmłodsze w roczniku i już sobie wymyślam że będzie do tyłu za wszystkimi w grupie/klasie :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 09:18


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Melevis Autorytet
    Postów: 1316 4760

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki moje drogie.

    Po 1. podoba mi się, że na naszym forum nie jest wciąż słodkopierdząco i takie wymiany zdań są potrzebne.

    Po 2. jeśli chodzi o kp i mm zawsze będzie wrzała dyskusja. Aczkolwiek chyba musimy się nauczyć, żeby w pewnym momencie po prostu zakończyć temat, bo to idzie jak kula śnieżna. I efekt mamy jak widać

    Po 3. Stacha karmiłam mm, bo nie potrafiłam piersią. Nie miałam żadnej pomocy, a nawet położna w szpitalu mnie opierdzieliła, że dziecko płacze, bo napiłam się soku bananowego. W domu, jak wzięłam łyka coli, to trzymałam w buzi i czekałam, aż się wygazuje. Serio! Poddałam się po miesiącu. Trudno. Miałam mega duże wsparcie, nikt mnie nie ocenił. Ale jakby ktoś powiedział „no cóż. Ok, rozumiem Twoją decyzję, ale jednak to mleko matki jest najlepsze” to poleciałabym do łazienki i zaczęła ryczeć.
    Lenę karmiłam 7 miesięcy. Po tym czasie świadomie ją odstawiłam, a koleżanka (notabene karmiąca już 2 lata) powiedziała „ale dlaczego? Żeby się napić czasami wina przestałaś karmić piersią? Słabo.” Wryło mnie jak stałam. Wniosek taki, że nie dogodzisz choćby niewiadomo co. No i starszy, mimo, ze mm, to nie widzę ŻADNEGO uszczerbku na jego zdrowiu i psychice.

    Podsumowując. To nie mleko matki jest najważniejsze i najlepsze. Tylko miłość matki.

    Bajkaaa, Lunaris, pilik, JuicyB, KateHawke, JustynaG, Sarna84, veritaserum lubią tę wiadomość

    l22nj48ay1qfqnoi.png
    klz9jw4z9e5d3ouc.png
    qb3cg7rfn0fbukfn.png
    02.2017 [*] 6tc
    01.2019 [*] 10tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak apropo kp, to hafija jeździ po Polsce z wykładami i udało mi się zapisać i idę w sobotę jej posłuchać :) jestem ciekawa jak ją odbiorę, bo póki co tylko o niej słyszałam no i czytałam.

    pilik lubi tę wiadomość

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris wrote:
    Lamcia dobrze że jesteś- smęć smęć ile trzeba jeśli tylko masz ochotę i pamiętaj o pozytywnej motywacji że tak czy inaczej na 12 masz wyznaczony szpital- jeśli nic się nie zadzieje to zostało 7 dni. Na pocieszenie powiem Ci że moja Dr dalej milczy i jakieś mam takie przeczucie że w pt pocałuję klamkę w szpitalu :/ i będę odliczać dalej.
    Moja mama jechała na oba porody autobusem miejskim :D A wtedy nie jeździły często, więc jeszcze sobie posiedziała na przystanku.

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris wrote:
    O ho ho Fozzie to faktycznie możesz mieć proroczy sen - nie wiadomo jak huczny będzie sylwester i Nowy Rok :P może być ciężko z kimś trzeźwym :P
    Swoją drogą -świetna data urodzin. Ostatnio zastanawiam się że moje dziecko będzie najmłodsze w roczniku i już sobie wymyślam że będzie do tyłu za wszystkimi w grupie/klasie :P
    Ja się nie martwię - moja sis jest z końca roku, a nie dość że zawsze była najzdolniejsza w klasie, to jeszcze do tego najwyższa. A Twoj Staś już wiadomo że będzie dużym chłopcem. Zobaczysz, że świetnie sobie poradzi!

    Lunaris lubi tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melevis wczoraj pisałysmy o totalnym braku wpsarcia dla kobiet chcących karmic piersią i uważam że jest to dramat w polskiej słuzbie zdrowia. Tak samo wsparcie jest potrzebne kobietom, które chą karmic, ale z różnych względów nie moga (dla mnie osobiście to byłby dramat). jesli ktoś karmi mm z wyboru to jego sprawa!! Mi nic do tego, ale mm nigdy nie zastąpi mleka matki (choć Fizzie ustawiła mnie do pionu piszac o kobietać pijacych alkohol, palacych czy narkotyzujących się).
    I masz rację, najwazniejsza jest miłość matki. I tu nie chcę wkładać znów kija w mrowisko ale różni ludzie na różne sposoby okazują miłość :P

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To się burza rozpętała o_O

    Rucola - są w zasadzie dwa bezpośrednie powody, dla których nie jestem KP: histeryczny płacz dziecka przy przystawianiu do piersi oraz moje plecy, bo kilka dni po porodzie nie byłam w stanie stać, leżeć, siedzieć w jednej pozycji dłużej niż kilka minut. Dopiero około 10 doby wytrzymywałam 20 minut, ale i tak mały nie chciał piersi. To dlaczego nie chciał piersi to już pośrednie powody i tych było kilka:
    - późno pojawił mi się pokarm - 3.doba, więc mały się frustrował przy cycku i przyzwyczajał do butelki
    - cofnięta bródka, która przeszkadza dzieciom w odpowiednim chwycie brodawki, a u mnie to był większy problem, bo brodawki miałam duże i położne głównie tu widziały w pierwszych dobach
    - asymetria o czym nie wiedzieliśmy na początku. Mały jeśli łapał cycka to tylko lewego, więc kazali mi przystawiać do prawego, a nikt jeszcze nie wiedział, że w tej pozycji małemu jest skrajnie niewygodnie przez asymetrię. I tak moja walka była skazana na porażkę, bo zawsze zaczynaliśmy od złej pozycji i mały się już na starcie denerwował.
    Około 2ch tygodni próbowałam KP, ale ten ryk Huba na widok cycka był koszmarny. Odpuściłam, bo mleko do laktatora leciało jak z fontanny, a błogość na jego buźce jak dostawał butlę przekonała mnie, że to jest jakieś wyjście.

    Na grupie mam na FB mnóstwo lasek ma podobne historie, a to tylko pokazuje, że możesz sobie planować co chcesz w ciąży, a potem przychodzi życie i jest jak jest.

    Dziewczyny to, że karmiłam KPI to nie jest kwestia moich przekonań dot. tego, że MUSI być moje mleko, albo że MM to zło i takie tam. Jeszcze będąc w ciąży miałam takie podejście, ze KP 6mcy ale jak będą problemy to mm, a jeśłi się okaze że to lubię, to dłużej. Dopiero po porodzie nastała we mnie jakaś histeria, że KP nie wychodzi, ale ja miałam ogromnego baby bluesa i nie potrafiłam myśleć racjonalnie. A potem około 3 tygodnia nagle wszystko się uspokoiło jak już odpuściłam KP i KPI szło świetnie. Minął ból pleców ten pierwszy i jakoś tak pomyślałam, że może spróbuję do końca miesiąca, a potem 6 tygodni i resztę znacie. Miałam silne postanowienie, że będę karmić tylko dopóki będę chciała. Moja rodzina mnie tylko wspierała z lekkim skrętem w kierunku mm (bardzo się martwili moim stanem zdrowia).

    Od początku uważam, że sposób karmienia zależy tylko od matki i to jest jej decyzja. Wszyscy wokół mogą jedynie wspierać i koniec. To nasze cycki, nasz ogranizm, nasze nieprzespane noce i ogromne spustoszenie w psychice jakie serwuje nam laktacyjny świat. Wszystkie jesteśmy skazane na krytykę. Za to że karmimy piersią, za to, że butelką, za to że mm takie albo inne, za to, że KP po 1 roku, albo dłużej. Już nie raz pisałam, ze ludzie roszczą sobie prawa do komentowania naszej metody karmienia i niestety najgorsze są inne matki. Te, które karmiły KP napierdalają te od mm, albo te które karmią krócej, a te od mm wyzywają matki KP od laktoterrorystek. Uwielbiam to forum za to, że tu tego nie ma. Dyskusja jaka się wywiązała jest moim zdaniem wynikiem tego, że my wszędzie spodziewamy się ciosów dot. naszej metody karmienia. Jesteśmy tak bardzo przyzwyczajone do krytyki, że widzimy ją tam, gdzie jej nie ma, albo próbujemy na starcie się tłumaczyć z tego jak karmimy, gdzie nikogo to nie interesuje.
    Sama wielokrotnie na proste pytanie ludzi "karmisz piersią?" (nie wnikam w to teraz jak chujowe w ogóle jest to pytanie) odpowiadałam monologiem 3minutowym próbując opowiedzieć o KPI i tłumacząć dlaczego nie KP z takim poczuciem winy. Po minach ludzi miałam wrażenie, że ktoś tak rzucił tylko pytaniem, zagajając a ja tu wywalałam smutne story of my life jakby to o czymkolwiek miało świadczyć.

    Niestety jesteśmy skazane na oceny w każdym temacie macierzyństwa, więc chyba pora się przyzwyczaić. Chyba Lunaris dobrze napisała, że będzie temat przedszkola, a wcześniej nocnika, smoczka, używania kosmetyków, podawania słodzonych pokarmów, przekłuwania uszu i miliona innych aspektów. Czas szykować dupy moje drogie mamy, bo nigdy nie będzie łatwiej i trzeba się hartować.

    Fajnie by jednak było, aby tutaj to nasze forum było taką enklawą, małą wysepką w morzu ocen, hejtu i porównań. Myślę, że dobrym sposobem będzie koniec z używaniem wszelkiej maści sformułowań "NAJLEPSZE".
    Najlepsze jest mleko matki,
    Najlepiej jak dziecko je mięso, oczywiście tylko z eko sklepów,
    Najlepsze są codzienne spacery na co najmniej godzinę,
    Najlepsze są naturalne kosmetyki,
    Najlepsze jest czyszczenie tyłka wodą,
    Najlepsze są ciuszki eko, 200% bawełny z eko upraw, gdzie nawet psy karmione są eko karmą i wszyscy pierdzą tęczą,
    Najlepiej mieszkać na wsi, gdzie nie ma smogu,
    Najlepiej nie oglądać TV przy dziecku,
    Najlepiej leczyć ból dziecka przytuleniem, bo leki są złe,
    Najlepsza jest taka: mata, łyżeczka, talerzyk, słoiczek, zabawka
    i jeszcze milion innych
    dzielmy się swoją wiedzą, doświadczeniami, tym co udało nam się zrobić spoko i tym co nie wyszło.
    Luna rozumiem dlaczego reagujesz źle na "najlepsze jest mleko matki", Rucola rozumiem dlaczego źle reagujesz na "najlepiej jeść mięso". Nie róbcie sobie tego nawzajem.

    Jedyne co najlepsze dla dzieci to kochające mamy, a cała reszta to już nie ma znaczenia.

    Justyna zaraz napiszę co i jak z tym schodzeniem z sesji i zamrażarką, tylko pobawię się z dzieckiem na brudnym dywanie, dopiję drugą kawę (ech, przy KP.KPI bylo by bardziej kontrowersyjnie), zmienię mu jednorazową, paskudną pieluszkę i podam kleik z owocami ze słoiczka + śliwkę suszoną gerbera, bo coś biedny z kupą ma od kilku dni problem (to na pewno przez to, że daję mrożonki z sierpnia a wtedy jadłam duuużo złych rzeczy na wakacjach oraz przez to, że od kilku dni podaję więcej słoiczków, bo mi się nie chce gotować).

    aha i bardzo dziękuję za miłe słowa, ale wiecie, że każda z Was jest super heroską :)


    pilik, KateHawke, Achia, Lunaris, Lusesita, JustynaG, Sarna84, veritaserum, Bajkaaa lubią tę wiadomość


    age.png
  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Dziś mamy 4 miesiące :)

    Co do dyskusji to muszę bo się udusze
    Ja jestem mamą mm nie z wyboru a dlatego że tak wyszło i popieram Lune jest tu laktoterror ale oczywiście nie każdy go stosuje.
    Idealne porównanie jest z chrztem jedni uważają że wiara jest najważniejsza a inni że trzeba być świadomym by wybrać wiarę, no i spoko to czemu z kp tak nie może byc?

    I tyle aha z forum ludzie odchodzą wtedy tylko kiedy np jedni mogą mieć swoje zdanie a inni nie i tacy oto jesteśmy równi i rowniejsi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 20:56

    Rucola, pilik, Yoselyn82, KateHawke, Patrycja20, blue00, Lunaris, olik321, summer86, Lusesita, JustynaG, Sarna84, Minnie89, veritaserum, Karma88, Nadzieja22, Kaczorka, malka lubią tę wiadomość

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris a może nie mieli wtedy telefonu i nie miała jak po karetkę zadzwonić? ;)
    Mama znajomej pierwsze dziecko urodziła w windzie zaraz po tym jak poczuła pierwsze skurcze! Przy drugim dwa tygodnie przed terminem poszła do szpitala i powiedziała że mają jej dać łóżko bo ona nie wyjdzie bez dziecka ze szpitala. I miała racje, poszła siku i poczuła główkę, kilka minut pozniej dziecko bylo na świecie.

    Fozzie i Lunaris jak tak mówicie o tym bieganiu przez miasto do szpitala to mi się bridget Jones przypomina od razu ;).

    Achia ooo bardzo ciekawa jestem!
    U nas w przyszły wtorek jest wykład ze świetną cdl o prawidłowych przyrostach niemowlaków i chciałam jechać, ale chyba nie mogę, mamy trzy wizyty u lekarza plus rehabilitacje i jakbym jeszcze Ninke wzięła gdzieś dodatkowo to jednak byłoby dla niej raczej za dużo :(
    A do tego zepsuło nam się auto i musimy sobie z jednym radzić co przy natężeniu przedświątecznych wizyt i potrzeb załatwienia pewnych rzeczy mocno utrudnia...

    Kurczę myślałam że już się nie będę stresować przed szczepieniem a guła w gardle i brzuch zaciśnięty... to chyba jednak nigdy nie mija.

    Edit. Juicy i pięknie podsukowalas!
    Bajka Zosia jest przeurocza <3
    Jezowa cieszę się, że Agatka taka dzielna <3

    A ja już nie chciałam ale muszę. Dziewczyny, laktoterror jest wtedy, kiedy ktoś Was zmusza do czegoś! Jakby była nagonka „oj ta zła matka bo karmi mn musisz przejść na kp/kpi!”, ale stwierdzenie czegoś co jak któraś zauważyła, nawet na puszczę mm przeczytacie i napisanie że ja robię tak bo czuje że tak chce/potrzebuje to nie jest laktoterror. To jest opisanie altualnej sytuacji.
    I pisze to ze ssakiem przyklejonym do mnie na każdej drzemce. I ja to kocham mimo bajzlu w mieszkaniu czy słabych obiadów bo czasu gotowac nie mam. Ale ktoś inny może nie chcieć tak spędzać dni, tak funkcjonować i to jest w porządku. I tyle, nie widzę żeby tu ktokolwiek kogoś terroryzował czy najeżdżał za jakieś decyzje i bez sensu rozpętywać takie burze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 09:52

    Lunaris, Rucola, Lusesita lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Dziewczyny nie będe już w sumie więcej komentować karmienia piersią. Każdy wie jak jest i robi jak chce. Nie będę udawać, ze byłabym skłonna zrezygnować z kp dla własnych przyjemności bo sumienie i miłość do Dziecka mi na to nie pozwalaja. I już więcej nie chcę uczestniczyć w tej dyskusji.

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola nie chcesz ale wkładasz ten kij...

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • Melevis Autorytet
    Postów: 1316 4760

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola jak najbardziej z tym brakiem pomocy się zgadzam. W szpitalach to istna masakra. Po drugim porodzie byłam mądrzejsza i przynajmniej potrafiłam się odgryźć, bo czasami jak coś palnęli to nóż się w kieszeni otwierał.
    Z resztą w sumie też się zgadzam, ale naprawdę niepotrzebne te zdanie po „ale”. Że nic nie zastąpi mleka matki. Myślę, że powtarzanie tego w każdej wypowiedzi boli Lunę. Po co tak to podkreślać wciąż i wciąż? Nie ma sensu pisać „rozumiem jej wybor, ALE jednak to mleko matki jest niezastąpione”. Wystarczy „ja karmię piersią, ale rozumiem wybor mam karmiących mm”.

    Pilik kciuki za szczepienie! Ninka na pewno dzielnie to zniesie, pewnie gorzej będzie Tobie :) ale zaraz będziecie miały to z głowy.

    l22nj48ay1qfqnoi.png
    klz9jw4z9e5d3ouc.png
    qb3cg7rfn0fbukfn.png
    02.2017 [*] 6tc
    01.2019 [*] 10tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok niech będzie, nie okazuje dziecku miłości, bo pozbawiam je mojego mleka, jestem chujowa matka, niech tak będzie. Zrezygnowałam z kp dla własnej wygody i przyjemności, bo mogę sobie wypić z mężem, bo nie mam dziecka przy cycku 24/7 i wiesz co? Dobrze mi z tym. I nie uwierzę, że aluzja o okazywaniu miłości nie była skierowana do mnie. Wiec serio zajmij się już sobą, nie będziesz już musiała ze mną dyskutować i mam nadzieję że czujesz satysfakcję z tego, że rezygnuje z forum dzięki Twojej nagonce i dzięki Tobie jest mi przykro. Dziękuję, serio. Widzę przynajmniej jakim jesteś człowiekiem, lubisz wbijać komuś szpile. Nie myślisz czy kogoś urazisz. Nie kocham swoich dzieci bo nie udostepnilam im mleczarni, zadzwoń do mopsu. tym postem się żegnam bo nie pozwolę by ktoś mi tu sprawiał przykrość.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 09:51

  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola właśnie o to chodzi ze ty niby nie chcesz a robisz. Każda matka jest idealna dla swojego dziecka i tylko tyle. Ja wielu twoich decycyzji nie pochwałam ale nie pisze o tym bo po co skoro to twoje życie?
    A skoro mamy pisać wprost to tak uważam że to ty tu robisz nagonke na mm i tyle. Myśl o mnie co chcesz ją podziwiam mamy kp i kpi bo mi nie wyszło ani jedno ani drugie i załamlam się tym ale dzięki mm nie lecze się u psychiatry dlatego proszę cię nie rób już tych aluzji o tym jakie mm jest złe

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 grudnia 2018, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna przestań zrzucać winę na mnie za swoje frustracje. Nie wiem jak mogę Ci wbijać szpilę skoro robisz coś świadomie. Twoja sprawa co zrobisz z forum. Ja uważam, ze forum jest dla wszystkich.

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
‹‹ 2448 2449 2450 2451 2452 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ