Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Malwas, pewnie, że konsultowałam. Dwóch pediatrów jest zdania, że tak może być i nie jest to powód do zmartwień, bo mała rośnie, jest radosna i nie ma problemów brzuszkowych. Też byłam pewna alergii, przez dłuższy moment jadlam jedynie ryż, drób, biale pieczywo i powidła sliwkowe, nic to nie zmieniło.
-
Lameczko mocno trzymam kciuki za Ciebie i Dominika w tym ważnym dla Was dniu!
-
Dzień dobry!
Południe to samo...i ponuro, i mokro o nie warto wstawać z łóżka
Ale spać nie będę już bo nie chce przegapić Domisia! Lamka, myślami jestem dziś z Tobą!
Dziewczyny, czy któraś z Was miała w ciąży jakaś dziwną, swędząca wysypkę na przedramionach? Od 2 dni mam coś takiego, szczególnie po kąpieli robi się czerwono i swędzi. Bałam się że może cholestaza, ale na dłoniach, stopach nic nie ma... -
nick nieaktualnyDzień dobry!
Na północy to nawet jeszcze pada
Śniło mi się, że weszłam na forum, a tu Lamka napisała, że Dominik sam się zdecydował i się urodził bez wspomaganiaLameczko- trzymam dziś za Ciebie moooocno kciuki!
Minnie- nie pomogę niestety. Nic takiego nie miałam.. -
Dzień dobry!
Lamciu, Ty wiesz jak bardzo mocno Ci kibicujęmam nadzieję, że dzisiaj przytulisz swojego synka!
Olik gratuluję 16 tygodniowego Marcysia!wiesz, że przez Ciebie rozważam nadanie imienia Marcelina kolejnej córce (o ile będzie), żeby móc mówić na nią Marcysia?
Genialne jest to zdrobnienie
gwoli ścisłości - dla synka od lat jest wybrane Tymoteusz, więc Marcel musiałby poczekać
Lunaris kochana jak u Ciebie?
Minnie, mnie nic oprócz wiecznie zainfekowanej Grażyny w ciąży nie swędziało, więc także nie pomogę, ale wiem, że swędzenie jest równie dobijające jak ból
Nika widzę że 0 objawów... więc albo jeszcze chwilkę poczekasz, albo Renatka weźmie Cię z zaskoczenia!
Rucola piękna bombka! Mam nadzieję, że w razie czego, to katarek Lewkowi szybko minie!
Ja od rana wkur*iona, mąż zapomniał mi powiedzieć, że pomaga dzisiaj koledze w przeprowadzce, a mamy dwie tury gości - na 13 i na 16, nic niegotowe, dom w takim sobie stanie, ja wyglądam jak strach na wróble, etc etc... Sprawdza moja cierpliwość zdecydowanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 09:22
olik321 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Lamka kciuki zaciśnięte !
Nika może Cię pocieszę, że ja w dniu porodu nie miałam żadnych objawów prócz tego, że rano odszedł mi kawałek czopa/czopu ?
Jezowa zgadzam się z Achia w sprawie karnego jeża
Ja od wczoraj dostaje porządne kopniaki ale to takie, że aż mnie skręca ...
-
Achia wrote:Jeżowa- Twojemu mężowi to przydałby by się dosłownie 'karny jeżyk' !
Nika- a boli Cię może brzuch trochę okresowo?Czasem zakłuje szyjka jak młoda grzmotnie w nią główką, czasem mj się uleje, jak wyciągnie nogi prosto w moje kiszki... czyli po staremu
Ja chyba nigdy nie urodzę!
EDIT: ale po wczorajszej wyprawie do Teska obiecująco bolały mnie biodra przy wchodzeniu po schodach. To się jakoś liczy?
A właśnie, kupiłam w Tesku sukienkę, taką zdaje się maskującą resztki brzucha i dobrą do karmienia - z wiązaniem na boku. O taką:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9fda3e6157e5.jpg
Teraz w Tesku -25% na ciuchy
Na zdjęciu nie widać, ale to jest ciemna zieleńWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 09:53
JustynaG, veritaserum, Patrycja20, Lunaris, Bajkaaa, pilik, Luna1993, Nadzieja22, -Mamunia-, agulineczka, Lusesita, olik321, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Hejka,
Na wschodzie leje wieje ale CIEPŁOa nasze dzieci to chyba na śnieg czekają- ja również mam zerowe oznaki porodu i już jestem pogodzona z tym że przez kolejny tydzień nic się nie wydarzy. Siedzę sobie zadowolona że póki co nic nie boli (i nie swędzi) a dziecko się rusza.
Nika- jak weszły to kiedyś muszą wyjśćbyle do końca 2018
a jak nie to nam je wyjmą!
Będę się śmiała jak nas Achia przeskoczy
KArma jak u Ciebie?
Minie no niestety u mnie ani dłonie ani stopy nie swędziały- zaczęło się pod pachami i wew strona ramion a potem był dekolt. Lepiej zrób sobie próby wątrobowe (ASAT ALAT) i kwasy żółciowe to bedziesz miała pewność bo to cholerstwo właśnie około 30tc się ujawnia.
Czy dziś wszystkie dzieci spały w nocy?
EDIT: Jeżowa łooo ale sobię mążyk grabi! Ja bym już na Twoim miejscu jakąś wyrafinowaną karę wymyślała... szczególnie że przy Waszej przeprowadzce chętnych za wielu do pomocy nie było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 09:49
-
Jeżowa, myślę, że musisz koniecznie porozmawiać z mężem na ten temat. Bo on sam się nie domyśli! że Ty go bardziej potrzebujesz i jego kumple mogą sobie znaleźć kogoś innego do pomocy.
Nika , a wiesz, że dzieci robią wszystko na przekór? Teraz nie pozostaje Ci nic innego jak zaplanować ile fajnych rzeczy zrobisz zanim Renatka się pojawi na świecie...
Pamiętaj, że u mnie nic nie zwiastowało porodu a miałam w niedzielę wybrać się na koncert. No i co? Wzięła mnie Aneczka z zaskoczenia
EDIT: Super kiecka! Chyba muszę wyskoczyć do Tesco.
Lunaris myślę, że dzieci tak nas absorbowały, że nie było kiedy udzielać się na forum.
Wierzę w to, że ten porod będzie o niebo lepszy od poprzedniego! Będzie wszystko dobrze. Wychodzi na to, że Twoje dzieciaczki uwielbiają Twoj brzuszek do rozwojuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 09:53
Lunaris lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLunaris- też bym się śmiała, zwłaszcza gdyby to np stało się dziś,bo dziś są urodziny mojego pierwszego chłopaka, takie wiecie małe gimnazjalne love. Ale fajny facet z niego, żonę ma fajną i potrafi zadzwonić do mnie (a nie gadamy ze sobą tak ogólnie) ni z gruchy ni z pietruchy z tekstem -"czesc Aśka,idę właśnie ulicą koło Twojego starego domu, to pomyślałem,że zadzwonię.co słuchać?" I gadam z człowiekiem, z którym na co dzień nie gadam dobre pół godziny jakbyśmy jednak gadali ze sobą codziennie. Taka ciekawa relacja
właśnie, życzenia mu muszę wysłać
Ja tylko nie chciałabym mieć wywoływanego porodu..żeby się sam zaczął do 20.12 :pLunaris, pilik lubią tę wiadomość
-
Lunaris wrote:Hejka,
Na wschodzie leje wieje ale CIEPŁOa nasze dzieci to chyba na śnieg czekają- ja również mam zerowe oznaki porodu i już jestem pogodzona z tym że przez kolejny tydzień nic się nie wydarzy. Siedzę sobie zadowolona że póki co nic nie boli (i nie swędzi) a dziecko się rusza.
Nika- jak weszły to kiedyś muszą wyjśćbyle do końca 2018
a jak nie to nam je wyjmą!
Będę się śmiała jak nas Achia przeskoczy
KArma jak u Ciebie?
Jeszcze Fozzie może nas wyprzedzić z zaskoczenia
Jak będę zmęczona to kiedyś wcisnę dziscko męzowi z tekstem - proszę. Zostawiłeś to jakiś czas temu w mojej macicy, a teraz wypadło, to mogę ci zwrócić
Lunaris, JustynaG, pilik, Achia, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Cisza u nas. Tzn Mloda skacze, kreci sie, ktg wychodza ksiazkowe. Ja od wtorku po zdjeciu pessara mam przyzwolenie na wszystko, luteina, magnez, antybiotyk odstawione. Tylko neoparin i witaminy biore.
No i czekam. Dzis w ramach rozruszania kosci ogarniam kuchnie, bo jak nie teraz to nigdy.
Cos jakby kawalek czopa wczoraj poszedl, ale pare dni temu bylo to samo.
Zaczynam wierzyc, ze urodze w terminie, chociaz cala ciaze wszystko wskazywalo na szybszy porod. Paradoks.
Dzis serduchem z Lamka jestem. Trzymam kciuki za Was!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:02
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Powiedziałam mężowi, że ma zostać w domu, bo nie dam rady sama ze wszystkim, to usłyszałam, że on przez 2 godziny rano zrobił już więcej niż ja robię przez cały tydzień i że on idzie. Ale powiedziałam stanowcze nie. No to zadzwonił do kolegi i powiedział, że mu zabroniłam wyjść i że to dlatego, bo nikt mnie nigdy nie lubił i nie miałam przyjaciół, więc nie wiem jak to jest pomagać.. tak więc aha.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:09
-
Mój post kieruję głównie do Rucoli i Jeżowej, ale także każdej innej mamy która nie wierzy w swoje cycki. Wiem, miało już o cyckach nie być ale myślę, że jest to ważne i może komuś pomoże.
Jestem mamą kpi, wiem ile zjada moje dziecko. Przyrosty bardzo ładne, nic nie wskazuje na to by moje dziecko głodowało. Poza tym, głodne wrzeszczy tak, że pewnie Achia to słyszy
Ale do rzeczy, Aneczka zjada w ciągu dnia 800-900ml ale rzadko zjada więcej niż 70ml na raz (policzcie sobie ile to jest karmień w ciągu dnia). Potrafi obudzić się z wrzaskiem i wypić z 30ml i dalej pójść spać. Są dni, gdzie swoją porcje zje błyskawicznie a są takie, że z pół godziny "ciamka" swoją butelkę.
Są takie momenty w ciągu dnia,że nie je przez 3h bo dzieje się tyle wokół, że kto myślałby o jedzeniu a potem "nadrabia" dopominając się co pół godziny butli. podanie większej ilości naraz nie sprawdza się.
Wasze dzieci mają tak samo! To, że chcą być przy piersi dłużej/częściej nie oznacza, że macie słaby pokarm albo, że go nie macie. Maluch może po prostu chcieć się napić.
P.S mój gałgan w nocy się przestawił i budzi się co około godzinę - wypija z 40ml i zasypia by po godzinie znów chcieć jeść! Ale jak próbuję dać jeszcze troszkę to tak zaciska buźkę, że się nie da.Jeżowa, summer86, Lusesita, Rucola lubią tę wiadomość
-
Nika nie Pocieszasz mnie z tym moim rozpakowaniem! We mnie ciągle tli się nadzieja, że wytrzymam do stycznia!
Chociaż dzisiejszą nocka była dla mnie "ciekawa", dla małża również - zobaczyć taki strach w jego oczach? Bezcenne!
I dzisiaj oficjalnie wg tp z om zaczynamy 37 tydzień! Wg usg.... Trochę dalej
Lamka, ciągle czekam na info od Ciebie!
Jeżowa, cóż mogę rzec?! Zaczynam się zastanawiać nad zorganizowaniem zajęć wychowawczych dla malzow, niech zobaczą jak mogą mieć dopiero przesrane.....Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:16