Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżowa wrote:Powiedziałam mężowi, że ma zostać w domu, bo nie dam rady sama ze wszystkim, to usłyszałam, że on przez 2 godziny rano zrobił już więcej niż ja robię przez cały tydzień i że on idzie. Ale powiedziałam stanowcze nie. No to zadzwonił do kolegi i powiedział, że mu zabroniłam wyjść i że to dlatego, bo nikt mnie nigdy nie lubił i nie miałam przyjaciół, więc nie wiem jak to jest pomagać.. tak więc aha.
Jeżowa, Twój mąż ewidentnie przegina!
Nawet nie wiesz jak mi podniósł ciśnienie gdy przeczytałam to co napisałaś.
Naprawdę powinien przez cały dzień zajmować się Agatką, łącznie z wstawaniem do niej w nocy i podawaniem Ci jej do łóżka.
Fozzie , jestem ciekawa tych zajęć
A co się działo w nocy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:17
-
Justyna, wczoraj udało mi się sprzedać auto, więc stary musiał to opic
a mnie koło 22/23 złapał skurcz, ból? Ucisk? Nie wiem co to było. Ale jak szłam tak mnie nagle sparalizowalo od pasa w dół, po 1.5 godzinnym masażu pleców całe szczęście puscilo (tzn puscilo gdzies po godzinie, ale masaż był spoko, więc się nie przyznawalam), no więc puscilo, aby wrócić o 2 w nocy na powtórkę! Póki co kawa weszła idealnie, mała daje czadu, a ja się zastanawiam gdzie są moje klapki, które miałam Dopakowac w razie w do torby
-
Jeżowa jestem w szoku braku zrozumienia i bezczelności Twojego męża... przykre strasznie. Mam nadzieję że to sobie wyjaśnicie i się nie będzie powtarzać...!
Lamka kciuki zaciskamy mocno!
Nika, Lunaris, Achia, Karma, Fozzie... ile dzieciaczków w natarciu! Może jakieś zakłady? Jak w Friends zanim Rachel urodziła.
Nika uwielbiam Twoje teksty
Fozzie zazdroszczę pomysłowości w kwestii traktowania męża
Mysmy dzisiaj chyba wcale nie spały. Jestem tak zmęczona że każde wstanie kończy się strasznymi zawrotami głowy, a Ninka tak marudna że mam ochotę siąść i z nią płakać. Trzeba przetrwać, przecież będzie kiedyś lepiej...
Kaczorka współczuje chorobyBiedna Alusia
Ty też pewnie pół przytomna w tym wszystkim...
Olik jak u Was 16 to u nas 23! Kiedy to minęło?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:34
-
nick nieaktualnyJeżowa- we mnie też się zagotowało... dziś macie gości,ale na jutro powinnaś się z kimś umówić,albo iść sama do kina i zostawić go z Agatką i odciągniętym pokarmem!
Fozzie- dopakowałaś te klapki? :p może to tylko straszaki.i będzie jak u dziewczn- miało być szybciej,a spokojnie doczekasz terminu.
-
Problem klapek, póki co, jest nie rozwiązany - nie mogę ich zlokalizować! Niby mam takie same jeszcze z futerkiem, ale tak głupio chyba na porodówke? Jeszcze brakowało by mi koronkowe go szlafroku i boa na szyji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:40
Rucola lubi tę wiadomość
-
Przepraszam że nie nadrobię. Jestem wrskirm. Katar u Gabi zmienił się w kaszel. Osluchowo czysto ale meczyny się już ponad miesiąc. A z czwartku na piątek przeżyłam chwilę grozy. Młodą obudziła się z płaczem po 12 w nocy ale nie chciała za bardzo jeść. Trochę tylko zjadła. Zaśnela od razu. O wpół do 3 obudziło mnie harczenie. Zwyniotowala i dlawila się tym. Przeżyłam zawał.. Potem w nocy zwyniotowala jezcze drugi raz (ale już siedziałam nad nią i czuwalam do rana). Rano znowu. Do tego Biegunka i temp pod 39..
Kurla jego Mac.. Złapać i wirusowke siedząc od miesiąca w domu i wychodząc tylko na wizyty u lekarza to już trzeba mieć. Pecha na. Miarę palca zlamanego w dupie.
Wczoraj ciężki dzień. Mleka jej nie mogłam dawać tylko kleik ryżowy. Do tego nawadnianie itp. Ale na szczęście wymioty ustaly. Noc ciężka. Jak tylko orzestawal działać przeciwgorsczkowy to skakała temp do 39. Robiłam jej aż zimne okłady póki nie zaczynao działać lek..
Kciuki za wszystkie. Za jakis czas obiecuję nadrobić i odnieść się jak należy do wszystkichWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:43
-
Pilik, widzę, że dzielimy podobny los, u nas też kolejna straszna noc. O 4 Ania piszczała i śmiała się a ja płakałam z bezsilności. Emek przyszedł, ale też mu się nie udało małej ululać. Zatem bilans nocy to pobudki co godzinę i przerwa w spraniu od 2 do 5. Tracę nadzieję, że to się wkrótce poprawi.
Jeżowa, powiedz mężowi, że jutro cały dzień zajmuje się Agatką i niech pokaże ile w tym czasie jest w stanie zrobić, bo to się tak łatwo mówi. Okropnie się zachował.
Lamka, od rana o Was myślę i trzymam kciuki! -
Ibishka o raju... dobrze że już chociaż trochę lepiej, mam nadzieje że syzbkciutko Gabi wróci do zdrowia a Ty będziesz mogła troszkę odpocząć!
Summer też tracę nadzieje... dzisiaj od 23.30 do 6 budziła się co 10-15 minut. Zasypiała ale kopiąc, marudząc i popłakując. W nocy jak nie ma piersi w zasięgu ręki to wpada w dziki płacz więc nie mam opcji na pomoc. Co próbujemy to jest jeszcze gorzej bo jeszcze ją uspokajać z płaczu muszę... przed 6 eMek wstawał na uczelnie to wstaliśmy, myślałam że jak Ninke wymęczeni to padnie, ale nic z tego. Poplakiwanie i nieudane próby raczkowania. Dwa razy udało jej się podnieść pupe, ładnie ustawić nogi i odepchnąć się do przodu, na szczupaka. Oczywiście konczà się te akrobacje płaczem... -
Dziewczyny współczuję wam serdecznie!!
Jeżowa współczuję zachowania męża... Mój nie lepszy w sumie ale ja już się przyzwyczaiłam że mojego nie ma w domu i aktualnie jest chory i chodzi na popołudnie do pracy a ja zaczynam mieć chyba grypę... Także u mnie też średnio, plus tylko taki ze Zosia dobre dziecko miała tylko pobudke o 4 i 6.30 i spała do 9 więc trochę odpoczelam a dziś jadę do siostry żeby trochę się młoda zajęła.
Lamka kciuki<3
Nika i Lunaris faktycznie wasze dzieci się nie spieszą ale może właśnie dlatego że chcą przyjść na świat jak będzie śnieg?
Życzę spokojnego weekendu wszystkim i przede wszystkim odpoczynku i śpiących dzieci -
Jeżowa wrote:Powiedziałam mężowi, że ma zostać w domu, bo nie dam rady sama ze wszystkim, to usłyszałam, że on przez 2 godziny rano zrobił już więcej niż ja robię przez cały tydzień i że on idzie. Ale powiedziałam stanowcze nie. No to zadzwonił do kolegi i powiedział, że mu zabroniłam wyjść i że to dlatego, bo nikt mnie nigdy nie lubił i nie miałam przyjaciół, więc nie wiem jak to jest pomagać.. tak więc aha.
A z tym zostawieniem mężowi dziecka na cały dzień to dobra myśl. A wychodząc powiedz że zapisałaś się na wolontariat pomagać innymWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 11:24
JustynaG, Lunaris lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeżowa Twojemu mężowi to się chyba za przeproszeniem w dupie poprzewracała. Musisz zareagować, bo nie może się w ten sposób zachowywać - mój tez święty nie jest, dlatego staram się go zostawiać w miarę często z małym, żeby przypadkiem nie zapomniał jak to jest
Fozzie wygladalabyś zapewne bosko w boa i futrzanych klapkach, ale polecam do szpitala kupić jakieś najtańsze z pepco czy innego cuda i wywalić jeszcze w szpitalu. Jednak tam jest masa świństwa, ale to już Twoja decyzja
Jeszcze co do listy rzeczy do porodu polecam wziąć ciuchy na wyjście dla siebie, bo mój mąż w tym całym przejęciu zapomniał moich w domu i z porodówki wychodziłam w pidżamie i klapkach (wywaliłam do kosza pod domem) wyglądając jakbym conajmniej uciekała z oddziału zamkniętegoRucola lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie i utwierdzeniu w przekonaniu, że nie żądam za wiele... Mąż przeprosił i przyznał, że przesadził (30 minut nosił płaczącą Agatkę i pewnie się zmęczył... Dodam, że zdążył zmienić strój, bo to na pewno dlatego płakała, że jej niewygodnie, no trzymajcie mnie). Ale poszliśmy na rodzinny spacer i kupiliśmy choinkę. .
Fozzie futerko stylowe, tylko pod prysznic się nie nada
Ibishka to naprawdę macie sajgonbiedna Gabi
-
Jeżowa czyli będzie miły weekend
Ehh wiecie chciałam sprzedać tulik za 50zl... Baba chce bym jej wysłała na mój koszt i to za pobraniem ale patrzę a to kurde tyle kosztuje, żal mi bo ja dałam za niego 130zl i szkoda bym miała tylko z tego 36zl... Ehh ja to nie umiem sprzedawać -
Bajkaa, ja bym się nie zgadzala, z reguly koszt wysyłki jest po stronie kupującego.
pilik, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBajka- nie zgadzaj się, to kupujący ponosi koszty wysyłki. na pewno znajdzie się inny chętny
napisz tylko w ogłoszeniu,że 50zł+ koszt wysyłki
Jeżowa- dobrze,że mąż przeprosił,ale powinnaś częściej mu dawać Agatkę,żeby nie przyszło mu do głowy znowu gadać głupoty. przyjemnego weekendu dla WasWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:57
Bajkaaa lubi tę wiadomość
-
Pilik uwielbiam Friendsow! Z M co chwile ogladamy. A ostatnio na odcinku z porodem i mala Emma ryczalam jak bobr.
Ja juz sie tak nie utwierdzam w przekonaniu, ze zaraz urodze. mala sobie fika, wiec znajac zycie przeciagne po terminie. Chociaz Lamka i Lunaris to juz bliziutko wiec. Ja pojde na koniec kolejki za Nike i Achie pewnie.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyBajka nie zgadzaj się, za 50+ wysyłka na pewno znajdzie się inny chętny
lepiej poczekać a nie tracić kasy ;*
Ibishka współczuję nerwów i takiego paskudnego wirusa, dużo zdrowia dla Was ;* mam nadzieję że już będzie tylko lepiej
Olik gratulacje dla Marcelka, już duży chłopakjak ten czas leci
Współczuję Wam też przebojów z emkami, mój trochę nawalał w ciąży, ale za to teraz spisuje się na medal, karmi w nocy, bawi się z małymi, tylko ubieranie i przewijanie należy tylko do mnie, bo robię to szybciej, ale jak wychodzę do pracy to bez problemu daje rade sam, więc muszę go pochwalić
My dzisiaj kończymy 2 miesiące
]Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 13:46
JustynaG, Patrycja20, Nadzieja22, Achia, summer86, blue00, Yoselyn82, Kaczorka, Minnie89, KateHawke, veritaserum, pilik, JuicyB, StaraczkaNika, Amal, olik321, Sarna84, Bajkaaa, Lunaris, malka, KateKum, Anna Stesia, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Bajka, ja na Twoim miejscu bym się nie zgodziła na takie warunki.
Potem baba jeszcze nie odbierze paczki i będziesz dopłacała do interesu.
Poza tym, co jakiś czas pojawiają tu się nowe dziewczyny- jeśli nie sprzedasz na olx to może ktoraś się skusi. W końcu to i tak wyjdzie taniej niż w przypadku zakupu nowego.Bajkaaa lubi tę wiadomość