Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżowa to jest cudo!!!
suuuper
Lamka ale Domis sliczny i juz otwiera oczkaMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Odnośnie karmienia to Summer super opisała, a ja dodam jeszcze jedno, choć może ktoś się może nie zgodzić - to nie jest tak że dziecko musi jeść 15 minut z jednej piersi i 15 z drugiej. Może ma na celu rozkręcić to laktację, bo mi tak cały czas w szpitalu mówili, ale ja bym nie wytrzymała tyle, bo za bardzo mnie bolało... Agatka jadła 5 minut, odstawiała się sama i spała 3 godziny. Uznawałam, że się najada. Do dzisiaj karmienie trwa max 10 minut, więc po prostu ona tak szybko je. Musisz obserwować swojego Oskara - może będzie typem rachu-ciachu jak Agatka, a może typem delektującym się.
A i jeszcze jedno - te nakładki do karmienia nie niwelują bólu, tylko zapobiegają otarciom, pogryzieniom etc. Bo ja myślałam, że nagle cudownie nie będzie boleć, ale niestety bolało dalej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 18:05
-
Lamka - jakie cudo maleńkie! Aż mnie ściska w środku na widok tych rurek. Ale wszystko dla dobra Domisia! Trzymam kciuki żeby Was wypuścili na święta.
Kochane, aż się czerwienie na to co piszecie bo tam naprawdę sporo kg przybyło! A ja jeszcze maluch poniżej 160cm.
Luna - zdradź swoje sekrety jak zgubić te 12kg
Co do KP - ja jutro mam spotkanie z położna, która będzie mi towarzyszyć przy porodzie, więc trochę ja wybadam i podpytam. Fajnie że jest taka opcja. -
nick nieaktualnya widzicie- dobrze,że piszecie o tych nakładkach, bo ich nie mam i nie planowałam kupować- położna w SR była raczej na nie jak rozmwaliśmy o karmieniu itp- a to wydaje się naprawdę fajna babeczka,młoda, jest też mamą.
ale może jutro je gdzieś kupię jednak... -
Jeżowa Brawa dla męża! Postarał się.
Luna Moje gratulacje z 5 z przodu. Ja obecnie boję się wchodzić na wagę bo ważę mniej niż przed ciążą.
LAmka Jak pięknie oczka otwiera!
Achia w razie jakbyś chciała to mam butelkę Heberman i Medela Calma (Calma używana z tydzień, Heberman tylko dzień) więc mogę odstąpić za symboliczną opłatę
A jeśli chodzi o złote rady:
- Uwierz w swoje cycki!
- Nie bój się prosić o pomoc, nawet kilka razy
- Na początku karmienie bolało (oburczała się macica) ale to też znak, że dziecię dobrze ssie. Położne dały leki przeciwbólowe i dawałam radę
- Warto zabrać poduszkę do karmienia, bo jednak trochę czasu się spędza na karmieniu i wszystko boli
- najpierw przystawiaj bez nakładek.
- Przygotuj się na brak snu bo dziecko może wisieć na piersi. Jest to naturalne. Może oznaczać, że dziecko zamawia pokarm albo po prostu potrzebuje bliskości. Zresztą, to facet jest. Będzie lubił cycki od małego
- Pamiętaj, że masz NAS a my Ci pomożemy nawet jakbyś w Wigilię rodziła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 18:14
Achia, Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jest, jest! O Jeju, jak mi ulżyło...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf2e038a9359.jpgJeżowa, Aga9090, Achia, JustynaG, Luna1993, lamka, summer86, frezyjciada, Rucola, Lusesita, Lena21, JuicyB, Morusek, KateHawke, Anna Stesia, Lunaris, Nadzieja22, Kaczorka, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Luna współczuje kamieni
raz miałam kolkę nerkową i wspominam porównywalnie źle do porodu... mam nadzieje że szybko Ci pomogą żeby ataki nie wracały.
Co do kappahl to byłam tam i macalam i ogólnie ok, ale uważam że nie warte ceny. Jakbym miała nieograniczone środki to pewnie bym wzięła bo wzory przepiękne,
Ale inne firmy mają taką samą jakiś za dużo mniejsze pieniądze.
Bardzo mi przykro że się nie uda pojechać na rozdanie dyplomówmam nadzieje, że eMek zrealizuje swoj plan!
Juicy a powiedz jak wypada w zarze rozmiarówka? Tez będę musiała zapolować na promocje o ile ubranka w miarę wąskie
Minnie piękna sukienka i Twój brzuszek w niej super!
Staraniowa gratulacje i zapraszamy. To piękne uczucie usłyszeć serduszko po raz pierwszy!
Lamka chyba tą samą sukienkę kupiłam z myślą o wigili! Czekam aż dotrze...
Cudownie czytać tak dobre wieści od Domisia!! Czuprynkę ma wspaniałą!
Jezowa mam takie samo pierwsze doświadczenie. Jakaś położna przechodziła, widziała że trzymam noworodka, spojrzała i powiedziała (a raczej rzuciła od niechcenia) „niech pani sobie nakładki lepiej kupi bo tym pani nie wykarmi” i poszła dalej.
Bajeczko i to jest właśnie smutne. To o czym piszemy, brak wsparcia nawet jak kobieta chce współpracować, chce karmić to im wygodniej dać butle bo mają spokój. Próbowałaś, nie Twoja wina jak się potoczyło bo na starcie zostałaś źle potraktowana i poinstruowana.
Jeżowa ale masz zdolnego męża!!
Amal Nadusia będzie z dnia na dzień coraz bardziej kontaktowa. Super to jest!
Achia a ja bym nie kupowała nakładek. Lepiej spróbować bez, a jak coś się podzieje to mąż kupi w rossmanie czy aptece. Moje do dzisiaj leżą zafoliowane.
I jeszcze ode mnie rada - nie słuchać rad! Serio, będą ględzić rób tak, musisz to i tamto. A jak płacze to na pewno głodny itd. Pierwsze dni dziecko ma prawo wisieć na cycku bez przerwy prawie z potrzeby bliskości. Z tego samego powodu odłożony może płakać. Oczywiście może być tak jak i u Jezowej, ale warto znać też drugą stronęa i jak będzie śpiochem to karmić co trzy godziny, nawet w nocy szczególnie w szpitalu. Im więcej zje tym szybciej bilirubina spadnie więc lepiej się obudzić kilka razy więcej niż być w szpitalu dłużej. Ale to już każdy sam decyduje (cdl mi mówiła że raz dzienne może być przerwa maks 5 godzin w karmieniu).
A i jedyne co do „techniki” pilnuj żeby nie zasysał samej brodawki a podawaj spłaszczoną jakby pierś tak żeby ssał z otoczką. Jeżeli maluch nie otwiera szeroko buzi można sutkiem po ustach mu pojeździć w kolko jakby i mówić otwierali buzie i jak zrobi karpika to dopiero podajesz sutka.
I ważne - nie przystawiam piersi do dziecka, a dziecko do piersi!
Aa i to co Justyna pisze - na początku przy karmieniu bolą nie tylko sutki ale i brzuch...
Ale się rozpisałam...
Ale jeszcze dwa słowa co u nas - byłyśmy u gastroenterologa dziecięcego. Nie widzi nic niepokojącego w Nince. Mówi że na dziecko niedożywione nie wygląda, zlecił jeszcze kilka badań i jak wszystko w nich wyjdzie dobrze, a uważa że to formalność, to wystawi nam zaświadczenie że ma syndrom spowolnionego wzrostu czy jakiś tak bo to się zwykle normuje dopiero koło 14 roku życia. Do tego momentu może być bardzo szczupła i lekarze mogą mieć z tym problem, a jak będą badania i zaświadczenie to dadzą spokoj.
Polecił już wprowadzić warzywa, najpierw zielone, potem dowolnie, pozniej mięso, kasze i na końcu owoce. Z owocami powiedział, że nie na się co spieszyć.
I zaleca rozszerzanie diety kawałkami (opisał medycznie blw ;p). Papki mogą być ale jaki dodatek, żeby nauczyła się rzuć i tolerować inne konsystencje. Podobno dzieci wolno przybierające częściej mają problem z nowymi smakami i konsystencjami dlatego lepiej unikać papek zupełnie.
Jutro wjeżdża cukinia. Zobaczymy co panienka na to... w poniedziałek będzie brokuł. Ciekawa jestem jej reakcji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 19:37
summer86, JustynaG, veritaserum, Rucola, Achia, Anna Stesia, Nadzieja22, Lunaris, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny tak czytam o tych położnych w szpitalach, to tym razem nie mogę złego słowa na nie powiedzieć po raz pierwszy raz się z takimi super bankami spotkałam. Każdej dziewczynie dawały nr tel do nich i mogły dzwonić o każdej porze i zawsze przychodziły pomagać dziewczynom dostawiać do piersi, pokazywały jak się przewija , przebierać nawet po kilka razy i zawsze z uśmiechem przychodziły
pilik, Rucola, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Ale naskrobałyście...
nie odniosę się do niczego prócz tego, że dzieciaczki są cudownei bardzo się cieszę Lamko na widok Dominika !
Ja mam dziś okropne mdłości wiec wracam do łóżka ! Buziaki !Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 20:32
-
Piękne nasze dzieciaczki - zawsze poprawiaja humor
takie kruszynki !
Dzięki za linki do zary, będę śledzić, bo poluję już na wyprzedaż w next - tam tez jakość super i na wyprzedaży w wielopaku nie jest źle z ceną
Wiecie, że się popłakałam czytając rady dla Achii - nie było mi to dane, nie mogłam dać Franiowi tej bliskości, którą miały szczęście mieć Wasze skarby. Nie przeszłam tych wszystkich trudnych momentów, a wiele bym dała by nosić go całą noc na rękach - zamiast tego leżałam sama w sali całą noc słuchając jak płaczą dzieciaczki za ściana, serce mi pękało na pół. Następnego dnia mnie przeniesiono, położne przyszły tylko raz pogadać o laktatorze i tym ile mam ściągać, przez te pare dni słuchałam też przytłumionych rozmów personelu przechodzącego obok mojej sali w stylu „to jej dziecko zabrali” „czegoś takiego jeszxze nie słyszałam” „dobrze, że zdążyła”... a lekarze tez dyskutowali między sobą jak o ciekawym przypadku medycznymlamka lubi tę wiadomość
-
Lamka, Domiś jest obłędny i ma cudowne usta. Szeroki uśmiech chyba po tacie
Jezowa piękna karuzela, emek spisał się na medal!!!
Achia, jeśli mogę coś doradzić od siebie, to jeśli długo mleko się nie pojawi, to mm na sutki. Najwygodniej będzie Ci to robić karmiąc na leżąco i ogólnie bardzo polecam Ci karmienie na leżąco. Spędza się przy tym dużo czasu a jak leżysz to nie skupiasz się na trzymaniu dziecka tylko możesz je głaskać, patrzeć na nie na luzie. Ja leżac na lewej stronie karmię z lewej piersi, czyli z tej co lezy, głowe mam na poduszce a za Małym robię wałek z kocyka żeby nie obracał się na plecki. Lezymy brzuchami do siebie no a potem prawa stronabardzo Ci polecam!!!! Karmienie w tej pozycji jest bardzo przyjemne no i zmieniasz strony do leżenia, nie obciążasz kręgosłupa
Minnie, czyli doktorka Cię tylko nastraszyła. Ale lepiej sprawdzić niż coś przeoczyć!!! Bardzo się cieszę!!!
Pilk świetnie czytać że Ninka jest okazem zdrowia!!! No i wszystkie chyba tu jesteśmy ciekawe jak zareaguje na „normalne” jedzenie
Nadzieja chusta już wyprana, jeśli się zdecydujesz to wyślij zaproszenie i się dogadamyale chusta świetna sprawa. U nas jest tak, jak pisała kiedyś Pilik i nie mogłam w to uwierzyć, zakładam chyste a Mały zaczyna przebierać nóżkami i się uśmiecha :0 Dziś w chuście ugotowaliśmy obia i spędziliśmy dużą część dnia. Powoli myslę o jakimś okryciu zimowym dla dwojga bo chusta jest nam coraz bliższa
Aga gdyby wszędzie były takie położne to byłoby idealnie. A tak, jest jak jest…
Nadzieja22 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Lena znam te uczucia... u mnie było o tyle „dobrze”, że byłyśmy w tym samym szpitalu. Przewieźli mnie do sali bliżej patologii noworodków, gdzie są trzy łóżka i są tam tylko matki dzieci (lub matki z dziećmi), które leżą na patologii. Najpierw byłam wściekła że obok inna mama leży z dzieckiem. Jak mały płakał, ja zanosiłam się łzami. Potem się jednak okazało, że ten maluch spędził miesiąc na oiomie. Był w dużo gorszym stanie od mojej córki a tu jest z mamą! Dało mi to nadzieje, a dziewczyny wsparcie. Chociaż słuchanie z dyżurki „takiego zapalenia płuc to nigdy nie widziałam”, codziennie rano słuchanie od ordynatorka „to jest naprawdę bardzo masywne zapalenie płuc, jest bardzo źle, trzeba czekać” zostanie mi w głowie na długo. Słuchanie każdego kroku, bo zawsze tylko mówili „jakby się pogorszyło przyjdziemy”. Nikomu tego nie życzę...
Ale to już było. Jesteśmy silniejsi i mądrzejsi o to co się działo. I nie chciałabym tego znowu przeżyć, ale jestem bardzo wdzięczna, że Ninka jest z nami, że jest zdrowa, że drzemki uskutecznia tylko na mnie, a pierwsze cztery miesiące prawie ciagle płakała. Jest. Obok, najwspanialsza. Codziennie się zachwycamy i doceniamy drobne rzeczy. Nie wiem czy byłoby tak samo, gdyby nie ten trudny początek.
Ech, przepraszam, dopiero po kilku miesiącach jestem w stanie na tą sytuacje spojrzeć z boku choć nadal ze łzami w oczach.Anna Stesia, summer86, Aga9090, JustynaG, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Pilik rozmiarówka mała, coś jak smykowy cool club ale ubranka są zdecydowanie krótsze.
Dla porównania mój mały wyrósł już z Zary74, ale nadal nosi Lupilu 62/68.
Jak będę teraz Zarę kupować to 80 lub od razu 86.
Lena aż sobie nie chcę wyobrażać co przechodziłaścieszę się tylko, ze to już tylko wspomnienia.
-
Pilik tak jak piszesz. najważniejsze że jest cała i zdrowa. A to, ze Cię tak absorbuje może być wynikiem tego trudnego poczatku. Ale tak jak piszesz, teraz to na szczęscie już nie ma znaczenia.
pilik lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyPilik- dziękuję
Rucola- mm w buteleczce gotowe na taką właśnie ewentualność
Przykro mi, że macie takie przeżycia i doświadczenia za sobą..ja bym chciała żeby u każdej wszystko przebiegało bez powikłań i komplikacji..ale niestety nie zawsze jest to możliwe. Ale jesteście super silne kobiety i Was szczerze podziwiam! Wasze dzieci na pewno będą z Was dumne! -
Achia wrote:Rucola- mm w buteleczce gotowe na taką właśnie ewentualność
pilik, Achia, Aga9090 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:Achia i próbuj karmić na leżąco, to jest naprawdę zupełnie inny komfort karmienia!!!
Rucola, myślę, że pozycję każda musi dla siebie znaleźć odpowiednią. Ja próbowałam w szpitalu na leżąco i nam to nie wychodziło, w domu tak samo.. dopiero od około miesiąca głownie karmimy się w tej pozycji i poduszka ciążowa poszła w odstawkę.