X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris ja nie pomogę ale trzymam kciuki by było tylko lepiej! <3

    Dziewczyny dostałam zawału! I jednocześnie serce mi pękło... Zosia zjadła butelkę na noc a ze nie uspila się to poszłam zrobić dokładkę bo jej było mało, chwilę pogadalam z emkiem wracam do sypialni kładę się a Zosia (wydawało mi się że) ani drgnie... Oczy otwarte i buzia i mówię do niej Zosia Zosia a ona nic no to ja Zosia! A ona dalej nic wydawało mi się że się nie rusza nie oddycha... I zaczęłam głośniej Zosia i ja poruszalam i wtedy poczułam że oddycha i ta się wtedy uśmiechnęła do mnie a ja momentalnie w płacz taki histeryczny (nawet teraz płaczę jak to pisze) mówię dziecko matka się tak przestraszyłam... A ta zaczęła gadać do mnie jak gdyby nigdy nic. Uwierzcie że w jednym momencie serce rozpadło mi się na kawałki nie życzę nikomu takiego czegoś moja córka poprostu się zapatrzyla na mnie a ja myślałam że coś się jej stało...
    Nie wiem na ile to z sensem pisze ale to były najgorsze sekundy mojego życia

    Lunaris lubi tę wiadomość

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka współczuję, u nas też była taka sytuacja ale trwała bardzo krótko bo ja od razu szarpnełam Małym a on się biedny strasznie rozpłakał :(
    Pilik, Ninka jest przeurocza:* Super, ze tak dobrze Wam idzie rozszerzanie diety!!!
    LUnaris bardzo Ci współczuję tego bólu i poczatków. Maluch nie powinien być głodny, więc według mnie śmiało dokarmiaj a laktację kręć laktatorem, ewentualnie spróbuj nakładki na sutki a między karmieniami koniecznie muszle medeli. Najważniejsze jest to, ze próbujesz. Nie wazne jak wyjdzie, liczą się Twoje intencje :* ale głęboko wierze i życzę Wam zeby się udało!!!
    Nadzieja, Oskar już taki duży ze się w kadrze nie mieści ;)

    Nadzieja22, Lunaris lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka o matko jedyna, nic dziwnego, że Ci serce stanęło, pękło, rozpadło się na kawałki etc! Całe szczęście, że wszystko w porządku. Mi też się coś podobnego przytrafiło, więc rozumiem doskonale.

    Lunaris współczuję bolesnych brodawek, bardzo dokładnie pamiętam ten rozrywający ból :( kontrakt z cdl to zawsze najlepszy pomysł. Jednak myślę, że może - aż sama nie wierzę, że to piszę... - po prostu musi poboleć. Agatka przystawiała się poprawnie, wszystko było ok od strony technicznej a ja i tak umierałam z bólu. Koniecznie wietrz piersi jak tylko możesz, a do ubrań stosuj te ochronne muszle z Modeli. Smaruj lanoliną lub Maltanem (ja polecam bardziej maltan, nakładałam bardzo grubą warstwę i na to dawałam wkładkę laktacyjną i trzymałam taki "kompres" pomiędzy kamieniami). W trakcie karmienia zagryzałam pieluchę tetrową - pomagało mi to w przeżywaniu bólu... Ale było ekstremalnie ciężko. Ja przez nakładki karmiłam może pół dnia, a ponieważ bolało tak samo, to wolałam karmić bez. A może spróbuj innej pozycji? Ja karmię tylko spod pachy, bo mam wrażenie, że najbardziej mogłam tak kontrolować głowę Agatki i to, co wyprawia z moją piersią.

    Lunaris lubi tę wiadomość

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I oczywiście dokarmiaj bez wyrzutów sumienia, jeśli czujesz, że Stasio się nie najada!

    Jeśli chodzi o długości trwania bólu to u mnie zaczął się zmniejszać dopiero po około 3 tygodniach, potem do ok 5 tygodnia bardzo bolało tylko przystawianie i pierwsza kilkanaście sekund karmienia, obecnie wciąż przystawianie jest niekomfortowe dla mnie, a podczas karmienia czasem mnie pobolewa, ale to jakieś 1% tamtego początkowego bólu...

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam, że tak przepadłam bez wieści, ale pobyt w szpitalu mamy bardzo zajmujący.

    Wczoraj zabrali mi Łusię na neonatologię- miała crp 15 i złamany przy porodzie obojczyk. W połączeniu ze zjazdem hormonalnym i zmęczeniem dalo to mega deprechę. Na neonato nie wolno mieć komórki (że niby komórki mam zaklócają pracę urządzeń- w przeciwieństwie do telefonów położnych!). A ja odchodziłam od małej tylko kiedy było to konieczne.

    Wieczorem przyszły dzisiejsze wynikii już po 1 dniu antybiotyków mamy crp 12. W związku z tym pozwolili nam się przenieść na salę dla chorych dzieci pod opieką mam. Ja ddostałam wypis a Łusia jest pacjentem szpitala. Ale najważniejsze że możemy być razem prawie cały dzień. Właśnie się tu zainstalowałyśmy i się karmimy. A raczej walczymy z laktacją - łusiaczek nie chce rozwierać paszczy! Brzydko się dostawia i jestem okrutnie pogryziona. Jest też leniem i zaspokaja głód na chwilę i szybkosię robi znowu głodna. No nic - nie będę teraz niczego "uczyć" 3dniowego dziecka :/

    A sama się uczę obsługi telefonu za pleckami dziecka.

    Spróbuję nadrobić przy najbliższej okazji, ale teraz postaram się więcej pospać - z ostatnich 72h przespałam może 9, a w między czasie urodziłam dziecko :/

    Ale jest warto, dla takiego pucka:
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 03:49

    Jeżowa, Rucola, Aga9090, Lusesita, Yoselyn82, Minnie89, Bocianiątko, lamka, Emiilka, Anna Stesia, Achia, Karma88, Nadzieja22, Lunaris, Bajkaaa, Patrycja20, blue00, Izape_91, pilik, KateHawke, KateHawke, Madzik34, Kaczorka, Malgonia, Kotowa, JustynaG, malka, Lena21, Amal, emi2016, Siwulec, Morusek, Sarna84 lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika piękna córcia!!! Obyście jak najszybciej obydwie poszły do domu, tam wszystko inaczej wygląda. W sensie lepiej :)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 01:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pobieżnie nadrobiłam.

    Lunaris trzymam kciuki za laktację, wezwij najlepiej cdl to pomoże.

    Luna, Rucola śliczne dzieciaczki <3

    Ibishka kciuki za tatę.

    Bajka przykro mi, że się tak przestraszyłaś. Dobrze, że Zosi nic nie jest.

    Nika powodzenia w dostawianiu. Przykro mi z powodu obojczyka Łusi. :-(

    U nas dobre wieści, Domisiowi wyjeli rurki, ma tylko maseczkę z 30% tlenu. Jutro próba zejścia z maseczki. Trzymałam go na rękach, jestem najszczesliwsza.

    Niestety lekarki odstawiły mu na dzisiaj moje mleko przez zielone kupy. Dr pytała mnie, czy nie popełniłam żadnych błędów dietetycznych (sic!). Innych objawów brak. Jutro włączają z powrotem, oby przestali się czepiać tych kup. :-(
    Na razie dziennie odciągam około 300ml, raz mi się uda 40ml, innym razem tylko 15ml. Mały ma problemy z jedzeniem (chyba boli go po rurkach i ma chrypkę), co zje to ulewa, ciężko mu się też przełyka. Dostaję nadal żywienie dożylne.

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/743c96da9ace.jpg

    Płakałam trochę wieczorem, ale już jest lepiej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 01:04

    Anna Stesia, Achia, Nadzieja22, Lusesita, Lunaris, StaraczkaNika, Patrycja20, Jeżowa, Rucola, blue00, Izape_91, pilik, Bocianiątko, Minnie89, Bobisia, Aga9090, KateHawke, Madzik34, ibishka, Kaczorka, Kotowa, JustynaG, malka, Lena21, Amal, emi2016, Morusek, Sarna84 lubią tę wiadomość

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 01:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, Łucja jest przecudowna! Współczuję tego, że bidulka musi być na antybiotyku, mam nadzieję, ze CRP szybko spadnie i wypuszczą Was całe i zdrowe. Podobno z tym obojczykiem to się często zdarza (tak nam mówiono na skzole rodzenia, nawet lekarka mówiła, że ona też miała złamany obojczyk i ma do tej pory krzywy), ale musiały sie chyba podczas porodu u was dziać ostre sceny. A jak Ty się czujesz fizycznie? Bo psychicznie to wiadomo, że hormony plus kłopopty małej dają mieszanke nie do pozazdroszczenia :-(

    Lamka, wzruszyłam się ogromnie patrząc na Wasze zdjęcie! Jak Domiś ufnie spogląda! 300 ml to piekny wynik! Cudownie pracujesz nad laktacją! <3 Jesteś wielka i niesamowita! Zielone kupy to normalka, zwłaszcza że maluch bierze antybiotyk, ale pewnie lekarze chcą dmuchac na zimne, gdyz nie mówimy tu o zdrowym malcu. Oby też gardziołko zaczęło mu sprawnie działać, a będzie mógł się zaczac rozkoszowac maminymi delicjami.

    Lunaris, może dobrze, żeby ktoś spojrzał na to, jak mały chwyta otoczkę? Ból przy przystawianiu jest przy poranionych sutkach nieziemski, szczerze współczuję. Mnie pomagało wietrzenie (non stop chodziłam z wywalonymi piersiami, tracąc w ten sposób resztki godności w szpitalu), smarowanie swoim mlekiem oraz solcoserylem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 01:29

    Lunaris lubi tę wiadomość

  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 02:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola mój to Mikołaj :)

    Nika dużo zdrówka dla Łucji. Śliczna jest :)

    Lamka piękne zdjęcie! Oby dalej szło tak pięknie, a zielone kupki nie wzbudzały niepokoju.

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 04:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamuś, tak mi przykro, że Domiś jeszcze nie miże być tulony całodziennie. Ale chwila jak go dostaniesz z powrotem to będzie COŚ. Ma się wtedy ochotę chwycić dziecko i spierdzielać byle szybko, żeby już nikt ci go nie zabrał ;)
    A ta uwaga do dietetyka, że moze sie źle żywi to nie wiem - śmiać się czy płakać. Tutaj chyba nie uznają diety matki karmiącej. W dniu porodu był na obiad gołąbek w kapuście, następnego dnia sos z fasolką szparagową, a wczoraj smażona ryba. Któregoś dnia była też zupa kalafiorowa, a niby kalafiory takie złe :)

    Anna Stesia, po 11 h bóli krzyżowych i gimnastyki byłam wykończona i nie miałam sił na 3 parte pod rząd. Przy drugim pokazywała się główka, ale brakowało tego trzeciego żeby ją wypchnąć, wiec się znowu chowała. W końcu mocno mnie pocięli i wezwali ordynatora (akurat mial dyzur, więc mieliśmy szczęście, bo to dobry fachura) i pomógł mi pchnięciem z łokcia. Malutka długo była ściskana w kanale i pewnie stąd to pęknięcie obojczyka. Muszę ją tymczasowo kłaść tylko na zdrowym, lewym boczku i przez to jest problem ze ściąganiem z lewej piersi, bo pozycja spod pachy jakoś nam nie wychodzi i kończy frustracją po obu stronach :/

    Pozdrowienia z nocnego karmienia. Kupa w toku :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 04:12

    Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 04:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ha! witam się z pierwszego nocnego karmienia na forum! :)

    Lamka mega zazdroszczę takiej ilości odciąganego mleka! Trzymam kciuki za Domisia aby nadal robił takie medyczne postępy, abyście mogli wracać na Święta do domu.
    ...lekarka chyba przesadza... po lekach jakie ma mieć te kupy? całe szczęście pokarm można mrozić- rób zapasy ;)

    Nika...znowu pod górkę...biedna Łusia z tym barkiem :( kiedyś to była norma, myślałam że to się już nie zdarza przy porodach :(
    Piąteczka nastrojowa: właśnie lecą kołysanki w tle G.Turnaua a ja siedzę, karmię, śpiewam i ryczę... oszaleć idzie od tych hormonów!
    https://www.youtube.com/watch?v=UXpFboZHNAI&index=9&list=PLt_N4M6zy7JZYZfNpj82u3oWNA_q2vR2f

    Dziewczyny dzięki za porady! już mam kilka pomysłów.
    Po pierwsze zacisnęłam zęby i przystawiłam przed snem bo cycki twarde i mnie bolały. Zmiękły! teraz też podałam najpierw piersi potem MM. Może się jakoś rozbuja to KP
    Po drugie, z tego co piszecie widzę już kilka błędów:
    -mały nie może chwycić całej otoczki, jest za duża i za pewne źle go przystawiam muszę poćwiczyć z cdl (na szczęście mam w szkole rodzenia więc na patronażu od razu zgłoszę potrzebę),
    -w szpitalu używaliśmy osłonek Canpola "s", są dużo za małe a dodatkowo Staś nie chce za nic wziąć ich do buzi, koleżanka mówi że Aventa są lepsze, spróbuję dziś kupić.

    Napisanie kilku zdań zajęło mi prawie 1,5h :P idę lulać! rano będę nadrabiać.

    StaraczkaNika, Rucola, blue00, summer86, Nadzieja22, Aga9090, pilik, Anna Stesia lubią tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 05:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga cieszę sie ze starszy brat taki pomocny :-)

    Nadzieja cieszę sie z udanej wizyty a Mikołaj ładnie już sobie wazy :-) dobrze ze lekarz zauważył cos i będziesz pod stałą i częstsza opieka i wszystko bedzie dobrze :-)

    Lunaris super ze juz w domku, na pewno laktacja będzie. Powoli do przodu :-)

    Rucola piękna chusta i pięknie wie nosicie :-)

    Luna śliczne zdjęcie pięknych dziewczyn!! Co jedna to piękniejsza :-)

    Aga9090, Nadzieja22, Lunaris lubią tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik ale słodziak z Ninkii :) powodzenia w dalszym rozszerzaniu diety :*

    Bajka my tez niestety mieliśmy kiedyś taka sytuacje ale podobnie jak Rucola szybko zaczęłam nim trząść co nie zmienia faktu, że był to okropny widok i wspomnienie :/

    Nika i Lamka Wasze dzieciaczki są przeurocze <3

    Ja walczę z bólem gardła :/ ciagle coś ostatnio u mnie :/ do tego wstałam z bólem głowy :(
    Dzień dobry i witam 35 tc :)

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja przeproś Mikołaja ode mnie za ten nietakt, pisałam na szybko i w sumie nie wiem czemu popełniłam taki błąd, przecież wiem doskonale że Twój Maluch to Mikołaj!!!
    Patrycja gratuluję :)
    Lamka cudowanie patrzeć na Was razem, oby jak najszybciej zostało tak na stałe. Domiś jest uroczy a zdjęcie chwyta za serce...
    Lunaris pięknie walczysz a cel jest jej wart. Pomijając aspekt zdrowotny to wygoda nieziemska, więc mocno trzymam kciuki i współczuję tych trudnych początków...
    Nika super że piszesz, Łusia biedna ale u dzieci złamania zrastają się moment, chyba Lenka Melevis też miała złamany.
    U nas Mały jedzenie nadrobił w nocy (5karmien) i kupy też więc wszystko jest tak jakby ok :p

    Nadzieja22 lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika- ja też miałam złamany obojczyk jak się urodziłam. Moja mama płakała, a jej przyjaciel - pediatra w szpitalu, w którym się rodziłam, pocieszał mówiąc "to normalne" :) Mama mówi, że się na niego wydarła wtedy (hormony, zmęczenie itp., bo lekarz wpadł do mamy przed rozpoczęciem porannej zmiany, a ja się urodziłam o północy), że dla niej to nie jest normalne, ale co ona tam wie, skoro jest tylko matką ;)
    Btw. nie pisałam, ale imię Łucja śliczne (mimo, że z oczywistych względów sentyment do Renatki miałam spory;)).

    Lunaris- cieszę się, że już w domu! Nie jestem w stanie pomóc i wesprzeć żadną radą, ale będę trzymać kciuki za szybkie opanowanie sytuacji :*

    A ja dziś bez formy, bo by przetrwać spotkanie z moją szwagierką, wlewałam w siebie cały dostępny alkohol ;) Na dobicie się jeszcze dziś zaplanowałam zakupy świąteczne :P

    Anhydra, Anna Stesia, Lunaris lubią tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika- ja też miałam złamany obojczyk jak się urodziłam. Moja mama płakała, a jej przyjaciel - pediatra w szpitalu, w którym się rodziłam, pocieszał mówiąc "to normalne" :) Mama mówi, że się na niego wydarła wtedy (hormony, zmęczenie itp., bo lekarz wpadł do mamy przed rozpoczęciem porannej zmiany, a ja się urodziłam o północy), że dla niej to nie jest normalne, ale co ona tam wie, skoro jest tylko matką ;)
    Btw. nie pisałam, ale imię Łucja śliczne (mimo, że z oczywistych względów sentyment do Renatki miałam spory;)).

    Lunaris- cieszę się, że już w domu! Nie jestem w stanie pomóc i wesprzeć żadną radą, ale będę trzymać kciuki za szybkie opanowanie sytuacji :*

    A ja dziś bez formy, bo by przetrwać spotkanie z moją szwagierką, wlewałam w siebie cały dostępny alkohol ;) Na dobicie się jeszcze dziś zaplanowałam zakupy świąteczne :P

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie to trwało jakieś 10 sekund a dla mnie to była wieczność i trochę pocieszające i straszne zarazem że nie tylko nam się to zdarzyło...

    Nika piękna ta twoja Łucja współczuję że to cpr wysokie i ten obojczyk złamany ale lada dzień już będziecie się tulic w domu.

    Lunaris mam ogromnie trzymam kciuki by kp się udało bo wiem że strasznie Ci zależy

    I nie wiem co więcej miałam pisać, okropna noc miałam pobudni co 1-2 godz nie wiem co z tą Zosia a na dodatek mój kręgosłup nie pomaga a emek... Nawet nie chce mi się pisać o tym

    Udanej niedzieli życzę wszystkim

    Lunaris lubi tę wiadomość

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, Lamka- piękne te Wasze dzieci <3
    Mam nadzieję, że problemy skończą się turbo szybko i będziecie mogły swoje Skarby zabrać do domu!

    Ja myślałam, że po takich aktywnym dniu będę spała jak zabita, a tu miałam wrażenie, że całą noc bolał mnie znów okresowo brzuch. Nie wiem na ile to jawa, a na ile sen był, ale powoli robię się niecierpliwa... Chciałabym żeby już się coś zaczęło...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka ja dodam tylko coś na temat zielonych kup u nas dopiero zniknęły 4 dni temu, a Borys dostawał tylko wapno i leki na podwyższony cukier i nikt sie nie czepiał. Może poprostu po lekach takie kupki. No ale wiadomo wolą chuchać na zimne. Po tym zdjęciu oczy mi się zeszkliły...

  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, domyślam się jak się wystraszyłaś, najważniejsze, że z Zosią wszystko ok. Strasznie mi przykro, że emek ma takie podejście, może spróbuj raz jeszcze z nim porozmawiac?

    Nika, u nas też CRP było podwyższone, ale na szczęscie w 4 dobie spadło, u Was też tak będzie. Obojczyk powinien się szybko zrosnąć, tego Tobi i Łusi życzę.

    Lunaris, dzielna mamuśka! :) Trzymam kciuki.

    Rucola, tak myślałam, że Lewcio w nocy nadrobi ;)

    Reset, gratulacje przetrwania wieczoru!

    Rucola, Lunaris lubią tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
‹‹ 2532 2533 2534 2535 2536 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ