Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Lamko http://www.magdakarpienia.pl/konsultacje
Może możesz się też skonsultować online z Magdą Karpienia, babeczka jest niesamowita!
Tu masz też listę cdl
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=10&Itemid=3
Wysłałam Ci też zaproszenie i chciałabym napisać priv jeśli pozwoliszWiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 10:16
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Reset - to dziś już odpoczywaj
Lunaris - lekki katarek u Aluśki. Ale taki nie uciążliwy. Apetyt dopisuje, kupki w normie. Póki co nie jest źleAchia, summer86, JustynaG, pilik, Fozzie Bear, KateHawke, Jeżowa, Luna1993, Bajkaaa, Lunaris, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Wigilie - nawet trzy - byłyby do przejścia i nawet do przejedzenia
, ale wczoraj mnie dobiły najpierw życzenia babci M. (pierwsza z wigilii) i życzenia prawnuka, a na koniec przemowa mojego taty (wigilia nr 3), który przed rozdaniem opłatków wspomniał nieobecnych (a ja bez dziadków do dziś nie umiem żyć) i wystarczyło- nawet teraz ryczę
Plus dobiły mnie wyniki wczorajszego lh i estradiolu, ale o tym w święta w ogóle nie będę myśleć!
Dziś wybywamy na 14 do moich rodziców, ale dziś zjeżdża się cała rodzina i będzie głośno, gwarno i radośnie, więc bardzo się cieszę na to wyjście. Jutro za to spokojniej i co najwyżej późnopopołudniowe spotkanie u mamy M. i jej chłopakaNasze układy rodzinne to trochę jak Moda na Sukces
A trud cukierniczy pewnie doceniony będzie dopiero dziś, ale już wiem, że tort makowo - kawowy jest mega! Będzie drugi pewniak poza sernikiem do polecania
P.S. Zapomniałabym - zachwycam się zdjęciami naszych forumowych dzieciaczków (choc chyba w wydaniu świątecznym były pokazywane tylko nasze dziewczynki, więc mamusie chłopców uprasza się o nadrobienie braków!). I choć wiadomo, że najważniejsze by było zdrowe, to jednak milej mieć takie śliczności i słodkości w domu, co?I nie wiem jak to jest, że Wasze dzieci mnie nie przyprawiają o zazdrość! Chyba nie jestem taka do końca zła i zepsuta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 11:37
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset
U mnie w wigilię mama wspominała tatę i też było mokro pod powiekami (mimo iż ja go totalnie nie pamiętam bo miałam 20 miesięcy jak zmarł).
Życzę wszystkim bez wyjątku by mogl cieszyć się z posiadanego dziecka /dzieci, bo jakby nie było mąż czy partner raz jest a raz nie a dzieci to skarb i takich skarbów Wam życzę
P.s. My już u teściów emek uspil Zośke i niedługo idzie do pracy a ja tu zostaje... -
Kaczorka oby Alusię to ominęło. Chore dziecko to masakra. Bardzo nieodpowiedzialni ci ludzie. A Aluś taka śliczna! Nasz forumowy starszak
Reset podziwiam! Ja po jednej wigilii miałam dosyć. Dzisiaj pewnie będą kulinarne hiciory w twoim wykonaniu. Już się piszę na przepis na ten tort
Bajka u mnie co chwilę oczy mokre i to na cokolwiek. A ostatnio to mnie mega wzrusza reklama Empika o czerwonym kapturku. Widzę ją któryś raz a nadal oczy mokre. Współczuję że eMek do pracy... -
Dzień dobry dziewczyny !
Lamka - współczuję przedluzającego się pobytu w szpitalu... Życzę powodzenia z laktacją, obyście jak najszybciej eyszli do domu !
Kaczorka - zdrowia dla Alusi !
Reset - piękna ie to napisałaś ! Mam nadzieję że moje ciazowe wiruski zadzialająi niedlugo zajdziesz w ciążę
A my właśnie jedziemy od moich rodziców do tesciow, Łucja jak nigdy w aucie śpi i mam czas napisac
Moi rodzice strasznie przejeci ciaza - mama panikuje jak to zniose i czy dpbrze się to skonczy bo ja jestem taka chora a ti ciaza rok po roku... Ehhh... Chyba bardziej sie martwi niz cieszy... Ale siostry sie ucieszylyTata powiedzial "gdzie jest miłość tam rodzą się dzieci" takze chyba sie cieszy z 8 wnuka w drodze
. Zeby to bylo takie proste z ta miloscia i dziecmi !
Dzis powiemy tesciom - niech się pocieszą też - wiem ze może powinnismy dluzej poczekac z ta informacja ale Świ€ta to taki piekny czas na takie wiadomosciKateHawke, JustynaG lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWyniki wyszły dobre, ale lekarka na mnie nawrzeszczała, że trzeba go obserwować i że usg prywatnie to nie to samo co usg w szpitalu (!) i że on może być po wylewie. Że się coś stanie i ryzykujemy życiem dziecka. Typowe granie na emocjach. Podziałało, zostajemy jeszcze w szpitalu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 12:59
-
nick nieaktualnyLamka- nawrzeszczała? Jak wyjdziecie to rozważ napisanie jakiejś skargi.
Skoro istniała szansa, że jak wyniki będą ok to możecie wyjść to czemu w ogóle Was straszy? Zwłaszcza, że sama przyznała ,że USG powinniście zrobić prywatnie...tak to przynajmniej ja bym zrozumiała..
Trzymaj się mocno! Najważniejsze, że wyniki są dobre mimo wszystko. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA to źle zrozumiałam. Tak czy siak straszenie rodziców to w ogóle jakaś porażka..
Mam nadzieję, że znajdziecie jeszcze siły na te parę dni... I że wraz z końcem roku skończy sie ten stres , a w nowym będzie już tylko lepiej!
Trzymam kciuki za Dominika! -
Lamka dużo siły życzę. Obyście szybko z Domisie mi wyszli. Potoku mleka i pałaszującego je ssaka życzę. Bądź silna, nie daj się hormonom a szybciutko wyjdziecie. I pamiętaj! Uwierz w cycki! Kochamy Was
-
Co za blać! Nie ma to jak powiedzieć rodzicom najczarniejszy scenariusz
a ile w tym wsparcia....!
Lamka dużo siły dla Was i cierpliwości. Widzę że faktycznie ten pobyt to niezła szopka -
nick nieaktualnyDobra, dziewczyny,a mam pytanie. Jak przyjdzie mi się zgłosić w czwartek do szpitala to jak to wygląda? Tydzień po terminie będzie. Położą mnie od razu? Zabrać ze sobą te torby przyszykowane do porodu?a może coś więcej powinnam zabrać?
Na co mam się przygotować?
Dziś w nocy bolał mnie brzuch cały czas, boli w sumie cały dzień.ale bez skurczy w zasadzie, bujam się na piłce.ale nic więcej się nie dzieje. Oskar się rozleniwił, ale trochę się wierci. Ale bez szału. Mam nadzieję, że zbiera siły. Jakby co jutro mój lekarz ma dyżur to pojedziemy na IP jakbym się martwiła...ale mam nadzieję, że coś się w końcu zacznie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 15:17
-
Achia, wzięłabym już torby i dodatkowo dopakowała rzeczy na 1-2 dni zwykłego pobytu, bo mogą nie wywoływać porodu od razu w dniu przyjęcia. Trzymam kciuki, żeby Oskar namyślił się na wyjście.
pilik lubi tę wiadomość
-
To ja się pożalę jeśli można..
Byliśmy dziś na obiedzie u teściów. Teściowa nosiła malutką na rękach, ja w tym czasie jadłam. W pewnym momencie odwracam się a teść przystawia małej do ust szklankę z sokiem, mała oczywiście ją złapała ustami. Oczywiście była to szklanka z której wcześniej pił teść. To ja się pilnuję, żeby małej nie całować w usta, gdy robię jej jedzenie czy karmię to próbuję inną łyżką niż jej, a tu takie wspaniałe pomysłyPoprosiłam, żeby nie dawać jej picia to oczywiście wyszłam na przewrażliwioną. W sumie mogłam po prostu powiedzieć, że nie mam ochoty aby córka piła z kimś z jednej szklanki. Z takim podejściem nie wyobrażam sobie zostawić małej z nimi, bo mają totalnie dziwne pomysły.
A może po prostu przesadzam? -
Summer, według mnie nie przesadzasz, ale nawet, jeśli w czyjejś opinii byś przesadzała, to i tak powinien siedzieć cicho i słuchać Ciebie - Twoje dziecko, Twoje zasady.
Luna1993, JustynaG, Anna Stesia, Aga9090, pilik, KateHawke, Emiilka lubią tę wiadomość