Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
KateHawke, Kochana, teraz czekam na wtorek i Twoje serduszko!
Flowwer, przybij piąteczkę Siostrzyczko - ja również nienawidzę prasowania W ogóle nie kupuję ubrań, które wymagają prasowania. Stanowi to czasem problem, bo jednak w sądzie muszę mieć garsonkę/koszulę, by "nie naruszać powagi sądu" Moj biedny Emek sam prasuje swoje koszuleKateHawke, Rucola lubią tę wiadomość
12 cs. - szczęśliwy! Cudzie trwaj!
url=https://www.suwaczki.com/][/url]
1 cs. - Aniołek - 6 tc. -
Flowwer, kochana, powiem Ci, że ciaża staje się mniej abstrakcyjna, gdy zaczynasz czuć kopniaki:-) Przynajmniej u mnie tak było. Teraz mały potrafi mi naprawdę mocno przygrzmocić, ale za każdym razem jestem przeszczęśliwa, bo to znak, że wszystko u niego dobrze. I nawet próbuję zrozumieć, co czasami chce przez to powiedzieć (np. reakcja na głos tatusia, niezadowolenie ze złego ułożenia na łóżku, dopominanie się o śniadanie, radość po pysznym obiedzie itp), choć oczywiście w większości to tylko moje interpretacje. Ale uprzytomnia mi, że wewnątrz mnie mieszka mały człowiek, z całym już swoim światem wewętrznym i temperamentem.
A przy okazji - ogromnie się cieszę, że u Was wszystko dobrze i tak ślicznie rośniecie:-)
Co do wyprawki - ja zaczełam co nieco kupować po połówkowych i teraz trochę załuję, bo mam wrażenie, że się za późno za to zabrałam. Sił mam coraz mniej i nie wiem, czy dam radę łazić po sklepach, żeby obejrzeć wózki itp. Wiele rzeczy kupuję przez internet, ale wózek chciałabym najpierw pomacać.Rucola, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Emilka cudowne wieści bardzo się cieszę :*
Emiilka lubi tę wiadomość
-
Emilka super wieści! Witamy
Flowwer, ja też nie widzę tego prasowania. Moich rzeczy w ogóle nie prasuję i tak jak u Emilki, Emek sam musi sobie koszule prasować. Ale ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która ma roczną córkę, jest lekarzem i pracuje na oddziale neonatologicznym i zapytałam jak sobie z tym radzi. Powiedziała, ze nic nie prasuje. W ogóle tego nie robiła i nawet ich nie pierze w płynie dla dzieci tylko w zwykłym płynie do prania Persil tylko niby sesnitive. Stwierdziła, że jak by się coś działo to wtedy zmieni na inny płyn, ale wszytsko jest w porządku. I tak od urodzenia. Więc ja chyba będę robić tak jak ona
Ja wyprawkę zaczynam powoli, baaaardzo powoli kompletować. Mam wózek i jeden komplecik ciuszków a w walentynki zamówiłam na h&m jeszcze kilka ubranek bo była promocja -14% i nie mogłam się powstrzymać. Ale jeszcze paczka nie przyszła.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e808fcc33157.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 20:10
Kaczorka, Emiilka, Anna Stesia, olik321, KateHawke, Rucola, Yoselyn82, Lena21 lubią tę wiadomość
-
Wózki lepiej oglądać wcześniej. A zamówić można później
AnnaStesia - oj mają dzieciaczki swój świat i charakterek
Moje się coraz bardziej mądralińskie robi :p
Co do prasowania - zrobiłam to raz. Więcej nie zamierzam :p bo o ile lubię prasować, tak tej drobnicy nie cierpię.
A pranie robimy ogólne i używamy kapsułek Ariel. Nic się nie dziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 20:14
Anna Stesia, malka, Rucola lubią tę wiadomość
-
Podobno można prać ciuszki w tym proszku, w którym pierzemy dla siebie, a w momencie kiedy będą problemy skórne u dziecka, wtedy się zmienia na łagodniejszy. Tak mi tłumaczyła pediatra
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 20:13
malka, Rucola, Emiilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnna Stesia wrote:Flowwer, kochana, powiem Ci, że ciaża staje się mniej abstrakcyjna, gdy zaczynasz czuć kopniaki:-) Przynajmniej u mnie tak było. Teraz mały potrafi mi naprawdę mocno przygrzmocić, ale za każdym razem jestem przeszczęśliwa, bo to znak, że wszystko u niego dobrze. I nawet próbuję zrozumieć, co czasami chce przez to powiedzieć (np. reakcja na głos tatusia, niezadowolenie ze złego ułożenia na łóżku, dopominanie się o śniadanie, radość po pysznym obiedzie itp), choć oczywiście w większości to tylko moje interpretacje. Ale uprzytomnia mi, że wewnątrz mnie mieszka mały człowiek, z całym już swoim światem wewętrznym i temperamentem.
A przy okazji - ogromnie się cieszę, że u Was wszystko dobrze i tak ślicznie rośniecie:-)
Co do wyprawki - ja zaczełam co nieco kupować po połówkowych i teraz trochę załuję, bo mam wrażenie, że się za późno za to zabrałam. Sił mam coraz mniej i nie wiem, czy dam radę łazić po sklepach, żeby obejrzeć wózki itp. Wiele rzeczy kupuję przez internet, ale wózek chciałabym najpierw pomacać.
Ooo to to to!
Mój się domaga kopniakami rano śniadania a wieczorem PODWÓJNEJ kolacji. I staje się już to rytułałem. Czuję kopniaki Wielkoluda jak nic. Ale zwykle w jednym miejscu które jest chyba 'najcieńsze'.
Jak zjem to mam chwilę spokoju. Od czwartku jest taki aktywny aż się zastanawiam jakim cudem.
Dziwne uczucie jak siedzę a tu nagle boks w brzuchu. Dla mnie też to jest nie do pomyślenia że tam w środku jest Ktoś.
A z wyprawką to właśnie tego się obawiałam. Że później już będzie ciężko więc póki się dobrze czujemy, nie warto sobie odmawiaćAnna Stesia, KateHawke lubią tę wiadomość
-
Flowwer no chyba że chodzi o polowkowe
Ja dziewczyny też nie lubię prasowac i nie wiem jak to ogarnę ale mam jeszcze sporo czasu do tego
Wiecie byłam dziś na mieście i weszłam z mamą do sklepu z wózkami i na żywo podoba mi się większość hehe
Aha no i przegielam trochę z chodzeniem bo coś dziwnie mnie brzuch boli tzn tak kłuję z boku mam nadzieję że do jutra przejdzie bo to nie jest jakiś mocny ból więc nie panikuje jeszcze -
nick nieaktualnyLusesita wrote:Powiem wam że gdyby nie sklepy internetowe, to nie wiem jak bym ta wyprawkę zrobiła. Chodzić za dużo nie mogę, w zasadzie to mało co mogę.
Ale co tam. Oby maleństwo był o zdrowe.
Ja stacjonarnie nic nie kupiłam Wszystko przynoszą kurierzy
Mi też raz że się nie chce chodzić, a jak już wejdę do sklepu na 2min to czuję się jakby mnie w zoo zamkneli. A dwa, to jakoś sił nie mam bo przy chodzeniu ciągnie dziwnie brzuch.
Także staram się leżeć i nie przemęczać. Jeszcze połowy nie ma a ja już jakbym umierać miała
Pomaga zajmowanie głowy przyjemnymi rzeczamiLusesita lubi tę wiadomość
-
Też nie lubię prasować. Większość moich sukienek nie wymaga prasowania...ale niebawem przestanę się w nie mieścić.
Będę musiała kupić coś nowego Ale to jak już nie będę się mieścić w swoje rzeczy.
Niedaleko domu mam Pepco i duże Tesco. Myślę, że sporo rzeczy dla maluszka tam kupię
Ale na razie jeszcze o tym nie myślę. Jest czas. Może będzie łatwiej jak już będzie znana płeć.
We wtorek idziemy z eMkiem na prenatalne. Nie mogę się doczekać aż podejrzę malucha. Ile u Was trwało to usg? Bo u mnie Pani dr przeznaczyła 20min (kolejnego pacjenta ma 20 min po mnie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 21:48
-
Justyna G - u mnie 20 min samo USG + jeszcze rozmowa. Najwyżej ktoś za Tobą chwilkę poczeka
Ja kiedyś uwielbiałam prasować. Ustawiałam jakiś film, otwierałam wino/piwo i prasowałam wszystko co mi wpadło w ręce. Jakoś od kilku lat prasuję tylko to co muszę. MAm poprane ciuszki małego i zabezpieczone w torbach próżniowych i nie mogę się zebrać do prasowania. Coś mi się wydaje, że uprasuję raz, a potem już mi się nie będzie chciało
Sarna84 lubi tę wiadomość
-
U mnie to prenatalne poszło szybko, bo maluch współpracował hehe Zamknelismy się w 20min.
Justyna nie martw się, tak jak dziewczyny piszą, najwyżej ktoś poczeka
Juicy jaki masz piękny tydzień na suwaczku. Ach jak bym też już taki chciała hihi
A co do prasowania. Nienawidze od zawsze.
Kiedyś się męczyłem a teraz jak zdejmie z suszarki to składam i chowam do szafy. Prasuje w razie potrzeby.
Maleństwa ubranka mama mi poprasowalaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 22:33
-
Emilka pogratuluje Ci jeszcze publicznie
Cudny Maluch!!
Ja Dziewcxyny czuje sie coraz gorzej... mdłości się nadilają, wymiotuje w zasadzie codziennie. Sił totalny brak. Nie wiem o co chodzi... nadtawiłam się ze bedzie coeaz lepiej a tak naprawde to jest coraz gorzej....Emiilka lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
A wiecie, że ja wszystko praktycznie kupiłam w sklepach stacjonarnych bujałam się po sklepach prawie do końca. Swoją drogą to była jedyna rozrywka na ostatnim etapie :p
Rucola - współczuję! Ale jakoś musisz przetrwać. Na szczęście na koniec czeka Cię najpiękniejsza nagroda -
Witam dziewczynki ja się zbieram na zajęcia (na stare lata się studiować zachciało i mi też) ale muszę się pochwalić bo jestem taka szczęśliwa!
Wczoraj byłam na usg takim wczesnym połówkowym (normalne mam 8 marca jak już dzidziuś będzie większy) no i wszystko gra, rośnie wszystko ma na swoim miejscu no i jest dalej siusiak także przyzwyczajam się do myśli że to naprawdę będzie chłopak waży już 260g i troszkę wyprzedza suwaczek. Boże tak się cieszę że chyba z tego wszystkiego coś mu dzisiaj kupie!
p.s. Rucola mi się w obu ciążach po 10tyg nasiliły objawy niestety. Mi minęło po 14tyg.summer86, Flowwer, Lusesita, Kaczorka, Emiilka, KateHawke, Jadranka, JuicyB, Amy333, malka, Sarna84, Lena21 lubią tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka