Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia, my własnie wrocilysmy ze spacerku a też jest lekko na minusie. Małą z reguly ubieram w body na krotki rekaw + pajac (nasz standardowy zestaw domowy), ciepła czapka i tak wkładam w kombinezon. W wózku nakryta jest kolderką i zawsze zakładam te osłonę od wózka. Gdyby bylo jeszcze kilka sropni mniej dolożylabym jeszcze jednż warstwę - mamy taki misiowy kombinezon.
Też jestem ze zmarzluchów i długo walczyłam, żeby malej nie przegrzewać, ale zbyt cienko też nie lubi byc ubrana bo łapie czkawkę. Najważniejsze, żeby kark był cieplutki to wtedy jest optymalnie.
Dziewczyny, przepraszam, że odpisuję tak wyrywkowo, ale czytam na telefonie i na raty i ciężko mi napisac jeden dłuższy post we wszystkich tematach. -
olik321 wrote:Sanka gratulacje
Summer, próbujesz jakoś przekonać Anię do butelki?
Achia mi się też kojarzy, że żywotność fotelika jest.. tylko nie pamiętam ile
cho na spacer, my zaraz też idziemy ;p
Olik, od ponad 4 miesiecykombinowałam z różnymo butelkami i smoczkami, nie chce i koniec. Raz musialam jechac do pracy i nie było mnie prawie 3h i tak nie chciała zjeść a byla mega głodna. Emek w desperacji podawał jej łyżeczką.
Uparta jest niestety. -
R
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 22:10
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualnyNa szybko melduje, że:
w poniedziałek idę do szpitala a we wtorek operacja!!!!
Ludzie w poczekalni mnie prawie zjedli, że nie jestem zarejestrowana, ale poprosili mnie bokiem, bo lekarz wiedział że przyjdę. Był ordynator, powiedział że nie da mnie tak nieludzko traktować. Zadzwonił na oddział i na wtorek jestem wpisana na operację. W pn muszę się już o 8 stawić na badania i anestezjologa. Nie wiedziałam jak mu dziękować ... Jak mąż mnie odbierze po zabiegu (najszybciej w czwartek) to kupi jakieś ładne kwiaty i czekoladki. Oddziałowa była z nim w gabinecie i psioczyła, że jak to tak, bez zachowania terminu mi załatwia, a on ją uciszył, że czasami trzeba po prostu być człowiekiem. Teraz ogarniamy z mężem opiekę dla małych itp, więc usiądę do Was jak tylko będę mogła. Dziękuję za wsparcie, poproszę o nie jeszcze we wtorek.
Będzie mi ciężko bez dzieci, ale najważniejsze że już moj koszmar dobiegnie końca...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 11:50
emi2016, summer86, Minnie89, Achia, pilik, blue00, Bajkaaa, Jeżowa, Siwulec, Anna Stesia, KateHawke, Kaczorka, Patrycja20, Lunaris, Yoselyn82, Nadzieja22, Aga9090, Rucola, Lusesita, Morusek, Emiilka, Madzik34 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMasakra ile napisałyście od rana! Później nadrobię.
Chciałam tylko donieść, że w Greyse jest promocja druga rzecz -50%
A dzisiaj pierwszy raz związałam chustę. Domin zasnął zanim dowiązałam.pilik, Achia, Anna Stesia, KateHawke, JustynaG, Kaczorka, Siwulec, KateKum, Lena21, Lunaris, Yoselyn82, Nadzieja22, Aga9090, Rucola, Lusesita, Emiilka lubią tę wiadomość
-
summer86 wrote:Olik, od ponad 4 miesiecy
kombinowałam z różnymo butelkami i smoczkami, nie chce i koniec. Raz musialam jechac do pracy i nie było mnie prawie 3h i tak nie chciała zjeść a byla mega głodna. Emek w desperacji podawał jej łyżeczką.
Uparta jest niestety.
no to łączę się w bólu... u nas jak Marcel jest bardzo głodny to jeszcze gorzej wychodzi, bo po prostu zaczyna płakać i tyle z prób -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry,
Ciężka noc za nami. Poranek zaczynałam jako zombie ale jest już lepiej. Ania ma właśnie drzemkę a ja WRESZCIE mogę zjeść śniadanie
EDIT: Ale ciężko Was nadrobić. Zaczęłam po 10, potem mała się obudziła a tu kolejne dwie strony.
I już zapomniałam co komu miałam napisać.
Rucola , Ania też się ślini. Coraz częściej muszę ją przebierać właśnie dlatego, że ma bodziaka mokrego.
Melevis , Przykre to co Cię spotkało. A teściowa ... no cóż. Na nią brak słów. Ale niestety ludzie nie mają empatii. Ciekawe jak ona by się poczuła gdybyś na pogrzebie kogoś bliskiemu teściowej ale w podeszłym wieku powiedziała "no trudno. I tak był stary".
Olik , ja bardzo ciekawa co tam u Marcelka bo on tydzień starszy od mojej Aneczki. I moja też nie robi obrotów ale za to samolocik owszem
Nie czekasz do 6 m-ca z rozszerzaniem diety?
Jeżowa , jeśli nie kupiłaś to proszę, kup książkę "Moje dziecko nie chce jeść" i przeczytaj. Może to pomoże Ci w troskach matczynychNawet jeśli nie teraz, to warto by każdy kto rozszerza dietę miał tę pozycję na uwadze.
Veritaserum , to u mnie był taki wrzask gdy rozpinałam bluzkę i sutek pojawiał się w polu widzenia Aneczki. Na butelkę aż się trzęsie. -
Lamka gratuluję postępów w chustonoszeniu! Super, że Dominowi się podoba.
A właśnie... jak wybieracie się na szczepienie. To bierzecie wózek czy wiążecie w chustę?lamka lubi tę wiadomość
-
Sanka - gratuluje ! Śliczny synek
Emi - wyrzucamy złe myśli w kąt i wierzymy w maleństwo z całych sił :*
Luna - i na takie wiesci czekałam !!! Bardzo się ciesze
emi2016 lubi tę wiadomość
-
KateKum, ja w ciąży starałam się nie brać nic bez konsultacji z lekarzem. A na odporność piłam sok z połówki cytryny z ciepłą wodą.
Rucola lubi tę wiadomość
-
JustynaG wrote:
Olik , ja bardzo ciekawa co tam u Marcelka bo on tydzień starszy od mojej Aneczki. I moja też nie robi obrotów ale za to samolocik owszem
Nie czekasz do 6 m-ca z rozszerzaniem diety?
Planuje rozpocząć gdzieś za 3 tygdonie, może 4. Pewnie idealnie 6 miesięcy nie będzie miałAle zobaczymy. Narazie kupiłam w lidlu na promocji słoiczki i w rosmannie ;p