Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Summer, Kaczorka - mam dylemat. Jedna z bliskich osób zaproponowała, że kupi prezent dla Ani - szczeniaczka uczniaczka albo taki pchacz. Będziemy się widzieć jak Ania bedzie miała 6 m-cy. I nie wiem co będzie lepsze...
-
nick nieaktualnyKaczorka to już ten wiek, kiedy dziecku trudno zrobić fotkę
niestety później jest tylko gorzej, na hasło : uśmiech dostaniesz same głupie miny
Jeżowa chciałabym Cię uspokoić, coś doradzić, ale sama wiesz że nie wiem zupełnie nic o kp. Dobrze, że masz hamulec finansowy- to zdzierstwopaczka Hipp starcza nam na max 5 dni, a kosztuje 40 zł. Rozumiem Cię że się martwisz, nasza Zuzia też jakoś szałowo nie przybiera, podejrzewam że też lada moment zwolni jeszcze bardziej. Uwierz w siebie i swoje cycki!
Jak dziecko głodne to dziecko głośne, na sto procent by był płacz i krzyk z głodu.
Staśbuziak od cioci przystojniaku!
Minnie wiem że to oklepane co napisze, ale końcówka jest trudna psychicznie... Jedyne co Ci poprawi nastrój to emek, kino o dobre jedzenie. Zróbcie sobie ostatnią randkę, idźcie na dobry film i kolacje. To byłoby ostatnie wyjście we dwoje
Rucola dzięki, zaraz lecę zobaczyć !
Justyna emek chętnie się nauczy motać, nigdy go do niczego nie zmuszamsam to dzisiaj zaproponował jak smutno leżałam przykryta chustą, którą dopiero mi kupił.
Jutro pomogę emkowi z chustą, raz miał Zuzię w chuście i nie chciał oddaćlubi tą bliskość.
Pilik jeszcze raz napiszę, że masz talent i cudowne wyczucie stylu, kocham wzoru które wykorzystujesz do szyciaLunaris lubi tę wiadomość
-
Kaczorka dopiero po chwili zobaczyłam, że z tyłu kryje się Alusia
Pilik na pewno zrobię te badania, też mam nadzieję, że mocz nadal czysty. No i kurcze, pewnie macie rację wszystkie, że to nic takiego, a ja się zamartwiam i przesadzam. Po prostu te początkowe bardzo dobre przyrosty były dla mnie takim zapewnieniem, że karmienie idzie ok, a teraz tego nie mam i od razu skrzydła podcięte. Karmienie piersią to bardzo satysfakcjonująca czynność, ale dla mnie jednocześnie bardzo stresogenna. Zresztą jak całe macierzyństwo... Mi to nie przychodzi naturalnie, wszystko mam wyuczone i wytrenowane i jak przychodzi zachwianie wypracowanego statusu quo to wpadam w panikę. A przecież przy dziecku to co chwilę jest wszystko inaczej - jeszcze się uczę to zaakceptować
Pilik spodenki ekstraa co do szczupłych spodni/legginsów to te z Auchana są mega szczupłe, naszej mąż mi zabronił zakładać, bo faktycznie dość mocno się wpijają w brzuch. Ale może akurat na Ninkę byłyby ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 20:04
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
Justyna, szczeniaczek raczej szybciej się przyda. Ania jeszcze nie załapała o co chodzi z naciskaniem, ale ostatnio smiała się do swiecacego serduszkabi gaworzyła gdy śpiewał piosenkę.
Z pchaczem sie nie wypowiem, dostaliśmy podobny na gwiazdkę, ale czeka schowany.
Fajnie, że ta osoba zapytała Was o zdanie -
Muszę, bo się uduszę - Rucola, Luna bardzo się cieszę, że macie wspólny temat
Kaczorka, olik321, Jeżowa, Siwulec, JustynaG, Achia, Lusesita, Lena21, KateHawke, Aga9090, lamka, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Kaczorka to i tak niezle. Syn brata też uwielbia kitrać. W zamrażarce. ;p
Justyna brałabym pchacz albo pomyślała o stoliku muzycznym takim który ma opcje położenia na podłodze. Mamy szczeniaczka i ja żałuje że nie kupiliśmy czegoś innego.
Lunaa że eMek chce w chuście nosić to zazdroszczę!
Jezowa dzięki za infoogólnie z legginsami jeszcze nie tak źle (5-10-15 robi w miarę), ale dresy to już gorzej niestety. Jak szerokość dobra to za krótkie. (Ninka dalej śmiga w rajstopkach 50/56 z sówki bo te rozmiar większe nadal za duże...)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 20:11
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPilik no właśnie chce! Ciekawe czy będzie mu do twarzy w różowej chuście
jutro się przekonamy
podobno prawdziwy facet różu się nie boi
U nas szczeniaczek to był hit dla Tosi. Bardzo się cieszyła do serduszka, tak jak pisze Summer
Uciekam spać, dobranoc i jak najmniej pobudek na karmienie i do łazienki kochane ciezaroweczkiSiwulec, Achia, pilik lubią tę wiadomość
-
Summer u nas dzis byla próba picia mleczka z łyżeczki i o dziwo poszło gładko i za smakiem
A z butli 20ml i ryk
Będę próbować dalej.
Pilik cudne są te spodenki !
Jeżowa bardzo bym chciała żebyś się nie martwiła ale nie wiem co doradzić..
Byłam dziś pogadac w innym żłobku. Bardzo fajna pani dyrektor pokierowała mnie jak przygotować malucha do żłobka. I od razu nie mam wyrzutów ze Marcel sam zasypia (rodzina emka robiła mi aluzje). Ten żłobek spędza mi sen z powiek -
Pilik właśnie zapomniałam Ci napisać wcześniej, że Agatka to w sumie te rajstopki to zarówno 50-56cm jak i kolejny rozmiar (56-62cm chyba?) nosi i jakoś pasują
te większe co prawda aż pod pachy sięgają, ale mamy takie ładne ciemnofioletowe i mi pasowały do stroju to założyłam
Olik według mnie to super, że Marcel sam zasypia - Agatce się cofnęło na dziennych drzemkach i zasypia tylko na rękachżłobek to też ciężki temat, niby wiadomo, że dzieciom (zazwyczaj) jest tam naprawdę dobrze, ale nie ukrywam, że ten temat był łatwiejszy, gdy nie dotyczył własnego dziecka!
pilik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuszę, bo się spłakałam ze wzruszenia: Tosia leży przy Zuzi (śpi), głaszcze ją po główce, rączkach, mówi "ajka malutka", "kocham cię najbardziej na świecie". Mam wszystko
Jeżowa, Achia, summer86, JustynaG, Fozzie Bear, olik321, pilik, Kaczorka, Minnie89, Rucola, moniśka..., Lusesita, Lunaris, Siwulec, Nadzieja22, KateHawke, Karma88, Aga9090, lamka, Patrycja20, emi2016, Morusek lubią tę wiadomość
-
Olik, ile Marcel bedzie miał miesięcy jak będziecie go posyłać do żłobka?
Nie miej wyrzutów, nasza Ania pięknie zasypiała sama do 4 m-ca, później się popsuło i tęsknię za tamtymi czasami. Teraz próbujemy ją nauczyć zasypiania bez bujania.
Pomysł z karmieniem łyżeczką wpadł nam przy okazji kataru, gdy na łyżeczce podawalam małej Cebion z mlekiem.
My mamy cały czas dyskusję na temat żłobka. Wspólnie ustaliliśmy, że w czerwcu wracam do pracy, ale żłobek najwcześniej od września. Mąż mnie męczy żeby wziąć nianie do 2 roku życia, ale jakoś nie czuję tego. Musiałby to być naprawdę ktoś zaufany i z polecenia, a nikogo takiego nie mamy.
Jeżowa, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. Też zawsze wszystko miałam poukładane i poplanowane (zakupy na cały tydzień, menu obiadowe z wyprzedzeniem, w niedzielę szykowałam ubrania na każdy dzień tygodnia, w pracy przygotowana na każde spotkanie itp. itd.). Dziecko wywraca wszystko do góry nogami i musimy się nauczyć radzić w sytuacjach, których nie przewidziałyśmy a takie przy dziecku zdarzają się codziennie. Dla mnie macierzyństwo jak do tej pory to największa lekcja cierpliwości i wyzbycia się ostatków egoizmu, ale uważam że w ogólnym rozrachunku wyjdzie nam to na dobre, bo życia nie da się zaplanować od A do Z.
A co do karmienia, też mialam na podobnym etapie problemy z Anią, pisalam wtedy o tym, że na przykład od 9 do 13 nakarmić ją było cudem, więc był problem żeby wyjść na spacer i mnie to stresowało. Ale po kilku dniach jak nie chciała jeść to po prostu wychodziłam, z myślą że albo będzie plakać i wrócę albo będę musiała ją gdzieś nakarmić. Nie wiem jak wyglądały wtedy jej przyrosty, ale chyba też nie były szałowe. Trwało to 2-3 tygodnie i przeszło. Pamiętam też, że wtedy nadrabiała nocnym wiszeniem na piersi.
Trzymam kciuki, żebyście to przetrwaly.Jeżowa lubi tę wiadomość
-
Luna, wzruszyłam się jak to przeczytałam! Kochana Tosia. Przy okazji, dawno nam jej nie pokazywałaś
Luna1993 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPilik- bokie te spodenki! masz talent dziewczyno
Jeżowa- ja niestety nie wiem co Ci doradzić..ale widze,że masz plan, oby badania wszł ok i ten stres odpuścił. i wrócił spokój do Ciebie
Luna-
a moje dziecko śpi prawie cały dzień. śpi sam-w kokonie. oczywiście drzemałam też w związku z tym. więc nawet jeśli przez to nocka będzie gorsza-nie boję się :p
wysłałam męża do pepco- ilość pajacy kurczy nam się,a za mało mamy takich malutkich, pasujących na Oskarka i powiem Wam,że mąż kupił 3 bardzo ładne, zgrabne pajacyki. Jestem dumna. i w ogóle bałam się,że np będę go ciągle poprawiać w opiece nad małym,albo bać się mojej reakcji typu "ja zrobię to lepiej",a on się tak super zajmuje Oskarem, że serce się raduje. mamy teraz dylemat,czy po 2 tyg opiece jaką na mnie dostał brać tacierzyński, czy zostawić to na za jakiś czas.. On z jednej strony chciałby jeszcze z Nim pobyc,a z drugiej później ten urlop może się bardziej przydać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 20:31
Luna1993, Nadzieja22, Patrycja20 lubią tę wiadomość
-
Luna, po Twojej Tosi nie widać, że nie lubi zdjęć. Na każdym wygląda nieziemsko! Taka mała modeleczka.
Mój emek też lubi mieć Anię w chuście. Co weekend zabiera ją na spacer w chuście. Jakiś czas temu zdjęcie Aneczki z tatusiem wygrało konkurs i dostaliśmy nową chustę
Wybraliśmy więc z dodatkiem lnu, taką by tatusiowi się podobała.
Achia, olik321, pilik, Luna1993, Jeżowa, Lusesita, Siwulec, Nadzieja22, KateHawke, lamka, Emiilka, emi2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Justyna gratuluję!!
Summer małego puścimy albo jak będzie miał 12 miesięcy albo 14. Więc niby jeszcze daleko, ale jakoś strasznie to przeżywam..
Zrobił się z niego teraz taki miś przytulas. Zawsze przed popołudniową drzemką leżymy w sypialni i go łaskocze oraz się przytulamy. Dziś spacer był o innej porze, więc nasz rytuał nie wypalił. To wieczorem jak składłam pranie położyłam go na łóżku a on rączki wyciągał i zaczął się śmiać ( chyba myślał, że się bedziemy gilać
Oczywiście pranie nie złożone, ale co tam
P.S. Tak się najadłam nalesników, że aż mi nieodbrze. Wiwat dobre nawyki żywieniowe ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 20:42
JustynaG, summer86, Jeżowa, Luna1993, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAchia cudownie że mąż jest taki zaangażowany i świetnie sobie radzi, masz dwóch cudownych mężczyzn w domu
Justyna gratulacjemój emek się zastanawia, czy nie zostawić tej czarnej chusty dla siebie, miałam ją sprzedać, ale jak mu się spodoba na dobre noszenie to niech sobie zostawi.
Summer specjalnie dla Ciebie obie siostry i wybaczcie ten dzisiejszy spam. Jeszcze raz dobranoc
]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2019, 09:16
Yoselyn82, Achia, summer86, Jeżowa, Bajkaaa, Rucola, Lusesita, Siwulec, Nadzieja22, pilik, KateHawke, JustynaG, Patrycja20, Emiilka, Sarna84, Aga9090, Kaczorka, blue00 lubią tę wiadomość
-
Jeżowa, wklejam kilka moich wpisów od 20 sierpnia, czyli jak mała miała 2 m-ce. Mam nadzieję, że dodadzą Ci trochę otuchy w tym wszystkim ;*
1. Z cyklu problemów "młodej" matki.. mała zaczęła się wkurzać przy piersi. Zaczyna jeść a po 3-4 minutach płacz bez powodu. Raczej nie chodzi o brak pokarmu, bo jak po takiej akcji odciągam to jest w normalnej ilości. Nie wiem o co chodzi, przez to od kilku dni mniej je..
2. Poza tym od tygodnia karmimy się bez nakładek, gdyby nie poranne nerwy przy cycu byłby pełny sukces. Sprawdziłam, to nie wina braku nakladek, bo z nakładką reagowała tak samo.. butla wtedy teź niewiele pomaga.
3. Dziewczyny, u nas trochę zmniejszyła się częstotliwość karmień.. mała je co 2h, ale nadal ssie krótko, bo średnio po około 10 minut na karmienie. Wcześniej się tym nie martwiła, bo jadła często.
Czy Wasze maluszki też tak krótko jedzą?
4. AnnaStesia, dziekuję za radę. Tylko u nas mała nie chce wisieć.. ostatnio rano potrafie godzinę kombinować, żeby pojadła 10 minut, bo się wkurza przy piersi. Koło południa jej to mija, ale nadal ssie po 10 minut i dłużej nie chce. Jak to nie minie to pójdę do poradni laktacyjnej a póki co dbam, żeby przy karmieniu nie było rozpraszaczy (choć o to trudno, bo Ania uwielbia lampy sufitowe i potrafi się do nich cieszyć i gugać).
Jeżowa lubi tę wiadomość