Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurde u nas mega słaba noc a w dodatku maz obudził się z gorączką i właśnie idę do przychodni go zarejestrować bo łaskawie nikt tam telefonu nie odbierze
I też nie wiem co robić bo Ania zdrowa i mamy dziisaj szczepienie ( 6w1 i pneumokoki ) i czy jak mąż chory to możemy szczepić ? Co byście zrobily ? -
nick nieaktualnyNadzieja Mikołaj ma jeszcze chwilę żeby się odwrócić a skoro jest ruchliwy to szansa tym większa lubi trzymać mamę w napięciu od małego cieszę się że z przepływami dobrze i możesz odetchnąć
Kaczorka zdrowia dla Was... Kurcze a dopiero co Alusia była chora... Jak dzisiaj się czuje? Gorączka spada po lekach? U mojej Tosi każde przeziębienie zaczyna się samą gorączka, następnego dnia dostaje kaszel czy katar
Pilik dokładnie śpiące dziecko i dziecko leżące na brzuszku to inne dzieci nie chcę Ci zawracać głowy na priv, ale muszę pochwalić moją Tosie, zaczęła pięknie jest i próbuje nowych potraw wiesz skąd taki spadek apetytu od jesieni? Przez te cholerne zatoki... Cała wydzielina spływała jej do żołądka i płuc, to straciła apetyt. Teraz jak skończyła antybiotyk to wcina wszystko aż miło. Kupiłam żurawinę do domu. Spojrzała i pyta co to. Powiedziałam że żelki żurawinowe. Wiesz, że sama sobie bierze i je?
Patrycja z nadzieją spojrzałam na zdjęcie, szybko przeszłam do następnej strony a tu księżniczka jednak się uspokoiła.. ale i tak jeszcze tylko kilka dni! Może razem z Minnie pokażcie swoje brzuszki na tej końcówce
Lunaris, Summer jak noc?
Uciekam pić kawę, Zuzia po wczorajszych szczepieniach śpi od 20... Co chwilę podchodzę do niej, ale nie będę budzić skoro się źle czuła. Później jadę do fryzjera i aż nie mogę się doczekać. Miłego dnia kochane :*pilik, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Veritaserum jednocze się w bólu ciężkiej nocki , pięć pobudek z płaczem z niewiadomego powodu...
Co do szczepienia - ja bym przełożyła. Nie wiesz co mężowi dolega, nic się nie stanie jak zaszczepisz tydzień czy dwa pozniej, a będziesz spokojniejsza i Ania bezpieczniejsza. Oby eMkowi szybko się poprawiło.
Patrycja i Minnie ciekawe czy też Wasze dzieci postanowią się zsynchronizować jak w poprzednich miesiącach się zdarzało
Patrycja a skurcze całkiem minęły?
Luna cieszę się bardzo!! Na pewno teraz Ci łatwiej i mniej zmartwień jak zajada a jakby co to zawsze możesz „przeszkadza” na privLuna1993 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Patrycja, Minnie ale uspokoiło się wszystko? Kurde, jakby to nie mogło być raz a porządnie, „puk puk, wychodzę - napóźniej za 2h masz się stawić w szpitalu” i już. A nie przez 10 tygodni podchody.
Luna niech malutka odpoczywa, moje dzieciaki po szczepieniu też zawsze odsypiały. Liczę na fotkę po fryzjerze!
Nadzieja skubaniec chyba kuma, że siedząc na głowie może być mu mało wygodnie, woli po turecku. Ale niech se jaj nie robi, czas ucieka!
Summer jak nocka?
Mi się dzisiaj śniło, że jestem w ciąży. Obudziłam się z płaczem. Teraz siedzę i łeb mi pęka, bo cały czas o tym myślę.Nadzieja22 lubi tę wiadomość
-
Patrycja - Ty przynajmniej masz skurcze jakieś. A mnie brzuch czasem twardnieje z ale bezboleśnie, a jak jest miękki, to boli okresowo + ta główka tak upycha ujście że aż się zwijam. Więc w ogóle nie wiem co to oznacza... Spróbuję się dziś trochę zmęczyć.
W ogóle to znajoma wczoraj poleciła mi różne ćwiczenia po konsultacji z fizjo - co prawda są na pierwszą fazę porodu, żeby dziecko przesuwało się niżej, ale może teraz też mogę popróbować.
A zdjęcie będzie, tylko doprowadzę się do porządku potemLuna1993 lubi tę wiadomość
-
Veritaserum - ja bym przełożyła szczepienie. Nie wiadomo czy od męża czegoś nie załapie.
Patrycja - ładnie Cię tam Kaja ćwiczy :p
Lunaris - może zacznij wywieszać karteczkę na drzwiach, że "proszę nie przeszkadzać"
U Aluśki temperatura się trzyma. Po Nurofenie spada, ale później wraca. Na szczęście nie jest jakaś bardzo wysoka - koło 38°C. I nie wiem czy woda jej z noska nie zaczyna lecieć.
A jutro wycieczka do ortopedy..
A moja waga dalej w dół. Z jednej strony się cieszę, a z drugiej zastanawiam czy ze mną wszystko ok.. :p bo ja serio nic nie robię a te kilogramy znikają.Lunaris lubi tę wiadomość
-
No dokładnie mogłoby złapać porządnie a nie raz są raz nie ma i człowiek nie wie co robić ... serio ja nie wiem kiedy mam jechać do szpitala wczoraj miałam te skurcze z jakieś 2 h ... i co ? Wyciszyły się! bez sensu ... ciekawa jestem jeszcze czy ta szyjka zaczęła sie skracać czy coś w ogóle sie z nią dzieje ... bo jak nie to jak sie zgłoszę na IP to pewnie zostawia mnie i będą trzymać do poniedziałku
-
Kaczorka nie wiem, czy do Alusi nie przypałętał się ten sam wirus, co do Leny tydzień temu. Przez 3/4 dni gorączka (tylko u nas dochodziła do 39,5), ładnie zabijana p/gorączkowymi, ale po kilku godzinach znowu wracała. I na czwarty dzień wysypka jak na odrę czy szkarlatynę, która następnego dnia zeszła. A nawet fotkę wstawię mojej trędowatej, z moją mamą miałam ubaw z jej wyglądu (tak tak, wiem, madka roku - ale już wiedziałam, że to nic groźnego, a ona czuła się bardzo dobrze i te kropki jej w niczym nie przeszkadzały, a ja czekałam na tą wysypkę jak na zbawienie)
-
Melevis dobrze że wiedziałaś co się dzieje bo wyglada tak, że nie jedna to by na sor jechała w trybie pilnym ... to po trzydniówce wysypuje? Dobrze wiedzieć!
Patrycja współczuje tych nerwów i niepewności ja w ostatnim tygodniu trzy razy byłam na IP no tak męczyły. Zresztą pamietasz jak Lunkę tez męczyło... ale patrz, jeszcze cztery dni maksymalnie! -
pilik ja leżałam w szpitalu jak miała ten najgorszy czas, eMek pojechał z młodą na oddział pediatryczny, bo akurat nasza domowa pediatra miała dyżur i w 20 minut została przebadana od stop do głów, łącznie z RTG klatki piersiowej, także wiedzieliśmy, że nic złego się nie dzieje. Wysypka po trzydniówce jest praktycznie zawsze. Tylko u Leny miała bardzo zaawansowaną postać, bo była praktycznie wszędzie.
Jeśli zmiany na chwilę znikają przy ucisku palcem albo szklanką to można być spokojnym. Może komuś się przyda tama informacjapilik, Bajkaaa, Kaczorka, Rucola lubią tę wiadomość
-
Melevis dziękuję za ten wpis będę wiedziała na przyszłość
Tak w ogóle to witam dawno nie pisałam bo jakoś nie mam weny...
Z Zosia wszystko dobrze zdrowa rozszerzanie diety idzie nam na sloiczkach i coraz więcej tego je.
Czytam was cały czas i oglądam piękne dzieciaczki
No i tak jak reszta czekam na noworodzie
Miłego dnia wszystkim życzę
Aha no i współczuję nieprzespanych nocy:( ale pamiętajcie dziewczyny to wszystko minie:)Luna1993, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam
w końcu na Śląsku wyszło dzisiaj na chwile chociaż słoneczko, bo juz mozna bylo depresji dostać od tej ponurej pogodyMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
JuicyB wrote:Melevis ja też dziękuję. My czekamy na pierwszą trzydniówkę i dobrze wiedzieć, że może być taka wysypka.
moze nie czekaj , bo moze nie będzie w ogole po co czekać na chorobęMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️