Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
A co sądzicie o urlopie wychowawczym? Bo ja o tym myślałam ze kolezanka mi mowi ze po co ze kasa, ze babcia itp..
Kolejna cuuuudowna porcja ślicznych maluszków!!Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Justyna być moze tak jest ale jak kolejka jest powiedzmy na 200 osób to i tak tego miejsca moze zabraknąć... ale mamy czekac cierpliwie bo jak się nie uda we wrzesniu to może się uda w październiuku.... złożyliśmy podania do 2 żłobków, złożymy jeszcze do trzeciego i zobaczymy. Jakoś to będzie.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Yos, dużo zależy od sytuacji finansowej i zawodu. My pewnie bysmy dali radę finansowo przez rok z moim wychowawczym, gdyby zacisnąc pasa, ale ja raczej nie dałabym już rady wrócić na obecne stanowisko.
-
Yose - ja jestem na bezpłatnym wychowawczym. Jeśli warunki finansowe pozwalają na to, by kobieta mogła zostać dłużej w domu z dzieckiem, to uważam, że to dobry wybór.
Bratanek męża od 1.5 roku chodzi do żłobka i nie zauważyłam, żeby jego zachowanie i zachowanie Aluśki jakoś się różniło. Może tylko tyle, że młoda jest bardziej otwarta na dzieci :p
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyYoselyn a ja Ci powiem że nie słuchaj koleżanki i jak czujesz że chcesz zostać z dzieckiem w domu , poradzicie sobie finansowo i będziesz miała po tym urlopie nadal miejsce w swojej pracy to ja bym to rozważyła. Każdy robi jak uważa, teraz myślę że te chwile w domu są naprawdę cenne.
Ja w rodzinie mam kilka dzieci żłobkowych i nie i u nas widać różnicę. Może to zabieg okoliczności ale te żłobkowe są bardziej samodzielne i mniej związane z rodzicami. Ale tak jak mówię to może być tylko zabieg okoliczności .Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 20:48
Yoselyn82, Rucola lubią tę wiadomość
-
Jeżowa, jest moc!! Piekny wierszyk!
Kaczorka, zdjęcie z Lusią rozczulające!! Łapię się na tym, ze czasami nagrywam filmiki, jak mały je u mnie przy piersi, a potem je oglądam! Tak sobie myślę, że za kilkanaście lat to będzie dobre narzedzie do szantażowania zbutnowanego nastolatka "przestań słuchać Britney Spears, bo inaczej pokazę Twoim kumplom jak ssałeś maminą pierś"
Summer, dobre wieści!
Ja naturalnie nie pamiętałam o walentynkach, mój mąż też nie, czyli jak co roku. Ale ponieważ wyrwałam się dzisiaj na małe zakupy na plac targowy i tam własnie widziałam sporo mężczyzn rzucających się na pierwsze tulipany, to gdy wróciłam do domu oświadczyłam mężowi, że z okazji walentynek kupiłam mu pasztet. Był wniebowzięty!Kaczorka, Achia, Fozzie Bear, emi2016, summer86, Jeżowa, Nadzieja22, pilik, KateKum, veritaserum, Bajkaaa, Aga9090 lubią tę wiadomość
-
Z tym przywiązaniem do rodziców to może i tak. Bo jednak dzieci żłobkowe są przyzwyczajone do tego, że mamy i taty nie ma non-stop.
Na szczęście w późniejszym wieku wszystko się wyrównujemój mąż nie chodził do żłobka, a ja tak a nie widać między nami różnicy :p no może tylko taką, że on zawsze wie co powiedzieć, a ja mam czasami z tym problem
-
Też nagrywam małą przy piersi czasem!
My dziś na kolację walentynkową zjedliśmy kaszankę z kiszoną kapustą!
Poradźcie, bo chcę kupić kosz na pieluchy - Tommee Tippee (tam się skręca worek po każdym pampku), czy Angelcare? Tak, żeby to mogło trochę postać w sypialni i nie śmierdzieć.
Chyba że w perspektywie wielopieluchowania taki zakup nie ma sensu? Bo nie wiem...
DziewczynkaDwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Summer, chodziło mi o to, ze właśnie wiele żłobków prowadzi rekrutację od września dlatego byłam zdziwiona, że zachęcają by wybierać inny miesiąc.
A szczerze mówiąc, wątpię by nagle w październiku zwolniło się jakieś miejsce. Szybciej coś koło grudnia, gdy dzieci zaczną chorować i np. część rodziców zrezygnuje z posyłania do żłobka
Ale oczywiście mogę się mylić.
My do publicznego żłobka będziemy mogli zapisać dopiero jak skończy rok ... A kiedy dostanie miejsce? Tego nie wie nikt. -
Mi88, my mamy tommee tippee sangenic, można do niego dokupic na allegro tanie wkłady (te oryginalne są okropnie drogie). Gdy byliśmy na jednorazówkach (a to było lato) sprawdzał się super. Teraz też z niego korzystamy, bo mały bardzo sporadycznie, ale czasem ląduje w jednorazówce. Tylko że wynosimy z niego worek raz na czas, a nie codziennie jak kiedyś
Achia, pytałaś kiedyś o ten odkurzacz Boscha. Mam do powiedzenia tylko tyle "o Bosche, co za cudo!". Nie wiem, jak moglismy żyć bez odkurzacza bezprzewodowego. Jesteśmy zachwyceni (po 2 dniach użytkowania)!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 00:18
Rucola, mi88, Achia, malka lubią tę wiadomość
-
Hej wszystkim.
Czytam Was codziennie, ale jakoś nie wiem co napisać.
Trochę spraw zwalilo mi się na głowę i próbuje ogarnąć.
Widzę że na tapecie drażliwy dla mnie temat, który spędza mi sen z powiek - powrót do pracy. Ech...kolejny krok do giga doła.
Cowieczorna porcja słodyczy poprawią mi humor, śliczne maluszki -
Cccierpliwa, ale pięknie u Was!
Yos, żeby nie było też czasem łykam nospeMi też gin mówił tak jak Pilik, że jak byłby poród, to żadna nospa nie pomoże
Ale magnez kazał po trochę odstawić od 36tc, żeby pozwolić macicy na większe ćwiczenia zanim dojdzie do porodu. Co do urlopu wychowawczego, to ja też bardzo mocno rozważam i szczerze to nie będę patrzeć co ktoś ma do powiedzenia. To jest sprawa między Tobą a mężem tak naprawdę
Rucola, właśnie zbierałam się do pisania
Hematolog powiedziała, że źle nie jest i to nie jest jeszcze małopłytkowość. Nowe płytki krwi są i dojrzewają (z jakiegoś parametru to wynikało), także mi ich nie "zabraknie". Mówiła, że i tak teraz nic z tym nie zrobimy, bo już koniec ciąży i żadnego leczenia nie wdroży, a w ciąży płytki też lubią spadać. Po ciąży porobimy wszystkie badania, zobaczymy jak się mają płytki i czy nie ma zespołu antyfosfolipidowego. Mam napisane jakieś zalecenia do porodu, ale nic takiego, m.in. żeby kontrolować po porodzie małemu płytki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 23:48
Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Jaka cicha noc...ale nie wierzę że wszyscy spali.
My tradycyjnie pobudki o północy i 3 w nocy, więc względnie wyspani. Ale czeka mnie dziś sporo pracy - pakowanie bo jutro przewozimy część rzeczy do nowego mieszkania
Miłego dnia! ;*Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
U nas była dłuższa pobudka od 2 do 4, ale uspokajałam małą bujaniem, bo emek w delegacje o 5 ruszał i chciałam, żeby pospał.