X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 25 lutego 2019, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie znowu delikatne i rzadkie skurcze. Idę trochę poskakać na piłce, a potem na mężu ;)

    Anna Stesia, pilik, Flowwer, JustynaG lubią tę wiadomość

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • Lusesita Autorytet
    Postów: 1995 2563

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja może się rozkręci :-)

    Nadzieja22 lubi tę wiadomość

    f2wlbd3m7vs8avcj.png
    dxom8u698gwsp1q3.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja, kciuki żeby się rozkręciło!

    Lusesita, jeśli mogę spytac, który jesteś rocznik?

    Nadzieja22 lubi tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Lusesita Autorytet
    Postów: 1995 2563

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer '84 :-)

    summer86, Anna Stesia, Sarna84, Barbarka1984 lubią tę wiadomość

    f2wlbd3m7vs8avcj.png
    dxom8u698gwsp1q3.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja22 wrote:
    U mnie znowu delikatne i rzadkie skurcze. Idę trochę poskakać na piłce, a potem na mężu ;)

    Brzmi jak plan na udany wieczór :D kto wie, może zadziała i Paniczątko zechce wyskoczyć na zewnątrz :)

    Anna Stesia, pilik, Nadzieja22 lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusesita wrote:
    Summer '84 :-)

    Doskonały rocznik :)

    Lusesita, Anna Stesia, Sarna84, Barbarka1984 lubią tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pilik wrote:
    Achia ale Oskar podkoksowal! A czapka super!
    Jak pisałaś, że nie dostaliśmy żadnego Oscara to też się zatrzymać musiałam i dobrze zastanowić.
    Serio, potrzebuje kilka nocy przespanych bo czuje jak głupieje... a do tego właśnie mataja wrzuciła. Wiedziałam o tym, ale jak to jeszcze badaniami poparte... nie żebym się chciała usprawiedliwiać, ale ciężko być na diecie kiedy wyczynem jest posmarowanie kanapki drzemem... a chwilowo tak to u nas wygląda.
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/266258c26d92.png

    Summer niestety Ninka śpi tylko na mnie. Dwa razy zasnęła w wózku. No i alternatywą do spania na mnie, jest.. spanie na mnie tylko w pionie,
    W chuście ;)... i za każdym razem jak próbuje ją odłożyć (bo przecież dzisiaj się uda, tak mocno śpi!) to kończymy obie sfrustrowane. Ninka bo nie wyspana, ja wściekła że znowu naiwnie spróbowałam i nie dość że nic z tego to jeszcze mam marudę do następnego spania...

    Pilik, jakbym czytała o moim synku. U nas mały nie śpi na mnie, ale z piersią w pyszczku, więc w sumie wychodzi na to samo. A co do objadania się to w sumie wyjasniło się, dlaczego ciągle międlę ozorem i podjadam. I naprawdę mnie ssie w żołądku. No ale dlaczego ma mnie nie ssać, skoro jestem ciągle na głodzie snu. Najgorsze, że ostatnio wyczytalam, że długa deprywacja snu łączy się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na Alzheimera i choć gruby zadek przeżyję, to Alzheimer śmieszny juz nie jest.

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miki, wychodźże już, nie męcz mamy! Po drugiej stronie też jest fajnie! I poznasz tatę!

    Gdy patrzę na cudności od Pilik to portfel skomle mi cichutko. Na razie czekam na uszytki zabawek dla starszych maluchów. Ale mam pytanie, czy np. szyjesz tez jakieś elementy pościeli, np. poszewki?

    Justyna, my mamy 4 sliniaki i jest mało! Synek je 3-4 razy dziennie i zawsze wieczorem muszę prać ręcznie podgardla dziecięce. Chciałabym mieć ze dwa razy tyle, ale – patrz wyżej na odgłosy portfela.

    Rucola, a ja to chciałabym nie mieć @ jak najdłużej. O drugiego bobasa na razie nie mogę się starać, więc i brak owulacji mi nie przeszkadza. A nie wyobrażam sobie tak bolesnych i obfitych okresów jak przed ciążą z małym ruchliwym stworkiem u boku.

    Fozzie, jak tam u Was na froncie walki z zarazkami?

    Lena, udało Ci się odstawić Franka? Super! Podobno takiego malca łatwiej odstawić niż np.2-latka. Poszło bezboleśnie? A jak u Ciebie z wyhamowaniem laktacji?

    Bajka, a ja się staram nie porównywać (choć nie powiem, czasem jeszcze mi się zdarza). Fajnie, że ta dziewczyna ogarnia tak dwójkę, ale to nie znaczy, że wszystkie jedziemy na tym samym wózku. Dzieci są różne i może jej się na taśmie produkcyjnej trafiły spokojne egzemplarze. Najbardziej mnie zresztą rozwala, gdy rodzice takich spokojnych dzieci patrzą z wyższością na tych upoconych, umordowanych, zziajanych rodziców wymagusiów i mówią, że wszystko jest kwestią dobrej organizacji. No raczej nie bardzo.

    KateKum :-*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 22:22

    Nadzieja22, Bajkaaa lubią tę wiadomość

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia dzięki, że pytasz. Odstawienie poszło bezproblemowo - co 3-4 dni zamieniałam jedno karmienie na mm, teraz tylko najczęściej raz w nocy pije z cycka, bo jestem leniwa i nie chce mi się wstawać :) ogólnie obyło się bez żadnych problemów brzuszkowych na szczęście. Ze śmiesznych rzeczy to wiedzialyście, że istnieje expres do mleka ? Taki jak do kawy :D padłam...

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale fajnie teraz na forum - nie muszę do sklepu wychodzić, żeby sobie ciuchy pooglądać ;)

    Nadzieja - może Mikołaj na tłusty czwartek czeka :)

    Anna Stesia - widzę, że Twój syn to taki sam przypadek, jak moja Aluśka.. do zasypiania cyc w buzi. Ja nie jestem w stanie nawet policzyć ile razy na dobę ona się dostawia do cycusiów. Czasami trwa to kilka sekund, czasami kilka minut.
    Na chwilę obecną nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak miałabym ją odcycusiować..

    Anna Stesia, Nadzieja22 lubią tę wiadomość

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • malka Autorytet
    Postów: 2366 4686

    Wysłany: 25 lutego 2019, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja, kciuki żeby się rozkręciło!

    Summer ja też na pewno przez najbliższy rok, a nawet półtora nie wracam do starań. Chce wrócić we wrześniu do pracy i przynajmniej 10 miesięcy przepracować.

    Rucola z @ to jest chyba jakaś loteria ;) ja 2 tygodnie temu miałam jakieś mocniejsze plamienie przez dwa dni. Bez bólu ani innych dolegliwości jak na @. Więc nie wiem czy to było to czy jednak nie ;) a w nocy karmię 4x minimum.

    Ciuszki... Już mi się w komodzie nie mieszczą :/

    U nas dziś zwariowany dzień. Felka zaliczyła swój pierwszy zjazd na nartach. W drodze wyjątku zjechała z emkiem na dół bo tak nam było najłatwiej się pozbierać z tobołami. Przez cały dzień miała jedną godzinną drzemkę!! Od 10 do 11! Mam nadzieję, że to nie będzie teraz standardem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 10:22

    pilik, Anna Stesia, sliweczka92, Lusesita, Flowwer, Nadzieja22, JustynaG, Patrycja20, summer86, KateKum, Yoselyn82, Achia, Rucola, blue00, Kaczorka, Lena21, Luna1993, Lunaris, moniśka..., KateHawke lubią tę wiadomość

    5b09trd8ji0unw2g.png

    34bwflw153i9m8vo.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 lutego 2019, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka, ja już różne rzeczy słyszałam, że np. nie pozwalam malemu brzuszkowi odpocząć od jedzenia, że dziecko musi miec przerwy, że nie może być tak, że podbiega i samo sie obsługuje, że pierś nie może być pociechą, bo dziecko będzie potem w dorosłości zajadało smutki, że będzie wolniej mówiło, bo w kółko ma buzię zajętą, że ma usiąśc i się porządnie najeść, a nie brac łyczek, lecieć przed siebie, a za minute znów zgłaszac się po łyczek, że powinno nauczyć się samo zasypiać, że jestem leniwa i wybieram droge na skróty, zamiast się wysilic i ograniczyć dostęp do bufetu, itp.... Nie miałam jednak czasu ustosunkować się do tych wypowiedzi, gdyż byłam zajęta karmieniem ;-)

    Cieszę się, że o tym piszesz, bo dzięki temu widzę, że totalna miłość do maminego mleka jest po prostu u niektórych dzieci normą i elementarną potrzebą.

    Lena, cieszę się, że poszło gładko. Mam nadzieję, że z Waszymi staraniami pójdzie równie bezproblemowo. A co masz na mysli mówiąc ekspres do mleka? Do mm?

    Justyna, Ania faktycznie chyba postanowiła iść w ślady mojego synka i zabierać głos w debatach teologicznych ;-) Moj maly na spotkaniu przedchrzcielnym nie dawał księdzu dojśc do głosu, a podczas mszy ciągle próbował dyskutować na temat metanoi i soteriologii. Próbowałam mu tłumaczyć, że zaraz oskarżą go o herezję, ale widziałam, że bliską mu przyjaciółką mama, ale bliższą prawda.

    JustynaG, summer86, Rucola, Kaczorka, KateHawke, mi88 lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 25 lutego 2019, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia oczywiście musiałam sprawdzić te trudne wyrazy. Jesteś lepsza niż ta seria pod kapslami Tymbarku! super, że dajesz synkowi tyle mleczka ile on chce. Czyż nie o to chodzi w karmieniu na żądanie? Ty Kaczorka tak samo :) ja wtykam Agacie smoczek, cieszę się, że go chce, ale gdyby nie on to podejrzewam, że drzemki z cycem w buzi byłyby normą (tak jak były dopóki nie wcisnęłam jej plastiku do buzi)

    Justyna wcześniej jakoś nie napisałam - cieszę się, że chrzciny się udały :) niecierpliwie czekam na zdjęcia Ani!

    Lena bardzo dziękuję za linki, poczekam do nowego miesiąca by zgrzeszyć :D

    My już z powrotem w komplecie we Wrocławiu. Agatka trochę zagubiona, biedna nie wie, że jest w domu :( ale mąż powiedział, że dla niej dom na pewno jest tam, gdzie jest mama <3

    A mój tato jutro idzie do szpitala... W środę tomografia w poszukiwaniu przerzutów (albo raczej ich braku, oby oby!), a we czwartek operacja, jeśli wyżej wspomnianych nie będzie. Stresujące dni przed naszą rodziną, mam nadzieję, że wkrótce będą tylko złym wspomnieniem...

    Anna Stesia, Rucola lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 25 lutego 2019, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plan wykonany, teraz czekam na pozytywne działanie prostaglandyn :D

    Kaczorka w sobotę mieliśmy tłusty czwartek :P Miło by było przed czwartkiem, bo na 7,15 wizyta ;)

    Dobra idę trochę przykimać, jak coś to akcja mnie obudzi przecież :)

    Dobrej nocy!

    Ps. Wielkie dzięki za wsparcie i kciuki <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 23:43

    pilik lubi tę wiadomość

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 26 lutego 2019, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia wrote:
    Kaczorka, ja już różne rzeczy słyszałam, że np. nie pozwalam malemu brzuszkowi odpocząć od jedzenia, że dziecko musi miec przerwy, że nie może być tak, że podbiega i samo sie obsługuje, że pierś nie może być pociechą, bo dziecko będzie potem w dorosłości zajadało smutki, że będzie wolniej mówiło, bo w kółko ma buzię zajętą, że ma usiąśc i się porządnie najeść, a nie brac łyczek, lecieć przed siebie, a za minute znów zgłaszac się po łyczek, że powinno nauczyć się samo zasypiać, że jestem leniwa i wybieram droge na skróty, zamiast się wysilic i ograniczyć dostęp do bufetu, itp.... Nie miałam jednak czasu ustosunkować się do tych wypowiedzi, gdyż byłam zajęta karmieniem ;-)

    Cieszę się, że o tym piszesz, bo dzięki temu widzę, że totalna miłość do maminego mleka jest po prostu u niektórych dzieci normą i elementarną potrzebą.
    Wydaje mi się, że ludzie tak patrzą na kp przez pryzmat zaleceń żywieniowych na mm. No bo na opakowaniu jest napisane, że dziecko które ma X miesięcy jada Y razy po Z ml. No i potem słyszy się "mam problem bo nie mogę wyeliminować tego jednego karmienia" albo "no nie chce jeść tyle co powinien w tym wieku".
    Nie wiem czy pamiętasz, ale miałam problem z ulewaniem/chlustaniem. Mieliśmy zalecony przez pediatrę zagęszczacz do mleka. Ale postanowiłam spróbować bez. Po podaniu butelki mleka - odbicie. I co się okazało? Po odbiciu Aneczka nie dopominała się o więcej. Zresztą nadal jest karmiona butelką Aventa 60ml. A w ciągu dnia zjada około litra. Nie trzeba być geniuszem by policzyć, że tych karmień w ciągu dnia jest dużo. Ale skoro nie ulewa to uważam, że jest to lepsze dla jej brzuszka.

    Ale jeśli chodzi o noce, ostatnio od mamy bliźniaczek która jest kp+kpi+mm usłyszałam, że przez pewien czas ona jedną karmiła piersią a druga była karmiona butelką z jej mlekiem przez tatę. I co się okazało? To dziecko które było kp potrafiło budzić się co pół godziny a to karmione butelką co 2-3h. Pewnie by nie zwróciła na to uwagi gdyby nie fakt, że jednego dnia pod okiem mamy dziecko budzi się pierdyliand razy a drugiego dnia z tatą tylko kilka. Nie wiem czy to przypadek czy coś w tym jest...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 00:05

    Anna Stesia, Rucola lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 26 lutego 2019, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa, będę trzymała kciuki za Twojego tatę! Dużo sił dla Was!

    A co do smoczka to jeśli kiedyś synek będzie miał rodzeństwo i jeśli początki laktacji będą dla mnie laskawsze, to jednak zechcę się zaprzyjaźnic ze smoczkiem. Bo z dwójką dzieci raczej nie będę mogła sobie pozwolić na takie szaleństwa jak teraz.

    Nadzieja, nie pisałam Ci tego jeszcze, ale bardzo pozytywna z Ciebie osoba! Poród czai się za winklem, a Ty spokojna i radosna! Obyś takie powiła dziecię!

    Nadzieja22, Rucola, Jeżowa lubią tę wiadomość

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 26 lutego 2019, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Wydaje mi się, że ludzie tak patrzą na kp przez pryzmat zaleceń żywieniowych na mm. No bo na opakowaniu jest napisane, że dziecko które ma X miesięcy jada Y razy po Z ml. No i potem słyszy się "mam problem bo nie mogę wyeliminować tego jednego karmienia" albo "no nie chce jeść tyle co powinien w tym wieku".
    Nie wiem czy pamiętasz, ale miałam problem z ulewaniem/chlustaniem. Mieliśmy zalecony przez pediatrę zagęszczacz do mleka. Ale postanowiłam spróbować bez. Po podaniu butelki mleka - odbicie. I co się okazało? Po odbiciu Aneczka nie dopominała się o więcej. Zresztą nadal jest karmiona butelką Aventa 60ml. A w ciągu dnia zjada około litra. Nie trzeba być geniuszem by policzyć, że tych karmień w ciągu dnia jest dużo. Ale skoro nie ulewa to uważam, że jest to lepsze dla jej brzuszka.

    Ale jeśli chodzi o noce, ostatnio od mamy bliźniaczek która jest kp+kpi+mm usłyszałam, że przez pewien czas ona jedną karmiła piersią a druga była karmiona butelką z jej mlekiem przez tatę. I co się okazało? To dziecko które było kp potrafiło budzić się co pół godziny a to karmione butelką co 2-3h. Pewnie by nie zwróciła na to uwagi gdyby nie fakt, że jednego dnia pod okiem mamy dziecko budzi się pierdyliand razy a drugiego dnia z tatą tylko kilka. Nie wiem czy to przypadek czy coś w tym jest...

    To niesamowicie ciekawe, co piszesz. Mnie się zdaje, że maluchom czasem nie chodzi o picie z piersi, tylko o ssanie. Moj mały przecież nie robi się nagle w minutę straszliwie spragniony, ale chyba po prostu lubi ten sport. Tu łyczek, tam rzucenie klocka, znów łyczek, pomachanie skarpetką, i znów siorbnięcie itd. Więc głod to jedno, a potrzeba bliskości to drugie. U nas w dodatku ssanie piersi bardzo pomaga dziecku przy ząbkowaniu - miał kilka nocy naprawdę cieżkich i ciągle chciał ssać, bo przynosiło mu to ulgę. Ale to robocza hipoteza.

    Lusesita, JustynaG, Jeżowa, Rucola lubią tę wiadomość

  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 26 lutego 2019, 01:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa kciuki za tatę!

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 26 lutego 2019, 02:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa trzymam kciuki, żeby okazało się, że jest jak najlepiej!

    Anna Stesia, staram się panować nad emocjami, żeby nie zwariować :)

    Mam co jakiś czas skurcze, mniej lub bardziej bolesne, ale wciąż nieregularnie. Młody szaleje i grzebie przy dole. Tylko kurczę jak chodzę, to tych skurczy nie czuję. Wszystko jest tylko jak leżę, obojętnie w jakiej pozycji. Porąbane to wszystko, czemu nie może być choć trochę tak jak w filmach, tylko człowiek się zastanawia o co kaman? :P

    Dobra próbuję dalej przysnąć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 02:01

    Jeżowa, pilik, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • KateKum Autorytet
    Postów: 1451 1706

    Wysłany: 26 lutego 2019, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Jeżowa kciuki za tatę, oby czekały na Was same dobre wieści.

    Nadzieja ja cały czas byłam przekonana, że masz mieć cc. Brawo ja. Dopiero jak napisałaś, że czekasz na skurcze, to do mnie dotarło, że coś pocieszałam.

    Ja zastanawiałam się czy iść do internisty z tą moją infekcją, ale doszłam do wniosku, ze skoro nie mam gorączki i kaszel na razie delikatny, to poczekam jeszcze trochę. Tym bardziej, że tam pewnie jest chorobowa masakra. W medicover pierwszy wolny termin na czwartek w przyszłym tygodniu. Jak na prywatną służbę zdrowia to jakaś kpina.

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    xnw4lbete8c7uekt.png

    10.2017 [*] 8tc
‹‹ 2983 2984 2985 2986 2987 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ