Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
I wybaczcie mi ten wieczorny spam, ale w prezencie po wizycie u teściów gdzie przez 5h moje dziecko słuchało wprost do ucha „ciupicia ciupcia miziu miziu babcia kocha dajcie dajcie srututu” w prezencie otrzymałam pobudki co 10 minut od 1,5 h - próbowałam nad nią zapanować, ale musiałabym rozpocząć 3 wojnę światowa...
-
Barbarka, również dopraszam się foto testu!
Lena, mam podobne odczucia do Twoich, też widzę, że Ania już jest o wiele bardziej świadoma i nawet ma taki udawany płacz aby coś wymusić. Staramy się znaleźć złoty środek w reagowaniu, ale aktualnie słabo to wychodzina SR psycholog dziecięca mówiła, że na pewnym etapie (chyba własbie okolo 8 m-ca) trzeba ograniczyć reagowanie od razu na płacz dziecka aby nie wyrobiło sobie schematu, że dzięki temu osiąga to co chce. Nie mówiła o wypłakiwaniu się, ale reagowaniu po minucie-dwóch a nie natychmiast.
Barbarka1984, -Mamunia- lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/68579a3f0e3f.jpg
Test o czulosci 10. Zrobilan negatywy, bo na zdjeciach prawie nic nie widac
Ja sie cala trzese hahahaFlowwer, Anna Stesia, Aga9090, Siwulec, moniśka..., Nadzieja22, Lena21, KateHawke, Cabrera lubią tę wiadomość
-
Barbarka, na tym zdjęciu z obrączką widać druga kreseczkę
trzymam mocno kciuki! Rano powtarzasz?
Barbarka1984, Anna Stesia, Rucola lubią tę wiadomość
-
summer86 wrote:Barbarka, na tym zdjęciu z obrączką widać druga kreseczkę
trzymam mocno kciuki! Rano powtarzasz?
Tak, powtorze i dam znac. Nic juz nie pije i siku bede trzymac do rana hihihi
W realu lepiej widacAnna Stesia, summer86, pilik lubią tę wiadomość
-
Barbarka krecha jak byk !!!
Reset kciuków cały czas nie puszczam i czekam na zdjęcie serduszkowe.
Bunia jesteś nadzieją dla dziewczyn i waleczną masz kruszynkę, teraz odpoczywaj bo później zapomnisz co to przespana noc.
Wszystkie wycałujcie wasze Słoneczka od e-cioci FloAnna Stesia, summer86, reset, KateHawke, malka, pilik, Lunaris, Bunia86 lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Lena21 wrote:Rucola Lewko wyglada na bardzo szczęśliwego
gratulacje pierwszego udanego posiłku, życzę Wam żeby każdy taki był
Anna Stesia ja trochę jednak wierzę, że na tym etapie Franio już potrafi postawić na swoim - nie zrozum mnie źle, u mnie w domu wszyscy uważają, że biegnę na każde zawołanie mojego księcia, ale zauważyłam, że jest już bardzo świadomy i jeśli coś mu się nie podoba to mocno demonstruje swoje niezadowolenie, potrafi zrobić minę jak do płaczu, która znika jak tylko osiągnie swoj cel (ale jest to zupełnie inny dźwięk jak prawdziwy płacz). Staram się być dla niego naprawdę wyrozumiała i wiem, że otacza go wiele nowych rzeczy, że to wszystko trudne dla niego i pewnie ciężko mu zrozumieć dlaczego psujemy mu świetną zabawę typu wstawanie 1643367964 dziennie albo dlaczego nie pozwalamy wkładać rąk do miski psa, ale czasem jak patrzę na te jego figlarne spojrzenie to myślę, że on wie i rozumie o wiele więcej niz mi się wydaje
Myślę, że wiem, o czym mówisz, tylko ja staram się inaczej to nazywać. Oczywiście ktoś mi zaraz powie, że to dlatego, ze usprawiedliwiam mojego misia-zdzisia, ale u mnie bierze się to z tego, że wiem, że jeśli przyczepię dziecku jakąś łatkę to trudniej mi będzie zapanować nad negatywnymi emocjami, gdy np. po raz pierdyliardowy dziecko będzie ryczało, bo nie daję mu wylizywać kapci. Zgadzam się z Tobą całkowicie - nasze maluchy rozumieją znacznie więcej niż nam sie wydaje. Ale od rozumienia do pojęcia ciągu przyczynowo-zdarzeniowego, przewidzenia kilku etapów na raz itp. jest jeszcze trochę. Na razie jest akcja i reakcja. Dziecko ma jakąś potrzebę, dorosły się nie zgadza na jej realizację i rodzi to niezadowolenie. Czy jest to wymuszanie? Dla mnie nie. Mam wątpliwości, czy powinniśmy narzucać siatkę naszych dorosłych pojęć na życie emocjonalne naszych dzieci, bo to trochę zaciemnia obraz i nie pozwala dostrzec tego, że te małe ludziki nie sa wyrachowane i nie kalkulują ("rozpłaczę się, to mama weźmie na ręce", raczej dla mnie to jest "jest mi źle/bo chciałbym/bo boję się/bo nie umiem/bo chcę spróbować, a nie mogę - i nie mogę tego nawet powiedzieć, więc popłaczę/zaprotestuję").
To, że nasze dzieci zachowują sie tak jak piszesz - to znaczy płaczą dopóki nie osiągną jakiegoś celu - łączę nie z wymuszaniem, ale właśnie z frustracją i nieumiejętnością zrozumienia zasad dorosłych. Dlatego teraz jest piekny moment na pokazywanie tych zasad, bo przecież dziecko bada granice. Ja tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę. Zabieram brudnego kapcia i tłumaczę. A gdy jest ryk staram się nazywać jego doświadczenia. Stwierdzam, że na pewno jest niezadowolony, że chciał się tylko pobawić, a mama zabrania, ale to dlatego, że go kocham i nie chcę, aby stała mu się krzywda, że nie wszystkie przedmioty w domu służą do zabawy itp. Metoda zdartej płyty.
Przypomniała mi się, w kontekście tego, jak łatwo narzucić nasze schematy myślowe na postepowanie naszych dzieci, sytuacja z zeszłego tygodnia. Byłam w pracy, synkiem zajmował się mąż. Wróciłam po 4 godzinach nieobecności, synek jak zwykle rzucił się na mnie, jadł, przytulał się itp. Przyszło do kąpieli, zazwyczaj mąż kapie małego, a ja asystuję - biorę w ręcznik, myję główkę itp. Tym razem mąż nie mógł wziąć synka ode mnie nazwet na sekundę, bo mały wpadał w histeryczny płacz. Mąż zapytał z żalem w głosie "taka mnie wdzięczność spotyka za 4 godziny harówki?". Dla mnie to przykład tego, że nawet mój mąż wpadł w pewną pułapkę, narzucając kategorie myslenia ludzi dorosłych na myślenie dziecka. Dziecko po prostu w tym momencie chciało być u mamy. Bez zbędnej filozofii, bez nadinterpretacji jego zachowania.Aga9090, summer86, Siwulec, JustynaG, Jeżowa, Nadzieja22, Achia, Rucola, Barbarka1984, Jadranka, mi88, JuicyB lubią tę wiadomość
-
AnnaStesia, pięknie to opisalas.
A w jakim wieku - Twoim zdaniem, możemy mieć już u dziecka ciąg przyczynowo-skutkowy i wymuszenie?
Czy dwulatek, który rzuca się w supermarkecie bo chce produkt x wymusza? Czy może bada granicę? Czy po prostu on by coś chciał a rodzic nie chce tego dać?
Jak to jest, że to samo dziecko potrafi robić " sceny" z jednym rodzicem a z drugim nie...
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dobry z rana
Jak to się stało, że kończymy dzisiaj 40 tydzień? Ktoś odpowie?
Jestem już podłączona pod ktg, szkoda tylko, że mój syn o tej godzinie nie bardzo lubi hasać i muszę go trochę budzić, żeby nie leżeć w nieskończoność. W nocy miałam jakieś mocniejsze skurcze, ale nic regularnego, teraz też mi się zapisują na ktg.
Bajka masz mega dzielną i zaradną mamę, a ona ma wspaniałą córkę
Anna Stesia, wysłałam tekst o grzejniku do męża, bardzo mu się spodobał, bo to jego styl żartów
Rucola Lewko zadowolony z jedzonka i oby tak dalej
Barbarka, gdzie ten test?! Trzymam kciuki!summer86, Barbarka1984, Bajkaaa, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Barbarka, gdzie poranny test?
Ja się próbuje uspokoić tym (bo wieczorem znów było brązowe plamienie, więc poziom paniki +100):
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/22d868a55e59.jpg
Jeżowa, Nadzieja22, moniśka..., Achia, Kaczorka, Barbarka1984, blue00, JustynaG, Rucola, Patrycja20, Flowwer, Bajkaaa, Lena21, -Mamunia-, KateHawke, sliweczka92, pilik, Lunaris, Minnie89, Siwulec, Lusesita, Anna Stesia lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset piękny test! Widać, że bardzo ściemniała kreseczka
w "normalnym" świecie to pewnie dzisiaj byś najwcześniej testowała i taka kreseczka by nie pozostawiała śladów wątpliwości, że jesteś bardzo w ciąży
Barbarka także czekam na poranną powtórkę testu
Nadzieja kciuki, aby 41 tydzień trwał jak najkrócejWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 07:11
reset, Barbarka1984, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReset ciemnieje
swoją drogą przypomniało mi się jak moja sisotra napisała smsa latem że zrobiła test i wyszedł jej "dziwny" a tam była druga kreska jeszcze bardziej bordowa niż ta Twoja.. taaa
Oskar wita się z jeżami i opowiada im co mu się śniło
Za to ja słabo spałam. Nie przez niego, ale okrutnie bolał mnie brzuch. Jakby coś patrzyło mnie w środkua teraz boli głowa... Czemu dziś poniedziałek i mąż musi iść do pracy?
Barbarka gdzie test?
Tyle stron napisaliście od 21 kiedy to poszłam spać , że myślałam że ktoś Urodziłale bardzo fajne rzeczy piszecie
AnnaStesia Ty jesteś tak mądra,i tak cudnie opisujesz macierzyństwo, że ah. Skąd jesteś?bo chętnie poszłabym z Tobą na kawę
Nika- co planujesz na następny weekend?w ogóle w Trójmieście będą targi Mamaville. Wybierasz się?a Ty Justyna?
Więcej chyba nie pamiętam...
A tak w ogóle popołudniu idę do neurologa bo dziwne rzeczy się dzieją z moją głową,a ginekolog mówił że to raczej nie reakcja poporodowa...Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Achia, słyszałam o tych targach ale w piątek mamy szczepionkę na meningokoki... i nie wiem czy to dobry pomysł zabierać potem małą w takie zbiorowisko ludzi... No i nie wiem jak ona ją zniesie.
-
AnnaStesia- kontynuując wątek sandałowy - nawet na plaży rzadko noszę. Ale nie z powodu skarpetek, a dlatego, że mam genetyczne zmiany zwyrodnieniowe stóp (już dwie operacje za mną) i lekarze każą nosić mi pełne buty, które trzymają stopę całą (mam poluzowane więzadła w stopie, kości śródstopia mi dość swobodnie migrują i palce, które siłą rzeczy w sandałkach są luźno nie są wskazane). Noszę więc w lecie baleriny, na basen ostatnio miałam np. sandałki z crocsa - z odkrytymi palcami, ale chociaż z pełną piętą.
A skarpetki też na początku ściągałam, ale M. twierdzi, że dotyk zimnych stóp działa na niego gorzej niż te skarpetki
Rucola- pytałaś o plamienia. Obiektywnie to bym nawet nie nazwała tego plamieniem, a podbarwionym śluzem. Wczoraj zdarzyło się raz, wieczorem, ale tak mini mini. Dziś z betą powtórzyłam proga dla świętego spokoju.
Teraz długie +/- 6 godzin oczekiwania na betę.Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Maksio zaczyna wymuszac placzem jak jest wiecej ludzi w domu, bo wie ze zawsze ktos go wezmie na rece
My wstalismy po jak zwykle slabo przespanej nocy o 7:40.
Na tescie kreseczka widoczna golym okiem, ale na zdjeciu znowu kiepsko widac. Pojde na bete i progesteron od razu. Wyniki pewnie beda po 20, to sie podziele. Trzymajcie kciuki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b56ee5569638.jpg
Na moim brzydkim parapecie troszke lepiej widac
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b391776396e.jpg
Resecik, testy cudneeeee
Nadziejka ja tu mam caly czas kciuki zwinieteWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 08:22
summer86, Flowwer, Bajkaaa, Lena21, JustynaG, -Mamunia-, KateHawke, Karma88, pilik, Nadzieja22, Lusesita, Cabrera, Bunia86, Morusek lubią tę wiadomość