Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Bajka jeśli na pompowanych kołach (bo w tych jestem zorientowana) to nie znajdziesz bardziej polecanego
https://www.ceneo.pl/60221005
edit. około 11kg i wizualnie na żywo naprawdę się dobrze prezentuje, dla nas jednak nieco za szerokie siedzisko bo 33 cm tak jak w valcoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 21:40
Bajkaaa lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Narzekałam na brak objawów, to teraz mam za swoje- boli mnie brzuch i mam brązowy śluz. No ale to przecież się zdarza i nie świadczy o niczym złym...
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Summer gadałam z siostrą ona mówi że obojętne czy kasa czy wózek a dam jej wybór który:)
Dziękuję Rucola pokaże jej
Reset to znak że trzeba iść spać kochana ja też miałam takie bóle i nie ukrywam że każdym się mega stresowalam ale jesteś pod kontrolą lekarza, lada moment idziesz do następnego także już niedługo będziesz spokojniejsza na jakiś tydzień a potem znowu wrócą obawy i tak w kółko ale to normalne każda z nas to przeżyła także rozumiemyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 21:52
reset lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReset wdech-wydech...teraz już nic nie zmienimy, pozostaje czekac od wizyty do wizyty...A Twoja juz w poniedziałek a weekend szybko zleci
A do mnie dotarł detektor...mam tylko problem, bo aplikacja nie chce załapać przez bluetooth, ale...
Położyłam się w łóżku, słuchawki na uszy i wyłapałam to dudniące serducho waliło jak oszalałe, czyli przy mojej bradykardii to na pewno nie było moje
No i się spłakalam, powiedziałam Bablowi „dobranoc” (pierwszy raz na głos) i jestem odrobinkę spokojniejsza
Ps. Bajka, cudowny wózek, już się zakochałam, szkoda, ze na zimę gondole będzie trzeba zorganizowaćFozzie Bear, reset, Jeżowa, Bunia86, Rucola, Aga9090, Bajkaaa, mi88, Siwulec, Patrycja20, summer86, JustynaG, KateKum, Achia, Minnie89, Anna Stesia, pilik, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Reset nospa i do łóżka. Nic mądrego nie powiem, ja do tej pory potrafię wstać w środku nocy i odpalić detektor, bo mam jakieś schizy. Pamiętam jak na początku cycki mi flaczały, to już malowałam najgorsze scenariusze.
Bunia a masz do wyniku dołączony antybiogram? Ja brałam 6x500mg azytromycyna plus właśnie ten dowcipny. Też był robiony też z azytromycynaBunia86 lubi tę wiadomość
-
Summer to Ania się pięknie zaprezentowała:)Skoro taka grzeczna to może rodzice zechcą częściej pomagać...
Reset a dużo jest tego śluzu? Spróbuj odpocząć bo to najlepsze i dla Ciebie i dla Pączusia.
Cabrera to na pewno serce Maluszka i mów do Niego jak najwięcej. Im większy będzie brzuszek tym będzie Ci łatwiej. Wzruszające jest to co piszesz....#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
KateKum wrote:Bunia a masz do wyniku dołączony antybiogram? Ja brałam 6x500mg azytromycyna plus właśnie ten dowcipny. Też był robiony też z azytromycyna
Miałam antybiogram. Mi zlecił klarytomycyne ze względu na wymioty, że ponoć azytromycyna powoduje spore wymioty a ja bez tego już mam je non stop. I dawke dzienną też mam 6x500mg plus dowcipny. Dziękuję Ci bardzo, uspokoilas mnie trochęWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 22:56
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Aaaa Dziewczyny chciałam Wam jeszcze napisać, że dziś powiedzmy przypadkowo wsadziłam Małego do wanienki Shnugle i jest rewelacja!!! Przypadkowo bo pierwsza była pod ręką gdy wpadłam do łazienki z wyturlanym w kupie Malcem, który miał zamiar posmakować tego, czym wcześniej oblepił sobie palce.... Zostawiłam Go bez pieluchy na minutę. Wracając do tematu wanienki uważam że wcześniej wkladanie Małego do niej nie miało sensu bo był zbyt wiotki a teraz sobie siedzi i się bawi
sliweczka92, blue00, summer86, Anna Stesia, pilik, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:Reset a dużo jest tego śluzu? Spróbuj odpocząć bo to najlepsze i dla Ciebie i dla Pączusia.
Nie, w sumie tyle, co przy podcieraniu wieczorem i teraz rano takie kawowe nitki. Nawet nie jest to plamienie.
Idę na badania krwi do Enel Med, jakby mieli dziś jakiegoś ginekologa to najwyżej spróbuję wejść na wizytę, ale to raczej moja głowa i psychika świrują.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyŻem zapomniała,a to dziś już stuknęło nam 4 miesiące
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dadf14d8fbbd.jpg-Mamunia-, KateKum, JustynaG, StaraczkaNika, Rucola, Patrycja20, Yoselyn82, Cabrera, Anna Stesia, Lusesita, moniśka..., pilik, Nadzieja22, Minnie89, Aga9090, emi2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyreset wrote:Nie, w sumie tyle, co przy podcieraniu wieczorem i teraz rano takie kawowe nitki. Nawet nie jest to plamienie.
Idę na badania krwi do Enel Med, jakby mieli dziś jakiegoś ginekologa to najwyżej spróbuję wejść na wizytę, ale to raczej moja głowa i psychika świrują. -
reset wrote:Nie, w sumie tyle, co przy podcieraniu wieczorem i teraz rano takie kawowe nitki. Nawet nie jest to plamienie.
Idę na badania krwi do Enel Med, jakby mieli dziś jakiegoś ginekologa to najwyżej spróbuję wejść na wizytę, ale to raczej moja głowa i psychika świrują.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
A ja koczuję przy kompie. Moje chłopaki śpią. Jeden dalej dosypia swój katar, choć dziś w zasadzie tego kataru już nie ma (na szczęscie) a drugi odsypia imprezę firmową.... Czekam tylko aż młodszy się obudzi żeby Go nakarmić a potem uciekam na miasto. Niech sobie dziś posiedzą razem
Blue wszystkiego najlepszego dla Wojtusia!!!
Reset daj znać czy udało się odwiedzić lekarza.
Pięknego dnia Dziewczyny!!!!Anna Stesia lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Cabrera, ale to musi być fajne uczucie tak znaleźć w swoim ciele drugie bijące serce Myśmy detektora tętna nie mieli, tylko tyle, co na wizytach słuchaliśmy serdusia. Ale fajny gadżet, który może bardzo uspokoić.
Reset, a Ty planujesz kupować detektor? Jak sie dzisiaj masz? Ból brzucha się wyciszyl? Dziewczyny mają rację, warto zwolnić tempo (powiedziała ta, która jeszcze 17 maja była w pracy, z której już nie wróciła do domu, tylko trafiła do szpitala).
Dziewczyny, czy odzywaly się ostatnio Malka, Olik i Lena? No i przede wszystkim Ibishka? Mam nadzieję, ze Gabi dochodzi już do siebie po tych strasznych szpitalnych zawirowaniach.Cabrera lubi tę wiadomość
-
Ale tu cisza
Reset w poniedziałek masz Zarota więc ja bym radziła się wstrzymać skoro to nie żywa krew... Ale tylko dlatego że może Ci jakiś lekarz coś podrażnia i będą plamienia ale wiadomo że to tylko moja sugestia jeśli poczujesz się pewniej gdy dziś lekarz cię zobaczy to tak rób.
Ja dziś mam propozycję wyjść z koleżankami popołudniu ale oczywiście mój m nie ma czasu przyjść do Zosi z prs y więc zawolam mamę bo chyba potrzebuje gdzieś wyjść bez Zosi tymbardziej że u nas strasznie wieje więc z nią zostaje dziś w domu.. Udanego weekendu życzę -
Czy dzieci maja gdzies zakodowane, że jak jest weekend to się nie śpi? Leon wstał o 4.30, a starszak przyszedł do mnie o 6.30... Litości dla matki nie mają. Leon dopiero zaczyna oczka trzeć, także pewnie za niedługo będzie drzemka.
AnnaStesia, dziewczyny dawno się nie odzywały, a Ibishke ostatnio wywoływałam ale cisza. Mam nadzieję, że wszystko ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2019, 10:00
-
Moniska, no właśnie dzieci chyba sie synchronizuja. Moje dzis też od 4:15 walczyło ze snem. Gdy trzymałam go na rękach dosypial, odkladalam - budzil się. I Tak przetrwalismy do szóstej. Potem obudziłam męża, dałam mu dziecko i zapadlam na godzinę w błogi sen (z którego wyrwał mnie rozpaczliwy ryk,ale to oczywiście temat na inną opowiesc).
A jak u Was z emkiem? Coś się zaczyna układać? -
Dzień dobry!
Najpierw dziękuję za troskę i porady! A teraz odpowiem zbiorczo:
1. Zarotyńskiego mam we wtorek o 15, więc jeszcze długie 3 dni.
2. Detektor planuję kupić - nawet miałam pytać, co tu dziewczyny polecają, ale dopiero po wizycie serduszkowej. Kupowanie wcześniej to byłoby dołożenie sobie stresu. A pomysł detektora nawet M. poparł - chyba widzi, że mnie zżera niepokój.
3. Ja zwolniłam jak na mnie bardzo... wczoraj np. zwolniłam się z pracy wcześniej, od 16 leżałam już w łóżku, z którego wychodziłam tylko po herbatę i do toalety. W domu nie robię nic, bałagan mamy taki, że strach wyjść poza łóżko, ale trudno... W pracy, owszem, miewam stresująco, ale po pierwsze lubię to, co robię, a po drugie myślenie w domu źle się dla mnie skończy. No i mam ten komfort w pracy, że gdybym potrzebowała wyjść teraz, natychmiast, bo mam dość to mogę to zrobić (tzn. mogę jak nie mam spotkania/ rozprawy, ale co do zasady nie mam problemu ze zwolnieniem się wcześniej itp.).
4. Do lekarza w enel medzie podeszłam po pobraniu krwi (bo odkryłam na wkładce, że trochę poplamiłam juz po wyjściu z domu), ale nawet nie dałam mu się zbadać, bo po wstępie jaki mi zaserwował uznałam, że szkoda, by grzebał we mnie swoimi niedelikatnymi paluchami, a usg w gabinecie i tak nie miał. A wizyta była szokująca, bo jak zapytał z czym przychodzę i odpowiedziałam: "Panie doktorze, jestem w 5 tygodniu ciąży i mam jakieś brązowe plamienia" to usłyszałam: "Ja na plamienia w ciąży L4 nie daję!". Kiedy wyjaśniłam, że ja nie chcę L4 (akurat od tego mam tylu znajomych lekarzy, że w 30 sekund bym sobie załatwiła), a porady to mi powiedział: "Na tym etapie to się ciąż nie ratuje. Może być ze stresu, ze zmęczenia albo z wad genetycznych i słabego zarodka. Na pierwsze dwa to niech sobie pani zaparzy melisy, a na resztę trzeba pozwolić działać naturze". Nic, nawet nie zapytał, czy mam duphaston (jasne, przy moim progu go nie potrzebuję, ale wypadłoby wywiad zrobić), więc szybko pożegnałam go i wyszłam.
5. No i byłam dziś na badaniach. Białko c i s mam poza pakietem, więc skoczyłam do diagnostyki blisko domu, bo enel med ma marży ponad 100 zł na tych badaniach. Podjeżdżam do Diagnostyki o 8.20 (punkt czynny od 7) i czarno od ludzi. Serio, w życiu czegoś takiego nie widziałam. Wchodzę do środka, awantury, płacz dzieci, większość z nich smarka i kaszle. O ile czuję się jak na ciężarną dobrze, tak dzisiejsze plamienia plus fakt, że nie mam przeciwciał CMV oraz w ogóle mam stwierdzone niedobory odporności od 2016r. spowodował, że po raz pierwszy uznałam, że skorzystam z prawa pierwszeństwa. Jak podeszłam do faceta, który miał się rejestrować i zapytał, czy przepuści mnie ze względu na ciążę to on się zgodził, za to pół kolejki podniosło larum. Najbardziej awanturującej się z kobiet wyjaśniłam, iż jest to moje ustawowe prawo, a także wynika to z regulaminu Diagnostyki, który wisi przed wejściem. Kobieta na mnie z buzią, że ustawa to może na NFZ mnie obowiązuje, a tutaj to ona płaci za badania i nie zgadza się na takie przywileje. Odpowiedziałam jej, że interesujący jest jej punkt widzenia, że ustawy obowiązują tylko w placówkach publicznych i że w takim razie np. podatki też płacić mają tylko firmy państwowe, bo ustawa o vat czy pit prywatnych przedsiębiorców nie wiąże? Kiedy ta stała z rozdziawioną buzią, druga mi zarzuciła, że w takiej niewidocznej ciąży to każda tu może być... Wyciągnęłam więc z torebki kartę ciąży (noszę ją jako amulet:)) i zapytałam, czy zatem każda z pań ma przy sobie taki dokument. Po awanturze i wyzwiskach (bo jakiś facet stał do rejestracji od 7.10 i o 8.20 jeszcze nie miał opłaconych badań...) udało mi się dostać bez kolejki. Przez moment miałam wyrzuty sumienia, a potem pomyślałam sobie, że to nie był egoizm, a działanie w trosce o Pączka - ja naprawdę sobie teraz na choroby pozwolić nie mogę. W enel medzie zresztą też dziś weszłam bez kolejki. Trudno, niech mi wbijają wirtualne noże w plecy...
A teraz od pół godziny jestem już w łóżku z kawą i ciastkiem i zamierzam się polenić przez najbliższe kilka godzin.sliweczka92, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.