Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Dziewczyny, jakie macie łóżeczka turystyczne?
Szczerze mówiąc nie jestem obeznana w temacie. Co byście mogły polecić?
https://4baby.pl/pl/product/moderno/8
jest przewijak, 2 poziomy, kieszenie stabilne, nie chwieje się, tylko Oskar i tak śpi ze mną ;p ale na drzemki już kładę go do łóżeczka -
Luna1993 wrote:
Czy ktoras z Was ma kontakt z Nową? Martwię sie
Tez nie mogę przestać o niej myśleć
-
Jeżowa dobrze, że rozmowa łagodnie przebiegła a co do tego gnojka to szkoda słów, oby karma wróciła do niego.
Reset ❤️ rośnijcie zdrowo.
Malka, Leon zaczął raczkować przed 10 miesiącem a siadał samodzielnie ok 9 miesiąca, starszak też siadał jak miał 9 miesięcy a raczkował przed 11 miesiącem.
Justyna ja mam łóżeczko jeszcze po starszaku, caretero 2 poziomowe, mam też po siostrzeńcu jakiś stary model i gdyby nie to ze siateczka jest juz dziurawa to byłoby niczego sobie.
A ja się wkurzyłam, byłam umówiona na oglądanie wózka, rano z babką gadałam i potwierdzałam, pyta się mnie czy napewno wózek biorę, to tłumaczę jej (kolejny raz) że najpierw muszę go zobaczyć na żywo. Wlokę się z Leonem do miejscowości obok a ta mi mówi że wózek sprzedała godzinę temu, skoro ja zdecydowana nie byłam... Tylko zapomniała mnie o tym powiadomić. Wycieczkę z dzieckiem sobie zrobiłam bez celu.malka lubi tę wiadomość
-
Jeżowa bardzo się cieszę że rozmowa poszła pomyślnie. Na szczęście masz jeszcze trochę czasu by zastanowić się co dalej na pewno podejmiesz dobra decyzję
Achia piękna bransoletka
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
JustynaG wrote:
Rucola , a mnie irytuje wpadanie ze skrajności w skrajność. Jedne położone dawałyby każdemu dziecku mm, a drugie - wywierały stres i presję kp. A tak naprawdę, gdzie troska o matkę i dziecko i indywidualne podejście?
Choć oczywiście, zgadzam się z Tobą, że chęć szybszego wyjścia ze szpitala nie powinna być podstawą do podania mm. Ale jeśli dziecko, przystawiane do piersi - nadal jest głodne bo mleka brakuje, to nie widzę innej opcji jak dokarmianie.
My mamy łóżeczko CARETERO basic plus z podwieszaną podłogą, ale w tym wieku Lewka brałabym już takie z niską podłogą i one są dużo tańsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 19:16
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Reset, to okragłe to chyba pęcherzyk żółtkowy, co? a zarodeczek to ten u góry Piękny Pączuś
Jezowa fajnie że ogólnie rozmowa przebiegła pozytywnie, szkoda tylko że masz do czynienia z takimi szumowinami#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyReset gratuluję !! Bardzo się cieszę.
Jeżowa cieszę się że rozmowa nie była taka zła i przebiegła jak chciałaś . A na takie szumowiny brak słów !
Justyna my mamy zwykle chyba kinderkraft. Jeden poziom kosztowało chyba 180 zł. Generalnie polecam. Póki co kossystam Z niego u rodziców. -
Cabrera a Ty już zastanawiałaś się gdzie będziesz rodzić ? czy za bardzo wybiegam w przyszłość ?
Co do poronień to ja za każdym razem czuję ból jakbym to ja straciła maleństwo. Pamiętam to doskonale i nigdy nie zapomnę. Te dzieciaczki nie powinny odchodzić ale nawet już nie próbuje tego zrozumieć... -
Dziewczyny z innej bajki, kiedy zaczełyście podawać dzieciom nabiał? Mam na myśli jogurt naturalny np
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 19:54
staraczka1111 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Właśnie uśpiłam Zośkę i puściłam jej szum, żeby ją jak najdłużej w tym śnie utrzymać. Emek wraca za dwie godziny, a ja muszę choć chwilę odpocząć.
Też myślę dziś ciągle o Nowej i o tym, jak kiedyś pisała, że przez pierwsze tygodnie się nie bała, a dopiero od któregoś zaczęła panikować... Może wyczuła to, co się stało
Reset, jak już ochłoniesz, opisz nam tu swoją wizytę. Jestem bardzo ciekawa, jak Zarotyński podszedł do Twojej ciąży. Rozmawiałaś z nim o mutacjach?
Planuję się do niego wybrać latem ocenić bliznę w kontekście dalszych starań. Wiem, że on jest dość ostrożny - koleżance odradzał lot do Stanów w drugim trymestrze. Dlatego trochę się boję, co mi powie. No i jestem ciekawa, jak podchodzi do mutacji, gdybym kiedyś miała u niego prowadzić ciążę.
A odnośnie spanikowanego emka - mój powiedział, że już nigdy w życiu mnie nie puści mnie do niego samej na wizytę W trzecim trymestrze Zarot wepchnął mnie między pacjentkami na szybkie, darmowe usg - mielismy sprawdzić, czy parametr, który był na granicy, po dwóch tygodniach tej granicy nie przekroczył.
Mój emek stwierdził, że w takiej sytuacji nie będzie się pchał do gabinetu, tylko te parę minut poczeka na korytarzu, żeby nie zawadzać.
Wyszłam po 20 minutach do bladego, spanikowanego emka, który w myślach odmawiał już dwudziestą zdrowaśkę Bo zamiast szybkiego zerknięcia, Zarot przez większość wizyty szukał jakiegoś fajnego ujęcia 3D buzi dzidziusia - stwierdził, że ładnie się ułożyl, to mi zrobi dodatkowe na pamiątkę
A i coś mi się wydaje, że jak Pączek okaże się dziewczynką, będziecie o nim nadal mówić w formie męskiej My do tej pory na Zośkę mówimy "on", bo od początku była Bobosiem
Jeżowa, uhh, współczuję żonie tego debila.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Dziewczyny, potem się do Was szerzej odniosę, będę opowiadać wrażenia z wizyty, klnąć na receptę bez refundacji, dziękować za wszystkie ciepłe słowa (szaleństwem jest to, co zrobiłyście i w oczekiwaniu, i potem - nawet M. patrzył na to i pytał, o co chodzi?), ale powiedzcie mi dwie rzeczy- czy odzywała się Nowa albo czy ktoś ma z nią jakiś kontakt oraz czy ktoś widział Kaczorkę. Radość radością, ale coś martwi mnie brak wieści od dziewczyn...
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Rucola wrote:Dziewczyny z innej bajki, kiedy zaczełyście podawać dzieciom nabiał? Mam na myśli jogurt naturalny np
Rucola lubi tę wiadomość
-
Też dziś co chwilę myślę o Nowej.
Justyna, nie pomogę, bo nie mamy turystycznego. Ocenimy po pierwszym wyjeździe czy warto kupować.
Rucola, ja zwlekałam trochę z podaniem nabiału. Jogurt pierwszy raz dałam jakoś miesiąc temu. Nic się nie działo, więc podaję dalej i doszły jeszcze twarożki. Z tym że Ania zjada mikro ilości.
Malka, gdzieś czytałam, że do 10 m-ca dziecko ma czas z siadaniem. To chyba tu było: http://mamafizjoterapeuta.pl/2017/12/11/6-miesiecy-i-nie-siedzi/
Rucola, malka lubią tę wiadomość
-
Reset obie się nie odzywały
Nowa moze potrzebuje czasu, myślę że jak będzie mogła to napisze. Myślę o niej cały czas, to jest takie niesprawiedliwe
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
nick nieaktualnySiwulec wrote:Cabrera a Ty już zastanawiałaś się gdzie będziesz rodzić ? czy za bardzo wybiegam w przyszłość ?
Co do poronień to ja za każdym razem czuję ból jakbym to ja straciła maleństwo. Pamiętam to doskonale i nigdy nie zapomnę. Te dzieciaczki nie powinny odchodzić ale nawet już nie próbuje tego zrozumieć...
Na razie staram się myśleć tylko do poniedziałku, czyli do kolejnej wizyty...
Dotychczas z każdym „problemem” ladowalam na Polnej, tam tez pracuje mój znajomy lekarz, wiec pewnie ewentualny poród byłby właśnie tam...
Ale obecnie naprawdę ciężko mi o tym myśleć...
-
Bunia- przypuszczam, że Nowa musi się oswoić (? - bo przecież nie pogodzić) z tym wszystkim, ale gdzieś w głębi duszy liczyłam, że może wczorajsza diagnoza okaże się błędna.
Natomiast milczenie Kaczorki martwi mnie o tyle, że nie znam jego powodu...
No i doświadczenie Nowej tkwi we mnie na tyle, że już umówiłam usg na przyszły tydzień, mimo że dr Zarotyński kazał przyjść za miesiąc.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
A jeszcze co do karmienia - myślę tak, jak Justyna. Ja musiałam walczyć w szpitalu z położnymi o kp, muszę do tej pory słuchać narzekań jednej z lekarek Zosi, a Luna usłyszała w szpitalu wiele niemiłych słów od lekarza i pewnie nie było to jej jedyne przykre doświadczenie związane z karmieniem.
Jednego możemy być pewne - niezależnie od decyzji zawsze znajdzie się ktoś, komu nie spodobają się nasze wybory i będzie uzurpował sobie prawo do pouczania nas.
Każdy rodzic powinien postępować tak, jak czuje. I szczerze mówiąc, rozumiem kobiety, które uważają, że laktoterror jest powszechny. Są sytuacje, w których ktoś chce karmić, ale się nie udaje. Jest mu przykro, ale się z tym oswaja i jest nawet ok. Ale co kilka dni gdzieś widzi jakąś informację na temat wyższości kp nad mm, która przypomina mu o tym wszystkim i męczy psychicznie.
Ja otwarcie przyznaję się, że cały czas mam taki irracjonalny problem z moją cesarką - i gdyby o wyższości sn nad cc było wszędzie tyle, co o kp/mm, pewnie ryczałabym co kilka dni.
Swoją drogą - a co, jeśli ktoś został kiedyś zgwałcony, nie czuje się dobrze ze swoim ciałem i dlatego nie czuje się na siłach, by karmić swoje dziecko? Nie mówię, że to standardowa sytuacja, ale choćby dla tego jednego przypadku na milion można sobie darować przepychanki odnośnie karmienia - ZAWSZE, niezależnie od tego, co nam się wydaje, niezależnie od powodu, dla którego ktoś nie chce karmić, niezależnie od tego, czy próbował, czy to decyzja zwiazana z jego doświadczeniami, otoczeniem, w jakim się wychował, środowiskiem, w jakim żyje.
Luna1993, Bajkaaa, pilik, Achia, summer86, Siwulec, Aga9090, Lena21, Lunaris lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo