X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • moniśka... Autorytet
    Postów: 950 1084

    Wysłany: 23 marca 2019, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry wiosną.
    My od rana u moich rodziców, Leoś śpi na dworze a ja łapię pierwsze promienie słońca i piję kawę.
    Ja też się spotkałam z różnymi opiniami na temat kp w miejscach publicznych, chociaż mi osobiście nikt nie zwrócił uwagi. Leosia kiedyś złapał głód w drodze do sklepu, praktycznie na głównej ulicy, usiadłam trochę z boku na ławce a obok mnie starsza babcia, ok 90 lat. Wyciagam cycka, zakrywam się tetrą a babuleńka do mnie, proszę tego nie robić to jest tak piękny widok jak maluszek je cycusia że aż się wzruszam. Chyba takie babcie podchodzą do kp naturalnej niż o wiele młodsze osoby.
    U nas na chrzcie też nie wymagali zaświadczenia o spowiedzi, tylko zaświadczenie z parafii ze osoba może być chrzestnym. Mam podobne podejście do kościoła jak niektóre z Was, nie chodzę już od dłuższego czasu, pomimo tego że wierzę w Boga ale nie w instytucję kościoła. Jak czuję potrzebę to modlę się w domu, w końcu Bóg jest wszędzie.
    A co do prezentów to chłopaki różnie dostali, trochę kasy, aniołki malowane a starszak srebrny smoczek na pierwszego ząbka.
    A prezenty z okazji świąt czy urodzin kupujemy wspólne, wszyscy sie składamy i każde dziecko dostaje jeden porządny prezent, teraz właśnie rozglądam się za rowerem dla starszaka.
    Wzruszyłyście mnie opowieściami o babciach, ja z moją też byłam bardzo zrzyta, ciągle mi powtarzała że nie może sie doczekać aż przyprowadzę do domu jakiegoś konkretnego chłopaka z którym widziałaby moją przyszłość,babcia zmarła w styczniu a z moim poznaliśmy się w sierpniu i śmieję się że maczała w tym swoje paluszki tam z góry... Do tej pory jak jest mi źle to idę do niej na cmentarz się wygadać, a jak stwierdziłam że pora ruszyć z naszym związkiem z miejsca to poszłam do niej i mówię, żeby mi pomogła i wpłynęła na tego mojego chłopa i niech się zdecyduje albo jakiś ślub ze mną bierze a jak nie to chociaż drugie dziecko bo już wystarczająca przerwa. Po jakiś 2 tyg od tego mój wraca z pracy i mówi że naszła go myśl że czas się starać o 2 dziecko i mam iść do lekarza, odstawic tabletki i ustalić plan działania. Powiem Wam że kilka dni ryczałam i dziękowałam babci za wszystko, może wydać się Wam to dziwne ale wierzę że to jej sprawka.
    Ufff... Ide pić dalej już chłodną kawę ;)

    Rucola, JustynaG, Aga9090, Anna Stesia, Lusesita lubią tę wiadomość

  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 23 marca 2019, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry w tą słoneczną sobotę! W Krakowie to aż się chce wyjść na spacer, wreszcie <3

    Kurde, że też mam Lidla tak daleko...i z wózkiem się ciężko tarabanić. Wczoraj odkryłam że Milan mi wyrasta z ciuszkow 62, a na 68 praktycznie nie mam bodziaków! Więc muszę skądś zamówić.

    Co do chrztu...moi rodzice wciąż nie wiedzą, ale domyślają się, że Milan nie będzie chrzczony. Brat mi ostatnio zdradził, że rodzicielka chodzi po domu i przeżywa że jak my sobie to wyobrażamy tak żyć bez sakramentów, że kiedyś będzie MUSIAŁ zrobić na szybko sakramenty przed ślubem. A my kościoła nie uznajemy (mimo że wychowani po katolicku), ślub mamy cywilny, więc żyjemy w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem i nie będziemy syna uczyć kłamstwa i hipokryzji.

    A w ogóle to mój sprytny syn nauczył się robić taką teatralnie smutną minę! Buzia w podkówkę i pokazuje jak mu jest przykro że leży sam. Musze to uchwycić na zdjęciu :D

    Achia - i mój też wiercipięta, ostatnio go znalazłam z głową przy barierkach! Na szczęście łapek nie wkłada...
    Martwi mnie za to trochę, że mój tak pięknie na brzuszku nie leży jeszcze, nie chce się bawić w tej pozycji, i łapanie przedmiotów też nam jeszcze jakoś super nie wychodzi. Ale mam nadzieję że to się zmieni za chwilę! Może za bardzo to przeżywam, ale mam wrażenie że on najbardziej lubi spacery, kiedy może pospać, o cycusia, bo mniam mniam :D

    Mi - Kochana, podesłałabys mi również te ćwiczenia? Chociaż nie wiem kiedy znajdę na to czas...
    A my do odwiedzin chętni! <3 chociaż na razie raczej zapraszamy do nas bo ja z tym małym świrem na razie się nie zapuszczam daleko od domu, i to jeszcze komunikacją...

    sliweczka92, Achia, mi88 lubią tę wiadomość

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3521 9663

    Wysłany: 23 marca 2019, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż mnie uwolnił z laboratorium na dwie godzinki, bo reakcja się robi sama i nie muszę jej towarzyszyć. Wpadliśmy do teściów na działeczkę. My czekamy na kiełbaski z ogniska, ale Agatka absolutnie nie planowała czekać na mleczko:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/233b4f01348a.jpg

    Tak cieplutko dzisiaj, że teraz chodzi w krótkim rękawku :)

    Minnie jeszcze chciałam Cię uspokoić odnośnie leżenia na brzuszku i zabaw w tej pozycji. U nas do końca 3 miesiąca brzuch był be. Potem się trochę poprawiło, a jak zaczęła się sama przekręcać na brzuch to wtedy dopiero pojawiła się miłość do tej pozycji i zabawy na brzuchu. Taka zabawa jednak wymaga przede wszystkim stabilności w tej pozycji i po prostu trochę więcej siły od dziecka. Milan spokojnie ma jeszcze czas. Też gdy zacznie go interesować więcej rzeczy to będzie Ci łatwiej zabawiać go na brzuszku :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 14:15

    sliweczka92, Minnie89, moniśka..., Cabrera, Achia, Anna Stesia, summer86, -Mamunia-, veritaserum, staraczka1111, Yoselyn82, frezyjciada, Luna1993, Bajkaaa, JustynaG, Jadranka, Aga9090, Rucola, Lusesita, pilik, KateKum, blue00, Morusek, Lena21, Madzik34, Nadzieja22 lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    09.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914

    27.09 dwa pęcherzyki ciążowe, jeden zarodek
    02.10 mamy dwa serduszka
    13.11 niskie ryzyka wad genetycznych
    05.12 czekamy na dwóch synków 🩵🩵

    preg.png
  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 23 marca 2019, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bazylkove wrote:
    My już po badaniu, wygląda na to że wszystko jest Ok!! :) tylko maluch nie chciał współpracować podczas badania i trochę to trwało :) pobrali mi krew do testu Pappa i wynik za ok. Tydzień, ale doktor powiedział że nic niepokojącego nie widzi :)

    Fotkę wstawię jak wrócę do domu, teraz jedziemy z emkiem na zakupy.

    Jejku jak się cieszę, kamień z serca!

    Aaaa i maszt między nogami stał pionowo, co swiadczy że to chłopak :)

    Bazylku gratulacje :) fajnie że już znasz płeć, u nas dalej wstydniś ;) cieszę się że wszystko w porządku :)

    bazylkove lubi tę wiadomość

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 23 marca 2019, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa!!! <3 <3 <3

    Bajkaaa, Jeżowa, Jadranka, Rucola lubią tę wiadomość

  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 23 marca 2019, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezowa, piękna Ty <3

    Dawno nic nie wrzucałam...i zastanawiałam się co wolicie zobaczyć - Miluśka z okazji 9 tygodni czy mój kokosowy sernik z okazji "Nie mam co zjeść do kawy". To może both?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 03:10

    reset, Jeżowa, Achia, summer86, Yoselyn82, frezyjciada, Luna1993, Bajkaaa, sliweczka92, Anna Stesia, JustynaG, Aga9090, Rucola, Lusesita, pilik, moniśka... lubią tę wiadomość

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 23 marca 2019, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie zarówno Milan jak i sernik słodcy i do schrupania ;)

    Minnie89 lubi tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 23 marca 2019, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minie, chcesz nam tu cukrzycę zafundować? <3

    Minnie89 lubi tę wiadomość

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 23 marca 2019, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Helooł :) U mnie goście, ale właśnie zamknęłyśmy się z Łusią w sypialni - tylko ja, ona i mleko... i Wy ;P

    Minnie, dołączam do fanklubu Milusia <3

    Jeżowa, aleś mi narobiła smaka na kiełbasę! Uwielbiam - od 6 tygodnia życia, kiedy to podczas pobytu mamy w szpitalu ojciec zaczął mi dietę rozszerzać.

    Odnośnie kp poza domem,nam się już zdarzyła kilka razy konsumpcja nabiału w parku. Tylko jedna moherowa beretnica zaczęła na nas cmokać z niesmakiem, to jej powiedziałam "Święta Panienka też tak Jezuska karmiła, a nie mlekiem z proszku, na nią też byś cmokała?", czym wywołałam oburzenie ;) Nie lubię takich bab i uważam że czasem trzeba je trochę usadzić.

    Chciałabym skończyć z dziennym kp do momentu powrotu do pracy za niecały rok. A w nocy może ciumkać ile chce (acz nie sądzę, żeby jakoś strasznie to przeciągała).

    A jutro może pójdziemy nad morze :) Stęskniłam się :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 18:37

    Jeżowa, malka, sliweczka92, Achia, JustynaG, summer86, Aga9090, Rucola, frezyjciada, Anna Stesia, Lusesita, mi88, KateKum, Morusek, bazylkove, Lena21, Nadzieja22 lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2019, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie- jakie słodkości nam tu zaserwowałaś :))

    Nika- brawo Ty! Ja bym nie wpadła na taką ripostę :p mam nadzieję, że owa pani nie rzuciła na Ciebie złego uroku za ten tekst!

    Ja byłam w Lidlu, zakupiłam spodenki (wzięłam za duże hehe :p będą na lato najwyżej), bodziaki i rajstopki- tylko jakieś ciasne mi się wydają.... Tak ciepło u nas, że trzeba pomyśleć o innej garderobie na wyjścia. Mamy urocze kurteczki, możliwe że zaraz będą używane :) a gdzie kupujecie rajstopki?

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3521 9663

    Wysłany: 23 marca 2019, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika tekst w punkt, porównanie powinno przekonać babeczkę :D

    Justyna dopiero co pisałaś, że Aneczkę do pełzania motywuje Twoje mleko w butelce :) Agatka chyba pozazdrościła Twojej córeczce bo dzisiaj podpełza do cycków :D jak już dosięgała, to waliła w nie głową, otwierała buzię i wydawała swój okrzyk bojowy "yhy yhy yhy" :D

    Minnie na Twój serniczek rzuciłabym się jak Agata na moje cycki :D mniam mniam. A Milan przecudowny! <3

    JustynaG, pilik, mi88 lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    09.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914

    27.09 dwa pęcherzyki ciążowe, jeden zarodek
    02.10 mamy dwa serduszka
    13.11 niskie ryzyka wad genetycznych
    05.12 czekamy na dwóch synków 🩵🩵

    preg.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 23 marca 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa, uwielbiam <3 no i Gratulacje dla Agatki za nowe sztuczki!
    My dziś zrobiliśmy spacer i Aneczka pięknie go zniosła. Pogoda trochę się popsuła i ja wróciłam zmarznięta ale za to Ani było ciepło

    Nika, uwielbiam również Twoje grzeczne riposty :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 19:13

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 23 marca 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika mistrzostwo!!! Zazdroszczę takich ripost sypanych z rękawa ;)
    Jeżowa piękne zdjęcie!!! Gratulacje dla Agatki nowych umiejętności !!!
    Minnie sernik na pewno słodki ale Miluś milion razy słodszy!!!!! A co do leżenia na brzuszku to u nas był problem, nawet byłam z tym u fizjo. Jak Młody ogarnął przewroty w 4 miesiącu to sytuacja się o wiele poprawiła ale wydaje mi się że Lewko jest nieco do tyłu przez niechęć brzuszkowania.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 20:19

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 23 marca 2019, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Długo się zastanawiałam czy to napisać ale w końcu napisze...
    Chodzi o kp
    Super że większości z Was się udało cieszę się bardzo. Jak najbardziej popieram kp ale co do wychwalania kp ja czuję się z tym gorzej ale wiecie dlaczego?
    Podam wam porównanie czym się różni dziecko które powstało metoda naturalna a in vitro? Niczym. No właśnie tak samo nie różni się dziecko kp od dziecka mm i tak jak nie każdy może mieć dziecko naturalnie tak nie każdemu wychodzi kp.
    Być może dla niektórych porównanie dziwne się wydaje ale tak samo ja Wam coś napiszę...
    Co to jest, zrobić dzieci? Nic nadzwyczajnego wystarczy uprawiać seks a dziecko będzie... No właśnie ale niejedna z Was, ba wiele z Was wie że to nie takie proste ale osoba która zachodzi w ciążę w pierwszym bądź w pierwszych cyklach starań nie zrozumie co to walka o dziecko... Tak samo jak kobiety którym przychodzi kp łatwo nie zrozumieją tych którym się nie udało bądź zrezygnowały bardzo szybko z kp...
    My wiemy że droga do dziecka często wiedzie przez mnóstwo badań zabiegów, a czasem ktoś nie ma tej wiedzy i czeka latami na potomstwo ale w czym ta osoba jest gorsza? Bo nie umiała szukać sposobów wystarczająco dobrze? Nie. Taka osoba ma zrozumienie wśród ludzi.
    A ja się bardzo długo czułam właśnie przez to że kp nie wyszło jak ktoś gorszy.
    Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi.

    Chciałam tylko napisać porównanie dlaczego niektórym tak "przeszkadza lakktoterroryzm"

    Aha i jeszcze jedno pamiętacie tą reklamę by robić to jak króliki? Jeść zdrowo to się będziemy tak rozmnażać - ile z Was było oburzonych tą reklama?
    No właśnie...

    Tyle ode mnie, nie chce byście tego odebrały jako atak bo nie to jest celem mojej wypowiedzi, chciałam tylko trochę zrozumienia sytuacji :) nawet nie musicie komentować tego :)

    Luna1993, Lavendova, Jeżowa, Lusesita, reset, Anna Stesia, Siwulec, moniśka..., Achia, KateKum, veritaserum, StaraczkaNika, Aga9090, Madzik34, Nadzieja22, ibishka lubią tę wiadomość

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka ja Ci ogromnie współczuję że Ci się nie udało. Gdyby mi się nie udało kp czułabym się mega chujowo i jestem o tym 100% przekonana, ale otuchy dodawawałoby mi to, że się starałam. Tyle Ci chciałam napisać.

    Bajkaaa, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3521 9663

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka bardzo ładnie to napisałaś i uważam, że porównania są bardzo trafne! :)

    Luna słodziaczek z Zuzi <3 wygląda na bardzo szczęśliwą :) a dla Ciebie należy się jakaś nagroda za przeżycie dnia z teściową!

    Bajkaaa lubi tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    09.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914

    27.09 dwa pęcherzyki ciążowe, jeden zarodek
    02.10 mamy dwa serduszka
    13.11 niskie ryzyka wad genetycznych
    05.12 czekamy na dwóch synków 🩵🩵

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, sorry za wparowanie, ja tylko na chwilę z pytaniem branżowym do Rucoli (jeśli będzie chciała odpowiedzieć oczywiście :)

    Czy ma sens suplementowanie fluoru u niemowlaków i dzieci? Dostałam takie tabletki dla 7 mies córki Zymafluor, w składzie 0,25 mg Fluoridionu (=0, 553 mg Natriumfluorid). Dawać to? Wiem że pasta dl a maluchów ma być bez fluoru i żeby nie łykac pasty a tu suplementacja? Ze niby wzmacnia zęby i tez te stałe? A znowu w necie można przeczytać ze fluor szkodliwy... ? Kompletnie nie wiem co robić :/

  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, bardzo dobrze, że to napisałaś. Ani Ty ani Zosia nie jesteście w żadnym stopniu gorsze z tego powodu. Nigdy tak nie pomyslałam o dziecku karmionym mm, a w moim otoczeniu większość maluchów wyrosła na mm.

    Edit: Jeżowa, zdałam sobie sprawę, że nie mam żadnego zdjęcia gdy karmię Anię piersią :( chyba pora to nadrobić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 21:27

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, dla mnie jesteś przykładem wytrwałości. Pamiętam jak całe forum liczyło dni... Wyczekiwanie by Zosia wytrzymała chociaż do urodzin emka, urodzin kogoś innego... A Ty dzielnie w szpitalu walczyłas o każdy dzień!

    A porównanie jest bardzo trafne. I nie zadręczaj się tym, że kp nie wyszło.

    Anna Stesia, Jeżowa, veritaserum, Aga9090 lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa, oho, chyba Ci rośnie typ podobny do mojego! U mnie zaczynało się niewinnie, własnie od bodzenia główką i szukania rozdziawioną buźką piersi na dekolcie. Teraz nawet nie chcę Ci spojlerować, ale będzie wesoło!

    Bajko, cieszę się, że to napisałaś. Sądzę, że wiem, co masz na myśli. Podczas mojej walki o kp, kiedy był szczytowy moment kryzysu i kiedy myślałam, że właśnie żegnam się z karmieniem piersią, obudziły się we mnie bardzo niefajne uczucia. Z prawdziwą zazdrością myślałam o wszystkich tych kobietach, którym sie udało, czułam się gorsza. W akcie rozpaczy wykrzyczałam mojemu mężowi bardzo brzydkie słowa, że jak to możliwe, że byle żulica jest w stanie tak od niechcenia wykarmić swoje dziecko, a ja, przygotowana teoretycznie, maksymalnie zmotywowana, ponoszę właśnie porażkę. Bardzo się wstydzę tych słów i teraz wiem, że ta sytuacja miała mnie trochę nauczyć pokory. I przez ten moment, kiedy byłam pewna, że mi się nie uda karmić piersią, miałam wrażenie, że wszedzie widzę temat kp, że nagle potykam się o mamy z piersiami na wierzchu, że zewsząd jest presja na karmienie itp. To wszystko było w mojej głowie, nie w rzeczywistości. Pewnie gdyby ostatecznie nie udało mi się karmić, musiałabym bardzo mocno przepracować sobie to w głowie. I wiem, że bez dokładnej analizy swoich uczuć, nazwania ich i pogodzenia się z nimi bardzo bym przeżywała np. takie zdjęcie, które wrzuciła Jeżowa. Ale problem nie tkwiłby w zdjęciu, nie w faktach dotyczących składu mleka matki, które moga się nie podobac, ale są jakie są, nie w historiach mam, którym kp w dużej mierze wypełnia dzień i czym mają prawo się dzielić i czym mają prawo się cieszyć (zwłaszcza że wiele z tych kobiet ma również za sobą cieżką walkę o kp). Problem tkwiłby we mnie, w moim nieprzepracowaniu tematu.

    Wiem, że najgorzej mają te kobiety, które bardzo chciały karmić piersią, ale z różnych względów im nie wyszło. Jesli kobieta od początku podejmuje decyzję, że będzie karmiła mm, jest w innej sytuacji - bo przecież tu nie ma mowy o porażce, a w przypadku nieudanego kp można tak o sobie myśleć, że się zawiodło i nie dało rady. Ale nie jest to prawda. To znaczy, nieudane karmienie piersią nie jest porazką kobiety jako matki. Po prostu tak bywa w życiu. Pewne rzeczy idą zgodnie z planem, a niektóre nie. I im bardziej jesteśmy przywiązani do tego planu, tym wieksze potem rozczarowanie. To samo dotyczy rodzajów porodu czy nawet rodzaju poczęcia. Życie nie zawsze pisze proste scenariusze, a powodzenie kp zależy od bardzo wielu czynników. Sporo kobiet ma to szczęście, że karmi bezproblemowo, ale jest cała rzesza kobiet, dla których to walka. A jak to z walką bywa - czasem się zwycięża, czasem nie.

    Dobrze, że żyjemy w czasach, w których mamy dostęp do porządnie przebadanego i całkiem przyzwoicie zastępującego mleko matki mm. Mnóstwo dzieci dzięki temu może ślicznie się rozwijać, miec pełne brzuszki i cieszyć się życiem oraz miłością rodziców. W dawnych czasach miałyby naprawdę ciężko. Bo i w dawnych czasach problemy z laktacją były obecne i wiele kobiet musiało się z nimi mierzyć.

    Jak wiecie, z mojej strony mamy, które karmią mm nigdy nie usłyszały złego słowa, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że okazywałam możliwie największe wsparcie, nie oceniając a nawet sięgając do rozmaitej literatury, by pokazać, jak ważne jest dobrze czuć się ze swoimi decyzjami oraz że mm to nie trucizna. Podkreślałam i będe podkreślała, że w byciu rodzicem chodzi chyba o coś innego - o zaangażowanie, opiekę, troskę, miłość, zrozumienie. A to, czy ktoś karmi tak albo inaczej, czy używa pieluszek jedno- czy wielorazowych, czy urodził sn czy cc... W ogólnym rozrachunku, gdy popatrzymy na całe życie, czy ma to aż takie znaczenie? Nie sądzę.

    Niemniej jednak muszę w związku z tym pokusić się o prośbę. Sa wśród nas mamy, którym kp nie przyszło łatwo i chciałabym, żeby miały możliwość cieszyć się z nami tymi chwilami. Jesli czasem piszę pean na cześć bardzo trudnego, bardzo intymnego dla mnie, a jednocześnie jednego z najpiekniejszych doświadczen w życiu, czyli kp to nie dlatego, że uprawiam laktoterroryzm ani nie dlatego, że chcę dopiec innym mamom. Jeśli wrzucamy sporo informacji na temat tego, jak kp jest postrzegane społecznie (krytyka, dobre rady, uwagi itp.) to nie dlatego, że chcemy marginalizować te mamy, które karmią inaczej. To po prostu nasza codzienność jako mam i dzielimy się nią tak samo jak nieprzespanymi nocami, spacerami, rozszerzaniem diety, kupkami czy wyprawką. Proszę, nie odbierajcie tego jako coś wymierzonego w kogokolwiek.

    Jeżowa, pilik, Jadranka, Luna1993, Rucola, Siwulec, mi88, JustynaG, moniśka..., Achia, KateKum, veritaserum, Aga9090, Madzik34, Nadzieja22 lubią tę wiadomość

‹‹ 3133 3134 3135 3136 3137 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ