Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny kciuki za wizyty! I za szczepienia dzieciaczkow również!
Mnie od prawie 2 tygodni boli żołądek. Zaczął tak nagle boleć/uwierac. Przez pierwsze dni myślałam, że to jakas niestrawność, może sałatka z rukola mi zaszkodzila. No ale tyle czasu? Do tego ciągle mi się odbija i chodzę niesamowicie wzdęta, aż mnie brzuch boli. Wczoraj w końcu żołądek przeszedł, ale wzdety, ciężki brzuch pozostał. Moze to jakas nietolerancja? Ale tak nagle? W poniedziałek mam wizytę u gastroenerologa i pewnie zleci mi jakieś gastroskopie/kolonoskopie czy nie wiadomo co. Stąd też moje wczorajsze pytanie o znieczulenie ogólne. Nie chce tego bez znieczulenia przechodzić. Jest mi ostatnio niesamowicie źle, bo ciągle się mnie coś czepia. Z tego stresu znów schudłam i waze mniej niż przed ciąża, choć wcale nie potrzebuje chudnac.
Dzieci mam wspaniale, na męża też narzekać wcale nie mogę to z kolei ja się ciągle z czymś męczę smutno mi
Sorry, że Wam tu smece, ale w sumie nie mam komu. Mężowi muszę dac żyć , a przyjaciółka niedawno została mamusia i nie chce jej głowy zawracać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 08:57
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka - a może też Ci się jakaś przepuklina zrobiła. I od tego stan zapalny. Mi po ciąży się zrobiła i często bolał mnie żołądek i miałam mdłości i brzuch taki wywalony. Lekarka przepisała mi jakieś tabletki i szybko pomogło i póki co mam spokój
U nas w czerwcu będą 3 wkłucia na szczepieniu.. nie mam pojęcia jak my Aluśkę utrzymamy. A najpewniej ja będę musiała to zrobić, bo mąż za miękki jest -
Staraczka zawsze jak wyrywałam 8 (3x) to miałam potem zapalenie gardła i katar. Także może być po extrakcji zęba. Oby to było to bo szybko przechodzi.
Achia da się przyzwyczaić a wręcz potem wpadasz z skrajnosci- jak Ciastek za długo w domu to mi przeszkadza
Weekend z Avanti a wyjazdowy dopiero w kwietniu. Mama powiedziała że się zastanowi -czytaj: nie ma ochotyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 09:19
staraczka1111 lubi tę wiadomość
-
Aqulineczka robiłaś sobie badanie na krew utajoną w kale?
Z tego co opisujesz to faktycznie trzeba poszukać przyczyny utraty wagi i złego samopoczucia. Może być wiele przyczyn ale obstawiałabym jelita. Koniecznie gastro i kolono!
Ps na szybko zakup sobie Ulgix 3w1 to trochę Cię odgazuje a przed jedzeniem dobrze by było siemię lniane łyknąć to nie bedzie Ci tak żołądek dokuczał jak zjesz. Może nadrzerka Ci się zrobiła?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 09:20
-
Kciuki za małe Kaczątko, Pączusia, Tosię i Oskiego! I za ich dzielne mamusie
U nas pobudka z pierwszą szarówką - ok 4:20. A teraz panienka zajada i zasypia, więc zaraz pojedziemy robić rundki po parku i obserwować, czy obudziły się już żabki i żółwiki (si, w naszym parku mieszkają żółwie błotne).
Milego dnia!Achia, staraczka1111, Kaczorka, Karma88, JustynaG, Lunaris, summer86, Emiilka, Rucola lubią tę wiadomość
-
U nas noc spokojna i poranek. Pobudki o 2 i 6:30. O 7 Panienka zjadła i już stwierdziła, że szkoda czasu na sen, trzeba pobawić się z Tatusiem. ja zdążyłam zrobić śniadanie do pracy dla eMka, chwilę pobawić się z córką, która o 8:40 postanowila pojsc na drzemkę i właśnie sie budzi. ja w tym czasie pogadalam z mamą i siostra, jednocześnie robiąc śniadanie (pyszne bajeczne muffiny z przepisu reset ), posprzątałam w kuchni i zjadłam. niby tak niewiele, a ile radości!
Kraków szaro bury dziś, ale chyba na krótki spacer się wyrwiemy, bo trzeba kupić drożdże na chleb.
Dobrego dnia, dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 09:34
staraczka1111, Lunaris, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Lunaris no właśnie żołądek nie boli mnie tylko po jedzeniu, bynajmniej nie wiążę tego typowo z jedzeniem. Na początku się śmiałam, że zaraziłam się od tesciowej, która niedawno przechodziła jakieś zatrucie pokarmowe (najprawdopodobniej po rybie w IKEI). Dostała leki od lekarza rodzinnego i skierowanie na usg jamy brzusznej. Przeszło jej, usg wyszło w porządku, a później zaczęło się u mnie. Najpierw ten żołądek, a teraz te wzdęcia i odbijanie - nawet po szklance wody na czczo. Kolonoskopię już miałam z 4 lata temu z innego powodu i wiem, że "na żywca" już się nie dam.
Nigdy jakiś większych gastrycznych problemów nie miałam, praktycznie nie wiem nawet co to jest prawdziwa zgaga, nawet w ciąży mnie ominęło, a teraz nagle coś. Co do chudnięcia to ja od 2 tygodni przez ten ból bardzo mało jem, a mnie waga zawsze szybko leci w dół.
Zaczynam się zastanawiać czy ten ból nie jest związany ze stresem, bo im więcej o tym myślę, tym bardziej sie stresuję i czuję ścisk.
Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale odkąd mam dzieci jakoś bardziej przejmuję się swoim/naszym zdrowiem, myślę o przyszłości. Już nawet przestałam czytać na necie wiadomości, bo tam w kółko tylko negatywne informacje, jak nie wypadki, to zabójstwa, to choroby.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualnyAgulineczka- ja niestety nie pmogę w kwestii objawów,ale mam nadzieję,że dojdziesz szybko co to może być i wdrożysz leczenie które pomoże. koniecznie daj znać w poniedziałek co C lekarz powiedział. choć pewnie bez tych badań za dużo póki co nie będzie wiedział...
i mam tak samo- jak pomyślę, że miałby mi coś sie stać, to co wtedy z Oskarem. też wtedy czuję taki ścisk w dołku...staram się nie czytać negatywnych informacji...
Lunaris- nawet jeśli da się przyzwyczaić to nie zmienia faktu,że podziwiam!Lunaris lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, na razie krótko - jest średnio. Tzn. tętno ładne, bo 135, więc na ten etap ok), ale wyszedł mi w pomiarze za duży pęcherzyk żółtkowy - 0,75 cm oraz w sumie Pączek też nie przyrasta idealnie, bo poprzednie 0,25 cm, a teraz 0,82 cm.
O 14.40 umówiłam jeszcze jedno USG.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
My już po. Młode umiejscowiło się tym razem po lewej stronie macicy. Ma 8.7mm a serce bije 123/min.
TP 15.11.2019
A pęcherzyk żółtkowy nie wiem jaki. Ale mniejszy od zarodka, więc chyba ok.Cabrera, Karma88, Aga9090, Achia, frezyjciada, Yoselyn82, staraczka1111, -Mamunia-, Minnie89, sliweczka92, agulineczka, JustynaG, Lusesita, Patrycja20, Izape_91, Bunia86, emi2016, Fozzie Bear, Anna Stesia, veritaserum, Lena21, pilik, KateKum, Lunaris, golonat, Madzik34, Morusek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cabrera wrote:Reset, u mnie na pęcherzyk lekarz nie zwracał uwagi, wiec nie znam nawet wymiarów żeby jakoś je porównać...
Byłaś z PZU czy u swojego lekarza?
Ta kontrola o 14:40 u Twojego Gina?
Mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze
Mój lekarz ma dziś nadkomplet i mnie nie wciśnie. Idę gdzieś indziej, tam, gdzie było miejsce zaraz po tym, jak skończę rozprawę.
Achia, pani doktor to w ogóle mało co mówiła. Doczytałam, bo od razu przypomniała mi się Nika.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 10:34
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagulineczka wrote:Lunaris no właśnie żołądek nie boli mnie tylko po jedzeniu, bynajmniej nie wiążę tego typowo z jedzeniem. Na początku się śmiałam, że zaraziłam się od tesciowej, która niedawno przechodziła jakieś zatrucie pokarmowe (najprawdopodobniej po rybie w IKEI). Dostała leki od lekarza rodzinnego i skierowanie na usg jamy brzusznej. Przeszło jej, usg wyszło w porządku, a później zaczęło się u mnie. Najpierw ten żołądek, a teraz te wzdęcia i odbijanie - nawet po szklance wody na czczo. Kolonoskopię już miałam z 4 lata temu z innego powodu i wiem, że "na żywca" już się nie dam.
Nigdy jakiś większych gastrycznych problemów nie miałam, praktycznie nie wiem nawet co to jest prawdziwa zgaga, nawet w ciąży mnie ominęło, a teraz nagle coś. Co do chudnięcia to ja od 2 tygodni przez ten ból bardzo mało jem, a mnie waga zawsze szybko leci w dół.
Zaczynam się zastanawiać czy ten ból nie jest związany ze stresem, bo im więcej o tym myślę, tym bardziej sie stresuję i czuję ścisk.
Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale odkąd mam dzieci jakoś bardziej przejmuję się swoim/naszym zdrowiem, myślę o przyszłości. Już nawet przestałam czytać na necie wiadomości, bo tam w kółko tylko negatywne informacje, jak nie wypadki, to zabójstwa, to choroby.
Może helicobacter?