Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Bazylku wspaniałe wyniki!!! Ogromne gratulacje!
AnnaStesia super niespodzianka:) Domyslam się jaka byłaś/jesteś szczęśliwa!!!Anna Stesia, bazylkove lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:Bazylku wspaniałe wyniki!!! Ogromne gratulacje!
AnnaStesia super niespodzianka:) Domyslam się jaka byłaś/jesteś szczęśliwa!!!
Do tej pory się do siebie śmieję na samo wspomnienie. Szczerze mówiąc nienawidzę się rozstawać z małym i najchętniej brałabym go do pracy ze sobą. A teraz jeszcze Kraków cały rozkopany (tzn. moja dzielnica) i ciężko mi wrócić szybko do domu, zawsze bardzo się stresuję, że on płacze i czeka. I dzisiaj nie musiałam się tym stresować, bo wracaliśmy razem we trójkęRucola, JustynaG, Lusesita, mi88, pilik lubią tę wiadomość
-
A, już wiem, co miałam napisać. Chciałam napisać Lenie na temat jej wyprawy do Toskanii. Chyba masz rację, że trzeba by zabrac wszystko. Nie wiem, jak daleko bedziecie od cywilizacji i co się da kupic na miejscu, ale ja skupiłabym się pewnie na żywieniu dziecka i wzięła śliniaki, sztućce itp. Może jakieś przenośne krzesełko, sa takie plastiki przyczepiane do dorosłych krzeseł. Do tego wiadomo, cała apteczkę w razie czego (lepiej niech sie nie przyda), krem z filtrem, czapeczka z daszkiem, różne ubrania na różną pogodę i nosidło/chustę. Pewnie na miejscu będzie mnóstwo atrakcji, więc zabawek zbyt wielu nie trzeba, choć na podróż - nie wiem, jak Franio podróżuje - coś by się przydało.
Lena21 lubi tę wiadomość
-
Post AnnaStesia przypomniał mi, że też miałam napisać Lenie, że poza tymi wszystkimi standardowymi rzeczami wzięłabym dmuchany basenik (posłuży i jako wanna, i do zabawy - nawet jak macie w pobliżu normalny basen to ten możesz położyć przy leżaku albo w cieniu, no i woda się w nim szybciej nagrzewa- tak robiliśmy z Młodą i to były piękne czasy Potem już nigdy więcej nie posiedziałam na leżaku dłużej niż 3 minuty ) oraz wzięłabym do spania jakiś kocyk czy czego tam używacie. Ja nie umiem spać pod prześcieradłami tak jak dają we Włoszech czy w ogóle na południu - nie wiem, może mam zaburzenia SI, ale muszę czuć ciężar czegoś na sobie.
A po moich ostatnich doświadczeniach z podróżą autem po Włoszech - dużo picia i jedzenia do auta. Utknęliśmy w korku na 7 godzin (mimo, że specjalnie jechaliśmy w niedzielę, a nie w sobotę jak zmiana turnusów) i tyle czasu pokonywaliśmy 45 km! Po drodze była jedna stacja, na którą nie dało się wjechać (wiadomo, wszyscy chcieli po picie/ jedzenie i przede wszystkim toalety!) i bez zapasów w aucie byłoby ciężko.
Ale generalnie Włosi kochają bambini, więc jak cokolwiek będziesz potrzebowała to pewnie Ci nieba przychylą
Lena21 lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset, jak się czujesz? Wczoraj tak cichutko byłaś.
My to mamy jednak wiele wspólnego, pamiętam jak przylecieliśmy w nocy do Grecji na pierwszych zagranicznych wakacjach i poszłam prosić o coś do przykrycia, bo myslalam, że to prześcieradło to pomyłkaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 07:42
reset lubi tę wiadomość
-
summer86 wrote:Reset, jak się czujesz? Wczoraj tak cichutko byłaś.
Cicho chyba byłam głównie przez pracę, bo mam ostatnio masę trudnych tematów. Ale się pochwalę, że mi doniesiono, że wczoraj na zarządzie jednej ze spółek, którą obsługuję zostałam imiennie pochwalona wobec dyrektorów przez główną księgową
A co do samopoczucia... po czwartkowych usg chyba psychicznie padłam. Za dużo emocji. Do tego fizycznie niby super, bo objawów prawie zero (nawet zmęczenie minęło), ale te objawy co akurat są to takie mało szczęśliwe - zrobiły mi się pryszcze, pojawiły egzemy i uczulenia (jestem alergikiem, ale ostatnio wszystko było w uśpieniu, a tu egzema na szyi i dekolcie) plus ogólnie puchnę. Właśnie nie to, że tyję, tylko czuję się taka napompowana.
No ale nie ma co narzekać. Wypiję kawę i pewnie trzeba będzie ogarnąć chałupę. Chciałabym się tak wyrobić, by jutro móc się polenić.
summer86, Lunaris lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dziewczyny ja Wam miłego weekedu życzę. Niestety u nas nie ma zbyt pięknej pogody ale przynajmniej nie leje. Także trochę wyskoczymy w teren i pewnie będę ogarniać dom korzystając z obecności Ciastka.
W kwestii wyjazdów to powiem Wam że z małym dzieckiem to nie ważne czy jedziesz na 3 czy na 7 dni zawsze tyle samo rzeczy trzeba zabrać Wszystko jest potrzebne!
BAZYLKU wspaniale gratuluję dobrych wyników.
Cabrera niech się Emek przyzwyczaja jak się dziecko urodzi to nic się nie zmieniWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 09:19
bazylkove, Cabrera lubią tę wiadomość
-
U nas pięknie słonecznie. Młody zasnął we wózku i śpi w słoneczku na polu. W wolnej chwili zrobiłam mu andrutki z musem sliwkowo jabłkowym i dolozylam owsianke co została ze śniadania bo nie lubię jak się coś marnuje. Zjadł narazie jednego hi miłej soboty kochane https://naforum.zapodaj.net/thumbs/45115c6ac922.jpg
Lusesita udanej imprezy i czekam na foto księżniczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 11:42
Cabrera, summer86, pilik, Anna Stesia, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Kate Kum jak po badaniach ?
Jak leżę na leżaczku przed domem u teściów
Jest tak piękna pogoda! Cudownie. Krótki rękaw I za gorąco wieczorem jadę do rodziców i znowu błogie lenistwo
Miłego weekendu :*
Lusesita lubi tę wiadomość
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Serio nikt nic nie napisał od 6,5 h???
3 razy odświeżałam stronę, bo byłam pewna że to przeglądarka nawala i nie pokazuje nowych postów.
To żeby nie było, że to post o niczym, napiszę Wam dżołka:
- Co korniki mają dziś na obiad?
- Stół szwedzki.
No dobra, ten był badziewny.
Angela Merkel umiera, staje z walizami u wrót piekła, płacze. Wychodzi diabeł, patrzy na nią zdziwiony, sprawdza na liście...
- Zaszła pomyłka, ty, Andżela, masz trafić do raju!
Merkel radosna jak skowronek, zapomniawszy o wszystkim, w tym o walizkach, biegnie w podskokach do raju. Diabeł przy bramie kręci z niesmakiem głową i przywołuje dwa diablątka, żeby odniosły Merklowe walizki do raju. Ale diablątka swawolne, zanim z walizkami trafiły pod bramę raju, było już po godzinach przyjęć. Co robić - muszą się z tobołami na mur wspinać.
W tym czasie w raju dwa anioły patrolujące mur zauważają diablęta. Jeden mówi do drugiego:
- Patrz, Andżela ledwie godzinę u nas, a już uchodźcy próbują się dostać!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 19:58
staraczka1111, JustynaG, malka, summer86, Aga9090, sliweczka92, mi88, Anna Stesia, Nadzieja22, Lusesita, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Ale tu cisza!
Mysmy wczoraj były na sesji w palmiarni, super było! Mam dwa zdjęcia i czekam na więcej bo będą na pewno piękne.
A dzisiaj kolejny intensywny dzień, kupiliśmy nowy fotelik i po włożeniu w aucie do niego Ninki usłyszałam wrzask jakiego nie znałam. Nie wiem już co z tym moim dzieckiem cały czas się łudzę, że kiedyś to minie...Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Piliki wszystkiego najlepszego dla Ninki z okazji 9 m-cy ech, rosną nam te dzieciaczki..
pilik, Rucola lubią tę wiadomość
-
Nika, weekend i fantastyczna pogoda sprawia, że nie ma komu pisać.
Pilik, wszystkiego najlepszego dla Ninki! Już na tym świecie jest dłużej niż w Twoim brzuszku
Frezyjciada, zaglądam na fioletową stronę. Krasnalowa co jakiś czas się pojawia. Powiem Ci, że to sensowna dziewczyna. W wielu kwestiach byśmy się dogadały... Ale jest typem osoby mającej ogromną potrzebę kontrolowania wszystkiego. A niestety wiedza jest przekleństwem i błogosławieństwem zarazem.
Staraczka, te andruty wyglądają bardzo smakowicie! A ja ostatnio chodzę i jem wszystko co mi w ręce wpadnie...
Reset, proszę nie przemęczaj się! Czy może jesteś jak Fozzie? "Dzisiaj odpoczywam ale najpierw posprzątam mieszkanie i zawekuje pierdyliard słoików"staraczka1111 lubi tę wiadomość
-
Pilik a powiedz mi Ninka tak samo krzyczała w sklepie jak fotelik był do niej przymierzany?
Mi dziś Zosia się nie tyle zakrztusila co chyba zadlawila, ehh przeżyłam chwilę grozy... Jednak muszę bardzo powoli te kawałki wprowadzać
A tu Zośka mierzy nowa opaskę jedząc kaszkę hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2019, 08:57
Patrycja20, moniśka..., Anna Stesia, Nadzieja22, StaraczkaNika, staraczka1111 lubią tę wiadomość
-
Bajka mierzyliśmy ją do fotelika już w aucie, była zainteresowana panem i ogólnie ciekawa i spokojna... dopiero jak ruszyliśmy to wrzask taki że zawrocilismy żeby facet spojrzał czy coś zle zapielam czy o co chodzi. Był w szoku i powiedział że pierwszy raz widzi dziecko wsadzone do większego fotela, które by płakało (a ona się darła w niebo głosy, łzy leciały po policzkach i szarpała się z pasami). Nie wiem, sama myślałam że się rozryczeć. Szczerze mówiąc jestem tym dzisiaj dobita.
Co do Zosi jest cudna! A zadławiła jak? Musiałaś interweniować? Mam nadzieje, że już się taki stres nie będzie powtarzał u Was!
Summer i Justyna dziękuje! Nie wiem kiedy to przeleciało...
a Ninka odkrywa tyle nowości! Aktualnie zakochała się w lampach i nawet powtarza pięknie „lampa” (eMek znowu nie może uwierzyć że lampa pięknie powie a jak mówi „powiedz tata” odpowiada „mama”) -
Pilik a jestem ciekawa czy jakby była przodem do kierunku jazdy też by tak płakała? Z czystej ciekawości tylko bo nie mam pojęcia czemu tak może być i szczerze Ci współczuję
A co do Zosi... To tak jadła chleb i na początku próbowała sama odksztusic ale zaczęło jej brakować powietrza to ja wyciągnęłam z krzesełka pochylilam trochę poklepalam ale włożyłam palce do ust i chciałam wyciągnąć ten chleb i jakby przez odruch wymioty Zosi udało się... Nie powiem jestem trochę przerażona... I ciężko będzie mi znowu dać jej chleb sam do ręki (tzn takie paseczki) bo małe kawałki to jej daje ale to radzi sobie z nimi -
Bajka a dajesz ze skórką? Chleb ze skórką u nas najczęściej powoduje zakrztuszenie, często odcinam i zwykle po kłopocie. A jak się zakrztusi daje jej wody, bierze łyka i jest ok. Ale to trwało, chleb jednak suchy i łatwo za dużo dać do buzi a wtedy się kulka robi.
A co do płaczu nie mam pojęcia, ale byłam tak nastawiona, że to pomoże, że się dobiłam totalnie. Jutro drugie podejście, pojedziemy zaraz po drzemce o jedzeniu żebym mogła wykluczyć wszystkie inne czynniki „przeszkadzające”...