Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaczorka wrote:Anna Stesia - to jak coś upatrzysz, to daj znać
Kurczę, nie widzę dobrze tego wyrostka płciowego, ale jeśli na pierwszym zdjęciu to jest to o czym myślę to wygląda na chłopca. Ale wiesz, żaden ze mnie znawca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 17:34
-
nick nieaktualny
-
Anna Stesia podziwiam że w ogóle cokolwiek próbujesz zauważyć, bo o ile głowę, kończyny, tułów widzę to to co jest między nogami to dla mnie plama
-
Jeżowa - ja też między nogami nic nie widzę :p
Więc Anna Stesia - szacun, jeśli Ty coś tam dostrzegłaś
Frez - ze mnie beznadziejna matka chyba, bo nie mam przeczuć :p
Mój mąż twierdzi, że będzie syn. Ginekolog chyba by się bardziej do płci żeńskiej skłaniała. A ja tam nic nie widzę, więc się nie wypowiadam
Z Aluśką nie trafiłam :p
Też już czekam na wieści od Reset
I męczę się z bólem głowy.. Aluśka teraz jest tak głośna, że muszę się przed nią chować, bo nie mogę wyrobić. -
Jeżowa, tak naprawdę Summer świetnie skróciła to co miałam na myśli.
Odniosę się tylko do moich wcześniejszych słów. Moim zdaniem, łączenie PRACY ZAWODOWEJ z jednoczesną opieką nad dzieckiem to jest coś BARDZO trudnego. Co innego, oddać dziecko do żłobka i iść do pracy a co innego iść do pracy razem z dzieckiem.
Wydaje mi się, że gdybym musiała pracować razem z Anią to byłabym nieefektywna. Coś bym zrobiła ... ale z pewnością mniej niż w momencie gdybym mogła zająć się tylko pracą.
Przede wszystkim, Twoja sytuacja jest zupełnie inna. Nie dziwię Ci się, że jesteś sfrustrowana.
Na tej grupie są mamy co wracały do pracy szybciej ale jednak raczej to było bliże 9-12 miesięcy. Gdybyś wracała na uczelnię z własnych chęci a nie z przymusu to Twoje nastawienie byłoby zupełnie inne. Tak samo inne będzie nastawienie mamy, która wie, że wracając do pracy mocno podreperuje domowy budżet.
Jesteś pracowitą kobietą, która cały czas spina pośladki by jakoś wszystko ogarnąć.
Musisz jednak przemyśleć jedną rzecz - czy to spinanie pośladków daje Ci satysfakcję i radość?
Czy wolałabyś ten czas spędzić tylko z Agatką? Czy może po latach byś żałowała, że jednak nie zrobiłaś tego doktoratu? A może warto porozglądać się za pracą chemika poza uczelnią?
To są mega trudne decyzje ale chyba przyszedł czas wszystko dobrze przeanalizować.
Trzymam kciuki by udało Ci się spełniać zawodowo oraz byś za swoją pracę została doceniona finansowo.
P.S Pamiętam jak się irytowałam na studiach, że stypendium socjalne jest wyższe niż naukowe. Przez co na socjalu można jechać na 3 i móc studiować niemal za darmo. A będąc dobrym studentem nie możesz za stypendium sfinansować czesnego. Doskonale Cię rozumiem w tej kwestii.
P.S 2 - Spinanie pośladków bez dziecka jest łatwiejsze niż z dzieckiem.
Co tu dużo mówić - z dzieckiem to czasami wyjście do toalety jest trudne
Kaczorka Gratulacje! Pięknie rośnie Wam Kaczorątko!
Reset Trzymam kciuki za Twojego Pączka!Kaczorka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam godzinę opóźnienia minimum:( Przez to M.który urwał się z pracy,musiał już wrócić na dyżur i go nie będzie ze mną.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jest w porządku. Dziecko zdrowe,ryzyko po skorygowaniu najwyższe wyszło 1:1300, ma 6.2 cm, termin porodu przesuwa się w przód i Pan doktor dwa razy powtórzył ze wygląda mu na dziewczynkę. Siedzę i rycze znów 🙈
Reszta z domu,fotki też wtedy.Anna Stesia, Achia, KateHawke, Patrycja20, Lusesita, frezyjciada, nowa na dzielni, summer86, JustynaG, moniśka..., Rucola, emi2016, Kaczorka, Nadzieja22, Cabrera, Jeżowa, Minnie89, Jadranka, Lunaris, Bunia86 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
Reset cudowne wieści
Czekam na zdjęcie Pączusia lub Pączuni
Summer no właśnie zastanawiam się czy kubek czy bidon. Stacjonarnie w Smyku nie było. Chciałam wziąć Doidy ale też w końcu nie wzięłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 20:35
-
Reset, gratuluję!
-
Lusesita, to się nazywa kubkiem, ale w zasadzie jest bidonem.
Renata, cudowne wieści celebrujcie te piękne chwile! A usg niesamowite, prawda?
Do tej pory wspominam ze wzruszeniem, gdy można było sobie na całego maluszka tak długo popatrzeć nagle to wszystko stało się takie realne. -
Kaczorka i Reset gratulacje!!
Cudowne wieści.
Reset pierwsze zakupy poczynione?
Ja się do dyskusji tylko troszkę „dorzucę”, zrobiłam studia z działki, która mnie interesuje i daje satysfakcję, ale zarobki są słabe. Byłam tego świadoma, marzy mi się rozkręcić coś swojego i się „dorobić”, ale wiadomo jak jest. Nie wyobrażam sobie za to być np. inżynierem, bo mam niby predyspozycje, pracować w czymś co mi nie leży bo miałabym pieniądze. EMek tego nie rozumiem i nie raz od niego usłyszałam że mogłam sobie wybrać studia po których można iść do lepszej pracy. No ale co zrobić, czasu się nie cofnie, trzeba kombinować z tym co się ma.
Ja jeszcze tylko jedno dodam...
Jestem niespełnionym lekarzem, marzy mi się medycyna, ale już za późno. Jestem w tym miejscu, w którym jestem, a nie w którym bym chciała być przez brak wsparcia i wiary. Większość życia słyszałam że jestem głupia i gorsza od starszych sióstr. Byłam demotywowana, wszystko robiłam przez to po najniższej linii oporu. Nie odważyłam się marzyć o medycynie, bo przecież jestem za głupia! Ale po co to pisze... chce żeby moje dziecko wierzyło, że swoją pracą może osiągnąć wszystko. Chce żeby była pewna siebie. Chce żeby wiedziała, że ma we mnie wsparcie. Chce żeby wiedziała, Żr jest ważna i to co robi jest ważne. I nie ma znaczenia czy będzie chciała być lekarzem, nauczycielem czy kucharką. I wiem, że na to nie będzie miało wpływu co mamy czy czego nam brakuje. Gdybym dostała wsparcie emocjonalne, gdybym wierzyła w siebie, moje życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej.
Jeżowa, jeżeli czujesz, że to jest Twoja droga, mimo chwilowego kryzysu, jeżeli czujesz że kiedyś może Ci to przynieść radość, pewność i satysfakcję to wierzę, że się poukłada.
Nawet jak nie będziecie żyć na bardzo wysokim poziomie, to wychowując córkę, w tych cholernie trudnych czasach przepychu, możesz jej pokazać że inne rzeczy są najważniejsze.
Można żyć skromnie, spokojnie i być bardzo szczęśliwym. Ściskam Cię i mam nadzieje, że niedługo w lab zacznie się układać, a Ty będziesz miała więcej wiary, że to co robisz ma sens.KateHawke, summer86, Kaczorka, Lusesita, JustynaG, Achia, Jeżowa, Rucola, emi2016 lubią tę wiadomość