Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJeżowa pierwszy raz robiliśmy mu wyniki. Ale mnie na szczęście uspokoiły bo się bałam że wyjdzie u nas to samo co ostatnio u Lewka.
Justyna łóżeczko mamy na wyposażeniu. Korzystamy jako kojec bo w Szczecinie śpi z nami w łóżku. A teraz zostały nam gdzieś 3 tygodnie w Szczecinie zanim ja wrócę do domu na wakacje i szkoda mi inwestować 500zł na kojec. A nie wiem czy po wakacjach wrócimy do Szczecina bo M się teraz nie obroni. I zostanie tylko pisanie pracy. Więc już na codzień nie będzie musiał być. Będzie mógł przyjeżdżać tylko w razie potrzeby. Ale to u nas nie ma co wychodzić z planami dalej niż 2 tygodnie.
KateHawke za jedną rękę już biega. Wszyscy mówią że jest bardzo do przodu. Potrafi też sam stać. Niestety trzeba było go trzymać bo koko jednak zostawia miny
Co do projektu to jak chcesz, chętnie pomogę. Może rozwieję trochę wątpliwości. A z racji bycia architektem na pewno fachowo spojrzę.KateHawke lubi tę wiadomość
-
Ania1003 wrote:(...)
KateHawke za jedną rękę już biega. Wszyscy mówią że jest bardzo do przodu. Potrafi też sam stać. Niestety trzeba było go trzymać bo koko jednak zostawia miny
Co do projektu to jak chcesz, chętnie pomogę. Może rozwieję trochę wątpliwości. A z racji bycia architektem na pewno fachowo spojrzę.
Dziękuję za propozycję ☺️ jeszcze mam czas ale u nas działka 17,10x90 a wejście musi być od przodu na wąskiej stronie więc mało jest fajnych projektów (a u nas musi być piwnica i w piwnicy garaż przynajmniej na jedno stanowisko). Także taką mam zabawę jak Nat śpi 😏 -
Dzień dobry
Buziaki dla Wszystkich dzieciaczkow, które obchodziły w ostatnich dniach miesiecznice. 😘
Agatka,słodziak! Widac,że smakuje zdjęcie majowkowe też super!
Klarcia, super urlopowiczka 😁
My na szczęście pożegnaliśmy chorobska na dobre.
Hania dziś kończy pół roku!
Nie wiem, kiedy to zlecialo...
No i dziś zaczęliśmy rozszerzać dietę. na pierwszy rzut poszły brokuł, burak i bulwa (na kaszubach ziemniak ). Brokuły bardzo Hani zasmakowaly. Ziemniak niby też, ale oderwany kawałek w buzi powodował niesmak na twarzy 😂 burak za śliski, nie bardzo mogła sobie z nim poradzić. Zrobimy druga próbę po południu. Teraz jesteśmy w drodze do Teściowej. Hania będą się zajmować ciocia i babcia A ja będę szyć : D tak, wzięłam ze sobą maszynę hahaha. A jutro idziemy z eMkiem do kina na Avengersow
Później wrzucę fotki.
Dobrego czasu!mi88, KateHawke, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKate a nie chcecie postawić na takiej działce coś w stylu stodoły? Mega długa a na szerokość jeszcze się coś da wykombinować.
No i ważne jest też czy macie (i co w nim jest) MPZP czy tylko WZ. No i kierunki świata.
Ale mimo wszystko warto się zastanowić nad projektem indywidualnym bo każda zmiana gotowca to $$. Często wychodzi drożej niż indywidualny od 0. -
Ania1003 wrote:Kate a nie chcecie postawić na takiej działce coś w stylu stodoły? Mega długa a na szerokość jeszcze się coś da wykombinować.
No i ważne jest też czy macie (i co w nim jest) MPZP czy tylko WZ. No i kierunki świata.
Ale mimo wszystko warto się zastanowić nad projektem indywidualnym bo każda zmiana gotowca to $$. Często wychodzi drożej niż indywidualny od 0. -
nick nieaktualnyKate
Do mnie bardzo często trafiali ludzie którzy kupowali albo gotowce albo od dewelopera szeregówki/ bliźniaki. Nie miałam ani jednego klienta który byłby zadowolony w 100% z pierwotnego rzutu. Tym u których było to możliwe wprowadzałam zmiany lokatorskie w projekcie. Za które i tak trzeba wyłożyć $. Ale dopiero po tym było lepiej niż pierwotnie. Więc z doświadczenia mogę powiedzieć że jeżeli myślisz o przerobieniu czegoś to lepiej indywidualny.
W tym projekcie widzę że na parterze praktycznie wszystkie ściany są nośne, a jakakolwiek zmiana ich wiąże się z obliczeniami konstrukcyjnymi, zmianą stropu, do tego ściany wynikają z piwnicy i tam też musiałyby być poprawki, a to znowu wpływa na fundamenty. Za każdą rzecz będzie wtedy dodatkowy koszt mając projekt gotowy.
Znam nawet przypadki że różnica w gotowcu+ zmiany a indywidualnym to koszty 10/15tys.
Resztę wyślę na priv. wieczorem bo uciekam się pakować i jedziemy.
KateHawke lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry widzę, że dzisiaj znów cisza, jak makiem zasiał ja właśnie skończyłam sprzątać i w końcu mogę trochę poleniuchować. Mąż bardzo mnie rozpieszcza w trakcie majówki: rano wstaje z Agatą, chodzi na spacery, po zakupy... Dzisiaj udało mi się go namówić na placki ziemniaczane (nienawidzę ścierać, bo wolno mi to idzie), więc dzisiaj nawet obiad na jego głowie
Mam nadzieję, że Wasze ostatnie dwa dni majówki będą udane! Gorące buziaki od mojej samodzielnej córki, która zajada banana jak profesjonalista
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d27727bd2c50.jpgKateHawke, frezyjciada, sliweczka92, Kaczorka, Minnie89, Achia, moniśka..., mi88, Patrycja20, Lusesita, Yoselyn82, Jadranka, JustynaG, pilik, Luna1993, Rucola, Anna Stesia, Cabrera, Nadzieja22, Lunaris, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Uwaga, będzie spam zdjęciowy!!!
Minnie, być może musisz jeszcze poczekać Specjalnie sprawdziłam - jak tu wróciłam na forum, pod koniec stycznia, Zośki nigdy nie dało się odłożyć w ciągu dnia. Zdarzały mi się wybryki typu “a, spróbuję” zakończone klęską lub pozornym sukcesem, kiedy budziła się wkurzona 5 minut po odłożeniu. W pewnym momencie, jakoś w połowie szóstego miesiąca, zauważyłam, że śpi głębiej. Od tego momentu da się ją całkiem łatwo odłożyć, ba, nawet przełożyć z chusty na łóżko (tylko trzeba to zrobić w kilka minut po uśnięciu, nie później)! W grę wchodzi tylko nasze łóżko, żeby można ją było łatwo tankować co jakiś czas, ale i tak jest wspaniale, bo mogę wtedy coś zrobić w domu Albo nic nie zrobić w domu Miluś na pewno też kiedyś zacznie głębiej spać, nie będziesz go bujała do osiemnastki
Myślę, że już niedługo trochę się uwolnicie i już jest bliżej niż dalej. Teraz nad morzem prawie codziennie jedliśmy gdzieś na mieście i nie było to wielkim wyzwaniem, jak kiedyś. Jedynie w przypadku gorących dań prosiliśmy kelnerkę, żebyśmy dostawali obiad w odstępstwie 15 minut, żeby jedna osoba mogła jeść ciepły, a druga nosić i zabawiać. I karmić, bo sporo ziół, chleba, czy nie polanych sosem warzyw z sałatki dało się dawać Zosi Ona ostatnio malutko je, większość dni jest taka, że dosłownie nic, ale zioła akurat żuła namiętnie Uwielbia intensywne smaki, choćby cytrynę - krzywi się strasznie, ale dzielnie wcina
Świetne są też specjalne kąciki dla dzieci w restauracjach - nowe zabawki, więc czas szybko płynie bez zbędnych frustracji /usuniete
Bardzo polecam też podróż pociągiem - można z dzieckiem ciągle gdzieś chodzić, nosić, bawić. Zupełnie co innego, niż w samochodzie. Usypialiśmy ją w łączniku, ten monotonny hałas ją uspokajał lepiej niż szum z suszarki A w drodze powrotnej zabrała nam ją kelnerka z Warsu i przez 40 minut zabawiała razem z koleżanką Aż mi się stęskniło!
/usuniete
Rucola, lato sprzyja karmieniu na golasa Zosia je na golasa tylko borówki, bo z nich ciężko jest nawet skórę domyć, a co dopiero ubrania!
Wiem, że Wy się karmicie głównie na leżąco - Zosia też i tylko w takiej pozycji je dłużej. Sposób na to mam taki, działa - może kiedyś Ci się przyda. Jak leży na przewijaku, też jest ok Ot, musi leżeć.
/usuniete
Pilik, a jak u Was chusta kółkowa? Ja się dorobiłam swojej i jestem zakochana - najbardziej w kolorach
Jesteśmy u teściów, Zośka dalej źle reaguje na teściową i zbytnio jej się nie dziwię Samą mnie irytuje to głośne tiutanie! A jeszcze bardziej powtarzane dwadzieścia razy dziennie “ona płacze, bo pewnie chce spać!”, “patrzcie, ziewnęła!”, “jakie ma małe oczka, chyba jest senna!”. Powodzenia w usypianiu dziecka, które wstało godzinę wcześniej
KateHawke, u nas też niestandardowa działka i po przeliczeniu taniej wyszedł indywidualny. Pamiętaj też, że nawet jeśli nie robisz żadnych zmian w projekcie, to za samo wrysowanie domu w Twoją działkę zapłacisz już około 2 tysięcy, więc to z marszu podnosi koszt projektu gotowego. Do tego kilka większych zmian i koniec.
My zrobiliśmy tak, że podrzuciliśmy architektom do wyceny projekt gotowy + planowane zmiany (takie zdroworozsądkowe, pełne kompromisów) oraz projekt indywidualny (już bez kompromisów). Cenowo wyszło praktycznie na to samo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 09:31
KateHawke, Patrycja20, Ania1003, sliweczka92, Lusesita, Minnie89, Yoselyn82, Jadranka, JustynaG, pilik, Jeżowa, summer86, Rucola, Anna Stesia, frezyjciada, moniśka..., Nadzieja22, Bunia86 lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Dobry wieczór!
Jeżowa, Agatka to mistrzyni rozszerzania diety. Niedługo pewnie doczekamy się zdjęcia jak ryż je pałeczkami A nam będzie wstyd, że nie potrafimy.
Mi, Uwielbiam Zośkę! Nie dziwię się, że Panie ją zabawiały. Toż to takie rozkoszne dziecię! Jeśli śmiała się do nich tak jak do Aneczki to były pewnie oczarowane podobnie jak ja.summer86, Rucola, mi88 lubią tę wiadomość
-
W moje dziecko wstąpił szatan Odkąd odkryła że może się sama przefajtnąć, chce to cały czas robić, a że zwykle się nie udaje, albo trzeba się nastarać, to się wkurza. Do tego bolą ją dziąsła. I chyba ma kryzys snu, bo w nocy tez się wierci zamiast spać, a w dzień wystarcza jej kilka 20- minutowych drzemek. Żre tyle że mi chyba zaraz cyce odpadną.
Jak żyć?
Urlop, kur*a, macierzyński. Istne wakacje all inclusive.
Pozdrawiam i mam nadzieję że spędzacie majówkę jakoś mniej żywiołowoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2019, 20:31
-
StaraczkaNika wrote:W moje dziecko wstąpił szatan Odkąd odkryła że może się sama przefajtnąć, chce to cały czas robić, a że zwykle się nie udaje, albo trzeba się nastarać, to się wkurza. Do tego bolą ją dziąsła. I chyba ma kryzys snu, bo w nocy tez się wierci zamiast spać, a w dzień wystarcza jej kilka 20- minutowych drzemek. Żre tyle że mi chyba zaraz cyce odpadną.
Jak żyć?
Urlop, kur*a, macierzyński. Istne wakacje all inclusive.
Pozdrawiam i mam nadzieję że spędzacie majówkę jakoś mniej żywiołowo
Nika przykro mi, że ciężki okres u Was pewnie związany własnie z tym, że nauczyła się przekręcać... Poukłada to sobie w głowie i będzie lepiej. Przynajmniej ja sobie tak powtarzam, gdy jedyne na co mam ochotę to usiąść i płakać (i spać rzecz jasna). Nie mniej jednak - jak zawsze opisałaś to w swój humorystyczny sposób i na "all inclusive" się uśmiechnęłam
Justyna no ryż pałeczkami to by było coś, ja na przykład na umiem 😂
Mi88 ale słodka Twoja Zosia! Nic dziwnego, że Ci ją "ukradziono" ❤️ karmienie "na leżąco" też niezłe, czego się nie robi dla dziecka... Nawet w parku 😀mi88 lubi tę wiadomość
-
Cześć, dziewczyny! Fajnie, że na forum cisza – to znaczy, że majówka udana i nie ma czasu na zaglądanie do sieci
Jeżowa, z tym ryżem to Azjaci jedzą przeważnie taki specjalny, lepki, więc jest łatwiej. Choć nie powiem, ja pałeczkami jadam nawet i parboiled. Jeśli bym mogła, jadłabym pałeczkami wszystko, ale schabowe i ogórkową jest trochę trudno
Nika, mam nadzieję, że szybko się Łusi odwidzi dręczenie mamy! I że kłopoty ze snem to króciutki stan przejściowy, a nie słynny regres, z którym część z nas męczy się miesiącami.
Morusek, gratuluję słodkiego dzieciątka!
Cabrera, cudownie, że czujesz ruchy swojego wiercipiętka!
Justyna, ja na problemy z pupką polecam niezmiennie wełnę leczniczą. Można ją stosować też w jednorazówkach, efekt jest bardzo dobry. Najlepiej oczywiście dużo wietrzyć pupę, ale z ruchliwym maleństwem to już właściwie niewykonalne.
Cabrera lubi tę wiadomość
-
AnnaStesia, dzięki za poradę dotyczącą wełny. Poczytałam troszkę o jej właściwościach i będę musiała zakupić na próbę.
A teraz my kumulację uciążliwości. Aneczka ma chrypkę (co prawda przez to mniej wrzeszczy ale ciężko jej słuchać), odparzenie (jest już odrobinę lepiej) to jeszcze doszły pleśniawki. Z niczym nie musiałam się wcześniej zmagać bo mała nie miała pleśniawek, odparzeń też praktycznie nie, to samo z chrypką
Noc za to była dobra. Pobudka o północy, 4:20 i 6:30 zaczynamy dzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2019, 07:57
-
Cześć wszystkim!
Przyznaję bez bicia że utknęłam na 3230 stronie i nie mogę Was dogonić nie wspominając już o samym fakcie że nie mam kiedy czytać.
Staszek daje w palnik na całego - nie chce się zająć sam sobą ani poleżeć choć chwilę. Śpi po 30 min kilka razy w ciągu dnia (przerwa na siku i jedzenie). Z przerażeniem myślę o końcu weekendu i powrocie Ciastka do pracy
Będę próbować nadrabiać ale mam nadzieję że nie obrazicie się jak w międzyczasie zacznę od bieżącego dnia bo inaczej nigdy Was nie nadrobię i całkiem wypadnę z obiegu.
Buziaki dla wszystkich w ten zimny majowy dzień! -
Lunaris, nie wiem czy mi się uda... ale postaram się dziś wrzucić Ci streszczenie co się działo w ostatnich dniach.
Najważniejszy news - Morusek urodziła!pilik lubi tę wiadomość
-
:* :* :* Justa!
AAAAA MORUSEK! Wszystkiego zdrowego i wspaniałego dla Was!
To teraz mam motywację żeby szybciej przebierać strony
Ps Justynka zakupiłam ostatnio przy okazji ząbkowania (mamy drugą dolną 4 i idą dalsze) Dentosept Mini- w spryu myślałam że będzie dobry na dziąsła ale nie działa dobrze przeciwbólowo za to świetnie odkażająco -polecam na pleśniawki! prosta aplikacja i spokój -
Dzień dobry! Ja tylko wpadam zameldować, że Was czytam regularnie, ale zmęczenie nie dość, że nie odpuszcza, to jeszcze się nasila (a do tego dochodzi słaby sen) i źle funkcjonuję tak fizycznie, jak i psychicznie.
Liczę, że jutro drugie dobre usg prenatalne na chwilę podniesie adrenalinę (a przy okazji i ciśnienie, które dziś po kawie wynosi 84/45!).
Miłej niedzieli!
P.S. I witam się w skończonym 13 tygodniu ciąży!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2019, 09:28
sliweczka92, pilik, Minnie89, KateHawke, KateHawke, JustynaG, Rucola, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.