Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny,
Jesteście niesamowite! Czytałam co Wy tu w nocy napisałyście i śmiałam się
Jeżowa, przepraszam ale rozbawiły mnie Twoje słowa o Agatce i jeżu, że "ona wróci". Naprawdę zabrzmialo jak w jakimś thrillerze
Moja Ania dla odmiany zaczęła interesować się laktatorem i moimi piersiami. Za każdym razem gdy podłączam się pod sprzęt to zabawa przestaje być istotna, musi pojawić się obok mnie i kombinować jak tu pociągnąć za kabelki. Jak widzi gołą pierś to ma minę jakby zobaczyła ufoludka i wyciąga te swoje słodkie rączki w ich kierunku. Ale niech Was nie zmyli ten słodki opis! Raz naiwnie pozwoliłam się dotknąć i jak to się skończyło? Wykręciła mi sutka. I jeszcze potrafiła się rozpłakać, że mama nie pozwoliła na dłuższą zabawę.
Nie pamiętam śmiesznych sytuacji z w-f. Siostra jednak opowiadała jej historię ze skrzynią, która była ustawiona na przeciwko otwartego okna. No a siostra długonoga więc rozpędziła się, hop ... i zapomniała się zatrzymać. Nauczyciel złapał ją za nogę obawiając się, że przez to okno wyleciJeżowa, Anna Stesia, Rucola, Karletka, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
U nas WF był jak u Rucoli - pograjcie, albo biegajcie itd. Za to w liceum trafiła się pani, która prowadziła też fitness i czasem robiła nam takie zajęcia. Ale była beka, bo cały czas skandowala "patrz!Na mnie!W tańcu!Jest!tem!z tobą!"
A i raz zamknęłam kolegę w schowku na piłki, ale to był przypadek, bo nauczyciel wysłał mnie... chwyciłam co miałam wziąć i radośnie wracam, a Pan "a gdzie Radek?" - bo nauczyciela olśniło że ciężko będzie 1 osobie przynieść 3 piłki (z czym sobie świetnie poradziłam) i dosłał Radzia do pomocy - a Radek w schowku, zapłakany. To była 2 klasa podstawówkiAnna Stesia, summer86, Rucola, JustynaG, Karletka, Cabrera, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTyle stron przez noc a nikt nie urodził?
Ja przypałów z WF-u nie pamiętam żadnego :p
No i nie śpimy od 5:30....zaliczając drzemkę 7-7.40..
Lusesita-dobrze, że w pracy jest ok Domi pewnie potrzebuje więcej czasu, żeby przejść w "nowy tryb" i będzie spała dłużejWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 08:55
-
Justyna, zabawy sutkami, zwłaszcza cycoradio to standard
Lusesita, dobrze, że mimo wszystko powrót do pracy ma tez jakieś pozytywy. A z myślenia dzieci sie nie biorą, do roboty! A tak serio to podziwiam, że znajdujesz w sobie siły! I na pracę, i na myślenie o trzecim smyku. Mogę zapytać, ile masz lat? (wiem, ze niegrzecznie, nie musisz odpowiadac) -
StaraczkaNika wrote:U nas WF był jak u Rucoli - pograjcie, albo biegajcie itd. Za to w liceum trafiła się pani, która prowadziła też fitness i czasem robiła nam takie zajęcia. Ale była beka, bo cały czas skandowala "patrz!Na mnie!W tańcu!Jest!tem!z tobą!"
A i raz zamknęłam kolegę w schowku na piłki, ale to był przypadek, bo nauczyciel wysłał mnie... chwyciłam co miałam wziąć i radośnie wracam, a Pan "a gdzie Radek?" - bo nauczyciela olśniło że ciężko będzie 1 osobie przynieść 3 piłki (z czym sobie świetnie poradziłam) i dosłał Radzia do pomocy - a Radek w schowku, zapłakany. To była 2 klasa podstawówki
Nie dość, że wzięłaś 3 piłki to jeszcze zamknelas gościa? Nie mogę: -D -
AnnaStesia, cycoradio mnie rozbroiło Ania też lubi wyszukiwać częstotliwości;)
U nas noc masakra, podobnie jak Rucola nie moglam zasnąc i udało się dopiero po 1, a Anię w nocy męczył brzuszek, więc pobudki były co chwile a od 5 spanie u mnie na rękach. Jak przeszło po espumisanie i zaczęła wygłupy w łóżku to oberwałam z główki w wargę aż do krwi. Wyglądam jak ofiara przemocy domowej, to już druga taka akcja w tym tygodniu.
Rucola, AnnaStesia tak pięknie piszecie o życiu i macierzyństwie. Ze mna jest chyba coś nie tak i nie zasługuję na bycie mamą, od kilku dni mam ochotę wyjść i nie wrócić
Lusesita, cieszę się, że powrót do pracy idzie dobrze. Szybko się wdrożyłaś! Kciuki aby Domi zaczęła lepiej spać w dzieńWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 08:17
-
Anna Stesia wrote:Nie dość, że wzięłaś 3 piłki to jeszcze zamknelas gościa? Nie mogę: -D
-
Anna Stesia wrote:Justyna, zabawy sutkami, zwłaszcza cycoradio to standard
Lusesita, dobrze, że mimo wszystko powrót do pracy ma tez jakieś pozytywy. A z myślenia dzieci sie nie biorą, do roboty! A tak serio to podziwiam, że znajdujesz w sobie siły! I na pracę, i na myślenie o trzecim smyku. Mogę zapytać, ile masz lat? (wiem, ze niegrzecznie, nie musisz odpowiadac)pilik lubi tę wiadomość
-
Summer, nawet tak nie myśl!
Jesteś wspaniałą mamą. Każda z nas czasami ma ochotę wyjść i nie wracać. Co nie zmienia faktu, że kochamy te nasze skarby. Ale macierzyństwo to ciężka praca. W której chęć "wzięcia urlopu" bywa odbierany jako coś negatywnego. A tak naprawdę to nic złego!summer86, Rucola lubią tę wiadomość
-
Summer tule kochana. Myślę, że to nic innego jak zmęczenie. Masz możliwość wyjść gdzieś sama?
I nie myśl o sobie tak. Ania jest wymagającym dzieckiem, a Ty dajesz z siebie wszystko To normalne uczucie, że możesz mieć dosyć.
Tak jak pisała Justyna,macierzyństwo to ciężka praca bez możliwości wzięcia urlopu.
AnnaStesia ja to już prawie taka matka geriatryczna 35.
Póki co praca ok, dopóki się znów nie wypale.summer86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer- no co Ty! Jesteś super mamą! To normalne że czujesz zmęczenie i "nie rzygasz tęczą" nad macierzynstwem 24/7. Wybaczcie stwierdzenie dziewczyny mają rację! Nie obwiniaj sie o gorsze samopoczucie, masz do niego pełne prawo. Tulę
A ja się do czegoś przyznam. Na dniach rodzi moja siostra a ja? Nic nie czuję. Ani entuzjazmu, ani radości. Jest mi to zupełnie obojętne...była u mnie ostatnio kolezanka i jej opowiadalam historie z ciąży, z akcjami siostry i mamy i też mi się to wszystko przypomniało wiem, że nie ma co wracać, bo było - minęło, ale jednak rzuciły rysy na ten cudowny czas, na który tak czekałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 09:00
summer86 lubi tę wiadomość
-
Summer oczywiście, że zasługujesz na bycie mamą! A to, że jesteś zmęczona i masz dość jest normalne, każdy człowiek byłby zmęczony. Mamy to jakieś szalony superbohaterki, funkcjonują przy minimalnych ilościach snu, cały dzień poświęcają komuś innemu i rzadko kiedy ktoś im za to podziękuję. Oprócz dzieci rzecz jasna, one nam dziękują swoim uśmiechem codziennie wydaje mi się, że Tobie powrót do pracy wyjdzie bardzo na zdrowie.
Lusesita cieszę się, że tak dobrze się czujesz w pracy a kim jesteś z zawodu jeśli można zapytać? 35 lat to jeszcze według mnie na jednego dzieciaczka tak akurat. Jeśli tylko czujesz, że chcesz to podążaj za głosem serca!
Achia wiesz co... A ja Ci powiem - gratuluję! Bo jeśli nic nie czujesz, to może w końcu Twoja dobra dusza wzięła na wstrzymanie w stosunku do osób, które na ciepłe uczucia nie zasługują (no bo przepraszam, ale Twoja siostra naprawdę ciężko się "napracowała" swoim zachowaniem).
U nas kręcenia sutków na razie nie ma! Póki co mam ochotę wykręcić je mężowi, bo od rana tak mnie denerwuje, że sobie tego nawet nie wyobrażacie. Na pewno hormony nie pomagają, no ale mam ochotę oczy mu wydrapać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 09:07
summer86, Rucola lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny ktoś mnie tu jeszcze pamięta? Przepraszam za to że długo się nie odzywalam., miałam kupę problemów, i nie za bardzo miałam ochotę na kontakty międzyludzkie, teraz już wyszłam na prostą, i jest lepiej. Nie ma najmniejszej opcji żeby was nadgonic
Przede wszystkim widziałam Reset i Kaczorka, brzusie Gratuluję kochane :* Rosnijcie zdrowo.. ach tęskni mi się za tym cudnym czasem brzusiowym.
I nowy maluszek po tej stronie brzusia Gratulacje i też niech zdrowo rośnie
Nie macie wrażenia że te nasze dzieci zdecydowanie za szybko nam rosną? Dopiero wychodziły z brzuszka.. idę nadrabiać ostatnie strony, co by jakkolwiek się wdrożyć, i będę częściej bywać i się udzielać...
Miłego dnia dziewczyny
Kaczorka, Aga9090, Lusesita, pilik, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Summer, a to nie każda tak ma, że chciałaby czasem uciec z własnego domu z krzykiem? Ja się zawsze pocieszałam że jednak każda
Ale grunt że tego nie robimy i dalej prowadzimy cały ten burdel!
A moje dziecko wyartykułowało dziś trzecie słowo. Kilka razy doszukałam się już "maaa!ma!", potem było "duuupa", a dzisiaj "hey dude!" i to akurat jak jej podawałam pluszową małpkę. (Wiem, że póki co za sylabami nic nie stoi, ale i tak kolekcjonuję te "słowa")
Amal, heloł, a gdzie focia Twojej cudnej śmieszki? Brakowało tu tego uśmiechu!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 09:17
Karletka, summer86, pilik, mi88, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Achia, wiem, że to boli ale... nie myśl już o tym jak do Twojej ciąży podchodziły siostra i mama. Tak będzie lepiej dla Twojego zdrowia psychicznego!
Wiem, że chciałabyś by Oskar miał super babcię, która interesuje się nim. Ale z drugiej strony, jeśli miałaby przy Oskarze wyróżniać dzieci Twojej siostry to lepiej by kontaktu z babcią za dużo nie miał.
Nika, a Ania od jakiegoś czasu jak jest zadowolona to świergoli coś w stylu "kuli kuli kuli kuli"Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 09:17
-
Summer Kochana jesteś wspaniała Mamą! Nawet nie wypowiadaj takich głupot, poświęcasz całą siebie to jest miłość.
ANIA nie mogła trafić lepiej.
Każdy charakter dziecka jest inny, cały czas to powtarzam, przy pierwszym mówiłam ani jednego dzieciaka więcej, A teraz z takim charakterem jak Młody mogłabym mieć nawet i piątkę.
summer86 lubi tę wiadomość
-
Nika Agata zadziwiająco często artykułuje jakieś angielskie słowa! Najczęściej jest to jakieś "oł heloł" i wiem, że ona nie wie co mówi, ale jednak zabawnie to brzmi. U nas "mamamama" jest rzadziej, jednak króluje "tatata" lub "dada" - nie wiem czy wtedy nawołuje dziadka czy żąda zmiany pieluchy 😂
-
Jeżowa, a może "dada" to 2w1 czyli Dziadek zmień mi pieluchę?
frezyjciada lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny,
mamy wiosnę, niedługo pewnie będzie idealny czas na odpoczynek na łonie natury. Trawka, kocyk i dzieciątko. A co z kleszczami? Czy macie jakieś pomysły jak uchronić maluchy przed wszelkimi paskudztwami typu kleszcze, komary ? -
JustynaG wrote:Dziewczyny,
mamy wiosnę, niedługo pewnie będzie idealny czas na odpoczynek na łonie natury. Trawka, kocyk i dzieciątko. A co z kleszczami? Czy macie jakieś pomysły jak uchronić maluchy przed wszelkimi paskudztwami typu kleszcze, komary ?
Na komary moskitiera