Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnnaStesia- nie bardzo mam czas na czytanie linków, ale postaram się do nich wrócić na komputerze i zapisać. Wtedy w wolnej chwili może uda się poczytac.
Rucola- też nie przeczytałam Twojego wpisu, ale mam nadzieję, że cokolwiek się dzieje - uda Ci się z tym poradzić.
Rozszerzanie diety..nie mam pojęcia jak u nas będzie, ale chyba wybiorę się po książkę od alantkowego zespołu to już niedługo! Póki co czas zaopatrzyc się w akcesoria
My dziś mamy szczepienie i prosimy o kciuki..sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
My też słoiczkowi jeśli chodzi o obiady. Walczyłam kilka miesięcy z gotowaniem, ale po co skoro albo zamyka usta albo wszystko ląduje na podłodze. Kupuję HIPP Bio. Pozostałe posiłki robię sama a w weekend gotuję tak, abyśmy jedli to samo.
Może gdyby moje dziecko potrafiło choć 10 minut spędzić samo, wyglądałoby to inaczej.
I też miałam z tego powodu wyrzuty. -
My słoiczki podajemy raz w tygodniu. Podchodzimy do tego, jak do poznawania innej konsystencji
A wracajac do kwestii klaskania po zrobieniu siku/kupy do nocniczka. To po prostu wychodzi naturalnie. Rodzice są dumni gdy dziecko zrobi pierwszy kroczek (też często klaszczą) i z innych sukcesów również. Myślę, że nie jest łatwo z tego zrezygnować. Musiałyby w tym temacie wypowiedzieć się doświadczone mamy. Aga? Lunaris?
Veritaserum, które saszetki zamówiłaś? ja zakupiłam baby monster i planuję w przyszłym tygodniu robić musy.
Masz jakieś sprawdzone przepisy? Coś co można zrobić szybko? Bo np. mus z jabłek to jednak jest troszkę bardziej pracochłonny bo jednak trzeba ugotować je jabłka. -
Dziewczyny Przepraszam ze tak wczoraj zasmęciłam. Nienawidzę użalać się nad sobą. Żałowałam ze napisałam tego posta i go usunęłam, ale widzę, ze część z Was zdążyła przeczytać. Obiecuję wziąć się w garść, a jeśli poprawa jest pozorna to ja to na pewno wyłapię i udam się do specjalisty.
Co do rozszerzania diety to u nas też marzenia rozmineły się z rzeczywistościa... co prawda słoiczków nie daję (choć nie uważam ze dawanie ich to jakas zbrodnia) tylko 90% słoiczków ma w składzie mięso więc pozostaje mi gotowanie Młody chetnie je, choć do kawałków mam coraz mniej cierpliwości, wszechobecny syf mnie czasami dobija, tym bardziej, ze nie mam czasu posprzątać między jednym a drugim posiłkiem i często kończy się na tym, ze Młody dostaje jedzenie łyżeczką a do ręki np kawałek chleba. Wilk syty i owca cała i jakos pchamy ten wózek do przodu. Ale musze przyznać, że je bardzo ładnie i obejdzie się bez cycka spokojnie wiele godzin....#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyU mnie by się też obeszło bez cycka ale mam wrażenie że ona go potrzebuje z innych względów niZ jedzenie. Po prostu uspokojenie / bliskość. Do snu musi być co mnie trochę przeraża biorąc pod uwagę powrót do pracy w listopadzie więc
muszę coś z tym zrobić. Nawet mąż ostatnio skwitował że nie wie jak będziemy ją usypiać jak ja odstawimy ;p
Justyna ja mam na razie 3 saszetki. Dwie z zebra&me i jedna z piambo czy coś takiego . Była na pewno tańsza a nie widzę różnicy w użytkowaniu. Jeśli chodzi o przepisy to powiem szczerze improwizuje Ani najbardziej smakuje :
Banan, jarmuż, pół awokado, sok z cytryny
Banan, gruszka, łyżka kaszy jaglanej i łyżka jogurtu naturalnego plus łyżeczka oleju lnianego
Burak ( wcześniej ugotowany/ upieczony - można kupić już gotowe ), jabłko, trochę jogurtu , sok z cytryny.
Generalnie jak coś jest za gęste dodaje wody trochę i zawsze ciut oleju ja dodaję lniany no chyba że awokado jest składnikiem to nie ja jestem zadowolona bardzo z nich, można je wziąć na spacer , super się myją ( daje do zmywarki ) , nic nie wycieka . Wyciskam Ani bezpośrednio do buzi bo jeszcze sama nie ogarnia nie wiem jak przedstawiają się musy gotowe ale dla mnie ogromny plus to że mogę przemycić warzywa , dodać jakieś zboża , orzechy zmielone czy migdału.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 09:30
Rucola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny! Słoiczki nie są trujące! Serio! Trzeba wybierać te z dobrym składem po prostu ja też daje i słoiczki, jeśli jemy coś czego Florek nie może. No i raz w tygodniu zawsze daje, bo my nie jemy ryb- nie mam możliwości kupić dobrej świeżej ryby, a tym mrożonym nie ufam, więc kupuje mu w słoiczku. Niestety junior też b.malo je, mam wrażenie, że mniej niż wcześniej... Może to przez te wychodzące ząbki? Nie wiem, ale jak dalej tak pójdzie to @ nadal nie dostanę i nie wiem, jak on będzie funkcjonować, jak ja będę w polu.
Rucola nie załapałam się na wpis, ale jesteś mądrą kobietą i wierzę, że sobie poradzisz! Że w razie czego nie będziesz bała się prosić o pomoc.
Achia kciuki za bezstresowe szczepienie!
Nadzieja może to faktycznie sapka? Dlatego masz wrażenie, że katarek nic nie ściąga, bo zwyczajnie nie ma co ściągać 😉 -
nick nieaktualnyDziewczyny przepraszam jesli moja wypowiedź była w tonie " słoiczki to zło " zupełnie tak nie myślę. Jak już to mam lekkie wyrzuty że czasami padam i podaje gotowca a nie gotuje sama ale niektórych potraw nie da się jeszcze podać dziecku a nie zrezygnuje z nich bo uwielbiam
-
Veritaserum,
Dobrze, że mówisz, że nie widać rożnicy Bo skoro nie widać... to po co przepłacać?
Ja zamówiłam zestaw 6szt. za 36,90zł czyli wychodzi nieco ponad 6zł/szt. A Piambo jest jeszcze tańsze.
Myślę, że taka tubka to też świetne rozwiązanie gdy idziesz w gości i chcesz mieć obiadek dla dziecka. Bo w końcu zupę krem też można do środka zapakować.
A powiedz mi, czy taki mus podajesz "na świeżo"? Czy np. możesz go zrobić wieczorem, włożyć do lodówki i podać kolejnego dnia?
Do kaszek dodawałam mielone orzechy czy pestki dyni, suszoną śliwkę. -
Patrycja, Frez, gile są, bo jak kichnie to wychodzą. Katarek też wyciąga, ale zawsze jeszcze coś jakby zostaje i charczy.
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Veritaserum,
Dobrze, że mówisz, że nie widać rożnicy Bo skoro nie widać... to po co przepłacać?
Ja zamówiłam zestaw 6szt. za 36,90zł czyli wychodzi nieco ponad 6zł/szt. A Piambo jest jeszcze tańsze.
Myślę, że taka tubka to też świetne rozwiązanie gdy idziesz w gości i chcesz mieć obiadek dla dziecka. Bo w końcu zupę krem też można do środka zapakować.
A powiedz mi, czy taki mus podajesz "na świeżo"? Czy np. możesz go zrobić wieczorem, włożyć do lodówki i podać kolejnego dnia?
Do kaszek dodawałam mielone orzechy czy pestki dyni, suszoną śliwkę.
Póki co nie miałam potrzeby więc robiłam i podawałam na świeżo. Ale podobno można nawet mrozić. Jedyna różnica w tych tubkach to taka że z piambo są ciut cieńsze , w sensie to tworzywo ale póki co tylko taka różnice widzę tak masz rację ja też myślałam że zupkę krem mozna tam włożyć i np podgrzać normalnie w ciepłej wodzie. Też dzisiaj dodałam zmielone migdału do musu. Ania się awanturowała jak chciałam zabrać , zjadła praktycznie cały i to dużo bo zrobiłam pół banana , pół jabłka , troszkę awokado, jarmuż, sok z cytryny i zmieloną łyżka migdałów i trochę wody bo gęsty był
Fajne opcje są też np z puree z dyni jak będzie sezon -
nick nieaktualnyMy po szczepieniu - Oskar wazy 6695 i ma ok 68cm był mega dzielny, bardzo mało płakał mimo 3 ukłuć i szybciutko się uspokajał. Ale od rana mu opowiadałam co go czeka, ale że będziemy z nim, że dzięki temu nie zachoruje itp
Pytałam pediatry o tą jego histerię- mówi, że możliwe że to zęby, ale póki co nic nie widać. Ale też zapytała ,czy nie zjadłam czegoś innego np truskawek czy orzechów...ogólnie truskawki jadłam, ale czy wtedy to nie pamiętam no i pytanie jak to? Że jednak dieta wpływa, że dziecko może boleć brzuszek? Hmmm..
Pytanko mam do tych co szczepią prevenarem. Myślałam, że mamy 2+1 , a okazuje się, że 3+1...i za 2 tyg idziemy po tą trzecią dawkę...
Jak u Was było?
Pielęgniarka mówiła, że sanepid to wylicza, ale miałam nadzieję że do roku już mamy spokój. A tu klops. -
nick nieaktualny
-
Melduję się po wizycie. Najważniejsze, czy Pączek ma się dobrze. 8.5 cm, serce 143/min, aktualnie miał czkawkę i był tak ruchliwy, że ciężko było ogarnąć jakąkolwiek fotę. Ale machał rączką do mnie Za to matka ma zwolnić (bo moja szyjka od 25.04 z 7.2 poleciała na 4.2 - niby dalej ładna, ale jednak 3 cm w 3 tygodnie), do tego tardyferon, bo wyniki też za szybko pikują w dół. Do tego koniecznie posiew moczu bo nawet w tym powtórzonym badaniu mu się coś nie podobało... No i łożysko na przedniej ścianie, więc za szybko ruchów nie poczuję raczej...
Ale grunt, że wszystko dobrze z Pączkiem. I dzięki temu, że np. we wtorek włączyłam detektor to dziś szłam na wizytę, chyba po raz pierwszy (!), ze spokojem i radością, a nie z tym wieczny strachem.Achia, JustynaG, sliweczka92, Jeżowa, Cabrera, Kaczorka, frezyjciada, Aga9090, Lena21, pilik, Jadranka, Bunia86, Rucola, bazylkove, Nadzieja22, Lusesita, Karletka lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Achia, pozwolę sobie odnieść się, bo my dzisiaj też po drugiej dawce.
U nas jest 2+1, wg naszego pediatry oba schematy mają praktycznie taką samą skuteczność, nawet pokazywal mi wyniki badań na jakiejś anglojęzycznej stronieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 12:04
-
Justyna ja przygotowuję Agacie mus do saszetki, żeby jej dać po basenie i jak coś zostanie to jej daję to na śniadanie około 12h później. W tym czasie jest w lodówce i wszystko jest ok. Ja robię Agacie mus banan+gruszka+kaszka/owsianka o wodnistej konsystencji i zajada bardzo chętnie ale chyba faktycznie pomyślę nad podawaniem w ten sposób także warzyw.
U nas słoiczki się pojawiają, są dni, że nie mam czasu ugotować osobno obiadu dla Agaty, a my jemy coś, czego ona nie powinna. Obecnie mam plan w te puste słoiki sama porobić dania i je po prostu pomrozić. A póki co w taki jeden słoiczek włożyłam mus banan+gruszka i mam na 2-3 dni do owsianki rano. Bo wiecie, ja rano funkcjonuje w trybie zombie i muszę sobie ułatwiać maksymalnie ten trudny czas 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 12:06
JustynaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Achia, u nas jak u Fozzie 2+1, oba schematy są stosowane, ale z tego co przewertowałam neta 3+1 jest częstszym.
Reset, cudownie, że z Pączkiem wszystko ok Szyjka nadal ładna, ale mam nadzieje, że teraz porządnie zwolnisz i pozwolisz sobie na ciążowe lenistwo. Naprawdę korzystaj z tego, to chyba jedyny taki moment w życiu. Kciuki, żeby hemoglobina po leku ładnie poszła w górę!