Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Reset bardzo się cieszę, że z panią Pączek wszystko w porządku. Zwolnij, a szyjka się pewnie wydłuży. Tardyferon mi pięknie wyciągnął wyniki krwi, potem brałam już tylko żelazo do ssania bez recepty.
Achia dzielny Oskar i duży z niego chłopak! -
nick nieaktualnySummer właśnie też przewertowałam strony i dany schemat zależy kiedy były podane dawki,w jakich odstępach.i wygląda na to,że u nas juz musi iść 3+1. generalnie spoko,ale szkoda,że nikt nie powiedział nam,że są dwie możliwości po prostu - skoro dziecko urodzone w terminie,z dobrą wagą.
przy drugim będę mądrzejsza
A mój dzielny synek nadal śpi w wózku po szczepieniu.veritaserum lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAchia wrote:My po szczepieniu - Oskar wazy 6695 i ma ok 68cm był mega dzielny, bardzo mało płakał mimo 3 ukłuć i szybciutko się uspokajał. Ale od rana mu opowiadałam co go czeka, ale że będziemy z nim, że dzięki temu nie zachoruje itp
Pytałam pediatry o tą jego histerię- mówi, że możliwe że to zęby, ale póki co nic nie widać. Ale też zapytała ,czy nie zjadłam czegoś innego np truskawek czy orzechów...ogólnie truskawki jadłam, ale czy wtedy to nie pamiętam no i pytanie jak to? Że jednak dieta wpływa, że dziecko może boleć brzuszek? Hmmm..
Pytanko mam do tych co szczepią prevenarem. Myślałam, że mamy 2+1 , a okazuje się, że 3+1...i za 2 tyg idziemy po tą trzecią dawkę...
Jak u Was było?
Pielęgniarka mówiła, że sanepid to wylicza, ale miałam nadzieję że do roku już mamy spokój. A tu klops.
Ale wiesz ja to jaRucola lubi tę wiadomość
-
Ja już sama nie wiem jak jest z tą dietą... Jadłam przez ostatnie dni hummus - a wiadomo, strączki są wiatropędne - i Milan ma codziennie problemy z brzuszkiem i gazami. Co swoją drogą jest jak policzek dla mnie, bo na diecie hummus to była moja ostatnia nadzieja!
-
nick nieaktualnyMinnie teoretycznie dziecku nie powinno nic być ale jak wiadomo, po nabiale czy pomidorach maluch może mieć wysypke więc jednak w jakiejś części dieta ma wpływ. Ja zauważyłam biegunkę i bolący brzuszek u małego jak zjadłam żurek czy np. maślanke z ziemniakami
-
No właśnie... to taki paradoks. Dieta matki karmiącej nie istnieje ale ... jeśli dziecko ma alergię to może dieta matki mieć wpływ.
Chyba warto podejść do tego zdroworozsądkowo. Czyli co do zasady nie ma "jednej diety" dla matki karmiącej czyli możesz jeść wszystko to co w ciąży ale... jeśli zaobserwujesz, że coś nie służy Twojemu dziecku to wyeliminuj to ze swej diety. Ale nie ma sensu robić tego profilaktycznie.Aga9090, Achia, sliweczka92, sliweczka92, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustyna- dokładnie, tylko myślę,że działanie alergenów jest troszeczkę inne, dlatego skurczybyki dają o sobie znać,
to co piszesz pisze też u mamyginekolog w artykule https://mamaginekolog.pl/dieta-okresie-karmienia-piersia/
"Alergeny rzeczywiście przenikają do mleka kobiecego jednak nie udowodniono wpływu eliminacji z diety kobiety karmiącej składników potencjalnie alergizujących na ryzyko rozwoju alergii u zdrowego niemowlęcia"
więc nie sądze, by histeria Oskara miała związek z tym co zjadłam, bo to nie była kolka ani nic takiego, brzuszek miał miękki, gazy szły, kupka też, niczym go nie wysypało.. jak za 1,czy 2 mce znajdę zęby, to będzie wszystko jasne :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 15:21
-
Hej Dziewczyny,
Caly czas jestem kilkanascie stron za wami....
Co uda mi sie nadrobic to potem znowu mam jakies opoznienie...
Tak czy siak staram sie byc z wami nawet duchem:)
Gratuluje Katekum!!!!!niech dzidzius sie dobrze chowa!
Melevis rowniez gratuluje!!!
Ciesze sie za wszystkie pozytywne wyniki badan prenatalnych oraz innych.
U nas wszystko ok(Summer dzieki za pamiec:)
Dni leca jak szalone.wiecznie jest cos do zrobienia...Hania rosnie i robi sie coraz bardziej kontaktowa.ladnie spi w nocy(zazwyczaj 1 pobudka,czasem dwie).caly czas karmie ja piersia z czego jestem bardzo dumna!!
Podziwiam was za wielopielo...ja bym nie dala rady:(tak samo stosowalam sloiczki...jak tylko mozna sobie ulatwic zycie to czemu nie skorzystac...
Pozdrawiam was wszystkie serdecznie.
Pozniej zdjecie aktualne Hani:
(Mam nadzieje ze link dziala)
reset, Jeżowa, Aga9090, summer86, Kaczorka, Lena21, Cabrera, Achia, JustynaG, Patrycja20, StaraczkaNika, frezyjciada, Bunia86, bazylkove, Nadzieja22, sliweczka92, Yoselyn82, Lusesita, Anna Stesia, moniśka..., pilik, Karletka, Minnie89, Rucola, emi2016 lubią tę wiadomość
Madzik
Mama 3 corek:) -
Madzik ileż ona ma włosów!!! Pobiła wszystko rekordy! Prześliczną masz córeczkę! ❤️❤️❤️ Fajnie, że się odezwałaś 😀
Madzik34 lubi tę wiadomość
-
Reset dobrze, że Pączek na się świetnie a Ty faktycznie odpocznij, do kiedy planujesz pracować ?
Achia my tez mamy preveran 3+1 niby ze względu na to, że Franio jest wcześniakiem
Madzik Hania ma szałowe włosy !
Jezowa jakie macie wrażenia po basenie ? My się ciagle wybieramy i nie możemy się jakoś zebrac :p
Muszę Wam przyznać, że dziś się zorientowałam, że we wtorek powinna przyjść @ (kolejny) i poczułam jakiś taki dreszczyk ekscytacji w połączeniu z dziwnymi obawami, chyba najbardziej boję się rozczarowań przy tych staraniach, a z drugiej strony mam w sobie jakiś spokój (jeszcze)Madzik34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Achia nie wiem mówiłam ofc, że dopiero w terminie @, ale w sobotę idę na wieczór panieński i opcje są dwie: albo zatestuje albo pojadę jako kierowca
Jeszcze zapomniałam złożyć życzenia Agatce i Ali z okazji miesięcznicy Franio dziś ma 11 miesięcy - ja nie wiem jak to cholera możliwe
Drogie mamy uwaga, bo oto nadchodzi mój mały podrywacz
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6067f1ccccf8.jpgJeżowa, reset, Achia, Kaczorka, summer86, JustynaG, Patrycja20, veritaserum, StaraczkaNika, frezyjciada, Jadranka, Madzik34, bazylkove, Bunia86, Nadzieja22, Yoselyn82, Lusesita, Anna Stesia, moniśka..., pilik, Karletka, Minnie89, Rucola, Cabrera, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Lena21 wrote:Reset dobrze, że Pączek na się świetnie a Ty faktycznie odpocznij, do kiedy planujesz pracować ?
Przy założeniu braku wskazań medycznych do wcześniejszego L4 to myślałam tak do 7 m-ca przynajmniej. Tzn. jestem umówiona w pracy tak, że najwyżej wcześniej ograniczę sporo tego, co robię w biurze i zostanie przy mnie obsługa dwóch firm, w tym moje dwa dyżury po 4 godziny u klienta w biurze.
Nie bardzo wiem, co miałabym robić w domu na L4, a nie lubię poczucia przeciekającego przez palce czasu... Tzn. nieco zajęć mam oczywiście (posprzątać dokładnie dom, posegregować ubrania z podziałem na za małe i na czas ciąży, zakupy itp.), ale to nie jest działanie na najbliższe pół roku.
No i na razie nie opłaca mi się finansowo L4 totalnie z racji tego, że podstawę na nowo wyliczą po pełnych 3 m-cach, a ja w tym czasie miałam premię i podwyżkę.
Edit: dojrzałam zdjęcie Frania! Jaki on duży!
Edit 2: melduję, że idę w ramach spaceru na pocztę (wreszcie nie pada, nawet słońce nieśmiało wyszło), a jak wyszło to chyba od razu do łóżka. Także dziś nie sprzątam, a jutro się zobaczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 16:51
Lena21 lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Lena Franiu jak zwykłe genialny dziękujemy za życzenia i wysyłamy gorące buziaki dla Twojego przystojniaka będą emocje testowe, hurra!!! jeśli chodzi o basen - my uwielbiamy Agata lubi wodę i bardzo jej się podoba spróbujcie, polecam
Lena21 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
frezyjciada wrote:Reset martwię się o Was... brzmisz jak pracoholiczka, a w moim gronie znajomych każda pracoholiczka miała problemy z szyjką... Pamiętaj,że teraz musisz uważać dwa razy bardziej
Frezyjciada, dziękuję za troskę Na etapie przygody z gastronomia faktycznie byłam pracoholikiem, ale z wiekiem mi nieco mija Przy czym u mnie to charakter - ja od dziecka brałam sobie na głowę wiele, czasem nawet za dużo, bo wtedy lepiej funkcjonowałam. Ale teraz, z racji tego, że odpowiadam nie tylko za siebie, zwalniam. Kusiło mnie np. by dziś odpisać na kilka maili, skoro chwilowo wróciły mi siły (jestem po rozmowie z Młodą i chyba jej radosna paplanina mnie ożywiła), ale uznałam, że nie ma co przyzwyczajać ludzi, że pracuję po nocach, bo potem będą mi wchodzić na głowę. Zresztą w pracy mam uzgodnione, że nowych tematów już w ogóle nie biorę, pracuję na bieżąco dla dwóch klientów i chodzę na moje rozprawy. Jednocześnie mam już załatwione zastępstwo poprzez kogoś, kto pracuje dla nas na zlecenie, że gdybym musiała z dnia na dzień przerwać pracę to pani mecenas wejdzie na moje miejsce i przejmie moje zobowiązania. Także póki co pracuję, bo mi to dobrze robi i ja się z tym lepiej czuję, a jak się okaże, że fizycznie zaczyna się to odbijać to wtedy zwolnię (ale, ale... przypominam, że Fozzie szyjka skracała się, bo ta namiętnie wekowała... jak zostanę w domu, to podejrzewam, że też wpadnę w szał sprzatania czy innych rzeczy, więc już lepiej siedzieć przy biurku albo nawet przy nim drzemać jak dziś po obiedzie- zaleta bycia samą w firmie )
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ooooo, Haaaania , Fraaaanuś , wyczochrałabym po tych główeczkach!
U nas nic ciekawego. Cały dzień popadywało i jakoś tak było nieprzyjaźnie, więc zamiast tradycyjnego wyjścia na działkę był tylko krótki spacer, a ja i tak NIC nie zrobiłam. No dobra, upiekłam babeczki i nadgoniłam z GOT.
Zaciekawiłyście mnie tym wielopielo. Ja zakładam Łusi tradycyjną tetrę jak kładę na jej materacyk gimnastyczny i to powstrzymuje ewentualne płyny przed rozlewem. Jak jest ciepło to całe dnie jest w tetrze. Ale może faktycznie trzeba poszukać rozwiązania na wietrzenie pupska latem w wózku. Zgłębię temat w przypływie energii, ale póki co ciągnę na oparach popołudniowej kawki i odmeldowuję się do łóżka.
Fajnego wieczoru, dziewczyny!Madzik34, Rucola lubią tę wiadomość
-
Ale śliczny Franuś i Hania!
Reset, ta siedmiocentymetrowa szyjka brzmiała jak coś niespotykanego - może teraz Ci się unormowała po prostu? W sumie ja pierwszy raz miałam mierzoną szyjkę na połówkowych, wcześniej tylko tyle, że długa i zamknięta. Oszczędzaj się i kontroluj, może stanęła już w miejscu po osiągnieciu tego standardowego rozmiaru A to ten sam lekarz Ci ją mierzył?
A co do diety matki karmiącej - to jest zupełnie co innego, niż kwestia alergii. Mleko tworzy się z krwi, więc to, co przedostaje się do krwi, dostaje się też do mleka. Dlatego alergeny, alkohol, leki, konserwanty, nawet smaki potraw - to wszystko idzie do mleka. Przecież nikt nie burzy się, że "niby dieta matki karmiącej, a alkoholu pić nie mogę, dlaczego?". Tak samo jest z alergenami.
W diecie matki karmiącej nie chodzi o to, że można jeść wszystko - bo nie można choćby alkoholu i niektórych leków. Chodzi o to, że nie ma wydumanych zasad, typu 'bąbelki z wody przechodzą do dziecka i dziecko ma wzdęcia'. Bo te bąbelki nie przechodzą do krwi. A tych mitów wokół karmienia narosło ogromnie dużo i ich smutnym żniwem jest fakt, że wiele obiet rezygnuje z karmienia, bo oznacza zbyt wiele wyrzeczeń.
Jednak jeśli dziecko okazuje się alergikiem (zwykle te alergie nie objawiają się wcześniej, niż w okolicy 3ciego miesiąca), to nie ma wyjścia.
Z alergenami jest wręcz tak, że jeśli alergia jest silna, może się zdarzyć, że malucha już podczas picia mleka boli przełyk - czytałam historię dziewczyny, której synek miotał się przy piersi, odstawiała praktycznie wszystko, aż w końcu musiała odstawić jego. Przy rozszerzaniu diety okazało się, że ma ogromną alergię na marchewkę - nawet skóra wokół ust robiła mu się czerwona i piekła.
Pilik wrzucała tutaj też świetny post na temat jakichś specjalnych składników, które przenikają do mleka i też mogą wpływać na samopoczucie maluszka. Było tam powiedziane, że jeśli mama źle się czuje na przykład po kapuście, to bardzo możliwe, że dziecko również będzie się czuło źle. I chodzi też o to, zeby obserwować dziecko i słuchać swojej intuicji. Pilik, pamiętasz, co to było? Bo nie potrafię dobrze przytoczyć.
Tak więc Achia - istnieje ryzyko, że to alergia i Oskar w ten sposób reaguje. Ja bym go poobserwowała pod tym kątem. I to nie kłóci się z tym, że dieta matki karmiącej nie istnieje. A truskawki to silny alergen - Zosia jest na nie uczulona, więc wyleciały mi (i jej) z diety. Oby tylko nie była uczulona na czereśnie, bo już przez cukrzycę ciążową musiałam się z nimi ograniczać!
Jadranka, Aga9090, Achia, Anna Stesia, JustynaG, Madzik34, pilik, Rucola lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo